Sowa. Chwila, jaka sowa? Aaa, sowa! No tak, ostatecznie zdecydowałem się na zakup własnej sowy, tuż przed wyjazdem do Stanów. I szczerze, to nie żałuję. Fumea jest sową bardzo energiczną i mądrą, która okazała się być idealnym kompanem dla mej niespokojniej duszy. Na dodatek też lubi ciastka.
Szanowny Panie Selwyn,Nie ukrywam, że nie spodziewałam się listu od Pana. Tamto, ma Pan rację, jak najbardziej jednorazowe i niedopuszczalne wydarzenie wydaje się być nieznaczącą mieszaniną łez, alkoholu i diabelskiego ziela, dlatego obstawałabym za tym, by jak najszybciej wyrzucić je z pamięci i nie roztrząsać więcej tego niewygodnego dla wszystkich tematu.
Oczywiście, wiem, jaki festiwal ma Pan na myśli. W świetle ostatnich wydarzeń, czekającego nas obiadu zaręczynowego oraz ogólnego charakteru tych dożynek, wspólne wyjście na tą uroczystość nie wydaje mi się właściwe. Wobec tego, tak jak co roku, towarzyszyć będzie mi mój brat bliźniak, Soren. Prawdopodobnie nie miał Pan jeszcze okazji poznania mojej lepszej połowy. Mam nadzieje, że nie odbierze Pan mojej odmowy jak obrazy wymierzonej w pański ród.
Żywię jednak nadzieję, że niezobaczymy się na festiwalu. Allison Avery
I sit alone in this winter clarity which clouds my mind alone in the wind and the rain you left me it's getting dark darling, too dark to see
Garrett Weasley
Nieaktywni zakonnicy
Zawód : auror
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
żyjąc - pomimo
żyjąc - przeciw
wyrzucam sobie grzech niepamięci
Alexandrze,dziękuję za Twój list. Oczywiście, że pamiętam Cię ze Szpitala Świętego Munga; wciąż jestem Ci wdzięczny za to, że dotrzymywałeś towarzystwa mojej siostrze. Z jakiegoś powodu niepokoi mnie ton Twojego listu i to, czego mogłeś się dowiedzieć - wobec tego zapraszam Cię jak najszybciej do naszego mieszkania, czy odpowiada Ci najbliższa niedziela? Najlepiej z samego rana, kiedy Lyra wciąż będzie malować na ulicy Pokątnej; zgaduję, że nie liczysz na jej obecność. Jeśli się mylę, wyprowadź mnie z błędu. I na przyszłość - nie wahaj się przed martwieniem mnie rzeczami, które bezpośrednio dotyczą mnie lub moich bliskich, już w pierwszej chwili. Nie lubię dowiadywać się o nich jako ostatni.
Z poważaniem,
Garrett Weasley
a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
Garrett Weasley
Nieaktywni zakonnicy
Zawód : auror
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
żyjąc - pomimo
żyjąc - przeciw
wyrzucam sobie grzech niepamięci
Alexandrze, spotkajmy się w najbliższy piątek o dwudziestej w Pubie pod Roztańczonym Czartem. Wybacz lakonizm tego listu, wszystkiego dowiesz się na miejscu. I nie martw się, nie musisz się obawiać. G. Weasley
Garrett Weasley
Nieaktywni zakonnicy
Zawód : auror
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
żyjąc - pomimo
żyjąc - przeciw
wyrzucam sobie grzech niepamięci
Alexandrze,Spotkajmy się 19. sierpnia wieczorem nieopodal restauracji La Revenant. G.
Barry Weasley
Martwi/Azkaban/Zaginieni
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
Szanowny panie Selwyniedoszły do mnie słuchy, że pański ojciec przygotował już dla mnie pakunek, ale jego zawartość jest pod pańską opieką. Kiedy mógłbym ewentualnie ją odebrać i gdzie. Zależy mi, aby mnie nie widziano, a jeśli musi to być miejsce publiczne, to aby skrzynka była nieotwarta. Barry Weasley
Never fear shadows, for shadows only mean there is a light shining somewhere near by.
Barry Weasley
Martwi/Azkaban/Zaginieni
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
Szanowny Panie Selwyniebędę czekać pod Teatrem. Pieniądze oczywiście mam już przygotowane, proszę się o to Sir nie martwić. Wszystko jest tak, jak zostało uzgodnione z Pańskim ojcem.
Z poważaniem, Barry Weasley
Barry Weasley
Martwi/Azkaban/Zaginieni
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
Szanowny Panie Selwyniejeszcze raz dziękuję za możliwość odebrania paczki. Tak samo chciałbym raz jeszcze podziękować za opiekę nad Lyrą, gdy ta trafiła nocą do pańskich rąk. Gdyby Sir dowiedział się czegoś więcej, co jej dodano, byłbym radny za informację. Z bratem mamy nienajlepsze kontakty, ale oboje martwimy się o biedną Lyrę.
Pozdrawiam i życzę udanego wyjazdu, Barry Weasley
Allison Avery
Nieaktywni neutralni
Zawód : Alchemik u Borgina&Burkesa, badacz
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
imagine that the world is made out of love. now imagine that it isn’t.
Lordzie Selwyn... Alexandrze,Nie wiem, jak wyrazić swoją wdzięczność, choć nie ukrywam, że przekazane informacje na temat mojego bliźniaka zmroziły mi serce. Jednakże chciałabym panu podziękować, sir, za udzieloną pomoc i niezwłocznie przekazane wieści o zaistniałej sytuacji. Doceniam pańską lojalność i zapewniam, że ani przez chwilę nie zabrzmiał pan jak donosiciel. Po wszelkich uszkodzeniach ciała nie pozostał nawet najmniejszy ślad, wobec czego zapewne powinnam dziękować Merlinowi, że ktoś tak uzdolniony jak pan zostanie moim mężem już w najbliższym czasie. Przechodząc jednak do sedna, zapewniam, że to jednorazowy incydent. Sprawa została wyjaśniona i, mam taką nadzieję, nigdy więcej się nie powtórzy. Gdyby jednak Soren po raz kolejny wybrał się do Munga, najpewniej w przypływie nagłego zaćmienia i wybuchu zbyt dużej ilości rzutującego na zdrowy rozsądek i wszelką roztropność testosteronu, byłabym wdzięczna gdybyś, sir, zadbał o niego, nim to wszystko skończy się poważniejszym rozlewem krwi. Jeszcze raz dziękuję. Allison
I sit alone in this winter clarity which clouds my mind alone in the wind and the rain you left me it's getting dark darling, too dark to see
Alex! Czy zabrzmi to bardzo źle, jeśli napiszę, że cieszę się, że nie tylko ja odczuwam z tego powodu dyskomfort? Miałem już dawno temu się do Ciebie odezwać, jednak… tak, obowiązki dopadły także mnie. To straszne jak bycie odpowiedzialną (przynajmniej tak sobie wmawiam) głową rodziny pożera czas, który najchętniej przeznaczyłoby się przyjaciołom. Jeżeli już o tym mowa – owszem, zarówno ja, jak i Leandra pozostajemy w dobrym zdrowiu. Czego nie mogę powiedzieć o tej biednej sówce, która dostarczyła mi Twój list oraz księgi dla mej małżonki. Biedny ptak wyglądał jakby zaraz miał wyzionąć ducha, jednak swoją misję spełnił z godnym podziwu samozaparciem – dobry wybór, Lex! Po nakarmieniu i napojeniu odżył, także mam nadzieję jeszcze często go widywać. Książki oczywiście przekażę Leandrze, na pewno się z nich ucieszy, choć szczerze mówiąc po pobieżnym ich przejrzeniu wciąż nie mogę się nadziwić Waszemu zapałowi w tejże tematyce… Ale to przecież doskonale wiesz. Podświadomie przeczuwałem, że list Twój będzie miał i gorzką część (czemu tak bardzo znaczącą?) i nawet nie wiesz jak bardzo mnie to zmartwiło. Samolubnie chciałbym powiedzieć żebyś nawet nie zastanawiał się nad tą ofertą, jednak jako Twój przyjaciel nie mogę tego zrobić. To ogromna szansa, Lex! Nie tylko zawodowa. Miesiące z dala od tego wszystkiego zdają się być jak balsam na duszy, musisz mi wierzyć na słowo, a mówię to z perspektywy osoby, która spędziła kilkanaście miesięcy poza granicami naszej deszczowej Anglii. Oczywiście wiąże się to również z nieprzyjemnościami, o których sam wspominałeś. Szala za i przeciw mocno się równoważy… Jednak mimo wszystko uważam, że powinieneś przystać na tę propozycję. Przesunięcie terminu ślubu oczywiście jest sporą niedogodnością, myślę jednak że lord Avery (swoją drogą będący jedną w wybitniejszych jednostek w Ministerstwie, a co za tym idzie karierowiczem) nie będzie specjalnie oponował. Co do drugiej sprawy, która Cię niepokoi… Szczerze nie wiem co powiedzieć, myślę że powinieneś zdać się w niej na Sorena. Wierzę, że zaopiekuje się nią należycie, a jeśli pocieszy Cię to choćby w stopniu minimalnym mogę obiecać, że ja także poświęcę więcej czasu na zapewnieniu Allie rozrywki z dala od starszego brata. Nie zastanawiaj się nad tym dłużej, przyjacielu, tylko pakuj walizki.
F. Malfoy
I show not your face but your heart's desire
Lyra Travers
Nieaktywni neutralni
Zawód : Malarka
Wiek : 19
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Dream of the perfect life
Dream of the sand, the sea, the sight
Muszę przyznać, Alexandrze, że twój list bardzo mnie zaskoczył, ale i był przyjemną niespodzianką po dwóch miesiącach braku kontaktu. Rzeczywiście, długo się nie widzieliśmy; od tamtego dnia w Mungu niestety nigdzie cię nie widziałam, choć często miałam nadzieję, że podejdziesz do mnie na Pokątnej, tak jak kiedyś w lipcu, i uda nam się porozmawiać. Później liczyłam, że może pojawisz się na balu u Averych, że uda nam się ze sobą porozmawiać, ale i tam nie potrafiłam nigdzie cię dojrzeć. Zastanawiałam się, co się u ciebie dzieje, cały czas zrzucałam to na karb twojego zapracowania i braku czasu, ale muszę to przyznać – brakowało mi twojego towarzystwa. Twoja przyjaźń od początku wiele dla mnie znaczyła, nie tylko w ciągu tych okropnych miesięcy w Mungu (choć to dzięki tobie stały się bardziej znośne, zawsze wiedziałeś, jak odwrócić moją uwagę od gorszych myśli), ale i później. Och, muszę w takim razie pogratulować ci takiego sukcesu! Nowy Jork musi być fascynującym miejscem, niestety nigdy nie miałam okazji opuścić brytyjskiej ziemi. Żywię więc nadzieję, że po powrocie opowiesz mi o wszystkim, bo tak bardzo ci tego zazdroszczę, bo tak bardzo jestem ciekawa, jak tam jest. Będę czekać, Alex. Jeśli nie uda ci się napisać w trakcie pobytu tam, to odezwij się, kiedy już wrócisz. Będę z niecierpliwością czekać na nasze spotkanie, a teraz pozostaje mi życzyć ci powodzenia i mieć nadzieję, że zarówno staż, jak i sam wyjazd, wypadną pomyślnie i wrócisz do kraju zadowolony ze swojej nowej przygody.
Lyra Weasley
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
Eilis Avery
Martwi/Azkaban/Zaginieni
Zawód : alchemik w szpitalu Świętego Munga
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
ALEXANDER SELWYNGratuluję. Jak to w Nowym Jorku, jak to dopiero na święta? Nie rozumiem, nic nie rozumiem. Zanim wyślę Ci swoje wypieki, będą już zamrożone, pokryte pleśnią albo w ogóle nie dojdą. Och, nie, nie, nie. To okropne. Nie jedź tam, a Allison? A ja? Och, tu też znajdziesz coś świetnego. Alexander, to okropny pomysł. Eilis
self destruction is such a pretty little thing
Allison Avery
Nieaktywni neutralni
Zawód : Alchemik u Borgina&Burkesa, badacz
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
imagine that the world is made out of love. now imagine that it isn’t.
Alexandrze,Nie wydaje mi się, że jestem osobą, która powinna Ci mówić, co powinieneś zrobić ze swoim życiem ani tym bardziej zatrzymywać Cię w kraju. Jeśli rozważasz tę opcję - jedź. To okazja dla Twojej kariery i całego rozwoju naukowego; odpoczniesz też od tego wariactwa. Nie martw się zaręczynami. Ślub może poczekać, a ja dam sobie radę sama, całe życie dawałam i tym razem nic się nie zmienia. Może trochę żałuję, że nie możesz zabrać mnie ze sobą. Pakuj walizki i chcę Cię zobaczyć dopiero za kilka miesięcy (mam nadzieję). Tylko nie nabieraj zbytnio tego amerykańskiego stylu bycia, bo nestor Cię wydziedziczy. Allison
I sit alone in this winter clarity which clouds my mind alone in the wind and the rain you left me it's getting dark darling, too dark to see
Garrett Weasley
Nieaktywni zakonnicy
Zawód : auror
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
żyjąc - pomimo
żyjąc - przeciw
wyrzucam sobie grzech niepamięci
Och, Alex. Naprawdę szkoda, że tak wyszło. Dziękuję jednak, że do mnie napisałeś i wyjaśniłeś powody swojego milczenia, chyba będę trochę spokojniejsza o to. Niezależnie od tego, i tak za tobą tęskniłam i tęsknię jako za swoim przyjacielem. Taki wyjazd z pewnością musi być czymś wspaniałym, cieszę się, że możesz spełniać swoje marzenia i ambicje, i rozwijać się w zawodzie, który lubisz. Choć niestety z wiadomych względów moje szanse na poznanie szerokiego świata są raczej niewielkie, to w najbliższym czasie być może spełnię inne moje marzenie – za kilka dni odbywa się wernisaż w Galerii Sztuki lady Avery, na którym będę prezentować swoje obrazy. Żałuję, że nie będziesz mógł tego zobaczyć, ale, jeśli wszystko pójdzie dobrze, może jeszcze kiedyś będzie okazja do tego, byś mógł podziwiać moje prace w zgoła ciekawszym otoczeniu niż mój pokój? Tak bardzo bym tego chciała, Alexandrze. A teraz pozostaje mi czekać na twój powrót i obszerną relację z wyjazdu. Ty także trzymaj się ciepło i bądź ostrożny.
Lyra Weasley
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
Forum oparte na serii książek J.K.Rowling, niektóre imiona i nazwy własne są jej własnością. Opisy częściowo pisane w oparciu o Pottermore. Autorskie opracowania oraz pozostałe treści forum są własnością intelektualną twórców, zabrania się ich kopiowania.