Żywotność:

Widziałem, że tarcza przeciwnika była zbyt słaba, aby go ochronić, dlatego pewnym korkiem minąłem go i ruszyłem w stronę brzegu. Przeciwnik jednak okazał się szybszy - obu mężczyzn posłało w mym kierunku zaklęcia, dlatego bez cienia zawahania zmieniłem się w kłąb czarnej mgły. Wcześniej w odruchu szukałem jej wzrokiem, jednak na nic się to zdało. Cóż u licha jej zrobili? Pomknąłem w miejsce, gdzie widziałem ją ostatnim razem i zatrzymałem się tuż przed małym obiektem, którego pod tą postacią nie potrafiłem rozpoznać.

Tarcza znów zawiodła, ale nie było czasu na zawód czy irytację; uderzyło w nią jakieś zaklęcie, dziwaczne, bo wydawało jej się, ze ciało się kurczy, ze maleje, że staje się niższa, niemalże spotykając się z podłożem. Oddech tez bym jakiś dziwny, posmak w ustach specyficzny, zęby ocierały się o język - Dolohov potrzebowała dłużej niż chwili, żeby zrozumieć, że posłany przez przeciwnika czar zmienił ją w… królika.
Szaro-białe stworzonko z puchatym ogonem i różowym nosem, jakże groteskowe w całej sytuacji, w jakiej się znalazła.
Zaczęła przemieszczać się na bok, później w przód - kicając przed siebie i starając się zlokalizować wzrokiem Drew. W półcieniach, krzewach i kamieniach można było znaleźć kryjówkę, więc kiedy przeciwnicy rozglądali się po okolicy, starała schować się za tymi elementami. Dopiero kiedy sylwetka Macnaira pojawiła się nieopodal, przedostała się bliżej niego, lądując przy jego nogach i jedną łapką drapiąc jego buty, z króliczymi wzrokiem uniesionym do góry.

Kapitan - Finpulsio (w króliczka)
NPC 3 - Lapio Manus (na siebie)

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 100

--------------------------------

#2 'k8' : 7, 3, 3, 5

--------------------------------

#3 'k100' : 40

Zaklęcia mknęły raz po raz, czyżby przeciwnicy rozkręcili się na dobre? Twarz kapitana kipiała zaciętością, bowiem zdawał sobie sprawę, z jakiego powodu się tu znaleźliśmy. Jego interesy oraz reputacja legły w gruzach, a zatem jedynym ratunkiem byłoby uciszenie nas na dobre. Musiał się postarać i szczerze liczyłem, że nie zrzuci z tempa - od walki w forcie żaden pojedynek nie podniósł mojej adrenaliny wystarczająco mocno. Zmaterializowałem się tuż przed króliczkiem, po czym przechyliłem głowę pragnąc nieco bardziej przyjrzeć się obu wrogom. Posłałem im kpiący uśmiech, a zaraz po tym zacisnąłem mocniej palce na różdżce. -Sectumsempra- wypowiedziałem pewnym tonem pragnąc ugodzić naszego kapitana- zdrajcę.

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 84

--------------------------------

#2 'k8' : 7, 8, 1, 4, 6, 1, 8, 5, 2, 4, 6

--------------------------------

#3 'k10' : 6

To było niecodzienne przeżycie - wydawało jej się, że nagle wyostrzyły się instynkty, choć ten odpowiadający za wzrok uległ pogorszeniu. Słuch natomiast wręcz przeciwnie; długie uszy zapewniały lepszy dostęp do słyszanych dźwięków, choć to nie gwarantowało jej niczego - nie kiedy zaklęcie znów pomknęło w jej kierunku.
Czuła się słaba, niemal żałosna w nieudolnych próbach ucieczki, obrony czy ataku -to nie było teraz ważne, bo nie mogła chwycić własnej różdżki, decydując się na ucieczkę w bok.

próbuję uskoczyć zaklęciu, rzut na króliczą zwinność

The member 'Tatiana Dolohov' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 85

Kapitan - Protego Horribilis
NPC 3 - Lapio Manus (na siebie)

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 65

--------------------------------

#2 'k100' : 7

Żywotność:

Tarcza rozbłysnęła przed kapitanem, ale widziałem, że część promienia przebiła się przez jej powłokę. Widziałem jego wygiętą w spazmach bólu twarz, a także słyszałem krzyk, jaki wydobył się z gardła. Liczyłem, iż oberwie mocniej, ale najwyraźniej szczęście mu dopisywało. Kątem oka zerknąłem na Tatianę, która momentalnie wróciła do własnej postaci; poobijana, coraz ciężej dysząca, a do tego otępiała na skutek zaklęcia. Zacisnąłem wargi, po czym bez zastanowienia sięgnąłem po to samo zaklęcie, co ostatnio, jednak tym razem wycelowałem w drugiego z mężczyzn. -Sectumsempra- warknąłem.

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 8

--------------------------------

#2 'k8' : 8, 6, 6, 8, 7, 1, 6, 1, 8, 8, 3

--------------------------------

#3 'k10' : 4

Coraz bardziej kręciło jej się w głowie, szyja była obolała, a całe ciało zaczęło ogarniać drżenie - nie wiedziała, czy z zimna, czy z powodu obrażeń, otarć i rozcięć skóry. Pieprzone piaski, pieprzony królik - kiedy wróciła do swojej normalnej postaci, czuła, jak oczy na moment zachodzą jej łzami; z żalu, wściekłości, determinacji - nieistotne.
Czuła się paskudnie, parszywie, żałośnie - a jeszcze gorsze było to, że dwóch mężczyzn nadal stało o własnych nogach. Jakieś ciała walały się na pomoście, część wpadła do wody, wzrokiem starała się odnaleźć Drew, podnosząc się z półklęku do pozycji stojącej. Nim jednak Macnair zyskał jej uwagę, dostrzegła mężczyznę wymachującego różdżką, w którego wycelowała swoim magicznym drewienkiem.
- Relashio - niemalże wysyczała, ciężko i chrapliwie, z trudnością zaciskując palce na różdżce.

ja i moje -50 do rzutu XD

The member 'Tatiana Dolohov' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 45

--------------------------------

#2 'k8' : 2, 4, 3

Kapitan - Deprimo
Npc 3 - Zbliża się w kierunku Drew (planuje przejść do walki wręcz)