Wydarzenia


Ekipa forum
Somerset House
AutorWiadomość
Somerset House [odnośnik]10.03.12 22:21
First topic message reminder :

Somerset House

Duży budynek położony po południowej stronie ulicy Strand w dzielnicy City of Westminster, po prawej stronie Waterloo Bridge. Centralna część utrzymana jest w stylu neoklasycystycznym, dobudowane po latach skrzydła zaś w stylu wiktoriańskim. Pierwotnie miała pełnić funkcję "narodowego gmachu", skupiając w sobie urzędy publiczne z całego Londynu.
Przez około dwieście lat był siedzibą najważniejszych urzędów w państwie – służb skarbowych, morskich, podatkowych, Ministerstwa Księstwa Lancaster oraz Kornwalii, Urzędu Generalnego Kontrolera Ziem Królewskich i wielu innych. Przez około sto lat miała tu swoją główną siedzibę Royal Academy, prestiżowa królewska instytucja artystyczna. Do ważnych instytucji, których biura mieściły się w tym miejscu należy również Royal Society (będące odpowiednikiem akademii nauk) oraz Society of Antiquaries of London (zajmujące się m.in. badaniami historycznymi, archeologią, historią sztuki, architektury, konserwacją zabytków). Część pomieszczeń zajmował także Uniwersytet Londyński. Przez krótki czas mieściły się tu biura Admiralicji. Ostatecznie jednak miejsce urzędów zajął Courtauld Institute of Art, który w Courtauld Gallery wystawia imponującą kolekcję sztuki europejskiej. Galeria posiada bezlik płócien, rysunków czołowych światowych artystów, a także rzeźby, ceramikę, meble i tkaniny. Na dziedzińcu, który do późnych godzin wieczornych jest otwarty do publicznego użytku, odbywają się koncerty muzyczne i pokazy filmowe. Zimą pełni funkcję lodowiska.
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Somerset House - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Somerset House [odnośnik]31.05.18 21:33
PŻ: 222/222

Z każdą chwilą oszołomienie traciło swoją moc, zaś zdrowy rozsądek stopniowo powracał, aby znów zacząć przeważać przy konstruowaniu każdej myśli. Dym nie gryzł w oczy i płuca, więc łatwiej było nabrać dystansu do katastrofy, którą przecież mocno go dotknęła. Uciekł od zagrażającej jego życiu Szatańskiej Pożogi, nie za bardzo myśląc o innych ofiarach, prowadzonych w tej chwili działaniach ratowniczych czy stratach materialnych. Wielkie przerażenie opadło, a w nim wciąż nie objawiło się żadne współczucie, nawet nie odczuwał żalu, że rządowa struktura całkowicie przepadła. Łatwiej było mu tkwić w przekonaniu, że nikt bliski nie miał okazji znajdować się w Ministerstwie tego wieczora. Nie przypominał sobie, aby kiedykolwiek jego starszy brat zostawał w pracy dłużej niż to konieczne, więc może to stąd brała się ta jego swoista obojętność na los innych.
Już pierwszy głęboki wdech z dala od dymu pomógł mu wziąć się w garść. Świadomość o możliwości wypełnienia płuc powietrzem działała kojąco, zdecydowanie. Mógł skupić się na innych rzeczach niż desperackie pragnienie zapewnienia sobie przetrwania, dlatego też uderzyły w niego inne bodźce. Ból. Spoglądał na ratowniczkę z całkowitym spokojem, instynktownie wsłuchując się w jej głos. Na jej pytanie odpowiedział krótkim skinieniem, posłusznie zabierając własną dłoń z okolic obojczyka, skąd promieniował ten przeklęty ból. Stawianie oporu byłoby głupotą, na jaką nie mógł sobie pozwolić, zwłaszcza w tak drastycznej sytuacji. Ufnie przymknął oczy, dając badać smukłym palcom obolały fragment ciała. Mimowolnie syknął, gdy poczuł minimalny nacisk na obolały obojczyk, a potem złączył mocno usta, nie chcąc znów wydać z siebie tak żałosnego dźwięku. Nie chciał czuć się słabym.
Kolejne skinienie głową na znak, że dobrze ją usłyszał i zamierzał dostosować się do jej polecenia. Zacisnął dłonie w pięści, szykując się na kolejną dawkę bólu. Inkantacja zaklęcia wypadła z ust Margaux, a jego ciało wchłonęło jasny promień. Po całym ramieniu rozeszło się przyjemne ciepło, jednocześnie dał o sobie znać ból, przed jakim został ostrzeżony. Okazał się znośny. Poczuł poruszenie w okolicach obojczyka, niezbyt inwazyjne, ale jednak. Przynajmniej znów nie stęknął z powodu dyskomfortu. W końcu zdecydował się poruszyć ręką, czując się w pełni sprawnym; obojczyk przestał przypominać o swojej obecności.
Dziękuję – wyrzucił z siebie chrapliwie, jakby struny głosowe już zdążyły mu zardzewieć od próby zduszenia w sobie jakiegokolwiek dźwięku.
Zerknął w stronę ciemnego, gęstego dymu. Za nic do niego nie wróci. Ratowniczka jednak ruszy ku innym poszkodowanym, czuł to w kościach.
Inni… – nie dokończył wypowiedzi, po prostu nie chciał zabrzmieć tak, jakby dawał jej nakazy, czy też ją poganiał. Pomogła mu przecież w potrzebie, całkowicie obcemu mężczyźnie. – Muszę wrócić do siebie – bąknął pod nosem na koniec. Marzył o zmyciu z siebie wszystkich tych przeżyć, o głębokim śnie w miękkim łóżku.
Dziękuję – powtórzył, może niepotrzebnie, ale czuł, że powinien. Dług wdzięczności nie zostanie w taki sposób spłacony, ale to całkiem dobry początek.
Alphard Black
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t5607-alphard-black https://www.morsmordre.net/t5622-tezeusz#131593 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t5636-skrytka-bankowa-nr-1378 https://www.morsmordre.net/t5637-a-r-black
Re: Somerset House [odnośnik]31.05.18 22:14
Uleczenie obrażeń nieznajomego czarodzieja z całą pewnością nie naprawiło wyrządzonej szkody – wewnątrz oraz wokół budynku Ministerstwa musiały znajdować się jeszcze dziesiątki, jeżeli nie setki czarodziejów, desperacko potrzebujących pomocy i walczących o własne życie – ale przynajmniej zmyło częściowo trzymające się jej skóry poczucie bezsilności, pomagając we wpadnięciu w doskonale znany rytm. Kilkutygodniowa przerwa być może sprawiła, że trudniej niż zazwyczaj było jej odnaleźć swego rodzaju równowagę i opanowanie w działaniu, ale nic nie było w stanie pozbawić jej lat doświadczenia; te odzywały się teraz coraz głośniej, pozwalając na odcięcie się od oczywistych emocji, czy raczej – odłożenie ich bezpiecznie na bok, gdzieś, gdzie mogły w spokoju zaczekać, aż przyjdzie na nie czas. Bo Margaux w głębi ducha wiedziała, że taki czas przyjdzie – za kilka lub kilkanaście godzin, gdy zatrzaśnie za sobą drzwi ciemnego mieszkania, żeby spłukać z siebie zapach dymu i śmierci, i podsumować, ilu jej bliskich i przyjaciół zderzyło się tej nocy ze swoim losem.
Później – ale nie teraz.
Nie odpowiedziała na ciche podziękowania, uważnie wpatrując się w błękitnawą, wnikającą w ciało mgiełkę, szukając w niej jakichkolwiek nieprawidłowości – chaotycznych drgań magii, niespodziewanych skutków ubocznych, nienaturalnych wykrzywień – ale anomalie okazały się być dla niej tym razem łaskawe, nie niwecząc próby zmuszenia pękniętej kości do zrośnięcia. Zespoliła się prawidłowo, przesuwając się nieznacznie pod wciąż pokaźną opuchlizną; jeżeli miałaby robić zakłady, obstawiałaby, że nie pozostawi po sobie żadnych nieprzyjemnych śladów. – Wszystko powinno być w porządku, ale postaraj się jeszcze nie przesilać tej strony – powiedziała, opuszczając różdżkę, ale nie chowając jej z powrotem w poły szaty. Nie czuła się bezpiecznie, niezupełnie; w pamięci wciąż miała świeże wspomnienie rozdartego powietrza i wyłaniającego się z niego zaklęcia, które połączyło ściany kamiennym murem. Nie rozumiała, co dokładnie działo się dookoła – ale podejrzewała, że pozostawanie w pełnej gotowości stanowiło aktualnie absolutne minimum, dyktowane przez zdrowy rozsądek.
Podążyła wzrokiem za jego spojrzeniem, zatrzymującym się w nieokreślonym, spowitym dymem punkcie i tylko skinęła głową, słysząc wydobywające się z jego ust słowa. W innych okolicznościach zadbałaby, żeby dotarł w bezpieczne miejsce – razem z nim teleportowała się do szpitala i zaczekała, aż trafi w ręce wyspecjalizowanych uzdrowicieli – ale sytuacja nie należała do idealnych. – Dobrze – odpowiedziała, ponownie przenosząc na niego spojrzenie i raz jeszcze mierząc go nim od stóp do głów. Wydawał się znacznie bardziej przytomny niż w chwili, w której go znalazła – najwidoczniej większość trujących oparów musiała już opuścić jego organizm, a świeże powietrze pomogło otrzeźwić myśli. – Spróbuj trzymać się sprawdzonych środków transportu. Teleportacja nie działa – czuła się dziwnie i niekomfortowo, wypowiadając te słowa, zupełnie jakby ich sens dopiero teraz do niej docierał; co lub kto mogło być na tyle potężne, żeby zaburzyć działanie jednego z niepodważalnych elementów magicznego świata?
Słysząc kolejne podziękowania, kiwnęła jedynie krótko, nie potrzebowała wdzięczności; nie dla niej to robiła. – Bądź ostrożny, Al – poprosiła tylko, wyciągając jeszcze rękę i bardzo przelotnie ściskając męskie ramię na wysokości łokcia – po czym odwróciła się, wbrew instynktowi przetrwania i zgodnie z instynktem ratownika ponownie zagłębiając się w gryzący dym.

| zt? <3


sorrow weighs my shoulders down
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last

and tomorrow will be kinder


Margaux Vance
Margaux Vance
Zawód : starszy ratownik magicznego pogotowia ratunkowego
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna

all those layers
of silence
upon silence

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1789-margaux-vance https://www.morsmordre.net/t1809-parapet-margie https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f192-st-james-s-street-13-8 https://www.morsmordre.net/t4449-skrytka-bankowa-nr-479#95033 https://www.morsmordre.net/t1817-margaux-vance
Re: Somerset House [odnośnik]31.05.18 22:55
Zamierzał bezwarunkowo zastosować się do jej polecenia. Nie zamierzał narażać się na jakiekolwiek komplikacje, musiał skupić się na powrocie do pełnej sprawności w jak najszybszym czasie. Teoretycznie mógł liczyć na usługi medyczne pod swoim rodzinnym dachem, jednak wolał po prostu uważać z nadwyrężaniem ramienia, a więc i obojczyka, zamiast uprzejmie spełniać się w roli obiektu czyjejś troski.
Nie działa – powtórzył po niej głęboko zamyślony, zatrzymując w ustach kilka bluzg, które po tym sformułowaniu przyszły mu do głowy. Czyli na chwilę obecną musi obejść się bez magii. Zbyt dobrze pamiętał trzask teleportacji, następnie odgłos uderzającego w ziemię zaklęcia. Anomalie były zbyt kłopotliwe i wręcz marzył o powrocie do względnej równowagi. – Poradzę sobie – zapewnił ją w końcu pewny swojej racji. Przecież nie da się zadusić cholernemu dymowi.
Spojrzał na nią tak bardzo zaskoczony, na ułamek sekundy osłaniając się przed nią całkowicie. Nie chciał obnażać własnych uczuć – resztek lęku, wspomnienia o bólu, oszołomienia, w które go wprawiła swoją bezinteresownością i życzliwością. Jeszcze nigdy nie spotkał się z taką postawą. A może w przeszłości był zwyczajnie ślepy na podobne zachowania u innych osób. Nagle poczuł się obrzydzony własnym egoizmem, jaki nim kierował, ale to wciąż było skryte głęboko w nim, jeszcze nie do końca wypłynęło na powierzchnię świadomości. – Ty również – wyrzucił z siebie szybko, czując się zobowiązanym do powiedzenia czegoś życzliwego. Przez chwilę chciał chwycić ją za ramię, o wiele bardziej stanowczo niż zrobiła to ona, i z wdzięczności skierować ją ku świeżemu powietrzu, z dala od dymu całkowicie utrudniającego widoczność. Nim jednak zdążył się ruszyć, Francuzka już się odwróciła i pognała przed siebie, prosto w ten cholerny dym, w dłoni ściskając asekuracyjnie różdżkę. Ten widok budził w nim tyle sprzecznych emocji. Ratowanie innych w podobnej sytuacji było głupotą, szaleństwem czy odwagą? – Bonne chance, Margaux! – zawołał za nią po francusku, aby życzyć jej powodzenia. To była zarówno potrzeba, jak i odruch. Sam zacisnął mocniej palce na rękojeści swej różdżki i z zaciśniętymi zębami ruszył w przeciwna stronę, licząc na to, że uda mu się przemknąć pomiędzy budynkami ku otwartej przestrzeni, gdzie dym przestanie go uparcie pochłaniać.

| z tematu
Alphard Black
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t5607-alphard-black https://www.morsmordre.net/t5622-tezeusz#131593 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t5636-skrytka-bankowa-nr-1378 https://www.morsmordre.net/t5637-a-r-black
Re: Somerset House [odnośnik]15.05.19 21:25
Naprawa magii

Tu także w wyniku rozładowania magii zapanował istny chaos - moc magiczna była niestabilna, niebezpieczna. Choć za dnia Ministerstwo nie dopuszczało nikogo w pobliże okolic, w których magia szalała najbardziej, ministerialne próby zaprowadzania porządku kończyły się klęską. Nie minęło parę dni, gdy czarodzieje zaczęli zastanawiać się, czy aby na pewno Ministerstwo chce, aby magia została doprowadzona do porządku - postanowili więc wziąć to w swoje ręce.

Odkąd Ministerstwo Magii oznaczyło to miejsce jako niebezpieczne, pojawienie się w nim mogło grozić aresztowaniem przez Oddział Kontroli Magicznej. Do czasu uspokojenia się magii nie można rozgrywać tu wątków innych niż te polegające na jej naprawie.

Opis okoliczności
Somerset House długo cieszył się imponującym rzędem fontann, które niejednokrotnie przy okazji wyjątkowych występów artystycznych, koncertów muzycznych na świeżym powietrzu stawały się fascynującą iluzją, magicznym tłem pełnym kształtów, ludzi i istot stworzonych z wyłącznie z wody. Wraz z nadejściem burzy wszystkie zostały wyłączone. Padający gęsto deszcz wystarczył, by pokryć i bez nich cały plac wodą, której poziom z zadziwiającą prędkością zaczął wzrastać, odpływy zamarzły, a gromadząca się deszczówka nie miała ujścia. Nieprzyjemna aura i moc anomalii mroziła ziemię, sprawiając, że już po kilku dniach stale padającego deszczu to miejsce przerodziło się w nieplanowane lodowisko. Źródło anomalii znajdowało się na samym środku i to właśnie tam warstwa lodu była najgrubsza. 

Etap I
Nie było możliwości, aby ustabilizować to miejsce z daleka. Próba naprawy anomalii wymagała od każdego przedarcia się przez lód, aż do centrum. Należało to zrobić jednak bardzo ostrożnie, pokrywa była wyjątkowo cienka.

Wymaganie: Utrzymanie się na nogach przez obu czarodziejów. Anomalia działa jak zaklęcie glacius, ST powodzenia wynosi 50, do rzutu należy doliczyć podwójną zwinność.

Niepowodzenie poskutkuje poślizgnięciem się i upadkiem, a tym samym rozbiciem części zamarzniętego płaszcza i otrzymaniem 20 obrażeń (tłuczone). Niska temperatura przy nasączonym anomalią gruncie błyskawicznie zmrozi pośladki. Jedyną szansą na ich uratowanie przed trwałym odmrożeniem jest wycofanie się i rozgrzanie zmrożonego tyłka.

Walka
Przed rozpoczęciem kolejnego etapu należy odczekać co najmniej 24h. W tym czasie do lokacji może przybyć kolejna (wyłącznie jedna) grupa chcąca ją przejąć, by naprawić magię na sposób inny, niż miała być naprawiona dotychczas.

Walka odbywa się zgodnie z forumową mechaniką oraz z arbitrażem mistrza gry do momentu, w którym któraś z grup zdecyduje się na ucieczkę bądź nie będzie w stanie prowadzić dalszej walki.

Etap II
Wymaganie: ST ujarzmienia magii jest równe 120, a sposób obliczania otrzymanego wyniku zależny jest od wybranej metody naprawiania magii.

Uwaga - jeżeli postać posiada zerowy poziom biegłości organizacji, mnoży statystykę nie razy ½, a razy 1.  Postać posiadająca pierwszy poziom biegłości mnoży razy 1½.

W metodzie neutralnej każdy gracz uzyskuje wynik o wartości k100+Z; wyniki obu graczy sumuje się i tę sumę należy przyrównać do wymaganego ST.

W metodzie Rycerzy Walpurgii każdy gracz uzyskuje wynik o wartości k100+(CM * poziom biegłości organizacji); wyniki obu graczy sumuje się i tę sumę należy przyrównać do wymaganego ST.

W metodzie Zakonu Feniksa każdy gracz uzyskuje wynik o wartości k100+(OPCM * poziom biegłości organizacji); wyniki obu graczy sumuje się i tę sumę należy przyrównać do wymaganego ST.

Etap III
Pomyślne ustabilizowanie energii nie przyczyniło się w żaden sposób do osłabienia szalejącej wokół nawałnicy, ale źródło zdawało się być wyciszone, a przez to praktycznie nieszkodliwe. Ziemia zaczęła powracać dość szybko do właściwej temperatury, ale nim cały lód stopnieje minie trochę czasu. Mimo to, jego powłoka stawała się coraz cieńsza, a woda pod nią już nie taka przerażająco zimna. Brak ujścia dla wody wciąż był jednak problematyczny.

Wymaganie: Należało odnaleźć 2 zlodowaciałe odpływy(po jednym na czarodzieja) i udrożnić je, krusząc lód, aby woda mogła swobodnie odpłynąć przygotowanymi dla fontann rurami. ST wynosi 40, a do rzutu należy doliczyć bonus z biegłości: spostrzegawczość.

Niepowodzenie poskutkuje uszkodzeniem rury zabezpieczającej mugolskie okablowanie. Dotarcie do niego wody wywoła serię iskier z pobliskich latarni, a także we wnętrzach budynku, gdzie świecono światło. Wiązka elektryczna dzięki przewodnictwu wody lekko porazi obu czarodziejów, nim zadziałają mugolskie zabezpieczenia. W tej samej chwili ściągnięty do ziemi piorun trafi obu śmiałków. Czarodzieje stracą przytomność od razu, ich włosy będą częściowo spalone (im dłuższe tym większe straty). Po przedziwnym zdarzeniu czarodziejom pozostanie w dowolnym miejscu blizna w kształcie figury lichtenberga. Obaj szybko zostaną odnalezieni i ściągnięci do szpitala św. Munga.

Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Somerset House - Page 4 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Somerset House [odnośnik]16.05.19 12:39
8. grudnia
Sprowokowana ciekawość bywała trudna do okiełznania - wiedział to przecież niemal od zawsze, nie wstrzymując się przed drobnymi manipulacjami przy dociekliwości innych, lecz tym razem sam uległ zgrabnej prowokacji, a może zwyczajnie nie walczył z nią wystarczająco wytrwale, nie chcąc odpuścić okazji poznania źródła anomalii. W jego wyobrażeniach nie mieściło się, by ktokolwiek wykazujący zainteresowanie magią - jej teorią, działaniem, drobnymi niuansami - mógł przejść obojętnie obok ognisk anomalii. Rozmyślania nad nimi pochłaniały umysł od dłuższego czasu, zgrabnie wciskając się w luki innych spraw, zadań i celów - dopóki Frederick nie postanowił skonfrontować różdżkarza z bezpośrednią propozycją, za fraki wywlekając wszystko na podest uwagi i zainteresowania. Zgodził się, przeklinając w myślach i siebie, i przyjaciela - po zawiłych historiach nie-miłosnych i politycznych spędach miał dość uwagi świata, zaś samo Tower of London wystarczało aż zanadto przy ujęciach byłych małżonek oraz podczas współpracy z aurorami. Mimo początkowego niepowodzenia oraz następujących po nim nieprzyjemności, rezygnacja nie wchodziła w grę, dlatego parę dni później sam wystąpił z inicjatywą, sądząc, że im prędzej rozprawi się z ogniskiem magicznym, tym łatwiej da sobie spokój z kolejnymi próbami. Rzeczywistość, wedle swojego pradawnego zwyczaju, którego źródła nie doszukał się jeszcze nikt, zweryfikowała wyobrażenia.
Znalezienie towarzystwa okazało się prostsze niż początkowo zakładał - parę sugestii, pytań i powiązań między odpowiednimi Zakonnikami sprowadziło Ollivanderowi postać znajomą i zaufaną - wystarczająco, by zdecydował się podjąć ryzyko ponownie, tym razem za cel obierając Somerset House, miejsce rozpoznawalne znacznie bardziej niż lokal na Pokątnej, spętany panoszącymi się wszędzie ładunkami elektrycznymi. W Londynie poruszali się już na miotłach - pozostawili je w zakątku nieopodal nim dotarli do celu. Prosty, czarny płaszcz zapewniał różdżkarzowi odpowiednią ochronę przed chłodem, podobnie jak ciepłe buty, twarz kryła się z kolei w cieniu przepastnego kaptura. Skórzane rękawice pozostawił w kieszeniach, palce wiodącej dłoni zaciskał więc bezpośrednio na znajomym drewnie. Spojrzenie, czujne jak zawsze, prześlizgnęło się po gładkiej tafli, rozciągniętej na całym placu - zamiast nierozważnie pchać się na niepewną powierzchnię, sprawdził najpierw, czy okaże się wystarczająco stabilna. Nie zamierzał bezmyślnie wystawiać się na działanie silnej magii, ewidentnie panującą nad stanem skupienia wody.
- Cienki - stwierdził zwięźle, gdy okazało się, że o rozkruszenie lodu nie będzie trudno. Nie mieli jednak wyjścia, mogli albo spróbować, albo odpuścić. - Z daleka niewiele zdziałamy. Stąd prawdopodobnie będzie najkrócej - dodał, zatrzymując się na chwilę, nim ostrożnie podjął próbę przedostania się ku środkowi.

| mam ze sobą: różdżkę, fluoryt, pazur gryfa, eliksir giętkiej mowy, miotłę


psithurism (n.)
the sound of rustling leaves or wind in the trees
Ulysses Ollivander
Ulysses Ollivander
Zawód : mistrz różdżkarstwa, numerolog, nestor
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty

and somehow
the solitude just found me there

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Somerset House - Page 4 Ez2Nklo
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4176-ulysses-francis-ollivander https://www.morsmordre.net/t4228-nebula#86429 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f240-lancashire-lancaster-castle https://www.morsmordre.net/t4227-skrytka-bankowa-nr-1059#86421 https://www.morsmordre.net/t4229-ulysses-francis-ollivander#86432
Re: Somerset House [odnośnik]16.05.19 12:39
The member 'Ulysses Ollivander' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 39
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Somerset House - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Somerset House [odnośnik]25.05.19 19:23
29.12
noc, po opuszczeniu Big Bena

Steffen i Julia mknęli na miotłach przez śnieżną noc, śmiejąc się tak radośnie, że chyba nawet nie odczuwali zimna. Przynajmniej Steffen! Uśmiechał się tak bardzo, że jutro rano będą go boleć mięśnie twarzy!
Julia powiedziała mu o miejscu jednej z kolejnych anomalii i Steff gorliwie uznał, że mogą się tam udać. Jeszcze nie brakowało im sił. Wręcz przeciwnie, sukces na wieży Big Bena tchnął w nich nową energię.
Steff wysunął się na prowadzenie, wypatrując z góry lodowiska i skupiska anomalii. Magia wydawała się gromadzić w centrum lodu, więc Steff przezornie wylądował na skraju. Myślał, że tam ziemia jest nieoblodzona, ale i tak zachwiał się na nogach. Hm, dziwne. Anomalia chyba skuła lodem o wiele większą powierzchnię niż by się spodziewali.
-Uważaj, jest ślisko! - ostrzegł Julię gdy lądowała, odkładając miotłę.
Gdy lady Prewett znalazła się naprzeciw niego, uczynił ruch jakby chciał ją przytulić, ale nagle się pohamował i przezornie splótł ręce za plecami.
-Niewierzężenamsięudało! - entuzjastycznie odniósł się do sukcesu na wieży Big Bena, cały promieniejąc. -Dziękuję, że mi pokazałaś jak to się robi...i w ogóle! - "i w ogóle" było na tyle ogólne, że nagle umilkł speszony. Na szczęście w ciemności nie było widać jego lekkiego rumieńca, a zresztą można było go zwalić na karb emocji i entuzjazmu.
-Ten lód wygląda na cienki, w zwierzęcej postaci będzie nam łatwiej. - zaproponował. Animagia przydała się im już na schodach Big Bena i ochoczo skorzysta z niej jeszcze raz. A poza tym trochę szukał wymówki żeby zobaczyć jak Julia znowu staje się wiewiórką, bo to było naprawdę niesamowite! Ciekawe, czy mógłby zmienić swoją postać na szarą wiewiórkę? Wtedy byliby dwoma wiewiórkami i wyglądali razem naprawdę uroczo i....skup się, Steff.
Skupił się, koncentrując się na zadaniu przed nimi i czyhających niebezpieczeństwach.
-Nie-animag łatwo może sobie tutaj odmrozić ty...tył pleców. - zauważył nieco złośliwie, w ostatniej chwili pohamowując język przy nadobnej szlachciance. Gdyby wiedział, że tyłek odmroził sobie tutaj jej eksmąż, to zapewne umarłby ze śmiechu. A anomalie lepiej naprawiać będąc żywym i poważnym, więc niewiedza bywa prawdziwym błogosławieństwem!
Przemienił się w szczura i zwinnie ruszył w kierunku centrum lodowiska i anomalii, korzystając z tego, że w tej postaci był lekki i raczej nie zawali się pod nim lód.


rzucam dla formalności, ale podwojona zwinność animaga-Steffena to 72


intellectual, journalist
little spy

Steffen Cattermole
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej

Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t7358-steffen-cattermole https://www.morsmordre.net/t7438-szczury-nie-potrzebuja-sow#203253 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f127-dolina-godryka-szczurza-jama https://www.morsmordre.net/t7471-skrytka-bankowa-nr-1777#204954 https://www.morsmordre.net/t7439-steffen-cattermole?highlight=steffen
Re: Somerset House [odnośnik]25.05.19 19:23
The member 'Steffen Cattermole' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 63
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Somerset House - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Somerset House [odnośnik]25.05.19 21:36
Ledwo uciekli przed jednymi zapewne przedstawicielami Oddziały Kontroli Magicznej, a już narażali się w kolejnym miejscu. Czego się jednak nie robi dla spokoju w swoim ukochanym mieście? Inni Zakonnicy robili o wiele więcej, o wiele bardziej ryzykowali. Julia nie mogła siedzieć w miejscu gdy tak się działo, po prostu nie była w stanie. Zachęcał ją z resztą jeden sukces oraz entuzjazm jej towarzysza. To było doprawdy zaraźliwe, przy tym chłopaku czuła że jakby bardziej wierzy w siebie. Miłe uczucie.
Nie skupiała się jednak na nim. Kiedy lądowała na lodowisku, które nie do końca nim powinno być, była bardzo ostrożna. Nie ufała swojej tężyźnie fizycznej. Nieznosiła swojego słabego, potwornie kruchego ciała. Kiedy stanęła na nogach, lekko rozłożyła ręce dla równowagi, a i tak czuła się bardzo niepewnie. Wszystkie jej mięśnie były mocno spięte, czuła że niewiele trzeba by poleciała na lód i nieźle się poobijała.
Uśmiechnęła się łagodnie, dostrzegając gest jaki wykonał młody Cattermole.
- Nie masz za co mi dziękować. Szybko to załapałeś. - ona nie miała wielkiego doświadczenia, miała przy tym wrażenie że Steffen załapał o co chodzi dużo szybciej niż ona. Dobrze więc - niech korzysta z tej zdolności jak najczęściej. Niech uda im się naprawić kolejne miejsce. - Po prostu działajmy.
Zgodnie z tym co powiedział Steffen - lód zdawał się być cienki. Spojrzała przed siebie, w miejsce które zdawało się stanowić centrum tej anomalii, było jednak zdecydowanie zbyt daleko by mogli zacząć tu.
- To istnieje jakiś przód pleców? - nie mogła powstrzymać się przed komentarzem, gdyby nie była tak spięta, pewnie by się uśmiechnęła. Zaraz jednak zmieniła się w wiewiórkę i jej mimika w ogóle stała się trudna do rozpoznania. Za to na czterech krótkich kończynach chodziło się zdecydowanie łatwiej. Co prawda zimno jej było w łapki, jednak była to cena którą gotowa była ponieść, jeśli w zamian uda im się osiągnąć to, po co to przyszli. W tej formie z resztą jak mówił Steffen - byli lżejsi, więc podróż była znacznie bardziej bezpieczna. Czym prędzej ruszyła ku centrum anomalii.

zwinność wiewiórkoJulki to 45x2=90, ofc rzucam kostką jak poprzednik, a co


She sees the mirror of herself
An image she wants to sell,
To anyone willing to buy.
He steals the image in her kiss,
From her hearts apocalypse.
Julia Prewett
Julia Prewett
Zawód : Weterynarz
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Podczłowiek i nadczłowiek są podobni w tym, że żaden z nich nie jest człowiekiem.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
 https://68.media.tumblr.com/f4ac4a87cc99f24b4e90825593c2f7b0/tumblr_oldf5boKP91uhjffgo1_500.gif
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4231-julia-prewett https://www.morsmordre.net/t4525-poczta-julki#96302 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/t4527-skrytka-bankowa-nr-1093#96304 https://www.morsmordre.net/t4798-julia-prewett
Re: Somerset House [odnośnik]25.05.19 21:36
The member 'Julia Prewett' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 68
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Somerset House - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Somerset House [odnośnik]27.05.19 0:03
Steffen zarumieniłby się na ripostę Julii odnośnie swojego wybrnięcia z konieczności użycia słowa "tyłek" nieudanego dowcipu, ale na szczęście jako szczur miał ograniczoną mimikę pyszczka. Zwinnie dobiegł do centrum anomalii. Próbował zbadać łapkami grubość lodu na samym środku, co oczywiście niewiele dało, bo jak mógł to oszacować w ciele szczura? Przemienił się więc i ostrożnie złapał grunt pod nogami. Było trochę ślisko, ale ustał na nogach. Lód nie zawalił się też pod nim, najwyraźniej najcieńsze miejsca ominęli z Julią jako zwierzęta. Nie mógł odpędzić od siebie myśli, że z lady Prewett zetknęło go chyba przeznaczenie. Kto by pomyślał, że w Zakonie znajdzie się dwójka nielegalnych animagów, i to w podobnie zwinnych zwierzęcych formach? Razem mogli dokonywać rzeczy, które dla kogokolwiek innego stanowiłyby niemały problem!
Poczekał na towarzyszkę, rozmasowując skostniałe dłonie. Były dosłownie zlodowaciałe, bo przed chwilą dotykał nimi (to znaczy przed nimi łapkami) pokrywy lodowej. Dobrze, że miał ciepłe buty! Gdy do jego nóg dobiegła wiewiórka, skinął jej porozumiewawczo dłonią, na znak, że może się bezpiecznie przemienić. Korzystając z okazji, przyjrzał się jej wiewiórczej formie. Miała takie samo futerko, jak włosy! Miał tylko nadzieję, że sam jeszcze długo nie osiwieje i jego czupryna nie zrobi się szara niczym szczura sierść.
Uśmiechnął się blado do Julii, gdy znalazła się już przy nim w ludzkiej postaci. Ścisnął różdżkę mocniej w dłoni, korzystając z tego, że odzyskał już czucie w palcach. Przymknął oczy, odnajdując w sobie przeciwną do anomalii magię, tak samo jak w Big Benie. Wiedział, że musi się skupić i nie dopuścić do siebie ani dumy z powodu poprzedniego sukcesu, ani zaniepokojenia szalejącą wkoło nawałnicą. Ostrożnie poruszał się po śliskim gruncie, nakierowując różdżkę na epicentrum magicznej anomalii. Po jego skórze zacinał lodowaty deszcz pomieszany ze śniegiem, ale skupiał się teraz na własnym magicznym wnętrzu, a nie fizycznym dyskomforcie.


METODA ZAKONU
120 - 15 (Steffen)- 5(Julia) = 100


intellectual, journalist
little spy

Steffen Cattermole
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej

Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t7358-steffen-cattermole https://www.morsmordre.net/t7438-szczury-nie-potrzebuja-sow#203253 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f127-dolina-godryka-szczurza-jama https://www.morsmordre.net/t7471-skrytka-bankowa-nr-1777#204954 https://www.morsmordre.net/t7439-steffen-cattermole?highlight=steffen
Re: Somerset House [odnośnik]27.05.19 0:03
The member 'Steffen Cattermole' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 30
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Somerset House - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Somerset House [odnośnik]27.05.19 0:18
Mimo szalejącej wokół nawałnicy i niedogodności związanych z lodem mrożącym łapki, udało się, dotarli. Patrzyła przez chwilę jak Steffen rośnie do rozmiarów człowieka. Nieufnie spojrzała także na lód, ten jednak trzymał się całkiem nieźle. Cofnęła się więc odrobinkę, by nie dociążać jednego fragmentu i także zmieniła formę na ludzka. Znów spięła się mocno, by utrzymać na nogach.
Dłonie miała czerwone z zimna, stopy także przemarznięte, choć te przynajmniej grzały się teraz na nowo w ciepłych butach. Nie zamierzała jednak narzekać na niewygody, ponownie zacisnęła palce na różdżce. Czuła, że są w dobrym miejscu i była pewna że jej towarzysz także to odczuwa. Anomalie zawsze wiązały się z podobną atmosferą niepokoju i napięcia - a przynajmniej ona odbierała to w ten sposób. Zerkała wciąż, czy na pewno są w tym miejscu sami, to była jednak chwila w której trzeba było przestać się tym przejmować i skupić na głównym zadaniu.
- Damy radę.
Nie wiedziała, czy stara się przekonać Steffena, czy samą siebie. Pojedynczy sukces wcale nie świadczył o tym, że od teraz będą w stanie od ręki naprawić każdą anomalię. Wcale nie ufała sobie mocniej niż do tej pory. Wierzyła jednak w swojego towarzysza, chyba bardziej niż w siebie, znała go krótko jednak jego entuzjazm także i jej dawał wolę walki i trochę więcej wiary w siebie.
Ponownie skupiła się na magii jaką czuć było dookoła. Jakby powietrze było w tym miejscu bardziej gęste, jakby coś w nim wisiało, rozpierało je, pulsowało w nim. Uczucie wywoływało nieprzyjemne dreszcze na zmarzniętej skórze rudowłosej kobiety.
Ruszyła przed siebie powoli i ostrożnie, choć coraz mniejszą uwagę poświęcała swoim krokom, a coraz większa magii jaką miała w sobie. Poruszała powoli różdżką, starając się skupić na ognisku czarnej, szalonej magii która zrobiła z tego miejsca magiczne, niebezpieczne lodowisko. Starała się stłumić tę dziwną, wykrzaczoną magię przy pomocy swojej własnej. Na krótką chwilę przymknęła oczy, dając z siebie wszystko, całe skupienie jakie tylko była w stanie poświęcić tej jednej czynności.


120 - 15 (Steffen)- 5(Julia) -30=70


She sees the mirror of herself
An image she wants to sell,
To anyone willing to buy.
He steals the image in her kiss,
From her hearts apocalypse.
Julia Prewett
Julia Prewett
Zawód : Weterynarz
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Podczłowiek i nadczłowiek są podobni w tym, że żaden z nich nie jest człowiekiem.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
 https://68.media.tumblr.com/f4ac4a87cc99f24b4e90825593c2f7b0/tumblr_oldf5boKP91uhjffgo1_500.gif
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4231-julia-prewett https://www.morsmordre.net/t4525-poczta-julki#96302 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/t4527-skrytka-bankowa-nr-1093#96304 https://www.morsmordre.net/t4798-julia-prewett
Re: Somerset House [odnośnik]27.05.19 0:18
The member 'Julia Prewett' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 28
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Somerset House - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Somerset House [odnośnik]27.05.19 6:43
Nawałnica zaczęła się wzmagać. Chociaż Steffan desperacko starał się utrzymać skupienie, coraz boleśniej odczuwał na skórze zacinający, zmrożony deszcz. Zaczynał też ślizgać się na lodzie. Nie poddawał się, ale magia wymykała mu się. Zamiast tłamsić anomalię, to jego własna magia była coraz bardziej stłamszona, a czarnomagiczna energia zaczęła napawać go niepokojem. Otworzył oczy i zobaczył, że Julia wcale nie radzi sobie lepiej. Chciał zmotywować się jesczer raz, ale nagle usłyszał pod stopami trzask pękającego lodu.
-Musimy wiać! - zakomenderował, chwytając za ramię lady Prewett. Może i woda pod ich stopami była płyciutka, ale nie chciał aby jego towarzyszka się potłukła ani samemu obić sobie tyłka. Poza tym warunki atmosferyczne wskazywały na coraz większe niebezpieczeństwo, a w pobliżu było też słychać wyładowania elektryczne.
Przemienił się w szczura i poczekał aż Julia również zmieni postać na zwierzęcą. Potem puścili się biegiem po lodzie. Przemienili się dopiero przy swoich miotłach i wsiedli na nie, uciekając przed szalejącą burzą.
Steffen był przemoczony i rozczarowany, ale starał się tłumaczyć sobie, że przecież już raz się udało. Podjęli trzy próby, z jednej wyszli zwycięsko. Najważniejsze, że się nie poddawali!
To była długa noc i brakowało im już sił, a ambitna Julia i tak nie mogła sobie na razie przypomnieć więcej miejsc, które wymagałyby ich interwencji. Steffen był pewien, że nowe anomalie wciąż pojawiają się w Londynie i jeszcze będzie miał okazję się z nimi zmierzyć - z lady Prewett, Bertiem, lub jeszcze innymi sprzymierzeńcami. Na razie czuł się dumny, że wziął czynny udział w działaniach Zakonu Feniksa, że ktoś (a nawet prześliczna szlachcianka-animag!) nauczył go naprawiania animagii. Przełknął zatem gorycz porażki i pożegnał się z Julią uśmiechem, gdy pod osłoną nocy podlecieli pod jej dom. Dobrze, że była wiewiórką i mogła wślizgnąć się do sypialni niezauważona! No a on mieszkał sam i nikt go nie pilnował.
-Dzięki...za wszystko. - dobrze też, że w ciemnościach nie było widać jego rumieńca. -Dobranoc i...do zobaczenia? - pożegnał się z towarzyszką i zanim się speszył jeszcze bardziej, odleciał w siną dal.

/zt x2


intellectual, journalist
little spy

Steffen Cattermole
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej

Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t7358-steffen-cattermole https://www.morsmordre.net/t7438-szczury-nie-potrzebuja-sow#203253 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f127-dolina-godryka-szczurza-jama https://www.morsmordre.net/t7471-skrytka-bankowa-nr-1777#204954 https://www.morsmordre.net/t7439-steffen-cattermole?highlight=steffen

Strona 4 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Somerset House
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach