Wydarzenia


Ekipa forum
Dział Ksiąg Nieużywanych
AutorWiadomość
Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]06.09.16 12:28
First topic message reminder :

Dział Ksiąg Nieużywanych

Jest to sektor biblioteki, w którym rzadko można spotkać jakiegokolwiek gościa, zwłaszcza teraz - niegdyś znajdowały się tu gatunki ksiąg z zakresu literatury paranormalnej, nietypowej literatury dziecięcej, czy też badań popularno-naukowych autorstwa niechwalebnych profesorów, jednak odkąd przeprowadzono skrupulatny przegląd zbiorów, półki świecą pustkami. Czarodzieje zaszywali się w tym dziale, gdy poszukiwali nowego spojrzenia na kwestie, na które odpowiedzi nie znajdą w zbiorach ksiąg magicznych, teraz zaś poszukują tutaj ciszy i spokoju. Sektor ten wciąż złożony jest z wielu regałów książek, w których łatwo się zgubić.
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 21:07, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 5 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]21.03.21 20:43
Gdzieś w głębi realnie się obawiała, że jej odmówi. Brała pod uwagę scenariusz, w którym lord Rosier oznajmia jej, że nie może zbyt wiele jej nauczyć lub przeciwnie, może przekazać jedynie wiedzę teoretyczną, ale nigdy nie zgodzi się na naukę praktyki. Otrzymała od niego wręcz coś innego. Własnie darował jej możliwość pełnej nauki, czegoś czego łaknęła od tak bardzo dawna. Ba! Mówił o kolejnych zajęciach. Nie będzie to ich jedyne spotkanie, tak bardzo pragnęła to usłyszeć. Na zewnątrz spokojna i opanowana, a podekscytowanie zdradzały jedynie gorejące oczy, w środku zaś cieszyła się niczym mała dziewczynka, której obiecano spełnienie marzeń. Nie pytał ją o powody, nie drążył dlaczego chce się uczyć. Nie szukał motywacji tam gdzie ich nie było. Przyjął za oczywiste, że młoda kobieta chce posiąść wiedzę z dziedziny czarnej magii i ofiarowywał jej tą wiedzę. Nawet nie miał pojęcia jak ją tym uradował. Miała u niego ogromny dług, który spłaci z ogromną ochotą. Przyjęła od niego książkę, która miała stanowić jej bazę i podstawę do dalszej nauki i zgłębiania tajników czarnej magii. Spojrzała na okładkę oraz tytuł, a następnie przewertowała parę stronic. Podniosła uważny wzrok na Mathieu i uniosła nieznacznie brwi ku górze.
-Negatywne emocje - powtórzyła za nim jakby upewniała się, że dobrze słyszy. - Moja przodkini stworzyły avadę w momencie silnego wzburzenia. Z tego co wiem towarzyszyło jej wtedy wiele negatywnych emocji.
Członkowie rodu Burke choć tych nie okazywali na zewnątrz to jednak w środku zawsze kotłowało się ich wiele. Tylko inni Burkowie wiedzieli jak wiele i jak bardzo. Potrafili wybuchnąć niczym wulkan i to bez zapowiedzi, a zwłaszcza wtedy kiedy wszystko trzymali w sobie, nie pozwalali sobie na chwile słabości. Wybuch był wtedy kwestią oczywistą, pytanie jakie się wtedy nasuwa nie brzmiało: czy ale kiedy dojdzie do wybuchu. Sama Prim ostatnio była jedną, wielką mieszanką emocji, które przelewały się w niej niczym w rozgrzanym kociołku.
-Rozumiem, że kiedy nie towarzyszą nam negatywne emocje i chcemy rzucić zaklęcie z dziedziny czarnej magii to zaklęcie może się udać, ale jego efekt będzie słabszy, tak? - Zadała pytanie gdyż do tego została zachęcona. Wolała też się upewnić, że wszystko dokładnie zrozumiała. - Czy jest szansa stworzenia potężnego zaklęcia gdy towarzyszy nam stan chłodnej kalkulacji i spokoju, ale w przeświadczeniu, że wiemy co robimy? Kiedy nie targają nami silne emocje?
Zawsze starała się jednak je tłumić, chować, uspokajać czy teraz aby móc władać czarną magią powinna pozwolić emocjom wypływać z niej niczym z dziurawego naczynia?
W momencie gdy zaoferował, że będzie jej workiem treningowym przekręciła lekko głowę na bok patrząc na niego z nieukrywanym zainteresowaniem.
-Postaram się lorda nie uszkodzić, choć podejrzewam, że pierwsze próby okażą się… dość mizerne. - Zaśmiała się z samej siebie, gdyż miała pełną świadomość, że przy pierwszych ćwiczeniach nawet nie draśnie swojego nauczyciela. Znów skupiła swoje spojrzenie na książce, którą wciąż trzymała w dłoni.
-Czarnej magii można używać do ochrony i obrony. Nie tylko do zadawania cierpienia i bólu by wydobyć informacje albo zmusić kogoś do współpracy - zaczęła powoli starając się odpowiednio dobrać słowa by lord Rosier dobrze ją zrozumiała. Nie bała się oceny z jego strony, bardziej tego, że opacznie zrozumie jej słowa. - Dlaczego więc te konkretne zaklęcia przydzielono do czarnej magii. Kto o tym zadecydował i jakim kryterium się kierował?
Była ciekawa czy jej rozmówca zna odpowiedź na to pytanie, a może nadal trwają nad tym dyskusje?
-Nie ukrywam, że interesuje mnie zaklęcie takie jak Insinuato czy Bucco, oczywiście zdaję sobie sprawę, że tego typu zaklęcia są już na wyższym poziomie.- Zastukała palcami w okładkę książki. - Oraz Vulnerario.



May god have mercy on my enemies
'cause I won't

Primrose Burke
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 5 6676d8394b45cf2e9a26ee757b7eaa37
Rycerze Walpurgii
Rycerze Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t8864-primrose-burke https://www.morsmordre.net/t8880-listy-do-primrose-burke https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t9143-skrytka-bankowa-nr-2090#276327 https://www.morsmordre.net/t8894-primrose-e-burke
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]23.03.21 23:30
Dokładnie pamiętał swoją naukę Czarnej Magii i pierwsze kontakty z tą dziedziną. Nie było to proste, ani łatwe, wymagało ogromnego skupienia i poświęcenia się. Ciężka praca i oddanie sprawie pchnęły go w objęcia czarnomagicznych uroków, pozwalając na praktykowanie ich i stosowanie na niezwykłym poziomie, rozwijał się i pragnął rozwijać się bardziej, dlatego tak uparcie dążył do postawionego sobie celu. Pierwsze udane zaklęcie pamiętał doskonale, wściekłość, irytacja… zwieńczone satysfakcją, kiedy przeciwnik finalnie zwinął się z bólu. W jego opinii, choć lepszym określeniem jest odczucie, Czarna Magia karmiła się negatywną energią, nienawiścią, niechęcią. To wszystko było nieprzyjemne, ale napędzało magiczne zdolności i pozwalało sięgnąć dalej, głębiej. W odmętach własnej duszy należało znaleźć silnik, motor, który napędziłby ją do działania, a w takim wypadku satysfakcja była bardziej niż gwarantowana.
- Niekoniecznie efekt będzie słabszy. Początki zawsze są trudne, najlepiej wychodzą zaklęcia w niekontrolowanym gniewie, kiedy ogrom skumulowanych negatywnych emocji dopuszcza do głosu najciemniejszą stronę duszy. – wyjaśnił swobodnie, sam zadziwiając się, że potrafi ubrać to tak pięknie w słowa. – Praktykując Czarną Magię, stosując ją często zaczynamy nabywać wprawy i efekty, które przyjdzie osiągać nie będą od nas wymagały tak wiele. Gniew, wściekłość, chęć zrobienia komuś krzywdy to motor całej akcji, tylko od nas zależy czy nauczymy się kontrolować ją na tyle, że stanie się posłuszna. – dodał wyjaśniając do końca co miał na myśli. Mathieu był ciężkim towarzyszem rozmów, nie potrafił wyjaśniać, choć naprawdę się starał. Może Primrose uzna, że nauczyciel z niego marny i niewiele ma do zaoferowania, a może jego wyjaśnienia będą dla niej na tyle jasne i klarowne, że wszystko finalnie złoży się w jedną całość. Czego oczywiście by sobie życzył, nie po to chciał spróbować, żeby poddać się na samym początku.
- Czasem magia potrafi nas zaskoczyć, postaram się nie bronić, aby Lady nie dostała rykoszetem. – obiecał z lekkim uśmiechem, może nawet zaśmiał się. W zasadzie, nie byli na żadnym oficjalnym spotkaniu, nikt nie widział łamania protokołów albo celowego ignorowania pewnych zasad. Czy tutaj też musieli stosować się do tego wszystkiego? Zwracać uwagę na odpowiednie słownictwo, tytułowanie się i całą resztę? Dla niego to nie miało znaczenia, chociaż chyba z przyzwyczajenia mówił to, co mówił.
- Większość zaklęć z zakresu Czarnej Magii powoduje uszkodzenia, jeżeli nie fizyczne to psychiczne, odbiera wolną wolę, zmuszając do wykonania rozkazu, jak choćby zaklęcie Servio. To zaklęcia, które ingerują, uszkadzają i sprawiają ból. Z drugiej strony masz rację, należałoby poddać sensowność tego spisu, biorąc pod uwagę fakt, iż są inne zaklęcia, które nie znajdują się w woluminach Czarnej Magii, a niosą za sobą jeszcze większe cierpienie. – odparł zastanawiając się chwile. Widział uroki, które mogły doprowadzić do tragedii, a jakoś nie należały do tej grupy zaklęć. Kto je klasyfikował i z jakiego powodu, z pewnością się dowie, choćby z samej ciekawości – nie wszystko wiedział, a historia i tym podobne sprawy były poza zasięgiem jego zainteresowań.
- Insinuato to dość ciekawy wybór, choć osobiście preferują zaklęcie Betula. – uśmiechnął się, stosował, zna i czuł się w tym całkiem nieźle. Niemniej jednak, zaskoczyła go nazwa zaklęcia, które wypowiedziała na końcu. Grzechem byłoby nie spytać skąd ten wybór. – Vulnerario. Ciekawy wybór, czym się sugerowałaś? – spytał, krzyżując palce na wysokości klatki piersiowej. – Proponuję, abyśmy na czas lekcji odpuścili konwenanse. Tak będzie o wiele wygodniej. – dopowiedział jeszcze, przyglądając się uważnie jej tęczówkom. Miał nadzieje, że Lady Burke nie będzie miała nic przeciwko.



Mathieu Rosier


The last enemy
that shall be destroyed is

death
Mathieu Rosier
Mathieu Rosier
Zawód : Arystokrata, opiekun smoków
Wiek : 28
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Here’s the misery that knows no end
OPCM : 30
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0 +3
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 33 +2
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Rycerze Walpurgii
Rycerze Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t7310-mathieu-rosier https://www.morsmordre.net/t7326-ehecatl https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-kent-dover-chateau-rose https://www.morsmordre.net/t7421-skrytka-bankowa-nr-1782#202976 https://www.morsmordre.net/t7339-mathieu-rosier
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]27.03.21 0:25
Czarna magia zawsze była obecna w jej życiu, od kiedy tylko posiadła umiejętność kojarzenia faktów i zapamiętywania wydarzeń ze swojego życia, widziała ją wokół siebie. Wyczuwała delikatne wibracje energii jaką powodowały artefakty czarnomagiczne, a jej uwaga i umysł zawsze kierowały się w ich kierunku. I choć, teoretycznie, młoda dama nie powinna zajmować się takimi kwestiami, to ani ojciec ani matka ani tym bardziej bracia i kuzyni jej do tego nie odwodzili. Wręcz przeciwnie, zachęcali aby pogłębiała swoją wiedzę, ale nikt nie podjął się bezpośredniej nauki. Zapewne się obawiali lub nie wiedzieli jak do tego podejść. W ich rodzinie więcej było mężczyzn, wszyscy oddani słusznej sprawie i idei. Nie przewidzieli, że ciekawska lady, o iście wiosennym imieniu, mały kwiatek, motylek sięgnie jasną dłonią ku nauce, która może realnie na nią wpłynąć. Co innego czytać, co innego badać artefakty, samej tworzyć talizmany, ale czymś zupełnie innym było rzucanie czarnomagicznych zaklęć, a jednak kiedy oznajmiła, że chce zrobić w tym kierunku krok… nikt jej nie powstrzymał. Rigel wspominał, że czasami widział w Primrose czający się mrok, a Aquila nie raz przebąkiwała, że przyjaciółka zdaje się trzymać pod kluczem drugą osobowość. Więc kiedy Mathieu wspomniał o ciemniejszej stronie duszy wspomnienia tych rozmów wróciły do niej jak bumerang.
-Innymi słowy, to emocje napędzają zaklęcia. To jest logiczne, w końcu inne działają podobnie, czarna magia czy nie, wszystko związane jest z nami i to jak działamy czy myślimy. - Zgodziła się z lordem Rosier doskonale rozumiejąc co miał na myśli. Pokręciła z rozbawieniem głową.
-Będziemy się martwić tym, jak już rzeczywiście taka sytuacja będzie miała miejsce. - Odparła spokojnie, nie spodziewała się spektakularnych umiejętności ze swojej strony, choć gdzieś jednak obawiała się, że za bardzo się przyłoży i realnie mężczyzna mocno oberwie, a tego jednak nie chciała. Nauka czasami musi być okupiona bólem, ale niekoniecznie tym, który odczuwa jej nauczyciel. - Przyznam, że zastanawiał mnie fakt, że ktoś postanowił stworzyć sztywne zasady i klasyfikować czary w dość kategoryczny sposób. Owszem są zaklęcia nie inwazyjne, ale te, które jednak mogą uszkodzić drugą osobę… może właśnie to ma związek z emocjami. Do jednych potrzeba większej kumulacji złości, gniewu, wściekłości, nienawiści, może też strachu, lęku czy rozpaczy? Jeżeli negatywne emocje mają wpływ na dane zaklęcie to wtedy taki podział mógłby mieć jakiś sens.
To były jednak czysto akademickie rozważania, gdyż prawdopodobnie nigdy się nie dowiedzą dokładnie jaka myśl przewodnia za tym stała. Choć poznanie chociaż rąbka tajemnicy mogłoby naświetlić całą sytuację. Nie znała wszystkich zaklęć, ale nie były jej obce, jednak gdy wymienił Betulę na chwilę zmarszczyła brwi poszukując jej w pamięci.
-Z wiązki magii tworzy się bicz, tak? - Zapytała aby się upewnić, że dobrze kojarzy to konkretne zaklęcie. Nie zdziwił ją to, że zapytał o vulnerario, było to brutalne zaklęcie, ale to właśnie było w nim pociągającego. Przez chwilę milczała zastanawiając się nad doborem słów, widziała jego zainteresowanie, gdyż nie było to raczej typowe zaklęcie, które wybiera osoba mająca się nauczyć rzucać czary czarnomagiczne.
-W swej brutalności ma wydźwięk bardzo emocjonalny. - Odpowiedziała w końcu. - Zadając obrażenia tym zaklęciem, widzimy krew, widzimy ból drugiej osoby. Ten kto rzuca to zaklęcie, musi chcieć to widzieć. To jest proces, który trwa.
Nie wiedziała czy lord Rosier ją dobrze zrozumiał, ale ta odpowiedź wydała się jej najlepiej oddająca przemyślenia kobiety na temat tego zaklęcia.
-A ty? - Teraz ona odbiła piłeczkę i zwróciła się do czarodzieja tym samym płynnie przechodząc na mniej formalny ton - Jakie zaklęcie sprawiło największą trudność? Które zaś nie sprawiło większego kłopotu?
Była ciekawa odpowiedzi, nie miała okazji do tej pory porozmawiać z Mathieu na inne tematy niż te, które wypada poruszać na salonach kiedy się jest w towarzystwie.



May god have mercy on my enemies
'cause I won't

Primrose Burke
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 5 6676d8394b45cf2e9a26ee757b7eaa37
Rycerze Walpurgii
Rycerze Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t8864-primrose-burke https://www.morsmordre.net/t8880-listy-do-primrose-burke https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t9143-skrytka-bankowa-nr-2090#276327 https://www.morsmordre.net/t8894-primrose-e-burke
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]27.03.21 23:30
Styczność z Czarną Magią na każdym etapie życia była nie lada wyzwaniem i ciekawym doświadczeniem. Odstawałby od towarzystwa, w którym przyszło mu się urodzić, obracać, jeśli nie parałby się właśnie tą dziedziną magii. Poza oczywistymi skutkami i efektami, jakie potrafiła nieść za sobą była też niebywale fascynująca, absorbująca i wzbudzała ciekawość. Nie pojmował z jakiego powodu ludzie brzydzili się tego rodzaju czarów, obstawiał, że kierował nimi strach i obawa, nic więcej. Nie rozumiał i chyba nie chciał ich rozumieć, dla niego te czary były konieczne i o wiele, wiele bardziej skuteczne, niż zaklęcia zwykłe, stosowane niemal codziennie.
- Przyznam szczerze, że nigdy nie interesowałem się genezą klasyfikacji, ale z chęcią dowiem się co nieco na ten temat. Być może i mnie te lekcje przysporzą nowych wiadomości i doświadczeń. – stwierdził po jej słowach. Może nie chodziło w tym wszystkim o skutki zaklęć w odniesieniu do osób, na które były rzucane, ale o to, co działo się z organizmem Czarodzieja, który je stosował. Z pewnością zwykłe zaklęcia nie wpływały w taki sposób na maga, jak czarnomagiczne inkantacje wypowiadane w chwilach gniewu i wzburzonych emocji, czy na zimno ze zwykłą, chłodną kalkulacją, jednakowoż niosące za sobą istotne ryzyko niepowodzenia. Nie chciał jednak dzielić się tymi przemyśleniami w tym momencie, z pewnością będzie ku temu okazja przy kolejnym spotkaniu, jak już Mathieu sam się doedukuje w pewnych kwestiach.
- Dokładnie to zaklęcie, uderza w cel wedle naszego widzimisię. – odpowiedział z uśmiechem. Primrose nie była całkowitym laikiem, można było z nią przejść do konkretów, ale o wiele lepszym pomysłem było przyswojenie większości podstaw. Przeczytanie inkantacji w księdze zaklęć to jedno, a zastosowanie w realnym życiu, w chwili zagrożenia, to zupełnie inna sprawa. Do tego należało być odpowiednio przygotowanym i właśnie z tego powodu Lady Burke przyszła na to spotkanie, a Mathieu zdecydował się na wprowadzenie kobiety w arkana Czarnej Magii.
- Przyznam szczerze, że wielu zaklęć nie próbowałem jeszcze stosować, choć są mi znane. Viento Somnia było dla mnie problematycznym zaklęciem, do tej pory mam z nim niemały kłopot. – wyjaśnił po krótce, nie wiedział czy Primrose znała to zaklęcie czy było jej nieznane, ale lepiej nie poruszać tego tematu. – Miałem za to okazję odczuć jego działanie na własnej skórze, dochodziłem do siebie ponad miesiąc. – przyznał, przypominając sobie pamiętną wyprawę z Ramsayem na wycieczkę. Ach, to były czasy. Do tej pory zdążył mieć dwie narzeczone i parę większych lub mniejszych ran. O ironio. – Za to nie sprawia mi problemu Locuste, ale o wiele bardziej preferuję zaklęcie Plumosa. Kilkukrotnie stosowane, z niemałą satysfakcją. – dodał, z lekkim uśmieszkiem na ustach. Widok duszącego się przeciwnika, to coś niewątpliwie przyjemnego.



Mathieu Rosier


The last enemy
that shall be destroyed is

death
Mathieu Rosier
Mathieu Rosier
Zawód : Arystokrata, opiekun smoków
Wiek : 28
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Here’s the misery that knows no end
OPCM : 30
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0 +3
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 33 +2
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Rycerze Walpurgii
Rycerze Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t7310-mathieu-rosier https://www.morsmordre.net/t7326-ehecatl https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-kent-dover-chateau-rose https://www.morsmordre.net/t7421-skrytka-bankowa-nr-1782#202976 https://www.morsmordre.net/t7339-mathieu-rosier
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]28.03.21 13:33
Uśmiechnęła się delikatnie do mężczyzny.
-Chętnie się dowiem co odkryłeś - zapewniła go, gdyż sama na pewno również poszpera w poszukiwaniu informacji na ten temat, który nagle wybitnie ją zaintrygował. Z każdym słowem jakie wypowiadał Mathieu wiedziała, że dobrze zrobiła zwracając się do niego o pomoc. Mogła się wiele nauczyć i nie traktował jej pretensjonalnie, a tego trochę się obawiała. Kiedy przedstawiał zaklęcia zapisywała ich nazwy, nie znała ich, ale to się miało zmienić. Ta lekcja nie skończy się tym, że wyjdzie z biblioteki. Od razu w Durham uda się na poszukiwanie wiedzy oraz zabierze się za czytanie książki, którą otrzymała na samym początku od mężczyzny. Pióro poszło w ruch, a na kartce przed lady Burke zostały zanotowane eleganckim charakterem pisma słowa takie jak: Plumosa, V.Somnia, czy Locuste oraz hasła, które wcześniej omówili czyli emocje, złość, gniew, klasyfikacja. Powstawała istna mapa myśli ze strzałkami, podkreśleniami, które najwidoczniej ułatwiały jej zapamiętywanie. Podniosła na czarodzieja szaro zielone spojrzenie z czającym się pytaniem, które w końcu nie opuściło jej ust.
Dlaczego czarna magia?Mogło być to dziwne pytanie, ale zawsze każdym coś kierowało przy jego wyborach, czy on sam czy rodzina, ale zawsze kierunek był. Co jest w niej takiego, że po nią sięgnąłeś?
Może było zbyt wcześnie na takie pytania, może powinna chwilę poczekać nim je zada i ostatecznie tak zdecydowała. Zada je następnym razem mając nadzieję, że Mathieu się nie obrazi o to pytanie, nie byłoby nic gorszego gdyby się do niej zniechęcił już na samym początku. Uprzedziła, że będzie pytać więc skorzystała z jego zgody. - W moim życiu czarna magią zawsze była obecna, gdzieś zawsze obok czy to w artefaktach jakie pojawiały się w sklepie czy poprzez działania braci. Zetknięcie się z czarną magią było czymś oczywistym, choć trzeba przyznać, że kobiety z naszego rodu do tej pory zbytnio się nią nie interesowały.
Ani matka ani szwagierka Primrose nie kształciły się w tej dziedzinie przedkładając nad nią inne nauki, które dla młodej lady Burke już nie były tak interesujące. Jednak żadna nie wyraziła swojego kategorycznego sprzeciwu dla działań Primrose. Czas jaki sobie przeznaczyli na to spotkanie powoli mijał, a każde z nich miało jeszcze inne obowiązki więc czarownica zabierając książkę wstała ze swojego miejsce i podała dłoń czarodziejowi.
-Dziękuję ponownie za spotkanie. Jeszcze dziś zapoznam się z książką - zapewniła gorliwie przywołując na twarzy delikatny uśmiech. Była zadowolona z tego spotkania, narzuciła na ramiona pelerynę i naciągając rękawiczki na jasne dłonie opuściła bibliotekę nie mogąc się już doczekać kolejnego spotkania z lordem Rosier.

|zt x 2



May god have mercy on my enemies
'cause I won't

Primrose Burke
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 5 6676d8394b45cf2e9a26ee757b7eaa37
Rycerze Walpurgii
Rycerze Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t8864-primrose-burke https://www.morsmordre.net/t8880-listy-do-primrose-burke https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t9143-skrytka-bankowa-nr-2090#276327 https://www.morsmordre.net/t8894-primrose-e-burke

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Dział Ksiąg Nieużywanych
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach