Wydarzenia


Ekipa forum
Leśne mokradła
AutorWiadomość
Leśne mokradła [odnośnik]04.04.15 21:02
First topic message reminder :

Leśne mokradła

Kilka kilometrów od cmentarza w Salisbury łagodne pagórki zamieniają się w gęsty, porośnięty cierniami las. W samym jego sercu kwitną mokradła. Nikt o zdrowym rozsądku nie zapuszcza się tam samotnie. Mokradła pełne są niebezpiecznych magicznych stworzeń, które tylko na to czekają. Wśród nich są Zwodniki - bagienne demony o jednej nodze, wabiące zbłąkanych wędrowców na trzęsawiska. Miejscowi bajarze powiadają, że na mokradłach mieszka Ambrozjusz Bzik, który dobrych czarodziejów nagradza, wskazując im drogę do jaskini pełnej skarbów, a złych porywa i przywiązuje do drzewa.

Na terenie lasu nie można się teleportować.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 16 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Leśne mokradła [odnośnik]26.04.16 10:18
Brama już powoli się otwierała, wilk gotował się do szarży, kiedy nagle - przez szparkę, zamiast promieni światła dziennego, oko wilka ugodził szpon potwora. Warknięcia ustąpiły żałosnym piskom. Wilczur się wycofał.
Jeden zły krok - a może absolutny brak jakiegokolwiek kroku? W każdym razie Weasley wylądowała ponownie w wodzie równie szybko, jak z niej powstała. Jednak tym razem z poważnymi obrażeniami. Moment, pożegnała się z powietrzem, by przywitać podwodne kolonie bagiennych roślin i poczuć jak z jej ciała upływa krwi. Zakręciło jej się w głowie. Spróbowała wstać i poradzić coś na rany - gdyby nie to, że Samael i Ramsey odciągnęli bestię, ta byłaby teraz spisana na straty. Ból spowodował serię dreszczy i już miała znów upaść, kiedy zaklęcie kuzyna trafiło jej ciało. Na zadrapaniach pojawiła się kamienna warstwa, Samantha podniosła głowę. Próbowała posłać mu w podzięce niepewny uśmiech, lecz grymas bólu wykrzywił jej twarz.
Namierzyła bestię. Nie chciała poddać się tak szybko.
- Ictusosio! - rzuciła w stronę stworzenia z myślą o zmiażdżeniu mu nogi.
Miała nadzieję, że będzie mogła podążać dalej. Z tego co widziała w tym małym zamieszaniu, jedynie Ramsey i Samael mieli dokończyć misję. Nie wiedziała co z Crispinem i Caesarem. W tym momencie nie dbała o to jeszcze bardziej niż przy zwykłej okazji - a szczególnie o Lestrange'a. Z przyjemnością usłyszałaby od Samaela, że ten nie żyje. Dziwna sprawa... Nigdy nie myślała, że Avery w czymkolwiek jej pomoże. Widocznie dobrze zrobiła wydostając go z zamrożonego bagna.
Samantha Weasley
Samantha Weasley
Zawód : pomocnica Borgina i Burke'a
Wiek : 24
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : n/d
prawdziwy lis
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Duch
Leśne mokradła - Page 16 Pbucket
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1176-samantha-weasley#8370 https://www.morsmordre.net/t1933-poczta-samanthy#27277 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f144-smiertelny-nokturn-16a https://www.morsmordre.net/t1568-samantha-weasley#15344
Re: Leśne mokradła [odnośnik]26.04.16 10:18
The member 'Samantha Weasley' has done the following action : rzut kością


'k100' : 37
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]26.04.16 13:23
Nieprzytomnym spojrzeniem odprowadził kukłę i jego pana wdzięczny – ale drogi Crispinie, nigdy się o tym nie dowiesz – że Russel postanowił mu towarzyszyć i jednocześnie zażenowany, że takiego towarzystwa i co gorsza o c h r o n y potrzebuje. Zmierzył go jedynie badawczym spojrzeniem, przez które przebijało się jednak tylko pytanie i niepewność – czy aby na pewno nie będą potrzebować pomocy? I czy Crispin nie jest bardziej potrzebny im niż jemu?
Jego dłoń natknęła się na coś... dziwnego. Zauważył to dopiero po chwili, gdy ból – a cóż to był za ból? - dotarł do niego przez powoli powracające do normalności zmysły. Odsunął rękę natychmiast próbując powstać na klęczki (przy okazji przeklął Merlina tysiąckrotnie) i zdjąć z ręki przypaloną rękawicę.
Caesar Lestrange
Caesar Lestrange
Zawód : sutener oraz brygadzista
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
pięć palców co po strunach chodzą
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 16 9b2SB2z
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t661-caesar-lestrange https://www.morsmordre.net/t841-poczta-caesara https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t3056-skrytka-bankowa-nr-94#50106 https://www.morsmordre.net/t1615-caesar-lestrange
Re: Leśne mokradła [odnośnik]26.04.16 13:23
The member 'Caesar Lestrange' has done the following action : rzut kością


'k100' : 13
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]26.04.16 17:25
Zostałem. Taki to ze mnie niezwykle miły człowiek gotowy poświęcić się dla innych. W końcu zatopiony w błocie Caesar do niczego by się nie przydał tak samo jak jego martwa wersja. Co prawda robienie za przedszkolankę nie za bardzo mi odpowiadało, ale lepsze niańczenie jednego, osłabionego szlachcica niż dwóch, skaczących sobie do gardeł. Mogłem przynajmniej odsapnąć chwilę od tej całej, niezbyt przyjemnej sytuacji.
Znalazłem naprawdę ładnie i niepodejrzanie wyglądający kamień na przeciwko mojego zmiętego kompana, aby usiąść i ulżyć swoim nogom. Pokusiłem się nawet o zdjęcie torby z pleców. Wydobyłem z niej swoje małe co nieco. Pyszne chrupki. Może to nie to samo co kanapka, którą podzielił się ze mną Lestrange, ale też na pewno sycące. Zająłem się tym tak bardzo, że nawet nie zauważyłem, co działo się z moim towarzyszem, którego przecież miałem pilnować. Cóż, już dawno uświadomiłem sobie, że nie jest to mój dzień. Plusem jest to, że nie zdążyło go jeszcze spopielić. Zrywam się na nogi czując swąd palących się rękawiczek. Niedobrze, kurewsko niedobrze. Co prawda nie wiem, dlaczego tak się dzieje i co wywołało to coś, ale chyba nie mam zbytnio czasu na dochodzenie, co jest przyczyną. Nie jestem uzdrowicielem, nie znam się na magii pomagającej w oparzeniach. Jestem aurorem, w mojej naturze leży szybkie reagowanie. Sięgam więc po różdżkę i kieruję nią w rękawiczki Caesara.
- Balneo - wołam. Niech się uda, ładnie proszę.


Thank you, I'll say goodbye now though its the end of the world, don't blame yourself and if its true, I will surround you and give life to a world thats our own
Crispin Russell
Crispin Russell
Zawód : Auror, opiekun testrali
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
sometimes we deliberately step into those traps
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
lets go have fun, you and me in the old jeep
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1067-crispin-phillip-arthur-russell-iii https://www.morsmordre.net/t1442-kamelia https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemore-breeder-street-3 https://www.morsmordre.net/t1328-crispin-phillip-arthur-russell-iii#10195
Re: Leśne mokradła [odnośnik]26.04.16 17:25
The member 'Crispin Russell' has done the following action : rzut kością


'k100' : 24
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]26.04.16 21:35
Tym razem Samael wycelował bezbłędnie - zaklęcie trafiło Samanthę, której rana pokryła się grubą skamieliną, chwilowo tamując krwawienie. Pytanie na jak długo odniesie to oczekiwany efekt? Kobieta wciąż jest osłabiona i roztrzęsiona, a zranienie, choć zasklepione, znacząco ogranicza ją w walce. Zaklęcie, które miało zmiażdżyć nogę stwora, pomknęło w bok.

Ramsey, zaklęcie Sectumsempra ugodziło w sam środek klatki piersiowej stworzenia, które w następnej chwili zawyło z bólu i zachwiało niebezpiecznie. Jednak krew nie trysnęła w takiej ilości, w jakiej powinna. Najwyraźniej skóra była na tyle gruba, że jej przecięcie stanowiło nielada problem. Sasabonsam zamiast zaatakować po raz kolejny, warknął wściekle i wycofał się błyskawicznie w kierunku światła, które wydaje wydobywać się z poszukiwanej przez was chaty.

Caesar wciąż byłeś osłabiony, na tyle, że pomimo bólu nie poradziłeś sobie ze zdjęciem rękawiczki. Ból narastał z każdą chwilą, coraz to bardziej wyczuwalny, pomimo otępiałych zmysłów. Gdyby nie błyskawiczna reakcja Crispina, twoje tkanki ucierpiałyby jeszcze bardziej. Woda, która trysnęła na twoją rękę okazała się dostateczną ilością, by rozcieńczyć palący śluz.

Samael, Ramsey, Samantha stwór się oddala, ale możecie spróbować go dobić. Skamielina na ranie Samanthy, jeśli nie będzie się przeciążać, wytrzyma następne 7 kolejek. Pomimo to będzie obolała, szczególnie będzie to widać w rzucanych przez nią zaklęciach (2 kolejki, -5 oczek).

Caesar, interwencja Crispina uratowała twoją dłoń, pomimo to będziesz potrzebował maści na poparzenia.

Czas na odpis wynosi 48 godzin.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 16 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]26.04.16 22:23
Na co mieli czekać? Na nic. Powinni przeć do przodu tempem, które już dawno zaprowadziłoby ich do celu. Byli zmęczeni, ale — przynajmniej niektórzy — całkiem świadomi sytuacji. Zaklęcie trysnęło z różdżki Mulcibera wprost w stwora, który okazał się zadziwiająco odporny. Ten jednak był na tyle zdeterminowany, że nie zamierzał mu odpuścić. Każda kolejna minuta to szansa na to, że stworów pojawi się więcej. Ruszył więc do przodu, mijając Samaela i dochodząc do Samanty. Nie wszedł jednak do bagna aby jej pomóc, stanął na skraju kamienia, patrząc na nią z góry, oceniając straty, rany, które były rozległe na tyle, że mogły być śmiertelne, gdyby nie interwencja Samaela.
— Czyżbym zapomniał na początku powiedzieć, że kobiety powinny zostać wraz z dziećmi w domu? — spytał jakby sam siebie, choć patrzył na Rudą i do niej kierował nieco ganiący ton. Darował sobie już kwestię tego, że miała się nie ruszać, co jej jasno dał do zrozumienia, kiedy wracał rozdzielać bijące się dzieciaki. Ocenił jej stan na stabilny, choć kiepski i ta powierzchna obdukcja dała mu prawo, aby ruszyć dalej, za bestią, pozostawiając ją Samaelowi. Jak widać nawet ktoś taki jak on posiadał serce i to sprawnie funkcjonujące. Ciężar spadł mu więc z ramion, bo Wesleyowa była w dobrych rękach, mógł więc śmiało i bez wyrzutów sumienia (och, serio?) iść w stronę światła. Zgubnego zapewne, był tego świadom, ale szkoda było czasu na pogawędki, kiedy byli już u progu swojego celu — albo odniosą potworną porażkę, albo ostateczne zwycięstwo.
— Nie chowaj się, maleńki— mruknął pod nosem, przeczesując wzrokiem otoczenie, choć był pewien, że Sasabonsam uciekł do chaty. Źródło światła nieco ograniczało zmysł wzroku, lecz, gdyby nagle miało się coś wyłonić z wiązki światła szybko stanie się czarną plamą na jego tle.



pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Ramsey Mulciber
Ramsey Mulciber
Zawód : Niewymowny, namiestnik Warwickshire
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
My name is Death
and the end is here
OPCM : 40
UROKI : 20 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5 +3
Genetyka : Jasnowidz
Leśne mokradła - Page 16 Kdzakbm
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t2225-ramsey-mulciber https://www.morsmordre.net/t2290-ursus#34823 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f440-warwickshire-warwick-niedzwiedzia-jama https://www.morsmordre.net/t2922-skrytka-bankowa-nr-624#47539 https://www.morsmordre.net/t2326-ramsey-mulciber
Re: Leśne mokradła [odnośnik]27.04.16 8:50
Teraz mógł zostawić ją tutaj bez żadnego żalu. Życie za życie, koniec rodzinnego sojuszu; brzydził się nią przecież bardziej niż Sørenem. Jeśli sama sobie nie poradzi, wyjdzie na jaw wyłącznie owa kobieca nieporadność, dyskwalifikująca niewiasty w postrzeganiu ich przez Avery'ego jako równych sobie. Teoretycznie miał obowiązek udzielić pomocy każdemu - brudnemu mugolowi, podłej szlamie oraz takiej kobiecie wyklętej. Przysięga Hipokratesa nie obowiązywała jednak w tym zapomnianym przez Slytherina miejscu... Samael jednak zawsze płacił swoje długi, przy czym pozostało mu już tylko wyrównanie rachunków z Mulciberem.
Zbyt dobrze radzącym sobie z Sasabonsem. Miał nadzieję oglądać krwawe przedstawienie, strzępki ciała i rozerwane kończyny a tymczasem przyszło mu się delektować donośnym rykiem stwora. Szkoda, aczkolwiek Avery był cierpliwy. I... może nawet lepiej się stało, że samemu będzie mógł odpłacić Ramseyowi, nie wysługując się byle leśną bestią. Spojrzał bystro na Mulcibera, gdy ten r a c z y ł do nich podejść, lecz ni słowem nie skomentował jego odzywki. Z którą nie mógł się nie zgodzić, aczkolwiek wymiana poglądów z Ramseyem nie kusiła go szczególnie. Nie bardziej, niż odseparowanie jego głowy od tułowia czy wbicia mu zaostrzonej gałęzi w gałkę oczną. To w drodze wyjątku, kierowany olbrzymimi pokładami litości.
Poszedł jednak wraz z nim - mogli liczyć na wzajemną lojalność? - kierując się świeżymi tropami ranionego monstrum, człapiącego w stronę zaniedbanej chaty, z której okien przebłyskiwały smugi światła. Avery nadal miał różdżkę w pogotowiu, lecz wątpił by osłabiony Sasasbon stanowił poważne zagrożenie. Wolałby również nie używać jej na nim z innych powodów, lecz swoje podejrzenia zachował dla siebie, nie dzieląc się z Mulciberem żadnymi uwagami. Pozostawał czujny; na mokradłach mógł spodziewać się różnych niebezpieczeństw a nie zamierzał skończyć jak Nott, którego miejsce spoczynku już na zawsze pozostanie sekretem.

nie wiem czy rzucać, więc rzucę


And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Doskonała rozpusta wymaga doskonałego odprężenia.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t631-samael-marcolf-avery#1801 https://www.morsmordre.net/t1443-samaelowa-skrzynka-z-pogrozkami#12562 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f119-shropshire-peace-street-102 https://www.morsmordre.net/t2798-skrytka-bankowa-nr-160#45281 https://www.morsmordre.net/t972-ten-lepszy-avery
Re: Leśne mokradła [odnośnik]27.04.16 8:50
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością


'k100' : 89
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]27.04.16 22:36
Udało się.
Cholera jasna udało się! Chociaż coś mi dzisiaj wyszło. Miałem ochotę wydać z siebie nieokreślony dźwięk zwycięstwa, ale powstrzymałem się ze względu na możliwe konsekwencja przyciągnięcia do nas kolejnych, uroczych zwierzątek. Musiała mi więc wystarczyć własna, wewnętrzna satysfakcja z uratowania ręki Caesara. Widocznie był na tyle osłabiony, że samemu nie potrafił zdjąć niebezpiecznych rękawiczek. Avery musiał naprawdę nieźle go urządzić.
To sprawiło, że moje myśli popłynęły w ich kierunku. Ciekawe, gdzie teraz byli. I czy znaleźli Samatnhę, a przede wszystkim tego całego Bzika i jego głupią książkę. Doprawdy miałem już serdecznie dość tej całej wyprawy oraz jej morderczych niespodzianek. Riddle mógł nas chociaż uprzedzić, że ten szaleniec nie mieszka w bajkowym zagajniku z króliczkami i sarenkami, ale dzikim lesie chcącym wykończyć przypadkowych spacerowiczów. Miałem nadzieję, że zobaczę jeszcze pozostałą część naszego składu w całości. Pokrzepiającym był fakt obecności Mulcibera, który wydawał się przodować we wszystkimi i panować nad tym całym bajzlem. Nie skłamię mówiąc, że pokładałem w nim swoje nadzieje.
Teraz jednak byłem z niedomagającym Lestrnagem, a myśli o chwale, która w razie czego mnie nie sięgnie, były bezsensowne. Zamiast tego kucnąłem na przeciw niego, aby pomóc mu pozbyć się rękawiczek. Delikatnie, nie chcąc dotknąć czegokolwiek, co mogłoby się okazać dla mnie nieprzyjemne.
- Wiesz - odzywam się przerywając przedłużającą się ciszę. - Rozumiem, że jesteś osłabiony, ale może postaraj się nie zabić w najbliższym czasie, dobra?


Thank you, I'll say goodbye now though its the end of the world, don't blame yourself and if its true, I will surround you and give life to a world thats our own
Crispin Russell
Crispin Russell
Zawód : Auror, opiekun testrali
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
sometimes we deliberately step into those traps
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
lets go have fun, you and me in the old jeep
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1067-crispin-phillip-arthur-russell-iii https://www.morsmordre.net/t1442-kamelia https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemore-breeder-street-3 https://www.morsmordre.net/t1328-crispin-phillip-arthur-russell-iii#10195
Re: Leśne mokradła [odnośnik]28.04.16 17:58
Wilka znów powoli kuto w łańcuchy. Ale czy na długo?
Ramsey aż się prosił o przegryzienie mu paru żył, wgryzienie się w jego bufonowate mięso. Nie była to jednak zbyt zachęcająca opcja - szlachta smakowała jak znoszone kozaki.
Inna sprawa, że sama Weasleyówna czuła się właśnie jak jeden taki przeżuty but. Ociekająca, napęczniała brudną wodą, skamieniała po boku i prawie sparaliżowana bólem. Mogła nie być taka do przodu, to prawda, ale jaką miała alternatywę? Powrót do miejsca, które wcześniej opuściła ze słowami Niech się wymordują na ustach, by nagle pod wpływem namowy (bardziej nakazu) Mulcibera udawać, że obchodzi ją los Caesara i Samaela? Miałaby przerwać ich bójkę (nie wiedziała w końcu nic o tym, że i tak przybyliby za późno, a Avery dostałby Imperiusem)? Nie. Alternatywy nie było. Gdyby poczekała, to stworzenie i tak by ją znalazło, więc taki wybór też odpadał.
Właśnie... Stworzenie. "Ekipa ratunkowa" podążała już jego śladami. Dlatego też i Samantha wzięła się w garść i, wciąż zanurzona po pas w bagnisku, ruszyła w kierunku światełka.
Co pchało ją naprzód? Ochota dokonania zemsty? Naturalna chęć przeżycia? Pewnie tylko pragnienie zakończenia tej cholernej misji i powrót do domu. Do tej biednej kamienicy na Nokturnie, pod ten dziurawy, wełniany koc... na tę skrzypiącą, niewygodną kanapę.
Bzik, szykuj książkę.
Samantha Weasley
Samantha Weasley
Zawód : pomocnica Borgina i Burke'a
Wiek : 24
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : n/d
prawdziwy lis
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Duch
Leśne mokradła - Page 16 Pbucket
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1176-samantha-weasley#8370 https://www.morsmordre.net/t1933-poczta-samanthy#27277 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f144-smiertelny-nokturn-16a https://www.morsmordre.net/t1568-samantha-weasley#15344
Re: Leśne mokradła [odnośnik]28.04.16 17:58
The member 'Samantha Weasley' has done the following action : rzut kością


'k100' : 19
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 16 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]28.04.16 23:03
Czuł narastający, dziwaczny strach, gdy próbował zdjąć z palącej dłoni rękawiczkę – nie potrafił, nie dawał rady. Nie miał tyle siły. To było tak absurdalne, tak żałosne, że człowiek t a k i jak on poległ. Z bólu, z bezsilności, z niemocy, która kalectwem obezwładniała jego drżące ręce, długie palce zaciśnięte słabo na grubym materiale rękawicy, którą Russel zsunął z jego dłoni bez żadnego problemu. Pod wpływem jego dotyku – obcego, niewłaściwego, bo k t o ś taki powinien trzymać się od niego z daleka – drgnął objąwszy go uważnym, odrobinę poirytowanym, aczkolwiek łagodnym spojrzeniem. Zły. Na siebie. Na niego – tutaj także wdzięczny, ale pomińmy scenerię, w której Lestrange rzuca się w ramiona tego oto czarodzieja półkrwi w akcie najszerszych, namiętnych podziękowań. Obdarzył go jedynie nerwowym śmiechem. Na dźwięk wypowiedzianych przez Crispina słów nie potrafił zareagować inaczej – sytuacja była zbyt straszna, zbyt poniżająca i abstrakcyjna do złotych szat i nazwiska, które zdobiło jego szlacheckie imię.
-Zabiję go – taki oto zakrwawiony, niedomagający, brudny i słaby nie brzmiał zbyt przekonująco – na Merlina, zabiję go – nadal się śmiał cicho, jak gdyby przy każdym wydechu jego płuca na nowo się rozpadały.
Zabije go. Ale nie dziś, nie jutro.
Caesar Lestrange
Caesar Lestrange
Zawód : sutener oraz brygadzista
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
pięć palców co po strunach chodzą
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 16 9b2SB2z
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t661-caesar-lestrange https://www.morsmordre.net/t841-poczta-caesara https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t3056-skrytka-bankowa-nr-94#50106 https://www.morsmordre.net/t1615-caesar-lestrange
Re: Leśne mokradła [odnośnik]29.04.16 21:50
Stwór był o wiele szybszy od waszej grupy; gdy dotarliście do chaty najpewniej już dawno znajdował się... no właśnie gdzie? Czy uciekł do swojej nory i tam wylizywał rany, a może na powrót czaił się na was w krzakach? Znajdowaliście się tuż przed chatą postawioną na palach, tak by drewno nie strawiła wszechobecna woda. Na górę prowadziła niewysoka, podpróchniała od dołu drabina. Zdecydujecie się ruszyć tą drogą, a może spróbujecie wejść na górę w inny sposób? Jedno jest pewne, wasz trop był dobry - patrząc w górę, wprost w jedno z okien mogliście dostrzec poruszającą się, przygarbioną sylwetkę.

Caesar, Crispin, niebezpieczeństwo zostało zażegnane, jednak Lestrange wciąż jest osłabiony i najwyraźniej rozbity psychicznie. Nawet jeśli pozostała część grupy wróci do was w jednym kawałku i nie będziecie zmuszeni do ucieczki, to w takim stanie Caesar znacząco będzie opóźniał wasz powrót.

Jeśli zdecydujecie się wejść drabiną, kolejność odpisu równa się kolejności wejścia na górę. Rzucacie kością k100. Samantha wciąż ma -5 oczek do rzutu.
Grupy piszą niezależnie od siebie. Jednakże wszyscy na odpis macie 48 godzin.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 16 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 16 z 31 Previous  1 ... 9 ... 15, 16, 17 ... 23 ... 31  Next

Leśne mokradła
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach