Wydarzenia


Ekipa forum
Leśne mokradła
AutorWiadomość
Leśne mokradła [odnośnik]04.04.15 21:02
First topic message reminder :

Leśne mokradła

Kilka kilometrów od cmentarza w Salisbury łagodne pagórki zamieniają się w gęsty, porośnięty cierniami las. W samym jego sercu kwitną mokradła. Nikt o zdrowym rozsądku nie zapuszcza się tam samotnie. Mokradła pełne są niebezpiecznych magicznych stworzeń, które tylko na to czekają. Wśród nich są Zwodniki - bagienne demony o jednej nodze, wabiące zbłąkanych wędrowców na trzęsawiska. Miejscowi bajarze powiadają, że na mokradłach mieszka Ambrozjusz Bzik, który dobrych czarodziejów nagradza, wskazując im drogę do jaskini pełnej skarbów, a złych porywa i przywiązuje do drzewa.

Na terenie lasu nie można się teleportować.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 17 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Leśne mokradła [odnośnik]30.04.16 16:21
Zastanawiał się, czy znajdował się kiedyś w gorszych warunkach. Dotychczas sądził, iż nie jest nadzwyczaj wygodny i wymagający, że potrafi obejść się bez zbytku... Dobrze znosił trudy i znoje wędrówki, czasami nawet doceniał spartańskie warunki (twierdził, że hartują charakter), kontrastujące z luksusem, jakim zwykle się otaczał. Eskapada na mokradła okazała się jednak kolejnym etapem ekstremalnej wręcz niewygody, gdzie nie dość, że błądzili w kółko, to jeszcze byli przemoczeni i zziębnięci. Morale i chęci malały w tempie błyskawiczny i nawet wizja umierającego (wciąż trzymał za to kciuki) Caesara nie poprawiała Avery'emu samopoczucia. Samael był zwyczajnie zmęczony. I znużony nieustanną czujnością, przeczesywaniem otoczenia w poszukiwaniu potencjalnego zagrożenia, uważania, by podczas marszu nie nadepnąć na suchą gałązkę i by nie dać tym samym leśnym bestiom wyraźnego znaku swej obecności.
Cel okazał się równie lichy i niepozorny, jak beznadziejna i żmudna wydawała mu się misja. Podczas której więcej czasu spędzili tkwiąc w impasie i błąkając się po rozległych bagniskach niż na faktycznej akcji. Czegóż Avery mógł się spodziewać po chatce wzniesionej na palach, wyglądającej, jakby miała rozlecieć się w drzazgi pod wpływem silniejszego podmuchu wiatru. Światło w oknach, niewyraźna, zgarbiona sylwetka majaczącą w środku, groźny stwór, przed momentem próbujący ich poharatać, trzymany na łańcuchu jako domowa maskotka...
-Reparo - rzekł na początek, stukając różdżką w starą, spróchniałą, drabinę, licząc, iż uda mu się ją naprawić. Nie miał najmniejszego zamiaru wyrywać się na ochotnika, więc odsunął się w bok, nieco ironicznie skłaniając głowę przed Samanthą - panie przodem? - zaprosił, uśmiechając się sardonicznie. Nie powinna odmawiać.


And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Doskonała rozpusta wymaga doskonałego odprężenia.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t631-samael-marcolf-avery#1801 https://www.morsmordre.net/t1443-samaelowa-skrzynka-z-pogrozkami#12562 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f119-shropshire-peace-street-102 https://www.morsmordre.net/t2798-skrytka-bankowa-nr-160#45281 https://www.morsmordre.net/t972-ten-lepszy-avery
Re: Leśne mokradła [odnośnik]30.04.16 16:21
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością


'k100' : 27
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 17 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]30.04.16 20:53
Nie patrzyłem na niego. Mimo całej mojej dobroci, którą się teraz wykazałem to naprawdę zalazł mi za skórę. Nie było mi go żal, ani trochę. Był całkowicie sam sobie winien sytuacji, w jakiej się znalazł. Czy ktoś mądry pcha się z własnej woli z wyzwiskami do człowieka o niezwykle nadmuchanym ego? Na pewno nie. I to, że nawet lubię Avery'ego nie ma znaczenia. Byłem obiektywny, widziałem, jakie ma osobie mniemanie, więc nie próbowałem stawać z nim w szranki w tej kwestii. Tak samo jak nie zrobiłem tego z Goylem, który dopuścił się przecież znacznie gorszej rzeczy niż Samael. Nie rzucałem się na przeciwnika, gdy krew buzowała w żyłach, a obraz zasłaniała czerwona kurtyna zemsty. Znałem swoje umiejętności, dobre i słabe strony. Nie byłem głupi, nie chciałem umrzeć w chwalebnej bójce o honor siostry. Burdel nauczył mnie, że życie oraz wolność do zdecydowanie priorytetowe wartości. Moim zamiarem było wykorzenienie chwastu z ziemi wraz z korzeniami. Dlatego nie potrafiłem spojrzeć na lekkomyślność Lestrange'a z pobłażliwością.
Dlatego wzrok uniosłem dopiero, gdy z jego ust dobył się ten nerwowy śmieszek, a potem niezbyt przekonująco brzmiąca deklaracja. Uniosłem brwi w wyrazie zdziwienia, po czym skupiłem się na odrzuceniu jego rękawiczek jak najdalej od nas. Dopiero wtedy znów skupiłem się na Caesarze.
- Słuchaj, zrobisz sobie, co tylko chcesz - mówię. Naprawdę, umywam ręce. Zapewne zasługuję tym na potępienie, ale i tak jestem już jedną nogą w piekle o ile takowe w ogóle istnieje. - Tylko zrób to po tej pieprzonej misji, bo już mnie wkurwiasz. - Ton mam pozornie lekki, ale nie ma co się pieklić i wysilać, pewnie w ogóle mnie zignoruje. Pomijam udręczone westchnięcie i wracam na swój kamień. Mój towarzysz jest póki co zbyt zmęczony, aby dogonić resztę, a ja niestety ni cholerę znam się na magii leczniczej. Pozostaje nam czekać.


Thank you, I'll say goodbye now though its the end of the world, don't blame yourself and if its true, I will surround you and give life to a world thats our own
Crispin Russell
Crispin Russell
Zawód : Auror, opiekun testrali
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
sometimes we deliberately step into those traps
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
lets go have fun, you and me in the old jeep
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1067-crispin-phillip-arthur-russell-iii https://www.morsmordre.net/t1442-kamelia https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemore-breeder-street-3 https://www.morsmordre.net/t1328-crispin-phillip-arthur-russell-iii#10195
Re: Leśne mokradła [odnośnik]01.05.16 12:15
Dotarli w końcu do chaty, z której dochodziło światło, w której mógł lecz nie musiał krążyć jakiś cień. Uniósł więc wysoko swoje chmurne, ostrożne spojrzenie, by ocenić to miejsce. Gdy stanął na równi z Samaelem, niemalże ramię w ramię westchnął cicho, przygryzając policzek od środka. Obrócił różdżke w jakimś geście nonszalancji, gdy ten najpierw rzucił zaklęcie, które nie trafiło najwyraźniej w drabinę (może zdekoncentrował go swoją obecnością), a później zwrócił się do Samanty. Spojrzał na niego pobłażliwie, nie mogąc ukryć uśmiechu.
— Zasłaniasz się kobietą, Avery?[/i]— zadrwił, spoglądając mu w oczy. Wypowiedział to słowo równie pogardliwie, co robił to zazwyczaj Samael, bo on sam nie miał aż tak znieważającego stosunku do kobiet. W przeciwieństwie do niego w ich słabościach widział pewnego rodzaju siłę i umiejętności, które umiały doskonale wykorzystywać przeciwko nim - mężczyznom. Tym [u]lepszym. Rzekomo, czasem słabszym, nieodpornym na proste wdzięki.
Przeniósł wzrok na Rudowłosą, która ledwie żyła. Wyglądała jak wyciągnięta z gardła rozeźlonego hipogryfa.
— No wskakuj, mała. Lord Avery popcha Cię od tyłu— dodał żartobliwie, jakby nagle dopadło go dobre (choć podłe) poczucie humoru, ale nagłe zmiany nastroju Mulcibera nie powinny być  dla nikogo zdziwieniem. Przynajmniej dla nikogo kto go znał. Wyciągnął różdżkę przed siebie, rozglądając się dookoła i na wszelki wypadek rzucił:
—Carpiene.



pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Ramsey Mulciber
Ramsey Mulciber
Zawód : Niewymowny, namiestnik Warwickshire
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
My name is Death
and the end is here
OPCM : 40
UROKI : 20 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5 +3
Genetyka : Jasnowidz
Leśne mokradła - Page 17 Kdzakbm
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t2225-ramsey-mulciber https://www.morsmordre.net/t2290-ursus#34823 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f440-warwickshire-warwick-niedzwiedzia-jama https://www.morsmordre.net/t2922-skrytka-bankowa-nr-624#47539 https://www.morsmordre.net/t2326-ramsey-mulciber
Re: Leśne mokradła [odnośnik]01.05.16 12:15
The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : rzut kością


'k100' : 21
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 17 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]01.05.16 22:00
Doszli. Przed nimi w końcu stała chata. W niej coś niepokojącego. Zresztą, wszystko w tym lesie było niepokojące, więc jakiś cień w oknie nie robił już żadnego wrażenia. Wszyscy stanęli przy spróchniałej drabinie i nagle odezwał się Avery. Co to? Ledwo co uratował swoją "kuzynkę" i już chce rzucić ją przed siebie, jako mięso armatnie? No, Mulciber jest równie tchórzliwy. Brawo panowie.
- Uratowanie mnie to jedna z niewielu rzeczy, jeżeli nie w ogóle jedyna, jaka ci się dzisiaj udała Avery. Widzę, że lubisz, kiedy twoje zaklęcia idą na marne. - syknęła.
Tylko czemu? Ze zwykłej irytacji? Strachu? Czy, co najbardziej prawdopodobne, z bólu? A może równocześnie ze wszystkich tych powodów. Chciała przeżyć. Przeżyje.
- Wolałabym, żeby wepchnął ci w plecy nóż. Jedyne działanie "od tyłu" jakie bym uszanowała... Ale widzę, że obaj bardzo nie lubicie brudzić sobie rąk, więc ta opcja chyba też odpada. - mówiła, stawiając już powoli, ostrożnie lewą stopę na pierwszym szczeblu drabiny.
Sprawdzała jego wytrzymałość. Nie chciała nagle runąć w dół i czegoś sobie złamać.
To czemu wchodziła na drabinę? Nie miała wyboru. Dobrze wiedziała, że jej "wybawcy" równie dobrze mogliby ją zabić na miejscu, gdyby nie była potrzebna. Dlatego jedyne co jej zostawało, to spróbować być potrzebną.
Postawiła następną nogę, tym razem na drugim szczeblu. Zaczęła się wspinać, uważając na każdy krok.
Samantha Weasley
Samantha Weasley
Zawód : pomocnica Borgina i Burke'a
Wiek : 24
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : n/d
prawdziwy lis
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Duch
Leśne mokradła - Page 17 Pbucket
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1176-samantha-weasley#8370 https://www.morsmordre.net/t1933-poczta-samanthy#27277 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f144-smiertelny-nokturn-16a https://www.morsmordre.net/t1568-samantha-weasley#15344
Re: Leśne mokradła [odnośnik]01.05.16 22:00
The member 'Samantha Weasley' has done the following action : rzut kością


'k100' : 18
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 17 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]02.05.16 11:29
Ramsey, z twojej różdżki wystrzeliło tylko kilka iskier, zaklęcie tym samym nie wykazało żadnej obecności czy pułapek.
Samael, podobnie twoje zaklęcie skończyło się fiaskiem. Drabina była spróchniała w takim samym stopniu, gdy Samantha postawiła stopę na pierwszym szczeblu, by wkrótce ruszyć na górę; jednak bezpiecznie dotarła praktycznie do samej góry. Wejście okazało się na tyle stabilne, by nie załamać się pod ciężarem wbiedzonej kobiety - co jednak się stanie, gdy spróchniałe drewno zostanie obciążone przez dwójkę mężczyzn?

Jeśli wchodzicie po drabinie, rzucacie kością k100.
Na odpis macie 48 godzin.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 17 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]02.05.16 14:20
Ignorowanie Mulcibera postawił sobie za cel; udawanie, że go nie słyszy sprawiało mu wprawdzie trudności (czyż nie lepiej byłoby oczyścić atmosferę?), lecz jak dotąd nie zawiodło. Popisałby się głupotą, stawiając prywatne animozje ponad powodzeniem misji. Nie był to odpowiedni czas ani miejsce, aby wziąć Ramseya za pysk i wymusić na nim - bo nie sądził, że okaże skruchę po dobroci - odpowiednią reakcję. Milczenie wynikało jedynie z cierpliwości i niechęci do ciągnięcia farsy - cóż, nie dawał się sprowokować byle nobilitowanemu parweniuszowi - jednakowoż pyskowanie Samanthy nie powinno przejść bez echa.
-Cel uświęca środki - bez mrugnięcia okiem przedłożył pannie Weasley myśl Machiavellego. Nie komentując absolutnie obrzydliwej insynuacji Mulcibera. Kontakty z rodziną od dłuższego czasu... przestały przynosić mu satysfakcję. Skrzyżował ręce na piersiach, obserwując jak kobieta dzielnie kroczy naprzód, pnąc się po szczeblach drabiny (na pewno nie społecznej, na tej pozostawała w dalszym ciągu na samym dole), aż wreszcie patrzy na nich z góry (jedyna taka okazja). Droga wciąż jednak nie wydawała się Avery'emu zbyt pewna, mimo iż ostatnimi czasy i on wychudł i zmarniał, przez nieustanne zamartwianie się o Laidan.
-Reparo - ponowił próbę rzucenia zaklęcia, koncypując, iż pozostanie u stóp chatki również nie jest bezpieczną opcją. Nie, jeśli towarzyszył mu wyłącznie pragmatyczny Mulciber.


And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Doskonała rozpusta wymaga doskonałego odprężenia.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t631-samael-marcolf-avery#1801 https://www.morsmordre.net/t1443-samaelowa-skrzynka-z-pogrozkami#12562 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f119-shropshire-peace-street-102 https://www.morsmordre.net/t2798-skrytka-bankowa-nr-160#45281 https://www.morsmordre.net/t972-ten-lepszy-avery
Re: Leśne mokradła [odnośnik]02.05.16 14:20
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością


'k100' : 3
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 17 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]03.05.16 10:15
Uwaga Weasleyowej przyprawiła go o szerszy, mniej wymuszony uśmiech, jakby rozbawiła go tym stwierdzeniem, a on był na tyle głupi, żeby sie tym przejąć.
— Męska duma to za mało, aby zmarnować kogoś takiego jak ja, nawet w przypadku tak rozrzutnego snoba jak Avery — opowiedział lekko i wzruszył ramionami jak mały chłopiec, kompletnie nie przypominając człowieka, który jeszcze kilkanaście lub kilkadziesiąt minut temu rzucił na Samaela czarnomagiczną inkantancję, która zbrukała jego nienaganny wizerunek. I choć słowa, które wypowiedział brzmiały naiwnie, nie był wcale naiwny. Był czujny, doskonale zdając sobie sprawę jaką nienawiścią teraz pałał Avery do niego. Ale nie mógł mu zarzucić nieudolności, braku zdecydowania, czy słabości. Znał go zbyt długo. A może to był właśnie powód, dla którego Avery mógłby obawiać się kolejnego zamachu na jego osobę? Któż zna cenę lojalności Mulcibera? Nie patrzył na niego, nie szukał zapewnienia w jego oczach, bo wystarczającą odpowiedzią było jego bijące serce.
Westchnął ciężko, kiedy dziewczyna wchodziła po skrzypiącej drabinie i powodził za nią wzrokiem. Pozostawienie jej samej na górze było równie kiepskim pomysłem jak pozostanie samemu na dole, więc kiedy Samael próbował skoncentrować się na zaklęciu, on postanowił zaryzykować, że drabina wytrzyma. Byli wysoki, ale szczupły, dość lekki i silny jak na swoją posturę. Dlatego trzymając różdżkę pomiędzy palcami, uczepił się brzegów drabiny by ostrożnie wejść po niej na górę, nawet jeśli miałby zaryzykować bolesnym upadkiem. Kilka siniaków mu nie zaszkodzi, a prawdopodobieństwo, że oba szczeble na których miał stać pękną jednocześnie było (według niego) niewielkie. Nie obciążając ich też rękąmi, trzymał się z boku, powoli stawiając każdy krok w górę. Chciał już dorwać Bzika, a dobry humor sprzed chwili gwarantowały mu wizje co mógłby mu zrobić, gdy go już dorwie.



pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Ramsey Mulciber
Ramsey Mulciber
Zawód : Niewymowny, namiestnik Warwickshire
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
My name is Death
and the end is here
OPCM : 40
UROKI : 20 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5 +3
Genetyka : Jasnowidz
Leśne mokradła - Page 17 Kdzakbm
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t2225-ramsey-mulciber https://www.morsmordre.net/t2290-ursus#34823 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f440-warwickshire-warwick-niedzwiedzia-jama https://www.morsmordre.net/t2922-skrytka-bankowa-nr-624#47539 https://www.morsmordre.net/t2326-ramsey-mulciber
Re: Leśne mokradła [odnośnik]03.05.16 10:15
The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : rzut kością


'k100' : 21
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 17 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]05.05.16 1:27
Drabina wydawała niepokojące dźwięki, gdy tylko Ramsey rozpoczął wspinaczkę - jeden ze szczebli strzelił złowieszczo pod naciskiem dodatkowego ciężaru, jednak poza charakterystycznym dźwiękiem nic się nie stało - choć drabina nie wydawała się zbyt stabilna, to zapewne była używana jako jedyne wejście na górę często użytkowane przez starego, mniej sprawnego Bzika. Mulciber szybko dogonił Weasleyównę, którą znacząco spowolniał zasklepiony bok. Samantha z trudem wdrapała się na niewielki podest stanowiący prowizoryczną werandę chatki; dopiero wtedy mogła dokładnie zobaczyć co znajduje się w środku. Całe domostwo składało się z jednego pomieszczenia, mocno zagraconego, jednak po cieniu mężczyzny nie było ani śladu - chata wydawała się pusta. Ramsey bezpiecznie dołączył do rudowłosej - mogą wspólnie wejść do środka lub też poczekać na Samaela, o ile lord Avery podejmie się wspinaczki w górę podpróchniałej drabiny.

Na odpis macie 48 godzin. Rzucacie kością k100.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 17 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne mokradła [odnośnik]05.05.16 8:09
Zacisnął palce na drabinie mocno, na wypadek niespodziewanego upadku, a rękawiczki, choć nieco zniszczone początkiem wędrówki sprawdziły się doskonale w roli ochronnej. Złowieszcze skrzypienie sprawiło, że na moment zastygł, spoglądając sobie pod nogi. Uważnie i delikatnie stawiał kolejne kroki, aż wspiął się na samą górę. Dostrzegł rudą i powodził za nią wzrokiem, powoli prostując się i znów trzymając różdżkę w gotowości. I kiedy ona wdrapywała się na werandę, będąc na krok przed nim, spojrzał w dół na Samaela, od tak, leniwie rzucając:
— Miej oczy dookoła głowy.
Mogło brzmieć jak wyraz troski, ale ostrzeżenie wcale nim nie było. To raczej chłodna ocena sytuacji, w której Samael został z tyłu i mógł zdecydować się w ogóle nie wchodzić na górę, co nie było wcale głupim pomysłem. Jeśli to był czyjś dom (Bzika?) to jego mieszkaniec na pewno miał do perfekcji wyćwiczone wszystkie możliwe drogi ucieczki — niekoniecznie drabiną w dół. Niezbyt długo jednak wisiał nad nim, licząc na to, że był spragniony samodzielnego myślenia i podejmowania decyzji i temu się teraz odda. Ruszył za Weasleyową, wchodząc na werandę, lecz zmarszczył brwi, w końcu przystając w progu.
— Nie ma, kurwa, mowy — syknął do siebie przez zaciśnięte zęby i spojrzał n irytacją na Weasley, jakby to wszystko była jej wina.Dałby przysiąc, że z chaty dochodziło światło, a na jego jasnym tle pomykał cień. Nie mogli się aż tak pomylić. Wizja wędrówki na darmo wzbudziła w nim złość, a to rodziło emocje, które zwykle udawało mu się skrzętnie kontrolować i ukrywać przed światem. A teraz? Teraz miał ochotę wyrwać Bzikowi wnętrzności, pozostawić do sczeźnięcia na tych skrzypiących deskach, pozwolić mu się wykrwawić, albo zadławić własną żółcią.
Clario— mruknął pod nosem, ledwie zadzierając różdżkę wyżej. Nie ruszył się ani o krok, tarasując przejście.



pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Ramsey Mulciber
Ramsey Mulciber
Zawód : Niewymowny, namiestnik Warwickshire
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
My name is Death
and the end is here
OPCM : 40
UROKI : 20 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5 +3
Genetyka : Jasnowidz
Leśne mokradła - Page 17 Kdzakbm
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t2225-ramsey-mulciber https://www.morsmordre.net/t2290-ursus#34823 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f440-warwickshire-warwick-niedzwiedzia-jama https://www.morsmordre.net/t2922-skrytka-bankowa-nr-624#47539 https://www.morsmordre.net/t2326-ramsey-mulciber
Re: Leśne mokradła [odnośnik]05.05.16 8:09
The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : rzut kością


'k100' : 36
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne mokradła - Page 17 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 17 z 31 Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 24 ... 31  Next

Leśne mokradła
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach