The member 'Rowan Sprout' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 46

64/204

To była dosyć ciekawa perspektywa, choć złośliwi mogliby stwierdzić, iż nie zmalała aż tak bardzo będąc i tak kieszonkowych rozmiarów. Niemniej jako gęś, czuła ptasią moc wściekłości, której nie mogła dać ujścia będąc całkowicie unieruchomioną. Ach, jakże chciałaby zatopić dziób w kostce tego drania! Póki co mogła tylko zacisnąć mocniej dziobek na różdżce, z dziwnym błyskiem w oku obserwując jak mężczyzna pląsa. Hej! Może i była to rozpacz, ale to ty bratku atakujesz gęś. Nie mogła nawet stłumić bólu w łapkach, kiedy planta ją dosięgnęło. Ooch! Podłość!

Gdy zaklęcie dosięgnęło jej piersi, a ona zmieniła się w słodką, małą gęś uśmiechnął się złośliwie unosząc różdżkę w jej kierunku. Kończmy to. -Bombarda Maxima.- wypowiedział dość odważnie, ale do takich świat należał, czyż nie?

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 10

Nie wyszło - kolejne silne zaklęcie odmówiło mu posłuszeństwa. Czyżby pozostało mu posiłkowanie się drobnostkami? -Planta Doleto.- wypowiedział licząc, iż tym razem gafy już nie zaliczy.

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 54

Jak na osobę ranną i zmienioną w ptaka, starała się prezentować godnie - na ile godnie może prezentować się gęś z różdżką w dzióbku. Widząc mężczyznę wykonującego kolejny ruch, zadrżała by zaraz na widok słabego zaklęcia móc potrząsnąć głową w iście podejrzanie złośliwy sposób. Ale przecież to niemożliwe, toż to tylko milcząca gęś czekająca na ścięcie!

54/204

W kolejnej chwili już nie było jej tak do śmiechu! Jej małe, urocze ptasie stópki paliły jak cholera, a ona nie mogła nawet zagęgać ze skargą. Cóż za upokorzenie! Cóż za przykrość! I dlaczego miała ochotę nagle na chleb? Czyżby to gorączka? Jeszcze moment i wróci do cudownej, acz nadto poranionej siebie. Jeszcze chwila...?

Faktycznie robiło się coraz bardziej komicznie, lecz dziewczyna zdawała się nie dawać za wygraną. Silny charakter? Dobrze to o niej świadczyło. -Levicorpus.- rzucił celując w gęś. Nie pamiętał kiedy ostatni raz użył owego zaklęcia.

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 95

Zaklęcie pomknęło, a jego dłoń drgnęła - czyżby było tak silne? Uniósł nieznacznie brew, bowiem za każdym razem gdy chciał się sprawdzić czary odmawiały mu posłuszeństwa, a gdy naprawdę mocno skupiał się na poprawnej inkantacji nic z tego nie wychodziło. -Rictusempra.- rzucił. Jak wszystko to wszystko.

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 67

Wróciła do swojej postaci, z ulgą wyraźnie wypisaną na twarzy i złośliwością czającą się w oczach. Wielki duch gęsi zdawał się jej nie opuszczać, podobnie jak dziwne zapotrzebowanie na chleb oraz krew. Lecz pragnienie obrony swej godności było większe, tak też uniosła nad sobą różdżkę.
Ignis Fatuus - przywołała zaklęcie, chcąc poddać się stojąc jeszcze na nogach, nie zaś wisząc w powietrzu. Zdecydowanie z ulgą przyjmie nadciągających uzdrowicieli.

zt

Skinął głową w podziękowaniu za pojedynek, który mimo chwili słabości finalnie wyszedł dobrze. Opuszczając arenę rzucił dziewczynie jeszcze krótkie, kpiące spojrzenie trzymając piersiówkę w ręce, a następnie oddalił się w kierunku Nokturnu.

/zt