Spudłował. Zakląłby szpetnie pod nosem, ale starał się nie nadwyrężać strun głosowych, dlatego powstrzymał się od wyrażenia swego niezadowolenia. Czuł się rozkojarzony a milczenie coraz bardziej mu doskwierało. Postąpił głupio, ale cóż, sam był sobie winien - a teraz w jego stronę mknął dziwnie rozedrgany promień, zapowiadający na pewno coś niezbyt przyjemnego. Zaklęcie było mocne, poczuł uderzenie powietrza i magicznej aury. - Protego Maxima!

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 22

322/370, -5 :/

Tarcza okazała się zbyt wątła, poczuł jak przeszywają go bolesne iskierki prądu. Zadrżał cały a spomiędzy zaciśniętych warg wydobył się syk, szybko jednak stłumiony. Wright w końcu odważył się spojrzeć Percivalowi w oczy, już nie z żałosną, udawaną hardością, a ze szczerym zadowoleniem. Nie litował się nad nim, celował w niego z całych magicznych sił - i bardzo poprawiło mu to humor, czyniąc ten pojedynek znośniejszym. - Caeruleusio!

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 7

(-15)

Ściągnięcie z siebie uciszającego zaklęcia zakończyło się porażką - niestety - ale fala zawodu bardzo szybko została zmyta przez czystą satysfakcję, spowodowaną udanym atakiem. Uśmiechnął się szerzej, bardziej zawadiacko, mentalnie cofając się na moment do cudownych czasów zanim - zanim świat stanął na głowie, zanim popełnił serię coraz większych głupot, i zanim został zmuszony do ciągłego oglądania się za siebie. Miał ochotę rzucić jakąś lekką uwagą, z oczywistych względów jednak nie mógł - odprowadził więc jedynie spojrzeniem mijające go zaklęcie, po czym podniósł różdżkę. Ignitio, spróbował, licząc na to, że jego dobra passa się utrzyma.

The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 37

(-15)

Tym razem zabrakło mu szczęścia, czy może - zgubiła go chwilowa pewność siebie. Naznaczona płomieniami wiązka minęła cel, nawet nie zagrażając Benjaminowi, a Percivalowi odbierając szansę na ponowną próbę ściągnięcia z siebie uciszającego uroku. Trudno; wciąż mógł spróbować zepchnąć przeciwnika do defensywy, wybrał więc kolejną inkantację, żałując jedynie, że nie może jej wypowiedzieć. Deprimo, wykrzyczał do własnych myśli, z mocą prawie równą tej, którą miałoby werbalne zaklęcie.

The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 84

322/370, -5 :/

Różdżka nie chciała go słuchać. Musiała się popsuć. Potrząsnął nią kilka razy, mocniej ujmując ją w dłoń: pojedynek się rozkręcał a z każdym promieniem zaklęcia Benjamin czuł się coraz swobodniej, zwłaszcza, gdy zobaczył na twarzy Percivala odbicie własnego uśmiechu. W wersji przystojniejszej, nie poharatanej bliznami. Nie mógł jednak dalej szczerzyć się jak nieśmiałek do kornika - znów musiał się bronić. - Protego Maxima!

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 65

322/370, -5

Tym razem tarcza go nie zawiodła, widocznie stare, chłopskie potrząśnięcie różdżką dało pozytywny rezultat. Wyprostował się pewniej, prawie zapominając o swoim opłakanym wyglądzie. - Commotio! - zdecydował się odpłacić elektryzująco pięknym za pełne napięcia nadobne.

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 100

(-15)

Zaczynał wpadać już w doskonale znany sobie rytm, stopniowo zapominając o całej reszcie otaczającego go świata i skupiając się jedynie na cudownym tu i teraz; nie liczyło się nic, co za pojedynkową areną, ważne były jedynie zaklęcia i uniki. Odetchnął swobodniej, obserwując z niejakim podziwem perfekcyjnie rzuconą tarczę Bena, ale nie miał czasu, żeby zachwycać się nią zbyt długo, bo Wright postanowił odpłacić mu się pięknym za nadobne, posyłając w jego kierunku przerażająco potężny urok. Protego Maxima, spróbował po raz drugi. Zaklęcie było trudne, jego niewerbalna forma - jeszcze bardziej, ale skupił wszystkie siły na tym, by wykonać je poprawnie.

The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 14

219/260, -5 (obrażenia), -15 (niewerbalne)

Nic z tego - po raz kolejny atak Jaimiego rozbił jego tarczę w pył, a wiązka zaklęcia uderzyła w Percivala, który zatrząsł się cały, zaciskając z całej siły szczęki i przez dobrych kilkanaście sekund nie będąc w stanie się ruszyć; jego palce zacisnęły się w pięści, a wszystkie mięśnie spięły się boleśnie, starając się przeciwstawić porażającemu działaniu ładunków elektrycznych. Otrząsnął się z efektów zaklęcia chwilę później, posłał swojemu przeciwnikowi pełne uznania uniesienie brwi, po czym przystąpił do kontrataku. Caeruleusio, rzucił, po raz pierwszy ciesząc się, że nie musi wypowiadać na głos trudnej inkantacji.