Ekler
AutorWiadomość
Imię dostał po czymś, o czym Yulia jedynie słyszała - legendarnym eklerze, który podobno jest tak dobry, że zapomina się o wszystkim i o wszystkich. Podobnie jak wspomniana słodkość, Ekler jest miły w usposobieniu, choć bywa drażliwy i nieobliczalny jeśli w jego obecności spożywa się ziarna słonecznika.
Przeczytaj NADAWCA
ADRESAT TREŚĆ WIADOMOŚCI PODPIS
Świat się zmienia
Słońce zachodzi
Słońce zachodzi
a wódka się kończy
Przeczytaj 15 XII
Yulio,wiem, wiem, w i e m.
Nie odzywałem się kilka miesięcy, ale naprawdę, dopiero teraz mogłem odczytać wszystkie Twojesiedem listy. Zostałem zmuszony, by w trybie natychmiastowym opuścić Wielką Brytanię, by udać się w delegację. Na pewno rozumiesz, praca nie wybacza, zwłaszcza na tak odpowiedzialnym stanowisku, jak moje. Nie mogę zdradzić szczegółów mej podróży i obowiązków, które spadły na me barki we Francji, to zresztą nieistotne; najważniejsze, że wróciłem już do Anglii, z czego na pewno - wnosząc po Twej wspaniałej korespondencji, która niezmiernie poprawiła mi nastrój - się cieszysz.
Mogłaś pomyśleć, że o Tobie zapomniałem - skądże znowu! Przywiozłem Ci nawet drobny podarunek, który chciałbym Ci wręczyć przy pierwszej nadarzającej się okazji. Nie dąsaj się, moja piękna carówno, wynagrodzę Ci wszystkie tęsknoty. I niewygody związane z naszym ostatnim spotkaniem. Wiem, że było emocjonujące i eksplodujące w doświadczenia, co mogło przytłoczyć tak wrażliwą, słowiańską dusze, jak Twoja, ale znów - wierzę, że to tylko drobna przeszkoda na drodze ku ponownej celebracji naszej satysfakcjonującej znajomości!
Daj proszę znać, kiedy moglibyśmy się zobaczyć, moja droga Yulio!
Увидимся позже, царская дочь!*
PS *Mam nadzieję, że nie napisałem nic obraźliwego. Korzystałem ze słownika brata, a on lubi płatać różne figle.
PS Słownik, nie brat. Mój brat i figle to jak...jak ja i brawura.
Lucius
Nie odzywałem się kilka miesięcy, ale naprawdę, dopiero teraz mogłem odczytać wszystkie Twoje
Mogłaś pomyśleć, że o Tobie zapomniałem - skądże znowu! Przywiozłem Ci nawet drobny podarunek, który chciałbym Ci wręczyć przy pierwszej nadarzającej się okazji. Nie dąsaj się, moja piękna carówno, wynagrodzę Ci wszystkie tęsknoty. I niewygody związane z naszym ostatnim spotkaniem. Wiem, że było emocjonujące i eksplodujące w doświadczenia, co mogło przytłoczyć tak wrażliwą, słowiańską dusze, jak Twoja, ale znów - wierzę, że to tylko drobna przeszkoda na drodze ku ponownej celebracji naszej satysfakcjonującej znajomości!
Daj proszę znać, kiedy moglibyśmy się zobaczyć, moja droga Yulio!
Увидимся позже, царская дочь!*
PS *Mam nadzieję, że nie napisałem nic obraźliwego. Korzystałem ze słownika brata, a on lubi płatać różne figle.
PS Słownik, nie brat. Mój brat i figle to jak...jak ja i brawura.
Lucius
Przeczytaj 15 XII
Yulio,och, jakże uwielbiam, jak mnie komplementujesz. Udam zawstydzonego, tak zawczasu, by nie musieć go odgrywać, gdy już się zobaczymy - dobrze? I oczywiście, moja droga, opowiem Ci o każdym sercu, aczkolwiek obawiam się, że będziesz wtedy szalenie zazdrosna, a przecież nie chcę wprowadzać Cię w posępny nastrój. Podołasz więc tym opowieściom?
Albo - nie odpowiadaj. Zrobisz to osobiście. Siedemnasty mi pasuje, doskonale, spotkajmy się może tam, gdzie kiedyś bawiliśmy się najlepiej? Pamiętasz? Dopóki nie weszło tych dwóch starych, siwych poetów i nie zaczęli deklamować jakichś rewolucyjnych poematów o równości i podziale środków pracy? Okrutnie nam wtedy przeszkodzli, wierzę jednak, że był to jeden jedyny raz.
Będę czekał w zaułku obok naszej kryjówki. Z prezentem. Może dwoma. Może trzema. Czy sama moja obecność nie powinna być jednym z nich?
Do zobaczenia, carówno!
PS Nie. Wygląda jak półksiężyc z wspaniałą fryzurą, ale jest ode mnie dziesięciokrotnie mądrzejszy naprawdę w porządku. To bohater wojenny, czy coś.
Lucius
Albo - nie odpowiadaj. Zrobisz to osobiście. Siedemnasty mi pasuje, doskonale, spotkajmy się może tam, gdzie kiedyś bawiliśmy się najlepiej? Pamiętasz? Dopóki nie weszło tych dwóch starych, siwych poetów i nie zaczęli deklamować jakichś rewolucyjnych poematów o równości i podziale środków pracy? Okrutnie nam wtedy przeszkodzli, wierzę jednak, że był to jeden jedyny raz.
Będę czekał w zaułku obok naszej kryjówki. Z prezentem. Może dwoma. Może trzema. Czy sama moja obecność nie powinna być jednym z nich?
Do zobaczenia, carówno!
PS Nie. Wygląda jak półksiężyc z wspaniałą fryzurą, ale jest
Lucius
You got that medicine I need; fame, liquor, love, give it to me slowly; I don't really wanna know
WHAT'S GOOD FOR ME
Przeczytaj C.C. Blishwick Wiem, że to może zabrzmieć dziwnie... Nie wiem do końca, co chcę Ci tym listem przekazać, ale dziękuję za wspólny wieczór. Może kiedyś będziemy mieć więcej szczęścia do spotkań z carem.
W każdym razie, pomyślałem sobie, że zanim trafisz na to w Proroku, wypada żebyś dostała go najpierw ode mnie.
Myślę, że powinnaś go dostać zanim spróbuję go opublikować dalej. Mam wrażenie, że inaczej byłoby to nieuczciwe.
Noc zajęła się łuną, to ziemia płonie!
Tańczą między drzewami bystre płomienie
wykrzywione na pole rzucając cienie.
Unoszę w górę ciepła spragnione dłonie.
Sięgam w ogień. Próbując nazbyt łapczywie
aż promieni własnymi dotknę palcami.
To Słońce żarem wschodzi między drzewami.
Porzuciło swe miejsce na nieba niwie.
Klęczącego, zdanego na Twoją łaskę,
istnienie niech moje Twój kaprys spopieli,
aż skóra zalśni od blizn poparzeń brzaskiem.
Padnę na twarz przed aureolą płomieni,
porażony Słońca gorejącym blaskiem.
Jam Ikar, dla Ciebie przykuty do ziemi.
Yulia!
Myślę, że powinnaś go dostać zanim spróbuję go opublikować dalej. Mam wrażenie, że inaczej byłoby to nieuczciwe.
Noc zajęła się łuną, to ziemia płonie!
Tańczą między drzewami bystre płomienie
wykrzywione na pole rzucając cienie.
Unoszę w górę ciepła spragnione dłonie.
Sięgam w ogień. Próbując nazbyt łapczywie
aż promieni własnymi dotknę palcami.
To Słońce żarem wschodzi między drzewami.
Porzuciło swe miejsce na nieba niwie.
Klęczącego, zdanego na Twoją łaskę,
istnienie niech moje Twój kaprys spopieli,
aż skóra zalśni od blizn poparzeń brzaskiem.
Padnę na twarz przed aureolą płomieni,
porażony Słońca gorejącym blaskiem.
Jam Ikar, dla Ciebie przykuty do ziemi.
Cecil
Dream no small dreamsfor they have no power to move the hearts of men.
Caradog Blishwick
Zawód : poeta, dziennikarz, buntownik
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
bo to była życia nieśmiałość,
a odwaga — gdy śmiercią niosło.
Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało
wielkie sprawy głupią miłością.
a odwaga — gdy śmiercią niosło.
Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało
wielkie sprawy głupią miłością.
OPCM : 15 +1
UROKI : 10 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj 06.12.1958 r.
Ptaszyno,
będę na Ciebie czekał w południe 15 grudnia w Dziurawym Kotle. Przyjaciel
Beware that, when fighting monsters, you yourself do not become a monster... for when you gaze long into the abyss. The abyss gazes also into you.
Ignotus Mulciber
Zawód : pośrednik nielegalnych transakcji
Wiek : 53
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
You’ll find my crown on the head of a creature
And my name on the lips of the dead
And my name on the lips of the dead
OPCM : 15 +1
UROKI : 15 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 35 +3
ZWINNOŚĆ : 3
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Ekler
Szybka odpowiedź