First topic message reminder :



[bylobrzydkobedzieladnie]

| 120/220, -20

Niby chciałem mieć jakąś minimalną satysfakcję z ewentualnego nieobronienia się przez Foxa, jednak ten popsuł całą zabawę nawet nie próbując wyczarować tarczy. Wystroiłem więc do niego stosowną minę wyrażającą mój wielki zawód. I wtedy stał się cud - Fox dwa razy skusił. I to solidnie. Wymierzyłem więc w niego różdżką, upatrując chociaż niewielką szansę na to, by obronić mój honor w dziedzinie uroków.
- Caeruleusio! - wymówiłem inkantację, a różdżka świsnęła w powietrzu.

The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 7

| 120/220, -20

Nic się jednak nie wydarzyło. Zmarszczyłem brwi, jednocześnie zastanawiając się czy brak jakiejkolwiek reakcji zarówno ze strony różdżki Foxa, jak i mojej był przypadkiem.
No nie sądzę.
- Caeruleusio - powtórzyłem uparcie inkantację, znów rozcinając powietrze świstem hikorowej różdżki.

The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 83

237 / 270 -5

Może jednak anomalie w jakiś sposób docierały na arenę - nagłe nieposłuszeństwo różdżki zdawało się dotyczyć nie tylko mnie. Do czasu.
- Protego! - Wyinkantowałem, gdy wiąza zaklęcia poszybowała w moją stronę.

The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 45

237 / 270 -5

Zimny prąd powietrza został powstrzymany przez tarczę; Alexander nie wydawał się jeszcze zmęczony pojedynkiem. Zdziwiłbym się z resztą, gdyby było inaczej.
- Deprimo! - Powtórzyłem, mocniej zaciskając palce na drewnianej rękojeści, pewnie prowadząc ruch nadgarstka.

The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 73

| 120/220, -20

Miałem ochotę przewrócić oczyma, kiedy dobrze znany scenariusz się powtórzył. Mi w końcu wychodzi atak, Fox się broni, po czym wystrzeliwuje mnie w powietrze. Ja wiedziałem, że moim patronusem jest kruk, ale na płonący stos Wendeliny, nie miałem zamiaru w Klubie Pojedynków uczyć się latać. Lisie, no weź.
Skupiłem się jednak na mknącym w moją stronę zaklęciu. Poza areną to mógł być na przykład Imperius. Dlatego starałem się zignorować ból i jeszcze raz skupić się na zaklęciu przywołującym tarczę.
- Protego! - wymówiłem inkantację, a towarzyszył jej nieodłączny świst różdżki.

The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 54

| 120/220, -20

Tarcza rozbłysnęła - nie na tyle silna jednak, aby odbić urok w stronę Foxa. Zdecydowanie bardziej spektakularnie wyszedł mi dziś Horribilis niż zwykłe Protego.
Wycelowałem jednak w Lisa, doskonale świadom jego przewagi. Był w końcu wytrenowanym aurorem. Ja jednak byłem równie jak on uparty.
- Everte Stati - po raz drugi sięgnąłem po tę inkantację, świszczącym ruchem różdżki wskazując na Foxa.

The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 24

237 / 270 -5

Nie pozwolił się dotknąć - znowu. W zasadzie to powinienem być z tego faktu dumny, sam go szkoliłem. Lepiej tak niż w drugą stronę.
- Lamino Glacio!

The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 59

237 / 270 -5

Trudny urok wymagał więcej wysiłku - nie udało się tym razem.
- Jinx. - Spróbowałem spokojniej.