First topic message reminder :



[bylobrzydkobedzieladnie]

| 77 - 10 = 67, kara - 40 (złamane żebro, uszkodzone oko, palący ból przegrody nosowej, obita stopa, rozcięty łuk brwiowy z obu stron, ostry ból w klatce piersiowej i okolicy brzucha)

Rywal zdołał odnaleźć resztki sił, walecznej determinacji i posłać w jego stronę celny strzał. Pięść dotknęła miękkiej tkanki brzucha. Zgiął się nieznacznie czując jak wnętrze rozrywa się na kawałki. Miał ochotę zwrócić śniadanie. Przekląć świat za wszystkie niedogodności. Nie poddawał się, to nie było w jego stylu. Zamierzał bronić się do ostatniego tchu, dotykając plecami zimnej, zakurzonej ziemi. Zachodząc z boku wyprowadził lekki cios w ramię.

| edit: niedoprecyzowany cios

The member 'Vincent Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 60

Spoglądał na przeciwnika spode łba, starając się zaciskać dłonie w pięści. Bujało nim na boki, czasem nawet delikatnie do przodu, jednakże nie poddawał się. Musiał wytrzymać jeszcze chwilę - zdawał się być równie słaby co Vincent, więc decydowało już tylko szczęście. Wyprowadziwszy cios w brzuch liczył, że ten w końcu chybi.

| lekki w brzuch

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 21

|55 / -50 (obrażenia: podbite oko, intensywny ból rozbitego nosa, ból klatki piersiowej, złamane dole żebro, pęknięty oba łuki brwiowe, silny ból w lewym i prawym piszczelu, opuchnięta twarz)

Syknął, kiedy poczuł ból w okolicy ramienia. Nie wiedział ile był jeszcze w stanie wytrzymać, ale patrząc po obrażeniach był praktycznie pewien, iż niewiele. Ostatkiem sił spróbował ponownie zaatakować opuchnięty nos rywala.

| Lekki cios w nos

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 88

Odprawiali na arenie coś w rodzaju chwiejnego tańca. To dziwne, nie spożywał ani krzty alkoholu - czuł jakby przeholował. Szumiało mu w uszach, skronie pulsowały niewygodnie. Tracił świadomość. W tym momencie walczył coraz bardziej na oślep. Był pochylony, dlatego łatwiej było mu wymierzyć lekki cios w klatkę piersiową rywala.

The member 'Vincent Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 71

| 67 - 10 = 57, kara - 50 (złamane żebro, uszkodzone oko, palący ból rozbitego nosa, obita stopa, rozcięty łuk brwiowy z obu stron, ostry ból w klatce piersiowej i okolicy brzucha)


Przeciwnik obrał za cel atakowanie po twarzy. Czyżby chciał ją upiększyć jeszcze bardziej? Coś nie pasowało mu w wyglądzie dawnego kompana? Odrzucił głowę. Dłonią przejechał po pokaźnym rozcięciu czując ciepło spływającej na usta krwi. Wierzchem języka ściągnął jej nadmiar. Wyglądali obrzydliwie. Chwiejąc się na obie strony zaatakował lekkim ciosem w lewą ramię konkurenta.

The member 'Vincent Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 23

-Jak ta błazenada się skończy polej mnie ognistą.- rzucił ochrypłym tonem. Vincent po samych słowach mógł wyczuć, że szatyn trzyma się coraz gorzej; mówił wolno, niepodobnym do siebie tonem. Znali się nie od dziś, stąd pewne charakterystyczne elementy przyszło im zapamiętać. Nie tylko z uwagi na obrażenia miał dość tej walki - głównie chodziło o oczy, na które praktycznie nic nie widział, dlatego uderzał na oślep, choć liczył, że trafi w twarz.

|Lekki cios w oko

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 28

|45 / -50 (obrażenia: podbite oko, intensywny ból rozbitego nosa, ból klatki piersiowej, złamane dole żebro, pęknięty oba łuki brwiowe, silny ból w lewym i prawym piszczelu, opuchnięta twarz)

Uderzenie było lekkie, ale i tak mało brakowało, aby się wywrócił. Ból nie ustępował, czuł go dosłownie wszędzie, a chwiejna postawa tylko go wzmagała, bowiem napinał wszystkie mięśnie. Nie mógł jednak się poddać, to kompletnie nie było w jego stylu, dlatego wyprowadził kolejny cios w twarz przeciwnika - tym razem drugą pięścią.

| lekki cios w oko

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 79

- Całą butelkę. - wymamrotał resztkami sił, czując jak duży problem sprawia wypowiedzenie krótkiego zdania. Przełknął ślinę, krtań piekła niemiłosiernie. Wers był ledwo słyszalny, sepleniący - zbyt duża opuchlizna pokrywała większość twarzy. Nie umiał utrzymać pionu, kiwał się na obie strony resztkami sił. Nogi odmawiały posłuszeństwa, ręce nie chciały zginać się w stalowe pięści. Wykonał ruch, lekki cios w klatkę piersiową, jednakże nie liczył na jego pomyślność i cel. Sylwetka przeciwnika rozmywała się, czasami mnożyła kilkukrotnie.