130 pż (-5: psychiczne, -20: cięte, -47: tłuczone), kara -15

I dobrze, że nawet nie podjęła próby wstania z ziemi. Jego zaklęcie zerwało zaraz porywisty wiatr, który sprawił, że w nieelegancki sposób przeturlała się dalej do tyłu, warcząc i sycząc w rozbudzonej na dobre wściekłości. Na kamieniach schowanych pośród mchu poobijała ramiona, łopatki. Scenariusz zdawał się powtarzać. I choć w jej kierunku szybowało następne zaklęcie, nie podjęła kolejnej próby wywołania tarczy. Trudno, niech ją uderzy, zamierzała jednak odpowiedzieć tym samym. - Everte stati!

The member 'Wren Chang' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 22

--------------------------------

#2 'k8' : 3, 8, 8, 8, 2

191 pż (-30 tłuczone), kara -5

- Zdziwiłabyś się. - Mruknął, wykrzywiając usta w podłym uśmiechu.
-Saggitia - Wypowiedział inkantację.

The member 'Friedrich Schmidt' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 62

--------------------------------

#2 'k8' : 1, 8, 4, 8

- Lancea. - Trzeba było to kończyć.

The member 'Friedrich Schmidt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 11

110 pż (-5: psychiczne, -40: cięte, -47: tłuczone), kara -20

Siła zdawała się ulatywać z niej z każdym ciężkim oddechem. Drżącą z wysiłku dłonią zaryzykowała raz jeszcze, mimo osłabienia próbując wykrzesać z siebie resztki koncentracji i przywołać tarczę zdolną osłonić ją przed efektem saggitii. - Protego!

The member 'Wren Chang' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 29

103 pż (-5: psychiczne, -40: cięte, -54: tłuczone), kara -20

Ale i to nie przyniosło rezultatu - zgodnie z niechętnie nawiedzającą umysł świadomością, że właśnie tak się stanie. Zaklęcie ugodziło ją, wbiło jeszcze mocniej w podmiękłą glebę i na moment wydarło z płuc oddech, sprawiło, że zastygła w bezruchu. - Dość - sapnęła wściekle. Chciałaby walczyć dalej - ale zwycięska pozycja Friedricha wskazywała na to, że jedynie mocniej oberwie. A to on miał oberwać. Odwrócić role ich pierwszego spotkania, wynieść ją na piedestał. - Dość - Wren wycedziła ponownie, powoli podnosząc się do klęczek. Musiała zrobić coś z bolącymi mięśniami; zbyt drażliwie przypominały jej sensacje związane z rozrostem. - Episkey maxima - zaintonowała już ciszej, kraniec różdżki przykładając do boleśnie obitego barku.

The member 'Wren Chang' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 40

--------------------------------

#2 'k8' : 5

Uśmiech pojawił się na jego twarzy, gdy dziewczyna się poddała. Miał zdolną narzeczoną, co do tego nie było dwóch zdań, dzisiejszego dnia jednak, magia zdawała się być po jego stronie. Chciała mieć w sobie wroga. I to otrzymała, przynajmniej do momentu przerwania pojedynku. Gdyby miał przed sobą wroga dobiłby go. Bez mrugnięcia, bez chociażby jednego zwątpienia. Panna Chang nadal pozostawała jednak jego narzeczoną i jej śmierć, przynajmniej w tym momencie, nie była czymś, na co miałby ochotę. Schował drewno różdżki do kieszeni, by ostrożnie podejść do dziewczyny.
- Pomóc Ci? - Spytał, przykucając niedaleko Wren, uważnie się jej przyglądając zielonymi ślepiami. Znów miała przed sobą Schmidta będącego narzeczonym, a nie wrogiem. I jeśli zechciała wyleczyć jego stłuczenia, z pewnością nie miał zamiaru protestować. Za bardzo za nią tęsknił.

103 pż (-5: psychiczne, -40: cięte, -54: tłuczone), kara -20

Przez moment wpatrywała się w niego złowrogo, by potem gestem wolnej dłoni nakazać mu kucnąć bliżej. Zapowiadała, że więcej nie będzie go leczyć - i powinna była trzymać się tej przysięgi. Ale nie mogła oprzeć się jego czułemu spojrzeniu. Już nie. - To raczej ja będę musiała ci pomóc - upomniała go niemrawo, gdy zaklęcie nie zadziałało. Czarownica warknęła pod nosem. - Ale najpierw skończę ze sobą - albo w ogóle zacznę, w myślach dodała z przekąsem, i powtórzyła wcześniejsze zaklęcie. - Episkey maxima.

The member 'Wren Chang' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 56

--------------------------------

#2 'k8' : 8

103 pż (-5: psychiczne, -40: cięte, -54: tłuczone), kara -20

Osłabienie dochodziło do głosu coraz mocniej. Wren jednak nie zamierzała się poddawać - musiała zadbać o uleczenie swoich obrażeń i pozbyć się przynajmniej znakomitej jej większości. - Episkey maxima, do cholery.

The member 'Wren Chang' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 66

--------------------------------

#2 'k8' : 6