Wydarzenia


Ekipa forum
Sala główna
AutorWiadomość
Sala główna [odnośnik]02.04.15 22:35
First topic message reminder :

Sala główna

★★
Wnętrze "Białej Wiwerny" nie odbiega od wyglądu przeciętnej, niezbyt szanowanej knajpy. Sala główna, która znajduje się na parterze kamienicy, na pierwszy rzut oka wydaje się niezbyt pokaźna, lecz to tylko złudzenie - po przekroczeniu progu widać jedynie jej niewielką część, tę, w której znajdują się dobrze zaopatrzony bar oraz schody prowadzące na piętro. Odnogi izby prowadzą do kilku odrębnych skupisk stolików, gdzie można w spokoju przeprowadzać niezbyt legalne interesy czy rozmawiać w kameralnej, prywatnej atmosferze. Cały lokal oświetlany jest światłem licznych magicznych świec, zaś podniszczone blaty są regularnie czyszczone przez kilka zatrudnionych tam dziewczyn, toteż "Biała Wywerna" nie odstrasza potencjalnych klientów swym stanem, a przynajmniej nie wszystkich.

Możliwość gry w kościanego pokera
[bylobrzydkobedzieladnie]
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Sala główna [odnośnik]09.04.17 21:21
[Danny, Anders]

Pierwszy z aurorów, Danny, dostrzegł czar rzucony przez Giovannę i nie wahał się przed wysłaniem w jej stronę silnego Everte Stati. Z końca jego różdżki wydobył się świetlisty promień i zaczął prędko mknąć w stronę Rycerki.
Drugi auror, Anders, miał nieco mniej szczęścia; pospiesznie posłał czar w kierunku Apollinare, Rycerz jednak już z takiej odległości mógł dostrzec, że jego przeciwnik chybi - zaklęcie przemknęło mu wysoko nad ramieniem i trafiło w ścianę.

| Rzut: klik.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 22 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]10.04.17 11:35
Obserwowałem trajektorię lotu zaklęcia z satysfakcją. Zadowolenie z dobrze wykonanego owinęło się wokół mnie wypełniając moje ciało. Jednak tylko na chwilę, nadal trwała walka i nie mogłem pozwolić sobie na niepotrzebne rozproszenie czymś tak prozaicznym jak własna pycha; która przedawkowana mogła doprowadzić mnie tylko upadku, byłem tego świadom i nie zamierzałem do tego dopuścić. Wiedziałem jednak, że los bywa kapryśny i nigdy nie można niczego z góry założyć - zbytnia pewność siebie również potrafiła zgubić.
I wtedy drzwi otworzyły się ponownie, a pomieszczenie zalała grupa postaci w czarnych płaszczach. Mimowolnie skrzywiłem się zgrzytając zębami. Było coraz gorzej, biorąc pod uwagę fakt, że zostaliśmy w mniejszości. W ostatnim momencie zauważyłem lecące w moją stronę zaklęcie, na całe szczęście mijające mnie - nie byłem pewien, czy dałbym radę mu uskoczyć, lub odpowiednio zainkantować zaklęcie tarczy. Zerknąłem w stronę właściciela różdżki która posłała zaklęcie, ale nim rzuciłem w jego kierunku czar nastąpił kolejny zwrot akcji. Nad grupą nowo przybyłych pojawiła się ciemna chmura z której spadła Givowanna z rudowłosą. Uniosłem lekko brew, gdy znajoma mi kobieta wykrzyczała polecenie? komende? trudno mi było zdecydować się co.
Ucieczka w każdym razie nie wchodziła w grę; wcale nie dlatego że chciałem zostać, czy też że było mi to na rękę. Teleportacja była ryzykowna - rozczepienie nie jawiło się jasnymi barwami w mojej głowie. Drzwi wejściowe, którymi dostałem się do lokalu były zablokowane przez aurorów. Piwnice w których wcześniej zniknęły pojawiające się znikąd kobiety najpewniej kończyła się ślepym zaułkiem. Jedyną wątpliwą - bowiem równie nieznaną - drogą ucieczki mógł być korytarz znajdujący się po mojej lewej stronie. Nie miałem jednak pewności że prowadzi on gdziekolwiek i że również nie koczy się ślepą uliczką. Postanowiłem wymierzyć zaklęcie, potrzebowałem jakiegoś działającego obszarowo. Przy dobrych wiatrach może choć na chwilę byłbym w stanie wykluczyć kilka osób.
-Expulso - zadecydowałem w końcu wykonując gest różdżką, mierząc między grupkę aurorów, docelowo skupiając trafić jednego z dwójki mężczyzn, którzy stali prawie w jednej linii z mojego punktu widzenia [Danny/Anders]. Mając nadzieję, że zaklęcie doleci do drugiego z nich. Ale z pewnością nie zawodząc, jeśli trafi i w pierwszego. Mogąc w tej chwili mieć jedynie nadzieję, że wybrałem dobrze, postanawiając zostać i że nie zmarnowałem jedynej szansy na ucieczkę - choć i tak nie do końca możliwie pewną.


Just wait and see, what am I capable of

Apollinare Sauveterre
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4149-apollinare-sauveterre https://www.morsmordre.net/t4299-rembrandt#90382 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f208-horizont-alley-21-3 https://www.morsmordre.net/t4239-skrytka-bankowa-nr-1066#86886 https://www.morsmordre.net/t4236-apollinare-sauveterre#86874
Re: Sala główna [odnośnik]10.04.17 11:35
The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : rzut kością


'k100' : 2
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]10.04.17 13:35
[Bones]

Jedna z dwóch aurorek, Bones, uniosła szybko różdżkę i nakierowała ją na Daphne, kątem oka wciąż obserwując, jak jej towarzysz posyła urok w stronę Giovanny; ta chwila nieuwagi sprawiła, że chybiła. Zaklęcie niefortunnie minęło Daphne i przemknęło obok ucha Marianny, by ostatecznie rozprysnąć się na kamiennej ścianie.

| Rzut: link.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 22 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]10.04.17 19:28
Różdżka Quentina okazałą jej posłuszeństwo.
Czarnomagiczne zaklęcie pomknęło w stronę aurora, być może dzięki naprawdę silnej woli Daphne, by go zranić. Zranić, zadać ból, torturować. Miała świadomośc, że pojawienie się aurorów tuż po jej zjawieniu się tutaj nie wróżyło dla niej dobrze. Dlatego stawiała wszystko na jedną kartę. Ryzykowała wolnością i reputacją, pracą i różdżką, wszystkim co miała. Dla Czarnego Pana, by udowodnić, że jest mu wierna i pokonać jego wrogów.
Pragnęła ujrzeć aurora wijącego się na ziemi i jęczącego z bólu, kiedy trzewia będą poruszać się wewnątrz boleśnie. Miał jednak na tyle refleksu, by go odbić, a nagle... pojawiło się ich więcej. Zimny dreszcz przebiegł jej po plecach.
W Daphne budziła się wściekłość, pierwotna furia wilczycy, która zalśniła w błękitnych tęczówkach, sprawiła, że wycelowała różdżką Quentina w ścianę po lewej i krzyknęła:
-Murusio!
Oddzielenie od takiej ilości aurorów dałoby im szansę. Na odczarowanie ich ludzi, na ucieczkę, szybką decyzję. Delikatnym gestem wskazała drugą ścianę, mając na dzieję, że i tym raze różdżka okaże jej posłuszeństwo i zaklęcie się powiedzie.


here in the forest, dark and deep,
I offer you eternal sleep

Daphne Rowle
Daphne Rowle
Zawód : Niewymowna, alchemiczka i trucicielka
Wiek : 28
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
jeśli przeżyje choć jeden wilk,
owce nigdy nie będą bezpieczne
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
królowa zimy
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t652-daphne-rowle https://www.morsmordre.net/t707-safona#2367 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f222-cheshire-zamek-beeston https://www.morsmordre.net/t4669-skrytka-bankowa-nr-107#100262 https://www.morsmordre.net/t4308-daphne-h-rowle#90966
Re: Sala główna [odnośnik]10.04.17 19:28
The member 'Daphne Rowle' has done the following action : rzut kością


'k100' : 7
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]14.04.17 1:09
Samantha, zdając się na instynkt, natychmiast zerwała się z posadzki i pomknęła w kierunku drzwi, decydując się na rozpaczliwą ucieczkę - zdawać się mogło, że to wystarczy, by bezpiecznie oddalić się od atakowanego przybytku. Weasley zdążyła wybiec prosto w mrok nocnego Nokturnu i dostrzec, że nikogo nie było wokół - aurorzy albo nie nadzorowali akcji z zewnątrz, albo dobrze się ukrywali - kiedy Rycerkę trafiło sprawne zaklęcie Mii, która wykazała się znakomitym refleksem. Samantha, odwrócona tyłem i zajęta ewakuacją, nie miała czasu na reakcję - mocna, chłodna mgiełka boleśnie pokąsała jej skórę i sprawiła, że Samantha zamarła w bezruchu, przeobrażając się jakby w lodową rzeźbę. Zanim znieruchomiała, mogła poczuć bolesne pieczenie na całej powierzchni skóry bezpośrednio narażonej na atak - kark i dłonie kobiety szpecić będą rozległe odmrożenia; skóra najpierw się zaczerwieni, potem przybierze sinej, martwej barwy i pojawią się na niej liczne pęcherze wypełnione płynem surowiczym. Nieleczone, zaczną pękać i tworzyć czarne, nieestetyczne strupy, które znikną dopiero po dwóch tygodniach.

Zaklęcie Marianny nie powiodło się - być może skrycie się za barem zaburzyło tor zaklęcia, może wpływ miała na to odległość uzdrowicielki od Cynerika, a może po prostu brak wprawy. Yaxley nawet nie drgnął. Większym sukcesem zakończyła się reakcja Edgara; jego czar, choć całkiem skuteczny, okazał się niewystarczająco silny w porównaniu z zaklęciem, które spetryfikowało Burke'a. Quentin mógł poczuć, jak stopniowo wraca mu czucie - najpierw w palcach, potem w całych kończynach, ale wciąż był zbyt zesztywniały, by móc zareagować.

Apollinare także spudłował; jego zaklęcie pomknęło wysoko ponad głowami zgromadzonych i rozpierzchło się w kontakcie ze ścianą. Daphne miała jeszcze mniej szczęścia; różdżka, której nie była właścicielką, kaprysiła. Alchemiczce mogło zdawać się, że rzuciła zaklęcie poprawnie - wszak wokół jednej ze ścian coś zaczęło się kłębić, jakby pył zapowiadający dobudowę muru, który chciała przywołać Rowle. Coś zaczęło się tworzyć, ale... kosztem kamieni, które budowały prawdziwą ścianę przybytku. Daphne wiedziała, że nie popełniła błędu, wiedzieli to też wszyscy wokół, świadomi tego, że poprawnie wypowiedziała inkantację i dobrze wykonała ruch nadgarstkiem - czar spaczyć musiała kapryśna różdżka, a kobieta nie miała na to żadnego wpływu. Nie zmieniało to jednak faktu, że Wywerna, tracąc oparcie jednej ze ścian, zaczęła się burzyć; szybko dostrzegł to szef Biura Aurorów, Jordan Rogers. Uniósł różdżkę i - w bohaterskim geście ratującym wszystkich zgromadzonych w przybytku - zdołał sprzeciwić się grawitacji i znacznie spowolnić proces zapadania się budynku zaklęciem Arresto Momentum; niestety nie udało mu się całkowicie go powstrzymać. Tylko zaklęcie Rogersa, choć niedoskonałe, powstrzymywało Wywernę przed zawaleniem się. I chroniło przebywających w nim ludzi przed zostaniem pogrzebanymi żywcem.
Jednocześnie Wadock spróbował posłać zaklęcie rozbrajające w kierunku Edgara - mimo starań spudłował i Burke mógł czuć się w pełni bezpieczny.

Nastał moment niespodziewanej, obezwładniającej ciszy - jak za każdym razem tuż przed burzą. Obcy wydobył się z odmętów mgły czarnej jak magia, którą się parał; jego twarz bez problemu rozpoznali ci, który widzieli już dotychczas Czarnego Pana i mieli możliwość rozmówić się z nim. Jego oblicze uległo jednakże straszliwej zmianie - zdawało się, że rysy wybladłej, poszarzałej wręcz twarzy stały się ostrzejsze, poważniejsze, budzące popłoch. Giovanna mogła rozpoznać, kto zjawił się na sali, po chwili zdołały określić to też Daphne i Marianna, które już w przeszłości widziały twarz Czarnego Pana - od tego momentu minęło jednak sporo czasu i Ten Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać zdawał się być innym człowiekiem. Ci, którzy widzieli go po raz pierwszy, mogli czuć bijącą od mężczyzny potęgę - emanował nią każdy jego gest, rosła postura, władcze spojrzenie. Ciemna szata mocno kontrastowała z bladą jak pergamin cerą i przeszywającym spojrzeniem jasnych oczu.
W stronę Czarnego Pana pomknęło zaklęcie wysłane przez jednego z aurorów, Danny'ego, ale to szybko rozpierzchło się na tarczy wyczarowanej przez przywódcę Rycerzy Walpurgii. W stronę Danny'ego pomknęło niewerbalne, silne zaklęcie - młody auror przeleciał przez długość pomieszczenia, przewracając jeszcze Freddiego, by koniec końców z przerażającą mocą trzasnąć plecami o kamienną ścianę. Rozległ się mrożący krew w żyłach trzask i Danny zsunął się na posadzkę; zdawał się bezwładny jak szmaciana lalka.
- Widzę, że mamy gości - powiedział Czarny Pan z wielkim chłodem i mogło się wydawać, że cały świat stanął w miejscu - przez ulotny moment nawet aurorzy zamarli w bezruchu, przejęci lękiem. - Jam jest Czarny Pan mych Śmierciożerców i Rycerzy Walpurgii, jam jest Lord Voldemort - potęga, której nie zdołacie złamać. Moje imię wielokrotnie zabrzmi w waszych umysłach, gdy świat spłynie krwią szlamu... - Czarny Pan musiał jednak przerwać - Jordan Rogers, ryzykując zawaleniem budynku - przerwał wszak zabezpieczające zaklęcie - rzucił w kierunku Voldemorta Drętwotę. - Głupcze - wysyczał Czarny Pan, gdy odparł już atak aurora - a potem przekręcił lekko w bok skierowaną na niego różdżkę, by posłać kolejny urok. W jakiś sposób w pomieszczeniu, w którym znalazło się tak wiele osób, zdołała potoczyć się walka pomiędzy dwoma nad wyraz potężnymi czarodziejami; kolejne zaklęcia celnie mknęły w kierunku przeciwnika. Na czole Rogersa skraplał się pot, rysy Czarnego Pana z każdą chwilą stały się ostrzejsze - aż w pewnym momencie przestał przypominać już zwykłego człowieka, a samą Śmierć. - Avada Kedavra. - Powietrze najpierw przeciął lodowaty głos, a zaraz za nim potężny, zielony promień Zaklęcia Niewybaczalnego. Rogers niewerbalnie wyczarował potężną tarczę pulsującą ochronną energią - ta jednak wygięła się i pękła pod naporem klątwy, której niespodziewanej siły nikt nie mógł przewidzieć. I zanim ktokolwiek zdążył zareagować, Jordan Rogers padł na ziemię. Martwy.
Zaklęcie podtrzymywane przez Szefa Biura Aurorów już zupełnie utraciło swoją moc w momencie, w którym wyzionął on ducha - kamienie znów poczęły chwiać się i wznosić pył. Konstrukcja była skrajnie niestabilna. Czarny Pan, dostrzegając swoich popleczników leżących nieruchomo na posadzce, uniósł różdżkę po raz kolejny - przerwał zaklęcia pętające wszystkich zgromadzonych w pomieszczeniu. Stopniowo przywracał unieruchomionym - także Aspenowi i stojącej poza Wywerną Samancie - czucie w kończynach, choć jeszcze przez chwilę mogli oni odczuwać dyskomfort i trudności w poruszaniu się.

Cyneric, Quentin i Aspen do momentu przełamania zaklęcia przez Czarnego Pana nie byli do końca świadomi tego, co działo się wokół - unieruchomieni, słyszeli tylko głosy i padające słowa. Do Samanthy nawet one dobiegały jak przez mgłę; zdawała sobie sprawę z obecności Czarnego Pana, rozpoznała jego głos, ale nie wiedziała niczego poza tym. Cała reszta mogła dostrzec każdy szczegół sceny, jaka przed chwilą się rozegrała.

Biała Wywerna znów zaczęła się burzyć - a Czarny Pan nie próżnował. Z końca jego różdżki buchnęły pierwsze płomienie Szatańskiej Pożogi, nieprzewidywalnego, potężnego zaklęcia, które Lord Voldemort przywołał sam.
- Wywerna spłynie krwią szumowin i zdrajców - powiedział głosem pełnym chłodu i potęgi. - Magicus Extremos - moi Rycerze, uciekajcie - rzucił zaklęcie i Rycerze zgromadzeni w Wywernie poczuć mogli nagły przypływ magicznej mocy - Czarny Pan nie zostawił ich samym sobie, dał im siłę, by wykonali jego polecenie. Wokół niego zaczęła zbierać się czarna mgła; zanim jednak rozpłynął się w jej oparach, uniósł różdżkę, jej końcem wskazując sufit. - Morsmordre - powiedział, a potem zniknął i pozostawił za sobą Wywernę - jej walące się mury i jęzory niepowstrzymanego ognia rozpierzchającego się z potworną siłą w każdą możliwą stronę.

Drzwi wejściowe przybytku były otwarte na oścież, jednak okna pozostawały zamknięte; odryglowanie ich mogło być czasochłonne, lecz po rozbiciu szyb przez oba okna byłby w stanie przecisnąć się dorosły, sprawny czarodziej. Droga do piwnic wiodła schodami w dół, przez wzgląd na panującą tam ciemność nie dało się ujrzeć dalszej ścieżki. Droga na korytarz również skrywała się w mroku.

| W tej turze kolejka ulega modyfikacji. Pierwszeństwo mają (wymienieni alfabetycznie): Apollinare, Daphne, Edgar, Giovanna, Marianna, Mia - posty dodawać możecie na zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy". Jeżeli w swoich postach podejmiecie próbę ucieczki, kolejność, w jakiej to zrobicie, zaważy o przysługującym wam bonusie. Osoba spośród powyższych, która doda posta jako pierwsza, otrzyma bonus do rzutów wysokości +50, druga +40, trzecia +30, czwarta +20, piąta +10, szósta nie otrzyma bonusu.
Kiedy wszystkie powyżej wymienione osoby dodadzą już posta, będą mogli uczynić to Aspen, Cyneric, Quentin i Samantha. Osoba, która doda posta jak pierwsza, nie otrzyma kary do rzutów, druga otrzyma -5, trzecia -10, czwarta -15.
Powodzenie waszych akcji zależne będzie od wyniku rzutu kością k100, statystyk, biegłości, ale - przede wszystkim - od waszej pozycji na mapie oraz racjonalności podjętych przez was działań; postępujcie więc roztropnie!

Wszyscy Rycerze, w związku z działaniem zaklęcia Magicus Extremos, otrzymują bonus +10 do rzutów.

Giovanna, efekt twoich działań został opisany w poście uzupełniającym. W twoją stronę mknie także zaklęcie Everte Stati, co zostało opisane w tym poście. W swoim poście w tej turze zareaguj na rzucone w ciebie zaklęcie - jeżeli obrona się powiedzie, dalsze instrukcje otrzymasz w uzupełniającym poście mistrza gry.

Przypominam, że teleportacja w chwili zagrożenia jest możliwa wyłącznie dla osób posiadających biegłość koncentracja. ST teleportacji wynosi 60, do rzutu dodaje się bonus za biegłość. Nieudana teleportacja skutkuje rozszczepieniem. Poziom IV i V biegłości chronią przed rozszczepieniem. Rycerze na co najmniej I poziomie biegłości Rycerzy Walpurgii mogą uciec za pomocą czarnej mgły - ST=35. Zarówno do teleportacji, jak i przeobrażenia się w mgłę potrzebna jest różdżka.
Jakąkolwiek podejmiecie akcję, pamiętajcie o rzucie kością k100 i dokładnym opisie działań - on również zdecydować może o waszym powodzeniu.

Kary do rzutów (interesuje was informacja poza nawiasem):
Aspen: -2 do poruszania się (-12 do czarowania, -17 do poruszania się)
Cyneric: -5 do poruszania się
Daphne: -15 do czarowania
Edgar: -5 do poruszania się
Giovanna: -2 (-3)
Mia: brak (-11)
Quentin: -5 do poruszania się
Samantha: -5 do poruszania się (-15 do czarowania, -20 do poruszania się)

Rzut kością: link. Na odpis macie 48h.

mapka sali głównej:


Dokonywał wielkich rzeczy strasznych, to prawda, ale wielkich

Czarny Pan
Czarny Pan
Zawód : Czarnoksiężnik
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Ja, który zaszedłem dalej niż ktokolwiek inny na drodze do nieśmiertelności...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Sala główna - Page 22 Tumblr_mmbuhtLKK11r3r73mo1_500
Konta specjalne
Konta specjalne
https://www.morsmordre.net/t3051-r-tom-riddle#50095 http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f303-piwnica https://www.morsmordre.net/f303-piwnica
Re: Sala główna [odnośnik]14.04.17 2:03
Sytuacja zaczynała wyglądać z minuty na minutę coraz mniej ciekawie. Zaklęcie, czy może raczej różdżki zadawały się odmawiać współpracy. Ilość aurorów zdecydowanie przewyższała nas, zważywszy na fakt, że dwójka z naszych ludzi nadal była pod wpływem zaklęcia. I wtedy się pojawił – on, Czarny Pan. Jednostka, o której wspominał mi Ramsey. Wszystko ustało, walka zdawała się przenieść tylko na dwa ogniwa, przewodników obu ugrupowań. Obserwowałem to starcie nie potrafiąc nie rozewrzeć oczu w zdumieniu. Szacunek, tak to właśnie to słowo pojmowało całe moje istnienie i właśnie to samo brzmiało w słowach mojego przyjaciela gdy o nim mówił – teraz już rozumiałem.
Nie byłbym w stanie, a nawet nie chciałem, poważać wypadającego z jego ust polecenia. Byłbym głupcem, gdybym postanowił stawać naprzeciw tak jawnej potęgi. Dlatego rozejrzałem się po pomieszczeniu powoli zajmowanym przez ogień. Zerknąłem w stronę okien, a potem korytarzy, uznając, że najlepiej będzie ruszyć w stronę drzwi. Teleportacja nie wchodziła w grę, rozszalałe od emocji ciało z pewnością poddałoby się rozszczepieniu. Nie czekając więc dłużej rzuciłem się do głównego wejścia mając w zamiarze uciec.


Just wait and see, what am I capable of

Apollinare Sauveterre
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4149-apollinare-sauveterre https://www.morsmordre.net/t4299-rembrandt#90382 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f208-horizont-alley-21-3 https://www.morsmordre.net/t4239-skrytka-bankowa-nr-1066#86886 https://www.morsmordre.net/t4236-apollinare-sauveterre#86874
Re: Sala główna [odnośnik]14.04.17 2:03
The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : rzut kością


'k100' : 71
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]14.04.17 2:09
Wiedziała, że Murusio było potwornym błędem. Nieprzemyślanym, lecz była pewna, że różdżka okaże jej posłuszeństwo, a oni zyskają na czasie. Niestety jednak różdżka Quentina postanowiła nie tyle utrzeć Daphne nosa, co pokazać że nie należy do niej i nie ma nad nią władzy. Postanowiła zniszczyć ten budynek. Zimny dreszcz przebiegł Daphne po plecach, lecz spotęgowała to cisza i pojawienie się Czarnego Pana.
Był inny.
Potężniejszy, po stokroć straszniejszy. W Daphne ugięło się coś pod jego mocą, poczuła lęk.... lecz i ogromną satysfakcję, gdy na ziemię martwy padł Jordan Rogers.
To był powód, dla którego tu przyszła, dlaczego czuła tak wielką potrzebę i pragnienie by służyć Temu, Którego Imienia Nie wolno Wymawiać
Musiała słuchać jego rozkazów, lecz czuła, że teleportacja nie będzie dobrym wyjściem.
Rzuciła się do ucieczki w stronę otwartych drzwi, by uchronić się przed zawalającym się, z jej winy, budynkiem i uratować własne życie.


here in the forest, dark and deep,
I offer you eternal sleep

Daphne Rowle
Daphne Rowle
Zawód : Niewymowna, alchemiczka i trucicielka
Wiek : 28
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
jeśli przeżyje choć jeden wilk,
owce nigdy nie będą bezpieczne
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
królowa zimy
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t652-daphne-rowle https://www.morsmordre.net/t707-safona#2367 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f222-cheshire-zamek-beeston https://www.morsmordre.net/t4669-skrytka-bankowa-nr-107#100262 https://www.morsmordre.net/t4308-daphne-h-rowle#90966
Re: Sala główna [odnośnik]14.04.17 2:09
The member 'Daphne Rowle' has done the following action : rzut kością


'k100' : 51
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]14.04.17 11:03
Pojawił się, w końcu się pojawił, a Marianna kompletnie zapomniała o nieudanym zaklęciu. Nawet waląca sie Wiwerna nie stanowiła dla niej zagrożenia, gdu on był obok. Nie miała odwagi na niego patrzeć, jednocześnie nie mogła oderwać od niego wzroku. Biła od niego tak ogromna potęga, jednym ruchem zabił Rogersa. Przedstawił się, teraz już wszyscy nas mieli wiedzieć. Nie wiedziała czy to dobrze, czy mieli już gotowe odpowiednie zaplecze i grunt na którym mieli działać? Ewidentnie sytuacja zmusiła Pana do takiej, a nie innej decyzji. Pierwszy raz Marianna miała okazję widzieć znak Morsmorde na niebie i jedynie polecenie od Czarnego Pana nie pozwoliło jej na zbyt długie przemyślenia. Miała wrażenie, że jego ton był niezwykle chłodny, aż na jej ciele pojawiła się gęsia skórka, jednak zaklęcie rzucone przez Pana jakby dodało jej sił i odwagi do tego, aby wykonać jakiś ruch. Widziała, że Apo zbierał się do ucieczki, zaraz po nim zareagowała Daphne, więc ona również musiała sie ulotnić. Jeszcze kątem oka spojrzała na resztę rycerzy, czy wszyscy dadzą radę, a nastepnie i ona również puściła się do biegu w stronę wyjścia. Nie chciała na razie ryzykować z teleportacją, była chyba pod wpływem zbyt wielkich emocji, aby się na tyle skupić. Zostawi sobie tę opcję na ewentualne niepowodzenie. Teraz jednak biegła ile sił w nogach chcąc wykonać to polecenie.


A ty? Czy ty? Już rozumiesz też
Czy chcemy czy nie, czeka na nas śmierć
Po tym co się tu stało każdy chyba wie
Pod drzewem dziś to wszystko zacznie się

Marianna Goshawk
Marianna Goshawk
Zawód : Uzdrowicielka rodziny Burke, pomocnica Cassandry
Wiek : 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3736-marianna-goshawk https://www.morsmordre.net/t3750-odynka https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f283-pokatna-27-4 https://www.morsmordre.net/t4637-skrytka-bankowa-nr-940#99756 https://www.morsmordre.net/t3753-mari-goshawk
Re: Sala główna [odnośnik]14.04.17 11:03
The member 'Marianna Goshawk' has done the following action : rzut kością


'k100' : 20
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]14.04.17 11:11
Zaklęcie nie podziałało tak jak by tego chciał, jednak petryfikacja Quentina i tak zaczęła odpuszczać. Zastanawiał się gorączkowo co dalej począć i w tym momencie w sali głównej pojawił się on, Czarny Pan, powód dla którego wszyscy się tutaj zeszli. Patrzył z pewną dozą zafascynowania na jego walkę z aurorem, od początku będąc pewnym jego zwycięstwa. Wokół niego roztaczała się siła, której nie można było zlekceważyć - a auror, choć odważny, postąpił wyjątkowo głupio. Kiedy tylko walka się zakończyła, ponownie spojrzał na brata, który zaczął odzyskiwać siły. - Quentin, główne wyjście, uważaj na aurorów - rzucił jedynie, nie mając teraz czasu na dokładnie tłumaczenie tego, co tutaj przed chwilą zaszło. Wyjście przez okno wydawało się w tym momencie niemożliwe, w piwnicy mogli zostać osaczeni, pozostała tylko jedna możliwość. Sam również ruszył biegiem w stronę głównego wyjścia, choć biegiem to może za dużo powiedziane. Zmierzał w stronę głównego wyjścia najszybciej jak tylko mógł, zważając na swój zły stan zdrowia. W dłoni ściskał mocniej różdżkę, będąc gotowym na odparcie ewentualnego ataku, choć miał nadzieję, że cały szok spowodowany pojawieniem się Czarnego Pana i wyczarowaniem szatańskiej pożogi, pozwoli im na ucieczkę.
Edgar Burke
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3108-edgar-burke#51071 https://www.morsmordre.net/t3159-nie-stac-mnie-na-wlasna-sowe#52274 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t4912-skrytka-bankowa-nr-811#106945 https://www.morsmordre.net/t3160-edgar-burke#52278
Re: Sala główna [odnośnik]14.04.17 11:11
The member 'Edgar Burke' has done the following action : rzut kością


'k100' : 51
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 22 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 22 z 32 Previous  1 ... 12 ... 21, 22, 23 ... 27 ... 32  Next

Sala główna
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach