Wydarzenia


Ekipa forum
Skalne wybrzeże
AutorWiadomość
Skalne wybrzeże [odnośnik]03.05.15 18:58
First topic message reminder :

Skalne Wybrzeże

Położone przy Cliodnie wybrzeże jest wręcz odludne, turyści częściej odwiedzają wygodną, piaszczystą plażę niż te brzegi morskie, które mniej nadają się na rodzinny odpoczynek. Stromy brzeg porasta zielona, rzadka trawa, gęsto przerzedzona ostrymi kamieniami. Spienione fale morskiej wody mocno uderzają o wysoki brzeg, roztaczając wilgoć. Zejście do wody w tym miejscu byłoby niebezpieczne, dno jest głębokie, a brzeg zbyt stromy - jedynie tylko najwprawniejsze oko dostrzeże zejście w dół, gdzie odbywają się wodne wyścigi. W okolicy panuje cisza przecinana jedynie szumem wody i krzykiem mew.

Możliwość gry w wodne wyścigi
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Skalne wybrzeże - Page 9 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Skalne wybrzeże [odnośnik]24.10.23 22:36
Śmierć to śmierć, koniec to koniec, ciemność woła i oczyszcza. Prowadzi nas światło, ku ciemności. - zaintonowała melodyjnie w głowie Manannana, a choć jej wargi się nie poruszały, to zdawała się śpiewać. Jej głos w twoich myślach zdawał się rozkojarzony i ulotny, zupełnie jakby jej własne myśli biegły chaotycznym torem - nie udzieliła konkretnej odpowiedzi na Twoje pytania, ale najwyraźniej szczerze sądziła, że jej słowa zaspokoją Twoją ciekawość. Bardziej wyczerpującej odpowiedzi na kolejne pytania udzieliła zresztą w mrożącej krew w żyłach wizji. Gdy obrazy rozmyły się, zobaczyłeś przed sobą jej spojrzenie, ciemne, wyczekujące. W odpowiedzi uśmiechnęła się - tym razem bez iluzji pożądania i słodyczy, szczerze i drapieżnie, odsłaniając rząd zębów.
Odpływ odsłoni statek i będziecie mogli bezpiecznie po niego wpłynąć. - czułeś, że spełni swoje słowo, choć wiedziałeś, że statek może wymagać napraw. Nie tkniemy już ludzi na statkach, jeśli przyrzeczesz nam jedzenie. Wiesz gdzie nas szukać. Nasłuchujemy. Czekamy. Byłeś Przyjacielem Syren, jesteś Sprzymierzeńcem Syren. Będziesz Krakenem, jeśli zapragniesz i się nie zawahasz. Będziemy z tobą. Moje imię, nowe imię, to Arwa. - jej głos, coraz cieńszy i wyższy, rezonował w Twoich myślach i skroniach, a wkoło czułeś chłód i ciśnienie wody, potęgujące ból głowy. Popłynąłeś do góry, ale kręciło ci się w głowie, a powierzchnia wydawała się tak daleko…
…Arwa poruszyła się jednak, a wokół pasa poczułeś łagodne pchnięcie syreniego ogona, wypychające cię w górę.
Tam, zanim przed oczyma ci pociemniało, zobaczyłeś Kennetha. Pierwszy mógł wyciągnąć do ciebie ramiona i bez trudu pomóc ci powrócić na powierzchnię, do łódki, która pomimo chłodu zdawała się o wiele cieplejsza od lodowatej wody. Arwa zniknęła w ciemnościach, a jej pocałunek - poza mrowieniem warg i przekonaniem, że byłeś w wodzie o wiele dłużej niż powinieneś, bez szkody i bez potrzeby zaczerpnięcia oddechu - zdawał się nie zostawić trwałych śladów. Zanim Kenneth wynurzył się z wody, usłyszał jednak łagodną pieśń Nie obawiaj się ciemności - sięgnij po nią, a znajdziesz w niej wielkość.
Drew również usłyszał głos w morskich głębinach - Utkany z ciemności, spleciony z ciemnością - zaufaj jej, użyj jej by spełnić swe najskrytsze marzenia...
Śpiew ucichł, a Macnair mógł dołączyć do kompanów i wdrapać się do łodzi, ale jego nogi wciąż były pokryte rybią łuską. Reparifage mogło pomóc w cofnięciu skutków transmutacji, a jeśli sięgnąłeś po różdżkę, poczułeś, że drewno jest równie lodowate jak morska woda - ale w przyjemny, niemalże pobudzający sposób. Przed oczyma migotały ci na przemian twarz Lucindy i uśmiech syreny, a wspomnienie ich śpiewu w przedziwny sposób ułatwiało skupienie się na zaklęciu, które nie sprawiło ci żadnych problemów.
Mathieu wyczarował Bąblogłowę, a oddychając pod wodą zdołał zarówno dostrzec zanurzonego w niej marynarza, jak i wciągnąć go na powierzchnię. Gdy był pod wodą, usłyszał śpiewny głos, który najpierw skojarzył mu się z głosem Primrose, ale bliżej końca melodii - Corinne: Rezygnując z jednego szczęścia, możesz znaleźć inne - bądź szczęśliwy, Mathieu...
Uratowany przez Mathieu mężczyzna był ledwo przytomny, ale zdołał zaczerpnąć powietrza i nie stawiając oporu pozwolił doholować się do łodzi. Był osłabiony i wychłodzony, ale wyprawa nie pozostawi długofalowych skutków na jego zdrowiu. Interwencja lorda Rosier ocaliła mu życie, ale drugiego z załogantów nigdzie nie było widać - zniknął jeszcze zanim Manannan zdążył poprosić Arwę o oszczędzenie marynarzy.
W grocie zapadła cisza. Mogliście spokojnie powrócić do domu, a wody wokół groty stały się w teorii bezpieczne. I tylko Earwyn siedział wciąż na miejscu zaginionego marynarza, spoglądając na Manananna posępnie, wzrokiem pełnym żalu.


Kenneth - żywotność 230/240 (10 wychłodzenie)
Drew - żywotność 246/261 (5-podbite oko, 10 wychłodzenie)
Manannan - żywotność 230/240 (10-psychiczne)
Mathieu - bez obrażeń

Mistrz Gry dziękuje za wspólną zabawę i nie kontynuuje rozgrywki! W razie pytań - zapraszam!
Manannan, kwestię wywiązania się z sojuszu z syrenami możesz odegrać w poście/wątku lub omówić z nestorem.
Możecie bezpiecznie powrócić do domów i możecie, ale nie musicie, napisać posty końcowe. Drew, dzięki syreniemu wsparciu możesz założyć, że Reparifage przywróciło Twe nogi do ludzkiego kształtu. Przez najbliższe fabularne dwa tygodnie, wspomnienie syreniego śpiewu i widzianych/słyszanych w grocie kobiet będzie powracało do was w snach.

Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Skalne wybrzeże - Page 9 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Skalne wybrzeże [odnośnik]06.11.23 0:12
|27.07.1958 - po powrocie na statek

Wchodząc na pokład nadal czuł przenikliwe zimno przedzierające się przez ubranie aż do kości. Mogło to być też spowodowane tym, że wciąż miał na sobie mokre ubranie, ale nie to, że prawie na nim wyschło z powodu upału jaki panował tego lata.
Przed oczami nadal miał syrenę, ostre jak szpilki zęby oraz potężny i przerażający krzyk, który mroził krew w żyłach. Wszystko co się wydarzyło, zdawało się surrealistyczne, ale jednocześnie nie mógł zaprzeczyć, że się nie wydarzyło.
-Podnosimy kotwicę! - Zawołał jak tylko jego stopy dotknęły deku. Nic tu po nich, wiedzieli już nie odnajdą ani załogi ani statku, ale przynajmniej dowiedzieli się, że legendy o syrenach, które wydzierały serce z klatki piersiowej nie były mitem. Kenneth miał mocny żołądek, nie jedno widział w swoim życiu, ale ten obraz na pewno pozostanie z nim długo. Załoga rzuciła się do wykonywania rozkazów. Mieli wracać do portu, zadanie było bardzo proste. Nie potrzebowali, aby Kapitan wraz z Pierwszym stali cały czas na pokładzie i pilnowali jak załoga pracuje. Od tego był bosman, który upewniwszy się co ma robić rozpoczął swoją pracę.
Im zaś należała się duża szklanka rumu, a nawet trzy do cholery. Poczekał, aż reszta wyprawy zawita na pokładzie i wskazał ruchem dłoni kajuty, gdzie w kapitańskiej mogli się zaszyć.
Doskonale wiedział, gdzie trzymane są szklanice oraz butelki z ciemnego szkła. Najlepszy możliwy rum był ten z Madery; takową butelkę też mieli.
Szkło postawił na blacie stolika przykręconego do podłogi, a następnie odkorkował sprawnie rum. Rozlał trunek i podał każdemu.
-Za to, że przeżyliśmy. - Jak na razie tylko taki toast przychodził mu do głowy. Jak najbardziej słuszny, bo wszyscy bogowie morscy, kto wie ile mieli szans na przeżycie. Wyszli z tego wydarzenia praktycznie bez szwanku, a na szalupie zbyt wiele nie rozmawiali. Czuł, że kapitan Travers ma coś do dodania od siebie, ale nie były to słowa które mógł skierować do każdego. Kiedy pierwsze hausty opróżniły wnętrza szklanic pospieszył z zapełnieniem ich ponownie.
Mógł śmiało stwierdzić, że to co przeżyli zostanie wpisane w liczne morskie opowieści jakie snują marynarze w trakcie spokojnego rejsu, kiedy ich los nie jest zmącony przez żadną siłę wyższą.Zaczynał rozumieć, że zawsze w nich jest ziarno prawdy i nie należy podważać prawdziwości opisanych wydarzeń. Właśnie sam mógł doświadczyć ich istnienia. Przeczesał dłonią ciemne włosy, teraz w nieładzie i potarł nieznacznie podbródek przyozdobiony jednodniowym zarostem. Na górze, nad ich głowami rozległ się tupot stóp kiedy marynarze zabrali się za swoją robotę. Przez jakiś czas mieli zapewniony spokój i mogli porozmawiać, albo przynajmniej się napić celem przetrawienia tego co właśnie przeżyli.


I'm dishonest...
...and a dishonest man you can always trust to be dishonest. Honestly. It's the honest ones you want to watch out for, because you can never predict when they're going to do something incredibly... stupid.
Kenneth Fernsby
Kenneth Fernsby
Zawód : Marynarz, przemytnik
Wiek : 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Jestem nieuczciwy i uczciwie możesz liczyć na moją nieuczciwość.
OPCM : 15 +3
UROKI : 10 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej

Neutralni
Neutralni
https://www.morsmordre.net/t10073-kenneth-fernsby https://www.morsmordre.net/t10121-nereus#306722 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f380-dzielnica-portowa-horn-link-way-3 https://www.morsmordre.net/t10123-skrytka-bankowa-nr-2283#306724 https://www.morsmordre.net/t10127-kenneth-fernsby

Strona 9 z 9 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

Skalne wybrzeże
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach