| PŻ: 204/244 (-5)

Miał zdecydowanie sporo szczęścia. Czuł to w kościach i właściwie doświadczał tego, bo oba zaklęcia chybiły i to na tyle ewidentnie zeszły z poprawnej trajektorii lotu, że aż nie czuł potrzeby wyczarowania przed nimi tarczy. Wiedział, że powinien liczyć przede wszystkim na swoje umiejętności, jednak czasem to szczęście, obiekt mitów i niezbadany element wszechświata, decydowało o powodzeniu. Teraz nadeszła jego kolej na atak.
– Planta Doleto – rzekł pewny swego.

The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 99

| PŻ: 204/244 (-5)

Wiązka pierwszego zaklęcia pognała w stronę Alexandra. Nareszcie. Trochę zaskoczyła go nagła skuteczność czaru, jak i jego moc. Czyżby fortuna zaczęła działać na jego korzyść? Nie zamierzał jednak zachwycać się zbyt mocno, wszak różnie to bywa. Ale chciał jeszcze przez chwilę czerpać z tej pomyślności, biorąc się za bardziej wymagające zaklęcie.
– Lamino.

The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 74

| 188/220, -5

Zła passa odwróciła się - jednak niestety nie dla mnie. Rineheart po moim nieudanym ataku wystosował niezwykle udaną kontrę. Dwa silne zaklęcia pomknęły w moją stronę, z promień drugiego z nich przemienił się zaraz w ostre jak brzytwa sztylety. Hikorowa różdżka przecięła ze świstem powietrze, kiedy podjąłem zdesperowaną próbę obrony.
- Protego Maxima!

The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 43

| 133/220, -20

Tarcza uformowała się - jednak była za słaba. Wciągnąłem ze świstem powietrze, kiedy stopy zaczęły palić mnie żywym ogniem, lecz to dopiero po chwili nadeszło najgorsze. Ostrza przebiły się przez materiał, a z mojej piersi wyrwał się jęk. Nogi ugięły się pode mną i padłem na kolana, w głowie kalkulując straty. Szczęśliwie nie dostałem w żadną większą tętnicę, widziałbym już, że zalewam się krwią zdecydowanie bardziej niż teraz. Skierowałem różdżkę na Kierana, jednak nie wiedziałem już, co tak właściwie jeszcze może mi pomóc.
- Silencio - spróbowałem jeszcze raz, jednak już o wiele ciszej, boleśnie świadom każdej rany na ciele i upływających wraz z krwią sił.

The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 67

| PŻ: 204/244 (-5)

Dwa zaklęcia zdołały pomknąć z jego różdżki w stronę przeciwnika. Tkwiło w nim dziwne przeświadczenie, że młody Selwyn jeszcze mu pokaże, jak na Gwardzistę przystało, i zdoła się przed nimi obronić. Stało się inaczej. Kieran obserwował jak godzin w niego zaklęcie, a potem wyczarowane trzy ostrza. Jak młody uzdrowiciel pada, by zaraz się podnieść. I szybko zebrał się w sobie, aby spróbować odpowiedzieć na atak własnym. Ale znowu magia go zawiodła. Tarcza uformowała się zbyt słaba, ale zdaniem Rinehearta niewiele jej brakowało do bycia poprawną. Silencio z kolei poszybowało ponad metr nad jego głową. To dało mu kolejną okazję do podwójnego kontrataku.
– Everte Stati.

The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 37

| PŻ: 204/244 (-5)

I jego zaklęcie okazało się niezbyt precyzyjne, wyrzucone gdzieś w bok, z dala od celu. Ale nie zamierzał się tym zniechęcać. Mocniej ścisnął różdżkę w dłoni i znów wycelował nią w Alexandra.
– Commotio.

The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 34

Naiwnie wierzyłem, że to jeszcze nie koniec. Podniosłem się, stając na nogach z lekka chwiejnie.Przesączająca się przez ubrania krew skapywała na deski podestu, barwiąc arenę szkarłatem. Nie opuszczałem jednak różdżki, cały czas oczekując ataku. Ten jednak okazał się chybiony.
- Adiposio - wymówiłem więc inkantację celując w podłogę pod stopami aurora.

The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 47

| 133/220, -20

Fiasco. Zacisnąłem szczękę, czując rosnącą irytację.
- Adiposio! - powtórzyłem, jakby żądając od różdżki, żeby bbyła mi posłuszna.