212/222 (+15 do werbalnych)

/rzucam na utrzymanie się na nogach

Lekka brew powędrowała ku górze, gdy zaklęcie pomknęło w moją stronę. Przecież nie powinnam zakładać, że Jackie nie powiedzie się już żadne zaklęcie. Jednak własna pycha potrafiła zgubić. Nim zareagowałam powierzchnię pod stopami pokrył tłuszcz, nie było wyjścia, musiałam spróbować utrzymać się na nogach.

The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 48

207/222 (+15 do werbalnych)

Udało się, rozstawione nogi,  pomagające w koordynacji dłonie, jednak nie wszystko wychodziło mi tak tragicznie, choć niewątpliwie właśnie za takie każde moje działanie uznawałam. Przez chwilę zastanawiałam się, by unieść lewą dłoń i podciągnąć ku górze rękaw płaszcza.
- Everte Stati. - wybrałam w myślach, wykonując odpowiedni gest różdżką, licząc na powodzenie.

The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 83

| 110/214; -20 (+15 do werbalnych)

Męczyła ją świadomość, że tak wiele jej jeszcze brakowało do stanu, który zapewniłby jej choć pozorne poczucie jakiejś siły, statecznego gruntu. Nie doceniała Justine, choć powinna, i cały czas powtarzała, że to kwestia szczęścia. Różdżki? Drewna? Rdzenia?
Ale nie umiejętności, bo ona była ratowniczką, a ona aurorem.
- Protego - myśli znów pokierowały dłonią, natrętnie nakazując jej, by tym razem tarcza stała się faktycznie tarczą, a nie siatką na motyle.

The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 17

| 87/214; -40 (+15 do werbalnych)

Zaklęcie wydusiło z niej powietrze, kiedy pomyślała, że to całkiem śmieszne i faktycznie powinna się zaśmiać. Ale wcale nie było jej do śmiechu, kiedy plecy uderzyły o ziemię, a jęk z powodu stłuczonych mięśni i obitych stawów przetoczył się po arenie. Wstała. Z trudem, ale bez ociągania się. Otarła policzek z ziemi.
- Incendio - końcem różdżki wskazała rękaw jej szaty przy lewym nadgarstku.
Patrzyła na nią spod byka i chociaż ciało błagało o wycofanie się, póki miało siłę, rozsądek zaprzeczał i nakazywał zostać.

The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 97

207/222 (+15 do werbalnych)

Widziałam spojrzenie Jackie posyłane mi z końca areny. Oczywiście, że widziałam i gdy dosięgło mnie i tym razem wzruszyłam lekko ramionami, jakby próbując jej przekazać, że właściwie sama nie jestem niczemu winna. Bowiem sądziłam jak i ona, że nasze pozycje w pojedynku na tę chwilę będą zgoła odmienne. Nigdy nie wierzyłam, gdy ludzie mówili mi, że posiadam siłę i umiejętności. Uśmiechałam się lekko niby w podziękowaniu, jednak w oczach kryło się niedowierzanie. Jednak czułam, że wszystko co mnie spotkało wzmacniało mnie. Było nieprzyjemne, gorzkie, trochę jak lekarstwo, które pozwalało rosnąć w siłę. Zaklęcie Jackie pomknęło w moim kierunku, jednak jego promień wskazywał jasno na jego specyfikę. Pozwoliłam by szata zapaliła się przypalając lekko skórę.
- Finite Incantatem - zamachnęłam się różdżką, wypowiadając zaklęcie w myślach, próbując po raz kolejny ściągnąć z siebie felerny urok.

The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 26

202/222 (+15 do werbalnych)

Westchnęłam lekko rozdrażniona na własną różdżkę, która zdawała się odmawiać wykonywania zaklęć, które przecież wcześniej rzucałam bezproblemowo. Zmarszczyłam lekko brwi spoglądając na nią, a potem uniosłam spojrzenie na Jackie wzruszając lekko ramionami. Możliwe, że nasze różdżki wspólnie postanowiły wybrać się na urlop.
- Aeris. - wymówiłam płynnie w myślach, postanawiając nie próbować - przynajmniej na ten moment - ponownie pozbyć się wiążącego mowę zaklęcia.

The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 76

| 87/214; -40 (+15 do werbalnych)

Wściekła się jeszcze bardziej, o ile było to możliwe. Promień zaklęcia nie był zbyt silny, z łatwością mogłaby się przed nim obronić, a jednak nie zrobiła tego. Nie wykonała ani jednego, najmniejszego gestu różdżką, nawet nie skrzywiła się, kiedy płomienie liznęły jej skórę. Gdyby mogła, rzuciłaby się teraz z pazurami na Justine i już nie dlatego, bo była lepsza (to gorzkie słowo nawet w jej myślach smakowało jak zgniłe jajo), a z tego prostego względu, bo absolutnie nic nie zrobiła sobie z jej zaklęcia. Zbyt słabe, oczywiście.
- Protego.
Będzie próbowała do skutku, chociaż ból i złość zaczynały przykrywać logiczne myślenie.
Masz się skupić. I to natychmiast.

The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 65

| 69/214; -40 (+15 do werbalnych)

Podmuch wiatru wyrwał ją z ziemi i znów wylądowała z bólem na plecach. Wczepiła palce w ziemię, gdy się podnosiła, tym razem z jeszcze większym trudem niż poprzednio, ale z jeszcze większą determinacją. wiedziała, że jeszcze chwila i straci orientację w terenie, że zaczną sie mroczki przed oczami. Zamrugała, chcąc odgonić niepokojące myśli.
I próbowała dalej.
- Furnunculus.