Listy do J.

22.06.19 13:18

Olwen

Olwen jest sową średniej wielkości o brązowym upierzeniu, obdarzoną pokaźnymi uszami i złotymi ślepiami. Jamie nabyła ją już w dorosłości jako następczynię swojej szkolnej sowy. Jest dość zmienna w temperamencie; raz lubi się przymilać, by następnym bez ostrzeżenia dziobnąć. Wobec obcych dość zdystansowana, najlepszy kontakt ma z właścicielką i ją dziobie najrzadziej, a jeśli już, to najczęściej okazuje w ten sposób swoje uczucia. Listy roznosi szybko, pojawia się niemal bezszelestnie, w dzień najchętniej śpi. Niecierpliwi się, gdy ktoś zbyt długo ociąga się z przyczepieniem jej listu do nóżki.

List:

10.07.19 17:14

☸Elphie Urquart

Jamie McKinnon,Em... Hej. Nie wiem, czy mnie pamiętasz, ale jesteśmy kuzynostwem. Znalazłem jakieś stare zdjęcie i tak sobie pomyślałem, że może się spotkamy? Nie znamy się prawie wcale, ~~bo nasze mamy chyba za sobą nie przepadają.~~ Może warto byłoby odświeżyć zakurzone, rodzinne więzy? Czuję się idiotycznie, ale jeśli się zgadzasz, powinniśmy mieć jakiś sekretny znak. Tak, wiesz. Na rozpoznanie się. Nie mówię, że bez przerwy! ~~Kurdę~~

Może 2 grudnia w Dziurawym Kotle? Wezmę wydanie Proroka ze Stonehenge. Dużo się dzieje na pierwszej stronie i w ogóle... Postaram się zająć jakieś miejsca przy wejściu, żebyś nie musiała mnie szukać!

P.S. Yyyy Pan Malfoy pewnie Ci ucieknie, zanim zdążysz wysłać list z odpowiedzią. Po prostu pojaw się albo nie... Będę czekać i w sumie tyle. ~~Także no~~Elphie Urquart

24.07.19 14:03

Od Joe 24.12.

Jay,

Na te święta i Nowy Rok
By złoty znicz rozgonił wszelki mrok,
By otaczali Cię bliscy, rodzina i każdy druh,
By żaden wredny tłuczek nie przebił się przez ich mur.

Ścigaj marzenia, jak ja ścigam kafel,
Łap je, chwytaj i podaj dalej.
I miej odwagę wzlatywać wysoko -
Najpiękniejsze widoki ujrzy nieustraszonego oko.

Nie bój się, że spadniesz - od tego jest drużyna,
By łapać tego, kto spadać zaczyna
I powiem Ci w tajemnicy, że to nie talent, szczęście czy słaby rywal -
To dzięki drużynie się mecze wygrywa!

Więc bądź zdrowa, by zagrać w quidditcha
Z najbliższymi Ci ludźmi na stadionie życia!

Najlepsze życzenia przesyła,

Joseph Eric Wright

*do kartki z życzeniami dołączono paczkę Musów-Świstusów

25.08.19 12:30

Przeczytaj Lucinda Selwyn

Jamie, dobrze zrobiłaś zostawiając ten przedmiot sam sobie. Zawsze lepiej dmuchać na zimne. Mam jeszcze dzisiaj trochę pracy, ale o siedemnastej powinnam już być wolna. Widzimy się w Dolinie Godryka.

Cieszę się, że napisałaś.

Lucinda

20.10.19 23:08

Przeczytaj Just Tonks

McKinnon,
spotkaj się ze mną. Oczekuję na ciebie o 16:00 25 lutego w pobliżu opuszczonego domu.
Wiesz gdzie to? Jeśli nie, liczę na to, że sama znajdziesz drogę.
justine60

17.12.19 22:19

17 marca '57

Jamie, Cześć! Mam nadzieję, że dobrze się trzymasz, a innej odpowiedzi nawet nie przyjmuję do wiadomości. Wydaje mi się, że mamy do obgadania parę spraw, więc przyjdź do mnie jutro, przygotowałam kilka rzeczy. I przygotuj się na zakwasy!

Mieszkam nad Palnure Burn, w domu w okolicy drogi 32, złapiesz tam Błędnego Rycerza, ale teleportacja nie wchodzi w grę.
Marcella

20.12.19 17:25

Przeczytaj Benjamin

Jamie,
przykro mi słyszeć o śmierci Browna - miałem nadzieję, że skurczybyk przeżyje, ale dobrze wiedzieć, że udało się roztoczyć opiekę nad jego rodziną. Cieszę się, że tak poważnie podeszłaś do swojego zadania i że towarzyszyła Ci Hannah.
Pozostajemy w kontakcie.
Ben

10.03.20 22:44

2. kwietnia 1957

Jamie,do 4. kwietnia oczekuję na spisanie raportu ze zleconej wam na marzec misji. Możecie sporządzić go wspólnie w grupach, w których zostaliście wysłani, lub indywidualnie (przy czym wymagany jest przynajmniej jeden raport na grupę). Raport poza opisem przebiegu misji, powinien odpowiadać na następujące pytania:

Cel misji:
Przebieg:
Czy można było zrobić coś lepiej (jeżeli tak: co?):
Wnioski końcowe:

| Raport w postaci listu powinien zostać spisany i wysłany do 18. marca

05.04.20 9:25

Przeczytaj Szef Komisji Rejestracji Różdżek

Szanowna Panno McKinnon, w imieniu swoim oraz pozostałych członków Komisji, chciałbym pogratulować rejestracji różdżki i tym samym podziękować za powierzone Ministerstwu Magii zaufanie. Równocześnie informuję, że zgodnie z dekretem Ministra Magii z dnia 10 kwietnia 1957 roku, każdy czarodziej lub czarownica przebywający na terenie Londynu, ma obowiązek noszenia przy sobie dokumentu poświadczającego dokonaną rejestrację oraz okazania go odpowiednim służbom w razie kontroli. Dokument staje się ważny z chwilą podpisania go przez posiadacza, i od tego momentu stanowi zarówno dowód jego tożsamości, jak i pełni rolę oficjalnego zezwolenia na noszenie różdżki na terenie stolicy.

Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.

Z poważaniem,

Tiberius Bellchant

Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 10.04.1957

Do listu dołączony został dokument:

Pomyłki, poprawki, uwagi (zwłaszcza w przypadku błędnie założonej daty urodzenia lub statusu cywilnego postaci wymyślonych) można zgłaszać bezpośrednio do Percivala. Jeżeli macie dla waszych postaci wybrany charakter pisma, możecie mi również podesłać odpowiednią czcionkę (najlepiej w postaci linku do strony, z której mogłabym ją pobrać).

12.05.20 22:55

Przeczytaj Ria Weasley

Jamie, Wiesz, że ja też nie? To już nie to, co wcześniej. Trudno radować się z czegoś, gdy wokół dzieje się tyle zła. Choć staram się o tym na razie nie myśleć, w końcu niebawem czeka mnie ślub. Ciężko, żebym podchodziła do tego dnia załamania, gdy jedyne, co czuję, to radość. Mam nadzieję, że ta cała zawierucha kiedyś się skończy, a my wrócimy do wygrywania. Silniejsze niż kiedykolwiek przedtem.
Bardzo cieszę się, że przybędziesz! Mam nadzieję, że uda nam się zatańczyć i wypić trochę szampana. Domyślam się, że będzie sporo gości, którym będziemy musieli poświęcić z Tony'm czas, ale wierzę, że dla nikogo go nie zabraknie. I cieszę się, że nie zamierzasz postrzegać mnie inaczej! Nie chcę się zmieniać.
Nie prosiłabym Cię o założenie niewygodnej sukienki, ponieważ uważam, że komfort przede wszystkim, ale sama rozumiesz... to całkiem inna sytuacja. Nie chciałabym podpaść moim teściom w dniu wesela; to i tak miłe z ich strony, że poszli nam na tyle ustępstw. Cieszę się, że jesteś taka wyrozumiała, dziękuję. Stresuję się, więc to wiele dla mnie znaczy.
A tak poza tym co u Ciebie? Jak miewa się Twoja rodzina? Mam nadzieję, że pozostajecie bezpieczni. Ściskam,
Ria

21.05.20 22:26

Przeczytaj Ria Weasley

Jamie, Może po prostu dorastamy. Może tak ma być - dostrzeżenie czegoś więcej poza sport. Szkoda, że musiało trafić na wojnę, ale przetrwamy to. Na pewno. Kto jak nie Harpie? No właśnie!
Wiesz, dla mnie to wszystko też jest nowe. Jeżeli byłam na jakimś arystokratycznym przyjęciu to tylko na ślubie najbliższej rodziny, nie mam ich zbyt wielu w szlacheckich kręgach. Niby cieszę się z tego, ale teraz mam obawy, że nie odnajdę się w tym środowisku. Mam wrażenie, że coś pójdzie nie tak, tylko nie wiem co. Wiem natomiast, że nie poddam się tak łatwo i postaram się, żeby przyszłość malowała się w weselszych barwach - pomimo trwającej wojny.
Cieszę się, że wszystko w miarę w porządku. Na tyle, na ile może być w tej rzeczywistości. Tak, rodzice są wniebowzięci - naprawdę zaufali mojemu osądowi. W końcu kto jak nie ja wiem najlepiej co sprawia mi radość? Już teraz jestem szczęśliwa, nie mogę doczekać się tego, co nastąpi później.
Dziękuję za list oraz to, że zjawisz się na naszym ślubie. To wiele dla nas znaczy. Trzymaj się, dużo zdrowia dla rodziny. Ściskam,
Ria

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia