Dzień dobry, po drugiej stronie lustra znajduje się Keat; pozwoliłam sobie odrobinę zmodyfikować pierwszy post w szafce, dodając tabelki z żywotnościami bojówkarzy.
W razie jakichkolwiek uwag łapcie mnie, proszę, na discordzie.<3

Zgłoszony przez Mathieu stały minus do kości (-5).

Podsumowanie tury pierwszej:
Nieudana dezaktywacja Oczobłysku.
Mico rzucone przez Perseusa.
Nebula Omnia rzucona przez Mathieu.

Trwa tura druga.
Dwie akcje Perseusa (mico).
Nebula Omnia (1/3; na obszarze pierścienia o szerokości 8 pól wokół miejsca, w które trafiło zaklęcie).
Oczobłysk (1/3).
Brak podjęcia próby zdjęcia Lignumo, aktywuje się w następnej turze. Rzucam k3 na sprawdzenie, kto utknie w pułapce.
Oculus wyczarowany przez Corneliusa.
Oculus wyczarowany przez Perseusa.
Nieudane fortuno Perseusa.

Podsumowanie działań bojówkarzy i zamknięcie tury drugiej pojawi się w osobnym poście po akcjach Caleba i Harry'ego.


Umiejscowienie postaci na wybranych przez Was polach.<3
_____

Wejście do kanałów pozostawało jednym z ważniejszych punktów w Londynie, które kontrolował Zakon. Miejsce to pozostawało zabezpieczone nie tylko przez pułapki, lecz także przez patrolujących teren bojówkarzy. Trójka popleczników Czarnego Pana pojawiła się w pobliżu kanałów w momencie, w którym poprzednia zmiana bojówkarzy właśnie zeszła ze swojej warty, zastąpiona przez dwóch mężczyzn - pulchnego wesołka (Harry'ego), o rudych, kręconych włosach wymykających się spod kaszkietu; oraz długowłosego blondyna (Caleba), dryblasa łypiącego pochmurnym, czujnym spojrzeniem.
W momencie, gdy wyłonili się z uliczki prowadzącej na zaniedbany plac przed wejściem do kanałów, dostrzegli rozlewającą się mgłę; gęstą, białą, zwiastującą kłopoty. Słyszeli, skąd padają inkantacje, bez wahania przystąpili więc do tego, co w tym momencie zdawało im się najrozsądniejsze.
Musieli pozbyć się tej mgły, by dostrzec, z kim mają do czynienia.
- Aeris - warknął Harry, różdżkę kierując w stronę źródła dźwięku.

1. k3 - kto utknie w lignumo
2. k100 - aeris
3. k8 - moc aeris
4. k3 - 1. Perseus 2. Cornelius 3. Mat

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k3' : 3

--------------------------------

#2 'k100' : 85

--------------------------------

#3 'k8' : 6, 4, 2, 8, 1, 3

--------------------------------

#4 'k3' : 2

powtarzam k3 (pierwszy rzut) na to, kto utknie w Ligumno, tym razem z rozpiską :' )
1. Pers
2. Cornel
3. Mat

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

'k3' : 3

- Casa Aranea - zawtórował mu Caleb, próbując dostrzec cokolwiek przez gęstą mgłę, a różdżkę kierując w tę stronę, skąd padła jedna z inkantacji*.

*mniej więcej w stronę Mathieu

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 65

Koniec tury drugiej.
Uzupełnienie podsumowania.


Od tury trzeciej Rycerze (Cornelius oraz Perseus) mają +5 do rzutu dzięki magicusowi Mathieu.
Proszę o doprecyzowanie, gdzie dokładnie znajdują się oculusy (niwelują karę za Oczobłysk).
Zaczyna się druga tura oczobłysku i nebuli.

W lignumo utknął Mathieu.
W Mathieu leci casa aranea.
W Perseusa oraz Corneliusa leci aeris (100+).

Było dokładnie tak, jak się spodziewał. Nie sądził, aby ktokolwiek bezmyślnie zostawił to miejsce samo sobie, jedynie otoczone skromnie pułapkami. Zasadniczo widoczność ograniczało zaklęcie, które wywołał, co dawało nieduże poczucie pewności siebie Niestety, słyszał też dźwięki, a raczej inkantację zaklęcia Aeris, ale to w tym momencie rozproszył fakt, że wpadł w sidła zaklęcia - jednej z pułapek. Ograniczała jego ruch, a to już mniej komfortowa sytuacja. Za to przynajmniej słyszał, skąd mniej więcej dochodzi zaklęcie jedno, a później drugie. Nie widział zupełnie nic, nadal działał cholerny oczobłysk i nadal gęsta chmura dymu spowijała ich wszystkich. Zakładał, że celowali na oślep kierując się jedynie posłyszanym dźwiękiem. Musiał więc podjąć próbę ewentualnej obrony, zawsze należało zakładać najgorszą z możliwości. - Protego Maxima - wypowiedział wyraźnie inkantację, skupiając się na wypowiadanym zaklęciu, zaciskając mocno palce na różdżce, pozwalając magii na swobodny przepływ, dodając sobie sił i otuchy.

The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 82

No pięknie. Wyczarował lewitujące oko i zdążył dostrzec jak pęta pułapki zaplatają się wokół Mathieu, w oddali widział też przeciwników, oraz samego siebie - ściskającego różdżkę, dziwnego, obcego. Potrzebował kilku sekund aby zapanować nad nowym zmysłem wzroku i zmusić ciało do posłuszeństwa. Testowo postąpił krok do przodu, znajdując się ramię w ramię z Perseusem.
-Jest ich dwójka, z lewej. Lordzie, proszę się przesunąć do przodu, może coś zaradzę na te pęta. - poprosił Perseusa, chcąc pomóc Mathieu, ale w tym momencie oko dostrzegło promień zaklęcia.
-Protego Maxima! - zawołał, chcąc osłonić przed Aeris zarówno siebie, jak i lorda Blacka.

przesuwam się o pole góra-prawo, a oko jest za mną (dół-prawo od obecnego położenia) o tak

The member 'Cornelius Sallow' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 13

Perseusowi również udało się wyczarować Oculusa, dzięki czemu był w stanie dostrzec wszystko, co się działo wokół niego. Przeciwników było dwóch; jeżeli w najbliższym czasie nikt do nich nie dołączy, wygrana zwolenników Czarnego Pana była przesądzona, mimo, że ich siły zostały znacznie nadwyrężone przez pułapkę, w którą wpadł lord Rosier.
Skinął głową na polecenie Corneliusa, przesuwając się o krok do przodu. O tym, że w ich stronę zostało rzucone zaklęcie, zorientował się w momencie, w którym czarodziej próbował ich osłonić. Niewiele myśląc, Perseus postanowił pójść w ofensywę.
— Lancea! — wypowiedział inkantacje pewnym głosem, wymierzając przy tym różdżką w stronę Harry'ego Huckleberry.

|Rzut na Lanceę, ruchy Perseusa

The member 'Perseus Black' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 49

Silny podmuch aeris sprawił, że w gęstej mgle powstał oczyszczony z niej korytarz, który umożliwiał Harry'emu dostrzeżenie jednego ze swych przeciwników.
Poróżowiałe z gniewu i przejęcia policzki nadęły się, gdy gwałtownie zaczerpnął powietrza; być może był w stanie rozpoznać twarz reżimu - tę samą, która wypowiadała misternie tkane kłamstwa. Lecz nawet jeśli nie, musiał wiedzieć, że intruzi nie znaleźli się w tym miejscu przypadkowo.
- Commotio - wyinkantował, celując w jedynego mężczyznę, którego nie zasnuwała mgła (w Corneliusa).