Wydarzenia


Ekipa forum
Przed domem
AutorWiadomość
Przed domem [odnośnik]05.04.15 21:05
First topic message reminder :

Przed domem

W Dolinie Godryka, w sąsiedztwie domu Dumbledore’ów znajduje się posiadłość innej świetnie znanej w magicznym świecie czarodziejki – profesor Bathildy Bagshot. Wybitna znawczyni historii magii budzi skrajne emocje, od nienawiści za bycie ciotką Grindenwalada, po szacunek ze względu na dokonania i przyjaźń, którą darzył ją zmarły Albus Dumbledore. Stąd jej niewielki, szary dom zazwyczaj zamknięty jest dla wszystkich. Nie oznacza to jednak, że nie kręcą się przy nim ciekawscy, chcący poznać jak najwięcej szczegółów z życia dwóch wielkich czarodziejów, którzy stoczyli największy pojedynek magiczny w obecnych czasach. Gdyby jednak ktoś został wpuszczony do środka, znalazłby się w przytulnym wnętrzu, nieco zagraconym, pachnącym kotem, parzoną herbatą i zakurzonym papierem. Potencjalny gość stąpać musiałby bardzo uważnie, by nie zniszczyć wież i piramid stworzonych przez niemieszczące się na półkach książki i nie zdeptać kartek nowego dzieła pani profesor, które wala się po całym domu, spada z parapetów, atakuje na kanapach. Żeby jednak bronić się przed wszechobecnymi stronnicami historii, trzeba zostać do środka zaproszonym bądź spróbować się tam włamać, co trudniejsze jest niż ucieczka z Azkabanu. Przynajmniej tak mówią.


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 04.08.21 13:41, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Przed domem - Page 5 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Przed domem [odnośnik]07.08.18 21:12
The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 46
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Przed domem - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Przed domem [odnośnik]07.08.18 21:46
Z zainteresowaniem przysłuchiwał się dialogowi z dziećmi, bowiem nie był on łatwy. Cyrus na pewno nie odnalazłby się w tej polemice. Dzieciaki przeszły zbyt wiele i nie potrafiły otworzyć się na bądź co bądź nieznajomych - rozumiał to doskonale. Jednakże potrzebowali również informacji, konkretnych, żeby wszystko się dostatecznie rozjaśniło, a oni mogli podjąć odpowiednie działania. Niestety dojście do małych, czarodziejskich serc zostawił reszcie, jako, że nie był dobry w konwersacjach, zwłaszcza z maluchami. Szczególnie skrzywdzonymi. Westchnął, intensywnie myśląc nad pyłem zamkniętym w słoiku. Przyglądał się uważnie ruchom Foxa, uważając to za całkowicie fascynujące, że biała magia tak mocno doń ciągnęła.
- Co czujesz? - spytał jeszcze zanim auror doprecyzował naturę swoich emocji. - Nic nie czuję - mruknął, trochę jednak zawiedziony. I to nic, że przecież powinien się tego spodziewać, skoro nie naprawiał z Frederickiem anomalii w katedrze. Snape żałował, że nie mógł odczuć tego empirycznie. - To mogłoby mieć sens - przytaknął mężczyźnie, na ostatnie jego zdanie potakując głową już bardziej zdecydowanie. Tak, oczywiście, że Fred miał rację. Tylko co z tym dalej zrobić? Odwiedzenie innych miejsc z występującymi załamaniami magii było chyba jedynym pomysłem, jaki w tamtej chwili alchemik posiadał. Niestety musieli czekać na powrót pani profesor. - Sądzę, że mogłaby - odpowiedział na pytanie Adriena, zerkając na naczynie. - Do eliksirów dodaje się części smoka i nie jest to niczym nadzwyczajnym. Nie jestem jednak pewien czy te smocze łuski są akurat takimi klasycznymi. Na niewiele odczynników reagowały, musiałbym nad tym przysiąść w pracowni. Na pewno nie udałoby mi się tego dokonać tutaj - stwierdził z rozczarowaniem. Naprawdę chciał się do czegoś przydać.
Niestety wtedy nastąpił rumor, lecz kiedy Fox wrócił z informacją o Azkabanie oraz kocie pani Bagshot Cyrus ponownie schował różdżkę do kieszeni. Cała ta sprawa była więcej niż podejrzana.


Love ain't simple
Promise me no promises

Cyrus Snape
Cyrus Snape
Zawód : Alchemik
Wiek : 30
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
I wish
we could take it
back in time,
before we crossed the line,
no now, baby
we see a storm is closing in,
I reach out for your hand.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5269-cyrus-snape https://www.morsmordre.net/t5324-poczta-cyrusa#119174 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f89-pokatna-10-3 https://www.morsmordre.net/t5326-skrytka-nr-1322#119181 https://www.morsmordre.net/t5325-cyrus-snape#119177
Re: Przed domem [odnośnik]08.08.18 8:37
Zaintrygowana uwagą Foxa o dziwnym działaniu kurzu tańczącego w słoju, który rzekomo go wzmacniał, również wyciągnęła różdżkę i przysunęła ją do słoja, aby sprawdzić, czy cokolwiek poczuje.
- Czyli to moc pochodząca z waszej magii? - upewniła się na głos, układając wszystko w swojej głowie. - Jeśli to naprawdę cię wzmacnia... A gdyby to w czymś zamknąć, co mógłbyś nosić przy sobie? Jak amulet? - zastanawiała się dalej. - Tylko co z tą... czarną magią?
Odwróciła się w stronę dzieci.
- Ależ oczywiście, że was nie skrzywdzimy - zaprzeczyła od razu także i Poppy, wtrącając te słowa gdzieś między wypowiedź Adriena. Odruchowo wyciągnęła dłoń w czułym geście i pogładziła uspokajająco chłopca po włosach. - Wybaczcie nam te wszystkie pytania... Wiem, że to dla was trudne, lecz musimy znaleźć sposób, który pozwoli temu wszystkiemu... Wrócić do normy. Pozbyć się tej mazi, która cię zatruwała... tej czarnej magii raz na zawsze - dodał Poppy; gdy to mówiła brzmiało na plan dość prosty. To dużo bardziej trudna pogmwtwana rzeczywistość i mnożące się pytania wszystko komplikowały.
- Myślicie, że powinniśmy się tam udać? - spytała cicho panna Pomfrey; na jej twarzy pojawił się wyraz przerażenia. Mieliby odnaleźć Azkaban? Teraz? Kiedy nie wiadomo co się z im stało, bez wiedzy Ministerstwa, bez ochrony przed dementorami...? Na samą myśl zrobiło się jej słabo.
Trwała chwilę w niepewności, gdy Fox zniknął za drzwiami, aby sprawdzić źródło niepokojącego hałasu. Okazał się nim jednak nie kto inny jak tylko Ptyś. Poppy westchnęła ciężko. Dziwne, że wywołali go jak wilka z lasu.
- Mógłby lepiej poszukać swojej pani, a nie niszczyć jej dom pod nieobecność... - burknęła Poppy.
Poppy Pomfrey
Poppy Pomfrey
Zawód : pielęgniarka w Hogwarcie
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
nie prze­czu­łam w głę­bi snu,
że je­że­li gdzieś jest pie­kło,

to tu

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
 Rozważna i romantyczna
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4756-poppy-pomfrey#101735 https://www.morsmordre.net/t4768-listy-do-poppy#102037 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f322-woodbourne-avenue-13-7 https://www.morsmordre.net/t4787-skrytka-bankowa-nr-1224#102337 https://www.morsmordre.net/t4784-poppy-pomfrey#102285
Re: Przed domem [odnośnik]08.08.18 20:23
Piers w skupieniu słuchał słów Adriena. Z pewnością był zbyt młody, by zrozumieć je w pełni, jednak obrazowo przedstawione zdawały się do niego - powoli - docierać. Cała trójka dzieci milczała, być może trawiąc przekazane informacje. Oni również nie potrafili przecież odnaleźć się w tym wszystkim.
- Inaczej, niż on - stwierdził w końcu, unosząc spojrzenie na Emmę. Wyglądała na bardziej spiętą, niż wcześniej. - To nie bolało, proszę pana - przyznał, wyciągając przed siebie dłoń - wolną od sinych odznaczeń. - Ja... dziękuję za pomoc. To... to po prostu jest w nas - dodał, dłuższą chwilę zastanawiając się nad owym głosem. - Odkąd... odkąd on... odkąd obudziliśmy się u niego.

Mechanizm powstawania obskurusów nie był wam obcy - wymagał zahamowania zdolności magicznych dzieci. Tymczasem te - świadomie lub nie - posługiwały się magią, uzdrowiciele widzieli to doskonale wewnątrz katedry, kiedy Piers - nieświadomie - ranił otaczających siebie ludzi. Choć, czymkolwiek był, wydawało się to do obskurusa w swojej budowie podobne, z pewnością nim nie było. Istniało spore prawdopodobieństwo, że nauka dotąd nie znała podobnego zjawiska.

Kot, patrząc na Foxa, wpierw machnął ogonem, potem fuknął, najwyraźniej nie przepadał, kiedy ktoś zwracał się do niego per mruczek. Zeskoczył z półki, zrzucając pudełko kredek, które rozsypało się pod szafą i wielkopańskim krokiem przeszedł do kuchni. Rozglądając się po pomieszczeniu, oprócz kredek auror odnalazł spojrzeniem jedynie zabawki - najwyraźniej ten pokój był czymś w rodzaju bawialni. Dwie ręcznie szyte lalki, drewniany konik, kartki papieru przygotowane na rysunki i wyjątkowo długa kolorowa guma do skakania przerzucona przez oparcie jednego z foteli.

Poppy nie poczuła wzmocnienia, przyciągając do słoja różdżkę. Najprawdopodobniej konkretne cząstki magii reagowały wyłącznie na czarodzieja, który stał się powodem ich wytrącenia - jak Fox w katedrze.

Snape wiedział, że jego alchemiczne umiejętności rzeczywiście były w stanie pomóc mu spreparować drobiny, ale z pewnością nie w formie leku. Spożyte mogły okazać się śmiertelnie niebezpieczne - zbyt silne - Cyrus nie potrafił wynaleźć w pamięci specyfiku, który zneutralizowałby ten efekt, jednocześnie zachowując jego potężne właściwości. Najpewniej to cząstki białej magii odpowiadały za wzmocnienie, łuski - za korelację z różdżką Foxa. Jeśli Benjamin mógł się poszczycić różdżką wykonaną z tego samego rdzenia, najprawdopodobniej nieaktywna dzisiaj część cząstek w słoju zareagowałaby na niego. Wyglądało na to, że podobny osad pozostawi każdy, kto podejmie się skutecznej kontroli anomalii zgodnej z procedurą opisaną przez profesor Bagshot. Pomysł Poppy był bliższy celu, Cyrus potrafił stwierdzić, że stworzenie amuletu z tego pyłu byłoby możliwe. Musiał jedynie odpowiednio spreparować te cząstki. A następnie - wtopić je w coś. Im bliżej różdżki, tym większa szansa na to, że ich moc stanie się odczuwalna dla jej dzierżyciela -  a więc najlepiej w samą różdżkę. Jeśli będzie w stanie to zrobić omijając jej rdzeń, najpewniej pomoc Oliivanderów okaże się zbędna.
Wypowiedziawszy swoje słowa Poppy pojęła, że aby wykorzystać w ten sposób cząstki magicznej energii, należało skorelować je z ciałem na tyle dokładnie, by czarodziej pozostał bezpieczny. igranie z potężną magią mogło okazać się niezwykle niebezpieczne dla ludzkiej anatomii - ale była w stanie temu zaradzić.
Adrien zaś, przyglądając się świetlistemu pyłowi i słuchając tak własnych wniosków, jak i tych wypowiedzianych przez pozostałych, zastanawiał się nad selekcją cząstek w sposób, który umożliwi najskuteczniejsze wzmocnienie. Wymagało to pewnych obliczeń, trudnych obliczeń, ale uzdrowiciel potrafiłby je wykonać.

Wspólnie byliście w stanie opracować technikę wzmacniania różdżek Zakonników.

Procedura:
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Przed domem - Page 5 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Przed domem [odnośnik]10.08.18 16:16
Dzieci. Adrien miał do nich ogromną słabość odkąd dochował i wychował własne. Żal go rozdzierał od wewnątrz gdy myślał o tym jaka rola przypadła tym kruchym istotom w czasie tej wojny - broń, narzędzie. Trudno było jednak ocenić w jaki konkretny sposób miały być użyte. Adrien nie wiedział również jak je rozbroić. Bardzo tego pragnął, a jednak myśli zapędziły go w kozi róg. Co prawda nie do końca, gdyż zdał sobie sprawę z tego, że biały pył może zostać jednak mimo wszystko wykorzystany. Nie jako lek, a znów - broń, a raczej tarcza. Ne wiedząc co zrobić mogli dalej westchnął.
- Wygląda na to, że ostatecznie musimy czekać na twojego patronusa. Miejmy nadzieję, że Bathilda jest w drodze i nic jej nie jest - nie wiedzieli gdzie mogła być. Szukanie starowinki mając do dyspozycji jedynie rysunek Azkabanu do którego nie dało się dostać zdawało się być marną poszlaką.
Adrien Carrow
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
możesz pozostawić puste
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1209-adrien-carrow-budowa https://www.morsmordre.net/t1234-adrien-carrow https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f52-west-yorkshire-wakefield-sandal-castle https://www.morsmordre.net/t3097-skrytka-bankowa-nr-357#50695 https://www.morsmordre.net/t1239-adrien-carrow
Re: Przed domem [odnośnik]11.08.18 9:25
Wszystko wskazywało na to, że kot był kotem, a my byliśmy bezpieczni, jednak nieobecność profesor - podobnie jak i głucha cisza w odpowiedzi na mojego patronusa - nie była nikomu na rękę. Pozostawienie dzieci - tych dzieci - bez opieki wydawało mi się skrajnie nieodpowiedzialne. Zaczynałem się o nią martwić. Być może zupełnie niepotrzebnie, jednak towarzysząca jej nieobecności mgiełka tajemnicy czy rysunki przedstawiające Azkaban nie pomagały.
W głowie kłebiły się setki pytań, ktore chcicałbym zadać dzieciom. Ale miałem wrażenie, że żadne z nich nie pomoże nam w rozwikłaniu zagadki anomalii, przysparzając dzieciom jedynie ból. Bathilda, badacze - wszyscy musieli ich nieustannie o coś pytać, sprawiając, że Piers, Emma i Julia przeżywali na nowo okropieństwa, które im zadano.
Milczałem więc, zatrzymując spojrzenie na słoiku z ciemną mazią. Musiał istnieć sposób na to, aby wyeliminować ją całkowicie z miejsca anomalii. Azkaban. Może on był podpowiedzią. Może należało znaleźć dla niej odpowiednik więzienia. Z tym, że więzienie nie oznaczały rozwiązania problemu. Jedynie wyciszenie go.


Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Frederick Fox
Frederick Fox
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 34 (37)
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczony

fire is catching
and if we burn
you burn with us

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Przed domem - Page 5 Giphy
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t2155-frederick-fox#32552 https://www.morsmordre.net/t2178-poczta-fryderyka#33148 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f413-devon-lisia-nora https://www.morsmordre.net/t3769-skrytka-bankowa-nr-605#69393 https://www.morsmordre.net/t2332-freddie-fox#35856
Re: Przed domem [odnośnik]11.08.18 12:04
Zastanowił się nad tym zagadnieniem dotyczącym leku dokładniej. Czyli przyjął złe założenia. Smocze łuski owszem, mogłyby stanowić trzon eliksiru leczniczego - jednakże był to zaledwie odpad po naprawie anomalii, a to znaczyło, że mikstura nie byłaby tym samym skuteczna. Natomiast najważniejszym punktem były drobiny białej magii, zbyt silne, żeby człowieka nie zabić.
- Jednak obawiam się, że nie istnieje dostatecznie silny specyfik, który mógłby zneutralizować tak silne działanie białej magii - skonkretyzował po zastanowieniu się, głównie kierując słowa do Adriena, bowiem to właśnie on zadał pytanie dotyczące stworzenia medykamentu. - Ale Poppy ma rację. Można byłoby te drobiny spreparować tak, że stanowiłyby amulet oraz silne wzmocnienie - przytaknął pannie Pomfrey, kiedy wymyśliła stworzenie czegoś na wzór talizmanu. - Najlepiej sprawdziłoby się wtopienie cząsteczek w drewno różdżki, żeby oddziaływała jak najsilniej na rdzeń. Jednakże musielibyśmy zaangażować się w to wszyscy. Potrzeba będzie nie tylko umiejętności numerologicznych czy astronomii, lecz również anatomii - zakończył wywód rozglądając się po twarzach wszystkich, żeby następnie wzrok Cyrusa spoczął na obu słojach. - Co do czarnej magii… chyba musielibyśmy porozmawiać z profesor Bagshot o ulepszeniu metody naprawiania anomalii - dodał, odpowiadając tym samym na inne pytanie. Niestety kobiety z nimi nie było, co więcej, nie odpowiadała na posłanego przez Foxa patronusa. Należało zatem czekać. Snape zerknął na wchodzącego do kuchni kota, który od zawsze wydawał mu się… dziwny.


Love ain't simple
Promise me no promises

Cyrus Snape
Cyrus Snape
Zawód : Alchemik
Wiek : 30
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
I wish
we could take it
back in time,
before we crossed the line,
no now, baby
we see a storm is closing in,
I reach out for your hand.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5269-cyrus-snape https://www.morsmordre.net/t5324-poczta-cyrusa#119174 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f89-pokatna-10-3 https://www.morsmordre.net/t5326-skrytka-nr-1322#119181 https://www.morsmordre.net/t5325-cyrus-snape#119177
Re: Przed domem [odnośnik]12.08.18 20:21
Zdecydowaliście się porzucić zagadkę i poczekać na panią Bagshot.

Odpowiedź na patronusa Foxa pojawiła się po może pięciu, może dziesięciu minutach. Świetlisty kot głosem Bathildy w pośpiechu zapewnił, że staruszka jest bezpieczna i że pojawi się niebawem. Nie zabrakło również kilka strofujących słów odnoszących się do stanu Piersa - martwiła się o niego.

Niezależnie od tego, czy zareagowaliście na patronusa Bathildy czy też nie, staruszka zjawiła się na miejscu kwadrans później. Nie pukała - weszła do swojego domu, zastając was w kuchni. Wydawała się bardziej zmęczona niż wcześniej, choć w jej oczach błyszczało coś jeszcze - strach. W pierwszym odruchu uściskała chłopca i ucałowała jego czoło, po krótkich powitaniach wypraszając dzieci do pobliskiej bawialni, skąd wyskoczył Ptyś, ocierając się o jej nogę. Dopiero, kiedy zamknęła za nimi drzwi, przysiadła ostrożnie na krześle  - poruszała się powoli - i spojrzała nas wyczekująco.
- Udało się poprawić stan chłopca - zauważyła cicho, zatrzymując spojrzenie na Adrienie. Po chwili przeniosła je także na pozostałych badaczy. - Fredericku, dobrze cię widzieć, choć skłamałabym, gdybym nie określiła twojej obecności jako zaskakującej - dodała, unosząc wzrok na aurora. Wyraz jej twarzy zwykle wydawał się pogodny, dziś - był strapiony.
- Zauważyliście coś niepokojącego? - zwróciła się już do wszystkich, składając dłonie razem na stole.


Ja, światło w ciemności, iskra pośród bezkresnej nocy...

Bathilda Bagshot
Bathilda Bagshot
Zawód : historyk magii
Wiek : 136
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t4085-o-bathilda-bagshot https://www.morsmordre.net https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net https://www.morsmordre.net https://www.morsmordre.net
Re: Przed domem [odnośnik]13.08.18 19:38
Koci patronus, który zmaterializował się w pokoju przyniósł w końcu dobre wieści, moje myśli zaczęły krążyć jednak wokół innego tematu. Uniosłem wzrok na Cyrusa. Nie do końca potrafiłem zrozumieć, o czym mówił, ale hasło amulet i wzmocnienie wskazywały ścieżkę jego rozumowania.
- Modyfikacja różdżki? Sugerujesz, że dzięki temu mogłyby dysponować większą mocą? - Barwa mojego głowu wyraźnie się ożywiła; pozostała dwójka badaczy milczała, jakby pogrążona w głębokim zamyśleniu. - Jak wiele pracy to wymaga? Co konkretnie trzeba zrobić? - Drążyłem temat, samemu nie znałem bowiem odpowiedzi. Jeśli jednak było to możliwe, być może był to jeden z kroków do przodu - postawiony zanim przeciwnik wykona swój ruch.
Zgodnie z zapowiedzią, Bathilda w końcu pojawiła się w mieszkaniu. Po jej prezencji szybko dało się poznać, że kobietę coś mocno trapiło - być może nawet przeraziło? Kolejny sekret, którego nie zechce nam wyjawić?
Odłożyłem uprzedzenia na półkę, odsuwając staruszce krzesło, gdy zbliżyła się do stołu.
- Adrien wezwał mnie do pomocy. Żeby pomóc Piersowi. Pomogłem też Poppy bezpiecznie go odeskortować. - Wyjaśniłem. - Być może nie jestem tu dłużej potrzebny. - Dodałem. Naukowe debaty nie były moją mocną stroną, nie potrafiłem pomóc bardziej - nie wiedziałem nawet w czym pomagam. Trwały poszukiwania lekarstwa na przywrócenie trójki dzieci do normalności, próba odnalezienia nowego sposobu na naprawę anomalii, a może chodziło o coś jeszcze innego? To wszystko było dla mnie mgliste, niejasne - choć wiadomość o tym, że sposób na cofanie skutków czarnej magii w obszarach objętych anomalią był nieskuteczny, mocno mnie niepokoił. Było to jednak odkrycie Cyrusa, to on mógł o nim opowiedzieć więcej. - Nasz sposób na naprawę magii nie działa. - Rzuciłem tylko, bez entuzjazmu. Nie było się z czego cieszyć. - Ale być może to nie jest w tej chwili ważne. Co się stało, pani profesor? Jeśli coś mnie w tej chwili naprawdę niepokoi, to pani stan. - A raczej to, co go wywołało. Spojrzałem na staruszkę wnikliwie - z zacięciem i jednoczesną troską. O zgrozo, o nią samą. O trójkę uratowanych dzieci. I o cały Zakon. A także o chaos, który rozpętaliśmy. I o to, czy nadal podejmowałem walkę w słusznej sprawie.


Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Frederick Fox
Frederick Fox
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 34 (37)
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczony

fire is catching
and if we burn
you burn with us

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Przed domem - Page 5 Giphy
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t2155-frederick-fox#32552 https://www.morsmordre.net/t2178-poczta-fryderyka#33148 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f413-devon-lisia-nora https://www.morsmordre.net/t3769-skrytka-bankowa-nr-605#69393 https://www.morsmordre.net/t2332-freddie-fox#35856
Re: Przed domem [odnośnik]13.08.18 19:55
Bathilda przybyła nagle. Pomimo strachu w oczach zachowywała się jak gdyby nigdy nic. Brakowało jeszcze by Poppy poczęstowała staruszkę herbatą. Adrien spojrzał więc na uzdrowicielkę przeczuwając, że to wcale nie było takie nierealne. Niech się wstrzyma. Popatrzył na dzieci, potem na Bathildę. Na dzieci i znów na starą kobietę, tym razem znacząco.
- Dziewczynki, weźcie Piersa do pokoju i upilnujcie, że odpocznie - zasugerował, chcąc by pani profesor została z nimi sam na sam. By również zachęciła je do odejścia. Gdy to się stało zaczął:
- Nie wiem od czego zacząć - przyznał szczerze - Od tego, że wie Pani iż to Grindewald posiada czarną różdżkę, od czarnomagicznej księgi w pani pracowni, czy od tego... - wskazał lub podał rysunek azkabanowej celi - Zdenerwowała się pani i wybiegła zaraz po tym jak został narysowany przez dziecko - to było nadnaturalne nawet jak na standardy magicznego świata - Wszytko to wydaje mi się nieco niepokojące - zauważył odkrywczo - O co w tym wszystkim chodzi, pani profesor. Co było takie pilne i nagłe, że pani zniknęła? Zostawiając dzieci same. Zdaje sobie pani sprawę jak bardzo specjalne są- Ostatnie zdanie nie było pytaniem. Zakładał, że kobieta się domyślała, że chodzi o coś głębszego.
Retoryka lorda była bardziej zdecydowana i bezpośrednia niż Foxa. Być może wynikała z nieco mniejszej (choć wciąż na szczęście dużej) różnicy wieku miedzy uzdrowicielem, a starowinką. Rozdrażnienie dziwnymi strzępkami informacjami, których nie potrafił połączyć kazało żądać odpowiedzi od kobiety, która zdawała się wiedzieć więcej. Wyczekiwał więc jakiegoś wytłumaczenia przed tym, nim sam się podejmie podobnego.

|spostrzegawczość, godoj prawde
Adrien Carrow
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
możesz pozostawić puste
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1209-adrien-carrow-budowa https://www.morsmordre.net/t1234-adrien-carrow https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f52-west-yorkshire-wakefield-sandal-castle https://www.morsmordre.net/t3097-skrytka-bankowa-nr-357#50695 https://www.morsmordre.net/t1239-adrien-carrow
Re: Przed domem [odnośnik]13.08.18 19:55
The member 'Adrien Carrow' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 38
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Przed domem - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Przed domem [odnośnik]14.08.18 21:32
W teorii nie wyglądało to na skomplikowany proces - ot, wtopić parę drobin w drewno różdżki. Niestety w rzeczywistości nosiło znamiona bardzo trudnych działań jakie należało przedsięwziąć, co mocno trapiło Cyrusa. Na szczęście stworzenie tak ekstrawaganckiego amuletu nie było zadaniem niemożliwym do wykonania, zatem Snape trzymał się optymistycznych myśli niczym ostatniej deski ratunku. Uśmiechnął się ledwie zauważalnie kiedy Frederick zechciał podjąć temat - w przeciwieństwie do pozostałych. - Tak. Sądzę, że skoro pył ze słoja wzmocnił twoją różdżkę oraz ciebie jak magicus extremos, to przygotowany w ten sposób amulet zdołałby podnieść umiejętności w dziedzinie obrony przed czarną magią czarodzieja - spekulował nieprzerwanie, lecz miał do tego dość solidne poszlaki. - Niestety najprawdopodobniej zadziała to tylko dla tych, którzy zdołali naprawić anomalię. Przynajmniej w większości - dodał krzywiąc się nieznacznie. Wszakże przed chwilą odkryli, że sposób uporania się z załamaniem magii nie był bez wad i nie przebiegał całkowicie, do końca.
- Na pewno zebrać materiał z powiedzmy naprawionych miejsc, zrobić też obliczenia numerologiczne oraz spreparować cząsteczki, a także określić ich wpływ na zdrowie czarodzieja. I oczywiście samo już wtopienie drobin w drewno. Nie będzie to proste, wręcz przeciwnie, lecz są szanse, że może się uda - snuł dalej przypuszczenia, nieco zamykając się na bodźce z zewnątrz. Zastanawiał się przy tym czy nie powinni zasięgnąć opinii jakiegoś Ollivandera.
Alchemik obserwował oba patronusy - zarówno Foxa jak i Bathildy. Kiedy kobieta weszła do kuchni, skinął jej powitalnie głową, znów. Obserwował ją uważnie i dostrzegłszy strapienie na twarzy sam także się zmartwił.
Miał zamiar powiedzieć sporo, jeszcze więcej zadać pytań, lecz wszystkie słowa wypłynęły z ust zarówno Adriena jak i aurora, dlatego Cyrus po prostu czekał na rozwój wypadków, od czasu do czasu zerkając na oba słoje. Najchętniej poszedłby już do pracowni i ustalał plan dalszego działania, jednakże nie mógł. Mieli parę spraw do obgadania.


Love ain't simple
Promise me no promises

Cyrus Snape
Cyrus Snape
Zawód : Alchemik
Wiek : 30
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
I wish
we could take it
back in time,
before we crossed the line,
no now, baby
we see a storm is closing in,
I reach out for your hand.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5269-cyrus-snape https://www.morsmordre.net/t5324-poczta-cyrusa#119174 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f89-pokatna-10-3 https://www.morsmordre.net/t5326-skrytka-nr-1322#119181 https://www.morsmordre.net/t5325-cyrus-snape#119177
Re: Przed domem [odnośnik]15.08.18 0:43
Bathilda pokiwała głową na rysunek trzymany przez Adriena - nie wydawała się ani zaszokowana ani przerażona wypowiedzianymi przez niego rewelacjami. Zamiast tego - była zwyczajnie zasmucona. Skinęła głową Frederickowi - jego nieoczekiwana pomoc okazała się nieoceniona.
- To prawda, Fredericku - przytaknęła jego słowom. - Metoda, którą opracowałam... zawiera błędy. Mogliśmy to odczuć dzięki Piersowi i wszystkiemu, co się wydarzyło. W katedrze trwał wszak spokój, póki chłopiec się tam nie znalazł: to Piers ożywił anomalię. Anomalię, którą wam udało się jedynie uśpić, sprowadzając na mugolskie tereny nieco spokoju. To nie tak, że to co robiliśmy, było całkowicie pozbawione sensu. Osłabiliśmy ją. Ale nie wyeliminujemy jej całkiem w ten sposób. Potrzeba czegoś... silniejszego - westchnęła. - Nie przeszkadzasz nam, jeśli jednak wzywają cię pilniejsze obowiązki, nie jesteś tutaj dłużej potrzebny - dodała, uśmiechając się blado w kierunku aurora.
- Musimy zacząć od początku, moi drodzy, ja też nie wiem wszystkiego. Co udało wam się dotąd ustalić?


Ja, światło w ciemności, iskra pośród bezkresnej nocy...

Bathilda Bagshot
Bathilda Bagshot
Zawód : historyk magii
Wiek : 136
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t4085-o-bathilda-bagshot https://www.morsmordre.net https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net https://www.morsmordre.net https://www.morsmordre.net
Re: Przed domem [odnośnik]15.08.18 22:28
Adriena nie poruszył smutek kobiety. Mimo wszystko był bardziej szorstkim człowiekiem, niż ktokolwiek mógłby go o to w ogóle podejrzewać. Zapominano, że mimo wszystko był Carrowem. Innym niż powinien, porzucającym rodowe dogmaty na rzecz celu, jednak wychowanym w Sandal. Dlatego teraz, gdy sytuacja stawała się z chwili na chwilę coraz bardziej poważna, on również taki był. To czym był Piers i zapewne pozostałe dzieci, Gridewald mający w posiadaniu insygnie, Bathilda która zniknęła zostawiając to wszystko samemu sobie bez jakiejkolwiek wskazówki co do tego gdzie jej szukać. Zakon jej potrzebował, a ona zachowała się wyjątkowo nieodpowiedzialnie.
Carrow zacisnął usta w wąską kreskę będąc niezadowolony z tego, że czarownica nic im nie mówi pozostawiając w krainie domysłów. Od początku. Zmrużył powieki. Wszystko ostatnimi czasy robili od początku po to by się dowiedzieć, że robią to ostatecznie źle i zacząć na nowo. Prawdopodobnie ni wywoływałoby to w nim rozdrażnienia gdyby nie poczucie tego, że braknie mu czasu. Wojna pukała do drzwi.
- Piersa znaleźliśmy w kaplicy. Oddziaływał nieświadomie, silną i brutalną magią na mugolkę. W dziwny sposób. Skóra kobiety była po kontakcie z nim poszarzała, pełna wybroczyn. W miejscu anomalii znajdowała się dziwna, żyjąca mgła, oraz pełno czarnomagicznego śluzu. Myśleliśmy początkowo, że być może chłopiec znajduje się pod czyjąś kontrolą. Dziewczynki wspominały o głosie kobiety, która nakłania ich do robienia rzeczy. Vance jednak w chwili użycia carpiene nie wykryła ani człowieka, ani ducha tylko coś dziwnego czego nie dało się sklasyfikować jednoznacznie jako istotę, człowieka czy ducha. To coś jest powiązane z Piersem, a właściwie do niego przywiązane. Nie wiem czy to było powodem tej mocy z jaką oddziaływał na mugolkę, tego że to co dotknął znaczone było czarnomagicznymi plamami czy też powodem dla którego miejsce emanowało anomalią. Jest to prawdopodobne - zatrzymał na moment swoje myśli przenosząc je w inne miejsce - Kiedy Piers trafił do szpitala jego stan był faktycznie tragiczny. Prawdopodobnie agonalny. Miał objawy podobne do sinicy bądź silnego czarnomagicznego zatrucia - nabrzmiałe, czarne żyły, ziemista skóra, czarnomagiczna wydzielina sącząca się z nosa. Leczenie pod tym kątem działało jedynie doraźnie dając czas. Ostatecznie zdecydowałem zaryzykować i potraktować chłopca jak anomalię. Wezwałem Foxa, który pomógł mi przepełnić ciało chłopca białą magią dokładnie w taki sam sposób jakim naprawialiśmy anomalie. Zadziałało - objawy się cofnęły. Nie wiem jednak czy na stałe, biorąc pod uwagę, że ta metoda naprawy anomalii okazuje się nieskuteczna. Potem przybyliśmy tu. Pani nie było - to chyba było wszystko. Pozostali mogli uzupełnić jego wypowiedź. W tym też momencie Carrow spojrzał na starowinkę wyczekująco. Co się działo pod jej nieobecność. Gdzie i dlaczego pognała?
Adrien Carrow
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
możesz pozostawić puste
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1209-adrien-carrow-budowa https://www.morsmordre.net/t1234-adrien-carrow https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f52-west-yorkshire-wakefield-sandal-castle https://www.morsmordre.net/t3097-skrytka-bankowa-nr-357#50695 https://www.morsmordre.net/t1239-adrien-carrow
Re: Przed domem [odnośnik]16.08.18 1:43
Bathilda wysłuchała opowieści Adriena w milczeniu, jej usta wciąż trwały w wyrazie na pół zatrwożonym, na pół - zasmuconym.
- To... to coś, o czym mówicie, myślę, że to była anomalia. Jej sedno. Jej moc. Trudno to określić, tak naprawdę nie wiemy, czym naprawdę jest - nie wiemy o niej wiele poza tym, że stworzył ją Grindelwald przy pomocy strasznego rytuału. To stąd ta księga, Adrienie, szukałam przyczyny. Kiedy słuchałam opowieści Piersa o wydarzeniach w katedrze również pojęłam to, o czym mówicie - że anomalie nie zostały zaleczone. Przyjrzałam się metodzie, którą opracowałam, szukałam w niej błędów... Moi drodzy, wnioski są straszne i brutalne. - Przekręciła lekko głowę, wpatrując się w pobliskie drzwi, za którymi najpewniej bawiły się teraz dzieci.
- Nie zastanawiało was, dlaczego anomalia przebudziła się akurat przy chłopcu? Dlaczego - jak gdyby nigdy nic - z jego ciała zniknęły wszystkie obrażenia za wyjątkiem tych, które zostawiła w nim czarna magia: czarna magia, której nie doświadczył po wizycie nikt spośród was? Dlaczego nie potrafimy zrozumieć tego, co wyczuwa chłopiec, dziwnej mocy, która - z jakiegoś powodu - przywołała go akurat do katedry, w której - dzięki niemu - mogła przebudzić się na nowo? Wykazałeś się niezwykłą trzeźwością umysłu, Adrienie, traktując chłopca jak anomalię - wasz sukces jedynie potwierdza moje najstraszliwsze obawy. On jest anomalią. Grindelwald część mocy... - Nie spojrzała na Foxa, choć wiedziała, że tylko auror wiedział, o czym mówiła Bathilda - zamknął w pewnym artefakcie, z którego moc musiała zostać uwolniona w sposób, który wymknął się spod kontroli samego Grindelwalda. Wykazał się jednak przezornością - i pozostałą moc zamknął w duszach tych dzieci. Nie pokonamy anomalii, póki ta moc wciąż żyje w nich samych. Moc z anomalii szuka zaś ujścia - do dzieci, tworząc błędne koło, które może zatrzymać jedynie scalenie owej mocy z dziećmi. Prawdopodobnie to zaczęło się dziać w katedrze. Ale nie dokonało się - najpewniej dlatego chłopiec wciąż żyje.  - Pokręciła przecząco głową, jakby sama nie chciała uwierzyć we własne słowa.
- Czarna różdżka, tak jak kamień wskrzeszenia, od początku musiały być powiązane z tym rytuałem. Nie wiedziałam tylko, w jaki sposób - dlatego rozpoczęliśmy poszukiwania na ślepo. Z sukcesem, przynajmniej część Zakonników znalazła rozsypane fragmenty kamienia wskrzeszenia - wygląda na to, ze anomalia - a może i sam rytuał - zniszczył kamień. Ale być może zdołam go naprawić. Mam pewne... przypuszczenia co do jego działania. A może nadzieję - sądzę, że to on pozwolił dzieciom przeżyć ten rytuał. Nie wiem, do czego służyła czarna różdżka - być może tylko ona mogła być tak potężnym katalizatorem. Przypuszczam, że wciąż jest z Grindelwaldem - ale nigdzie nie da się go namierzyć. - Westchnęła, dopiero teraz biorąc w dłonie rysunek przekazany przez Adriena.
- Azkaban - mruknęła - najprawdopodobniej to tam zaczęło się to wszystko. I najprawdopodobniej to tam to wszystko może się też skończyć. Musimy... musimy tylko znaleźć drogę wejścia do środka. To własnie dlatego zniknęłam, musicie mi to wybaczyć - wiedziałam, że Piers znajdował się w dobrych rękach. Wygląda na to, że ostatni wybuch anomalii w Azkabanie całkowicie zablokował dostęp do tego miejsca. Nie wiemy więc, jak się tam dostać, choć wiemy, kto posiada tę wiedzę. I, niestety, są to nasi wrogowie. Spotykaliście ich w ogniskach anomalii - nie mam złudzeń, że interesują się tym tematem nie mniej intensywnie, co my, choć strach pomyśleć, w jakich celach to robią.

Czas na odpis: 24h.


Ja, światło w ciemności, iskra pośród bezkresnej nocy...

Bathilda Bagshot
Bathilda Bagshot
Zawód : historyk magii
Wiek : 136
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Jam jest Myśląca Tiara,Los wam wyznaczę na starcie!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t4085-o-bathilda-bagshot https://www.morsmordre.net https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net https://www.morsmordre.net https://www.morsmordre.net

Strona 5 z 12 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 10, 11, 12  Next

Przed domem
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach