Po spisku w wyniku którego ginie mąż mojej siostry, próbujemy zaznać spokoju. Nieskutecznie, bo wszystko kończy się krzykiem, płaczem i nadszarpniętym zaufaniem, no ale nikt nie mówił, że będzie lekko.

Dokonuję skutecznej rejestracji różdżki i podlizuję się starszej słuchaczce muzyki klasycznej.

Swobodne chwile z siostrą i siostrzenicą pękają w pył, w momencie kiedy zatrucie Valerie wpływa na jej ciało, ale i umysł. Łazienak wydaje się byc tonącym więzieniem.

Wędrówka po ojcowiźnie i beztroska rozmowa pomiędzy mną a Cornelem skończyła się koniecznością zajrzenia do głowy losowemu żebrakowi. Wszystko w trosce o nasze rodzinne ziemie, a przynajmniej w to kazał wierzyć mi mój drogi przyjaciel...

Odrywam Amelię od pracy, obiecując jej chwile wypoczynku. Loteria okazuje się "ustawiona" na moją korzyść, a jej uczucia szczere. Na koniec tańczymy sobie jeszcze, bo nie umiem odmówić sobie możliwości skorzystania z okazji do posłuchania muzyki, nawet, jeżeli ta nie leży w moim guście.

Siostra inspiruje mnie w sprawach zawodowych i sercowych. Ot, pogawędka w Shropshire.

Dyrektor nas lubi, ale mniej lubi dyrektora artystycznego. Na szczęście moja siostra ma długie nogi i ładny uśmiech, dlatego może coś na tym ugramy.

Pijany widzę, co moja siostra mogła uznać za urodziwe w tej cholernej kalece. Szkoda, że oberwałem przy okazji analizą psychologiczną, ale psia krew - Vale wydaje się mnie rozumieć. Jest taki poważny. To może denerwować, ale bardziej raczej... Niepokoić.

Udany wyjazd Amelii do Shropshire, przekreślają nam bandycie napadający na konwój z zapasami dla mieszkańców lokalnych ziem. Przerwane zaręczyny i ogólne niezadowolenie skutkuje wszczęciem walki. Nie do końca czystej. Chyba będą z tego kłopoty.

Ktoś w ogóle wierzy, że rozmowa w sypialni może skończyć się inaczej? Ja nie.

Obserwuję z moim drogim przyjecielem płonący dom mugolskiej rodziny, wyrażam wątpliwości co do metod uporania się z problemem i krzyczę na młodego czmalcownika.

Amelia ma dobre intencje, ale to nie wystarczy - jestem upartym gnojkiem, może nawet głupcem. Jej frustracja jednak nie ma znaczenia - w końcu natykamy się na kolejne ciało zgwałconej i zabitej mugolki.