Wydarzenia


Ekipa forum
Rzeka Severn
AutorWiadomość
Rzeka Severn [odnośnik]31.10.15 15:30
First topic message reminder :

Rzeka Severn

Rzeka Severn jest najdłuższą rzeką Wielkiej Brytanii. Jej koryto wije się przez setki kilometrów zarówno tworząc miejsca przystępne, doskonałe do letniej kąpieli, zimowej jazdy na łyżwach, jak i te całkowicie niedostępne, zarośnięte chaszczami, bardzo głębokie, unikane przez mugoli. Jej brzegi łączy wiele, najczęściej żeliwnych mostów. Jednakże w tej części biegu rzeki nie uświadczy się żadnego z nich w promieniu wielu kilometrów. Choć rzeka traci na przystępności podczas roztopów, w trakcie suchego lata jej nurt jest spokojny, mało rwący, przynajmniej na tyle, by nie utonąć. W tej części dorzecza nie pojawia się zbyt wiele osób, być może jest to spowodowane działaniem zaklęć antymugolskich, a może związane jest to z położeniem miejsca na terenach należących do rodu Averych, którzy słyną z przetrzymywania na swoich terenach groźnych trolli rzecznych. Mówi się, że przy odrobinie pecha można je tutaj spotkać. Dlatego, by uniknąć nieproszonych gości, pewne części rzeki i pobliskich lasów chronią przed czarodziejami zaklęciami uniemożliwiającymi teleportację. 

W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.

[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 08.01.19 7:45, w całości zmieniany 3 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Rzeka Severn - Page 29 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Rzeka Severn [odnośnik]27.02.24 17:00
The member 'Steffen Cattermole' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 39
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Rzeka Severn - Page 29 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Rzeka Severn [odnośnik]05.03.24 21:13
— Steff...— zaczął w odpowiedzi na jego słowa. Spojrzał mu w oczy. Dlaczego mieliby go wypraszać? Przecież przyszedł tu pracować, chyba nie wybrzydzali w pomocnikach? — Wpisałem, ale jestem zarejestrowany na inne nazwisko. Jeśli nie odnotują mojej obecności tam, gdzie mnie wysłali to tak, jakby mnie tu nie było w ogóle, rozumiesz? Jakbym zdezerterował. Jak tu skończymy do pójdę do niego i poproszę o to by mnie odnotował, albo dał mi jakiś świstek dla potwierdzenia. Żeby cokolwiek dostać — szepnął do przyjaciela, wyjaśniając mu własne obawy, a zaraz potem zerknął na siostrę. Miał nadzieję, że nie dotarło do niej zbyt wiele z tego, o czym rozmawiał ze Steffenem. — Nie sądzę, żeby marudzili nad dodatkową parą rąk — odpowiedział siostrze z uśmiechem i mocniej uścisnął jej dłoń w pokrzepiającym geście. Mimo to, wcale nie czuł się lepiej, a już napewno nie pewniej. Sama jego obecność tu nie była problemem, nie wierzył, że legitymowaliby nadprogramowych ochotników. To w jego interesie leżało zapewnienie sobie i swojemu fałszywemu nazwisku przykrywki. Bo jeśli nie odnotują przy jego nazwisku obecności, jeśli nie odhaczą go jako obecnego i aktywnego, rejestracja różdżki nic mu nie da, pociągną go do odpowiedzialności przy pierwszym sprawdzeniu dokumentów. Nie mógł zamknąć sobie drogi do Londynu. Odpędził myśli prędko, znów ciemnymi jak gorzka czekolada oczami spoglądając na piękną i niewinną twarz własnej siostry. Coś wymyśli, jakoś to ogarnie. Na razie był tu, z nią, zapewniając jej bezpieczeństwo. Tak, aby nic jej się nie stało. Wzrok umknął mu w stronę Imogen. Nie sposób nie zastanawiać się, jak czuła się w tym miejscu. Jego wyobrażenie na temat arystokratek było proste, nie spodziewał się, by dziewczyna znała trudy jakiejkolwiek pracy. Nie wierzył, że ktokolwiek narażałby takie piękne dłonie na zbyt częste machanie różdżką, bo przecież niewyćwiczone ruchy nadgarstkiem mogły nabawić ją kontuzji, był skrzypkiem — kiedyś — wiedział o tym doskonale. Nie wierzył, że tymi delikatnymi palcami, smukłymi jak palce pianistki mogłaby chwytać się zwyczajnych robót. Była czarownicą, jeśli musiała — a pewnie zwykle nie musiała, bo przecież musiał myśleć za nią skrzat — cokolwiek robić, czyniła to za pomocą magii. Czy ten odór, jak słusznie Steffen zauważył, nie wywoływał u niej mdłości? Przemknął po niej wzrokiem, jakby chciał sprawdzić, czy nie zasłabnie zaraz od zatęchłego powietrza. Mógłby jej pomóc, złapać ją w porę. Był przyzwyczajony do rybiego smrodu, a to, że przez rok mieszkał w dokach nie było głównym tego powodem.
— Imogen — powtórzył miękko, melodyjnie, z wybrzmiewająca w głosie wdzięcznością i namiastką radości, zupełnie tak jakby pozwoliła mu być swoją; swoją koleżanką. Pierwsze pozorne uczucie ulgi prędko zastąpiła przykra świadomość — nigdy to się przecież nie stanie, tamten wieczór nad jeziorem, tamten taniec przy gorącym ognisku... To była przeszłość. Wspomnienie. Dawny sen, o którym pewnie nie chciała pamiętać. Spojrzał na nią raz jeszcze; czy pamiętała, czy będzie udawać, że to nigdy się nie stało? Jej krótki uśmiech wyglądał pięknie, choć był uśmiechem dla każdego. — Jak bardzo naturalnym? — spytał ostrożnie i zachowawczo, patrząc na nią tak, jak patrzy się na kogoś kto opowiada nieśmieszny dowcip. Przywdział jednak uprzejmy uśmiech na usta, wiedząc, że odpowiedz będzie jedna. Najbardziej naturalny jaki tylko mógł sobie wyobrazić. I jeszcze nim odpowiedziała, powstrzymał się przed westchnięciem, obracając głowę w kierunku Steffena, łapiąc wzrok przyjaciela. krótki, porozumiewawczy — Marcel by go zrozumiał. Imogen, jakkolwiek jej rodzina była związana z portami, nie mogła czuć się tu swobodnie, a port nie mógł być dla niej naturalny. Naturalne dla niej były jedwabie i luksusy zamku. Widok z okna na port nie mógł być tym samym, co mieszkanie i praca w porcie na co dzień, ale to, że on doskonale to znał wiedzieć nie mogła. — To dobrze, dla mnie też — uprzedził ją, uśmiechając się grzecznie i spojrzał znów na wodę. na chwilę sparaliżowała go myśl o wstąpieniu w nią. Wkroczeniu w toń tak po prostu. Nie wiedział, że targnął nim ukryty strach i wspomnienia zrodzone w najgorszej chwili odkąd opuścił Tower. Godzinie, w której przyjaciel patrzył na niego z nienawiścią i próbował zamknąć mu usta. Na dobre. Po chwili wahania wszedł do wody, ale zatrzymany słodkim i wdzięcznym głosem arystokratki stanął i spojrzał ku niej.
— Do czego... tu jest potrzebny plan? — spytał niepewnie, zerkając na Steffena. Mieli przydzielone proste zadania, nad czym tu myśleć? Nie spa∂łby na to, by obmyślać strategie dla prostych działań; takich, które nie wymagały ani szczególnych zdolności ani wiedzy. Mieli pracować, a on się na pracy naprawdę znał. Spojrzał na wodę; unosiła się nad nią delikatna para. Po chwili, po zaklęciu Steffena fala popchnęła wodę od niego, jej poziom zmniejszył się — ale wrócił, wiedział, że wróci. W ubraniu ochronnym nie czuł jej ciepła, ale i tak ruszył przed siebie prędko w stronę zatoru. Nie wyobrażał sobie stać na brzegu i machać różdżką. Nie tylko dlatego, że był z niego czarodziej całkiem kiepski. — Aisha, nie zbliżaj się do wody — przestrzegł siostrę, słuchając złośliwego podszeptu zrodzonego przez Imogen. Bez planu, co to znaczyło właściwie bez planu? W ochronnych rękawicach chwycił za deski, które zbiły się w jednym miejscu, tamując wodę, zatrzymując jej nurt. Wody na chwilę ubyło, ale za ledwie chwilę, wróci. Bo fale zawsze wracały, nie dało się ich całkiem odgonić. Szarpnął mocno, ale nie chciała puścić od razu, więc poprawił uchwyt, zaparł się mocno nogami w dno i obróciwszy się za siebie, by sprawdzić, czy ma przestrzeń ku temu, by się wycofać, objął dłońmi belkę, która wydawała mu się najbardziej newralgiczna i pociągnął raz jeszcze. To nie był najlepszy plan — powinien wziąć wpierw te mniejsze deski z góry, ale więcej pracy i energii będzie kosztować go zebranie tych desek z góry. A tak, kiedy wyciągnie tę nieco niżej, blokującą wszystko, mniejsze odłamki popłyną dalej z nurtem rzeki. Nie napracują się tyle, a efekt będzie podobny.

1. udaje mi się wyciągnąć blokującą deskę z łodzi
2. nie udaje mi się wyciągnąć deski z łodzi i wpadam na plecy ale jeszcze póki woda nie wróciła
3. wpadam już do wody, kiedy fala z powrotem się cofa



it's hard
to forget your past if it's written all over your body


James Doe
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 20
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
There's part of me I cannot hide
I've tried and tried a million times
Cross my heart and hope to die
Welcome to my darkside
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 28
SPRAWNOŚĆ : 12
Genetyka : Czarodziej
 little unsteady
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t9296-james-doe https://www.morsmordre.net/t9307-leonora https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f358-doki-pont-street-13-7 https://www.morsmordre.net/t9776-skrytka-bankowa-nr-404 https://www.morsmordre.net/t9322-james-doe
Re: Rzeka Severn [odnośnik]05.03.24 21:13
The member 'James Doe' has done the following action : Rzut kością


'k3' : 1
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Rzeka Severn - Page 29 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 29 z 29 Previous  1 ... 16 ... 27, 28, 29

Rzeka Severn
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach