Wydarzenia


Ekipa forum
Salon wróżbity
AutorWiadomość
Salon wróżbity [odnośnik]16.07.16 18:23
First topic message reminder :

Salon wróżbity

★★
Gdzieś w zaułku odchodzącym od ulicy Pokątnej znajdują się ciemnozielone drzwi, nad którymi wisi szyld przedstawiający fioletowe oko. Po przekroczeniu progu na śmiałka, który to uczynił, czekają smugi różowego dymu, wśród których kryje się czarny kot. Krok za krokiem prowadzi cię on do pokoju, które w ciemności rozświetlanej słabym blaskiem zielonych i białych płomieni świec skrywają stolik ze szklaną kulą i siedzącego za nim wróżbitę. Stara, pomarszczona twarz starca wpatruje się w przybysza bladoniebieskimi tęczówkami oczu. Mężczyzna wykonuje ręką gest, zachęcający cię do spoczęciu na fotelu naprzeciw niego. Odważysz się?

W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:25, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Salon wróżbity - Page 5 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Salon wróżbity [odnośnik]13.09.20 20:53
Nakładanie tego rodzaju czarów ochronnych zajmowało więcej czasu, im silniejsze były, tym proces trwał dłużej; byłem wciąż w trakcie obejmowania Oczobłyskiem głównej części lokalu, mruczałem cicho pod nosem inkantacje, czemu towarzyszyły ostrożne różdżką, kiedy panna Wright zaproponowała, by zabezpieczyć salon iluzją wróżbity, dlatego pokiwałem jedynie głową, potwierdzając, że to dobry pomysł. Sama sylwetka czarodzieja może nie zrobi na nich wrażenia, nie przelękną się, nie cofną, lecz pewnie spróbują nawiązać z nim dialog, co da prawdziwemu wróżbicie więcej czasu na ewentualną ucieczkę. Pomyślałem, że warto byłoby stworzyć awaryjny świstoklik na niego i osób, jakim mógłby pomóc, który przeniósłby ich w bezpieczne miejsce. Może nie prosto do Zakazanego Lasu, gdzie otwierał się portal prowadzący do Oazy, ale gdzieś daleko stąd.
- Gdyby pan czegoś potrzebował, niech pan się nie waha wysłać mi sowy - zaproponowałem, odwracając się znów do wróżbity, który wydawał się trochę bardziej przekonany. Po chwili wahania zdecydowałem się zdradzić mu swoje nazwisko. - Cedric Dearborn. Znajdzie mnie. - Moje nazwisko nie znalazło się na liście poszukiwanych przez Ministerstwo Magii, lecz jako były auror mogłem zostać wpisany na listę podejrzanych. O ile w ogóle taka istniała. - Dobrze będzie ich zatrzymać, jeśli tu wtargną. Pojawi się zatem bogin. Przybiera postać, formę tego, czego człowiek najbardziej się lęka. Karmi się strachem. Mogą się zorientować czym jest i pozbyć go, ale to też zajmie im trochę czasu - wyjaśniłem wróżbicie, od razu przechodząc do rzeczy. Nie mieliśmy czasu do stracenia, a pozostała jeszcze jedna sprawa, którą należało załatwić, nim opuścimy Londyn. Najbliższe minuty w pełni poświęciłem przywoływaniu odpowiedniej energii, formującej się w czary ochronne, nadając im odpowiednie działanie. Strach na gremliny, tak jak Oczobłysk, miał objąć swoim działaniem główną część lokalu; bogin pojawi się, kiedy wtargną tu intruzi, nieproszeni goście, którzy nie będą chcieli poznać swej przyszłości, a zaatakować, bądź zastraszyć starego wieszcza.
Skończywszy zwróciłem się do Hannah.
- Cofnij zaklęcie ruchomych piasków, jeśli możesz - poprosiłem ją cicho. - Nie powinniśmy tu ich tak zostawiać, przed tym budynkiem, by nie ściągać dodatkowej uwagi władz. Zabiorę ich stąd. Sam. Załatwię to, nie martw się, zostań tu jeszcze.
Nie widziałem jak płakała, odwrócona do nas plecami, ale gdy podszedłem bliżej, to nawet w świetle ulicznych lamp, wpadającym przez okno, dało się dostrzec zaczerwienione oczy. Przenoszenie nieprzytomnych, martwych ciał to byłoby dla niej może za dużo, a poradzę sobie z tym sam. - Porozmawiaj z nim jeszcze - poprosiłem, po czym wyszedłem z salonu wróżbity. Ulica wciąż była pusta i cicha. W każdej chwili mógł jednak zjawić się kolejny patrol, przypadkowy przechodzień, który ich wezwie, ktokolwiek... Musiałem zabrać oba ciała chociaż kawałek stąd, do innej odnogi Pokątnej, zostawić ich tam, aby nie powiązali ich śmierci z salonem wróżbity.


nakładam Strach na gremliny


when injustice
becomes law
resistance
becomes duty



Cedric Dearborn
Cedric Dearborn
Zawód : Rebeliant
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
anger makes you stupid

stupid gets you killed
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Salon wróżbity - Page 5 Hss7
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t7241-cedric-dearborn https://www.morsmordre.net/t7249-nike#195067 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f238-oaza-chata-nr-30 https://www.morsmordre.net/t7248-skrytka-bankowa-nr-1776#195061 https://www.morsmordre.net/t7247-cedric-dearborn#195054
Re: Salon wróżbity [odnośnik]14.09.20 23:44
Otworzyła usta, kiedy Cedric skończył nakładać zabezpieczenia, ale nie powiedziała nic, przenosząc jedynie zagubione spojrzenie na wieszcza. Nie, to nie był dobry moment. Spyta o to kiedy indziej. Pokiwał głową tylko, jakby wiedział, o co chciała go spytać, ale z pewnością było to jednie przytaknięcie na słowa wypowiedziane przez aurora chwilę wcześniej. Wsunęła dłonie do kieszeni, a wraz z nimi zniknęła też jej różdżka z widoku. Wzrok wbiła w podłogę, zastanawiając się nad tym, czy zabezpieczyli to miejsce odpowiednio, czy ten czarodziej i ludzie, którzy szukali tu pomocy, byli bezpieczni. Przynajmniej o tyle, o ile. Jeśli zjawią się tu służby Ministerstwa, nie pozostanie im nic innego jak tylko uciekać — o ile gdzieś na zapleczu miał tylne wyjście, ale większość lokali na Pokątnej miała. Wierzyła, że miał jak stąd zniknąć w razie potrzeby.
Kiedy Cedric zdradził mu swoje nazwisk, uniosła na niego wzrok. Sporo ryzykował; choć jako auror i tak był na czarnej liście ministerstwa, to potwierdzał tym tylko swoje wsparcie dla Zakonu. Nie trudno było powiązać te działania z Haroldem Longbottomem.
Zatrzymała się w progu, unosząc powoli oczy na Dearborna, kiedy zlecił jej pozostanie tutaj. Chciała powiedzieć, że zaklęcie przestało już działać, a to, co okrywało częściowo ciała nie miało już żadnego zastosowania — to były tylko resztki ruchomych pisaków, która została na bruku, ale pokiwała tylko głową na znak potwierdzenia, trochę nieprzytomnie, trochę chaotycznie, tak jak wykonuje się polecenia bezrozumnie, na pałę. I stała tak przez chwilę bez celu, gdy wyszedł. Nie patrzyła w kierunku ciał, choć nie było żadnej krwi na ulicy, ani na truchłach, spoglądanie w tamtą stronę przypominało jej o tej przedziwnej inicjacji. Przetarła palcami twarz, zaczesała włosy za ucho i spojrzała na wróżbitę.
— Pod miastem wciąż są ludzie, którzy mogą pomoc. I panu i tym, którym pan pomaga — zapewniła go cicho.
— Na próżno szukasz pociechy w zapomnieniu — odpowiedział jej w zamian, po czym odwrócił się, jak gdyby nigdy nic i zniknął za drzwiami drugiego pomieszczenia.
Nie pytała. Popatrzyła tylko za nim i wyszła z salonu. Nikogo i niczego nie było już przed drzwiami, ale zdawało jej się, że słyszała Cedrica gdzieś z boku. Czuła się zmęczona, wyczerpana, senna, cho jednocześnie była pewna, że dziś nie zmruży oka. Zemdliło ją znów, tym razem ani adrenalina ani sytuacja nie trzymały jej w ryzach. Odruchowo pochyliła się do przodu, podpierając jedną ręką ścianę. Wyrzuciła z siebie niewiele i wcale nie czuła się lepiej. Słysząc kroki, przetarła usta, poprawiła szatę.
— Wracamy?— spytała beznamiętnie, starając się tchnąć nieco życia i zdecydowania we własne słowa. — Padam z nóg.

Zt2


Here stands a man

With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Hannah Moore
Hannah Moore
Zawód : Wiązacz mioteł
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna


take me back to the night we met


OPCM : 25 +8
UROKI : 15
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarownica
Salon wróżbity - Page 5 0a431e1c236e666d7f7630227cddec45ce81c082
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t5207-hannah-wright https://www.morsmordre.net/t5219-poczta-hani https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f376-irlandia-gory-derryveagh https://www.morsmordre.net/t6218-skrytka-bankowa-nr-1286 https://www.morsmordre.net/t6213-h-wright
Re: Salon wróżbity [odnośnik]16.09.20 20:16
Podanie swojego prawdziwego nazwiska być może było błędem, nie mieliśmy wszak pewności, czy wieszcz ulegnie naszym namowom, by nie odmawiać pomocy potrzebującym, prześladowanym przez rzekomą skazę na swojej krwi, a jutro moje nazwisko nie pojawi się na liście poszukiwanych przez Ministerstwo Magii jako kolejnego członka Zakonu Feniksa, zdecydowałem się jednak zaryzykować. Chciałem, aby czarodziej wiedział, że mówiliśmy poważnie, że nie rzucaliśmy słów na wiatr i nie składaliśmy obietnic bez pokrycia. Byłem gotów stawić się w Londynie i udzielić mu niezbędnej pomocy, gdyby tylko zdecydował się skorzystać z mojej propozycji i wysłać mi sowę. Ludzie, którzy mogli go wesprzeć nie byli bezimienni.
Wyszedłem z salonu wróżbity, pozostawiając w nim Hannah (na szczęście nie protestowała) z jego właścicielem, po czym rozejrzałem się uważnie po ulicy, sprawdzając, czy nikt mnie nie obserwuje, czy nikt nie nadchodzi. Musiałem sprawę załatwić tak szybko jak tylko było to możliwe. Ruchome piaski rzeczywiście zniknęły. Na bruku leżały dwie męskie sylwetki, nieruchome i nieprzytomne. Jeden z policjantów wciąż był skuty przez Esposas. Przyklęknąłem między nimi, przytknąłem palce do szorstkiej szyi, by sprawdzić puls. Nie wyczułem żadnego. Bez zbędnej zwłoki chwyciłem go pod ramiona i przeciągnąłem tak daleko jak tylko zdołałem, modląc się w duchu, aby nikt nie przechodził wtedy Pokątną. Ukryłem ciało kilkaset metrów dalej, za jednym z opuszczonych sklepów, gdzie zabito okna i zdjęto szyld. To samo zrobiłem z drugim, skutym policjantem. Nikt nie zdecydował się na ryzykowny, nocny spacer po Pokątnej, dlatego lekko zdyszany - policjanci mało nie ważyli - wróciłem pod salon wróżbity, dostrzegając wspartą o ścianę Hannah. Ocierała usta i mimowolnie spojrzałem na bruk.
Nie pytałem, czy wszystko w porządku, bo wyraźnie nie było. Podszedłem do czarownicy i bez słowa podałem jej jedynie zwykłą chusteczkę, którą zawsze nosiłem w kieszeni.
- Wracamy - potwierdziłem.
Ruszyliśmy w drogę powrotną, nie wypuszczając z różdżek z dłoni, na wypadek, gdybyśmy natrafili na kolejny patrol, bądź bandytów. Ta noc okazała się wyjątkowo niefortunna.

| zt x2


when injustice
becomes law
resistance
becomes duty



Cedric Dearborn
Cedric Dearborn
Zawód : Rebeliant
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
anger makes you stupid

stupid gets you killed
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Salon wróżbity - Page 5 Hss7
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t7241-cedric-dearborn https://www.morsmordre.net/t7249-nike#195067 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f238-oaza-chata-nr-30 https://www.morsmordre.net/t7248-skrytka-bankowa-nr-1776#195061 https://www.morsmordre.net/t7247-cedric-dearborn#195054
Re: Salon wróżbity [odnośnik]23.07.21 13:42
Salon wróżbity

Gdzieś w zaułku odchodzącym od ulicy Pokątnej znajdują się ciemnozielone drzwi prowadzące do salonu wróżbity. Właściciel tego miejsca nigdy nie stał po żadnej ze stron - pomagał słabszym, ale i obawiał się złych i potężnych. Jego lokal jest nie tylko dobrym strategicznie miejscem w centrum Londynu, do którego niewielu zagląda, ale również i sam wróżbita ma wyjątkowy dar. Jako doświadczony wieszcz potrafi trafnie odczytać znaki swoich wizji, a podczas wojny warto mieć po swojej stronie każdego uzdolnionego czarodzieja - nie tylko w dziedzinie uroków. To miejsce może być istotnym punktem Londynu.



poziom I
Etap I
Na lokację zostały nałożone zabezpieczenia.

Możliwe jest rzucenie carpiene w szafce zniknięć i ustosunkowanie się do rzutu już w pisanym poście (a zatem przekazanie informacji o wykrytych pułapkach drugiej postaci w tym samym poście, w którym carpiene zostało rzucone).

Udane carpiene z mocą 75 oczek pozwala dostrzec Cave Inimicum, Strach na gremliny i Oczobłysk a udane carpiene z mocą 85 oczek pozwala dostrzec Cicho-szę, Starego szewca i Zawieruchę. Po rozpoznaniu pułapek można przejść do ich przełamywania zgodnie z obowiązującą mechaniką. Jako ostatnie należy przełamać Widzimisię.

Aktywacja stracha na gremliny uniemożliwia podjęcie jakiejkolwiek innej akcji obu postaciom do momentu pozbycia się bogina (zaklęcie riddiculus).

Aktywacja cave inimicum informuje Hannah o pojawieniu się w okolicy nieprzyjaciół (Rycerze zobowiązani są o tym powiadomić gracza prywatną drogą). Jeśli ten podejmie działanie, czas oczekiwania na atak po zakończeniu II etapu wydłuża się o 24 godziny. Niepoinformowanie gracza o ataku oznacza niepowodzenie.

Aktywacja Oczobłysku oślepia postaci wkraczające na teren na trzy tury. W przypadku czarowania w sytuacji pozbawionej widoczności (całkowite pozbawienie zmysłu wzroku, całkowita ciemność, niewidzialny przeciwnik, który w jakiś sposób zdradza się obecnością, np. dźwiękiem kroku lub promieniem rzuconego zaklęcia) postać otrzymuje karę -80 do rzutu. Karę tę niweluje bonus przysługujący z biegłości spostrzegawczości.

Aktywacja widzimisię przywołuje przeciwnika, właściciela salonu wróżbity, który staje do walki wraz z pozostałymi. Postać przy każdym ataku rzuca dodatkową kością k20. W przypadku wyrzucenia wartości 1-5 postać trafia iluzję zamiast przeciwnika. Iluzja się rozmywa po trafieniu.

Etap II
Ścieżka pokojowa
WYKLUCZONA

Ścieżka wojenna

Rycerze Walpurgii: Salon wróżbity można zdobyć tylko siłą. Nie będzie to takie proste. Odkąd w sklepie pojawiły się anomalie, a kilku złodziei porozkradało cenny dobytek, korzystając z okazji, właściciel zatrudnił ochroniarza, który ma weryfikować każdego pojawiającego się w środku. Gdy tylko pojawicie się na miejscu bez zapowiedzi oraz nieumówieni, obaj czarodzieje staną z wami do walki.

Czarodziej A (OPCM 15, uroki 25, żywotność 70) będzie atakował kolejno zaklęciami: Lamino, Aeris, Scabbio oraz bronił się zawsze wtedy, kiedy wymaga od niego tego sytuacja.
Czarodziej B (OPCM 15, uroki 20, żywotność 80) będzie atakował kolejno zaklęciami: Adiposio, Caeruleusio, Everte Stati oraz bronił się zawsze wtedy, kiedy wymaga od niego tego sytuacja.

Rolę buntowników broniących tego terenu może przejąć również dowolny Zakonnik przy pomocy lusterka; wówczas walczy z Rycerzami bez udziału mistrza gry, zgodnie ze statystykami rozpisanymi poniżej, ale bez ograniczeń co do kolejności oraz wyboru wykonywanych akcji.

Gracz nie ma prawa zmienić woli postaci broniącej lokacji, jedyne, co robi, to rzuca za nią kością i opisuje jej działania w sposób fabularny.

Etap III
Aby przejść do etapu III, należy odczekać 48 godzin, w trakcie których para (grupa) może zostać zaatakowana przez przeciwną organizację.

Etap IV
Postaci mają 2 tury na nałożenie zabezpieczeń, pułapek lub klątw oraz wydanie dyspozycji strażnikom należącym do organizacji.
Gra w tej lokacji jest dozwolona.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Salon wróżbity - Page 5 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 5 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5

Salon wróżbity
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach