Ursus

12.02.16 8:08

First topic message reminder :

Ursus

Puchacz zwyczajny, u Ramseya bynajmniej nie dlatego, że niegdyś kojarzony był ze zwiastunem śmierci. Głupie mrzonki. Jest dużą sową, o rozpiętości skrzydeł sięgającej 1,7m, która potrafi do siebie zadbać i dostarczyć list nawet w najtrudniejszej sytuacji.

Często przy okazji dostarczania listów ma ze sobą mysz, którą zajmuje się w trakcie oczekiwania na odpowiedź. Niech więc Cię nie zdziwi, jeśli przyleci z listem i przekąską.

<

Przeczytaj NADAWCA

ADRESAT

TREŚĆ WIADOMOŚCI

Ramsey Mulciber

[bylobrzydkobedzieladnie]

08.12.23 16:39

Przeczytaj Sierpień 1958

Szanowny namiestniku Mulciber, Mam nadzieję, że obecne dni zastają Pana w zdrowiu i sile do działań na celu panowania nad niechybnie oddziałowującym nad naszym niebiem i ziemią kataklizmem, a chociaż noce pozwalają na spokojny sen.

Nie mieliśmy jeszcze najbliższej ze sobą okazji porozmawiać, jednak kojarzę jeszcze Pana przed tym, gdy został tak wielce szanowaną osobą. Bycie członkiem Departamentu Tajemnic to wielki zaszczyt, a zarazem prestiż mogąc odkrywać tak cenne i niewidoczne za drzwiami dla zwykłego czarodzieja rzeczy jak choćby zjawisko dusz, czasu czy śmierci.

Śmierć jako nieodłączna część mojego zawodu mnie fascynowała. Zarówno ta z perspektywy jeszcze żyjących i od strony duchów. Dzięki jednak dodatkowym możliwościom, potrafiłem rozwinąć zdolności z nimi związane na tyle, że mogę owe dusze czy mroczne siły wyczuwać nawet, jeśli nie są jeszcze obecne. Są jednak one otępiałe do takiego stopnia, że chciałbym pozbyć się tej rdzy i rozwinąć je dalej, by być lepszym i móc przysłużyć się światu nie tylko nauki. Dlatego chciałbym dowiedzieć się czy za cenę pomocy na ziemiach Warwickshire istnieje szansa, że mógłbym zgłębić kolejne tajniki aurologii pod okiem kogoś, kto na teorii magii zna się obecnie jak nikt inny, a jego sława jest nader widoczna nie tylko w tym aspekcie.

Z wszelkimi uszanowaniami,

Vergil Zabini

11.12.23 15:14

Przeczytaj 18 VIII

Ramsey, dziś rano otrzymałam list z Ministerstwa; w Norfolk znaleźli wrak statku, zatopiony przez jakiś wielki meteor - na tym statku był Dimitryi. Nikt nie przeżył.

~~Czy za śmierć trzeba płacić innym życiem?~~
Czy to w ogóle możliwe, że jestem
p r z e k l ę t a
że śmierć będzie mnie teraz prześladować?

Uznałam, że powinieneś wiedzieć. Przekaż też proszę te wieści Varyi i jej bratu - nie wiem, czy Ministerstwo ich powiadomiło.

To, co się dzieje, przypomina koniec świata. Słuchałam orędzia Malfoya, ponoć wyjechał za ocean?
Czy w Warwick wszystko w porządku? Czy Ty i Cassandra jesteście bezpieczni?
Odpisz proszę od razu gdy dostaniesz ten list.

Tatiana

11.12.23 20:48

Melisande Travers 14 sierpnia 1958

Ramsey, wątpię by zaskoczył Cię mój list - choć przez wydarzenia ich częstotliwość wzrosła(jak na nas). Nie widziałam podczas oficjalnego zakończenia Festiwalu Ciebie ani twojej rodzin. Pozostaje mi żywić nadzieję, że zdecydowaliście się na wcześniejszy powrót i wszyscy - mimo niespodziewanego - pozostajecie zdrowi.

Nie pozwól mi tym razem czekać na wieści - martwię się.

Gdybyś uznał moje umiejętności za przydatne - wiesz jak mnie znaleźć,
Melisande

10.01.24 1:00

Odbierz list 20 sierpnia

Ramsey, żywię szczerą nadzieję, że dla twej rodziny jak i hrabstwa ostatnie dni okazały się łaskawsze, niżeli dla Suffolk. Przekaż mi dobrą nowinę, napisz iż nikomu nic się nie stało.

To co wydarzyło się tamtej nocy trudno opisać słowami - widok równie piękny, co przerażający. Zapewne masz już swe teorie na ten temat, o których z chęcią porozmawiałbym przy szklaneczce czegoś mocniejszego. Zdaję sobie sprawę, iż brzmi to ignorancko i być może ktoś kto mnie nie zna uznałby mnie za kompletnego idiotę, człowieka na niewłaściwym miejscu, lecz wierz mi już chyba tylko ognista trzyma mnie na nogach.

Nie mniej jednak piszę do Ciebie w zupełnie innej sprawie. Okoliczności nie sprzyjają, lecz chciałbym zaprosić Cię w swe skromne progi jutrzejszego wieczora.

Chciałbym Ci kogoś przedstawić.

Drew Macnair

13.01.24 10:55

Przeczytaj 22 sierpnia

Ramseyu, Ludlow przetrwało kataklizm w stanie niemalże nienaruszonym, podobnie moja rodzina, dziękuję. Mam nadzieję, że Ciebie i Twoich najbliższych ostatnia noc Festiwalu również potraktowała w sposób ulgowy.

Na podorędziu mam już wstępnie poczynioną analizę sytuacji krajowej, którą sporządziłem dla własnych potrzeb, ale w świetle Twojej prośby wydaje się niewystarczająca do zaprezentowania jej szerszemu gronu. Zajmę się tematem wnikliwiej w przeciągu następnych dni.
Analiza będzie gotowa do spotkania Rycerzy.

Harlan Avery

14.01.24 2:13

Przeczytaj Sierpień 1958

Szanowny namiestniku Mulciber, Niezbadane są zdolności pojedynczych czarodziejów w pozyskiwaniu informacji tak niedostępnych dla powszechnie kroczących po tym padole śmiertelników. Zachowuję jednak ten detal dla siebie. Choć dziękuję za to, że udało mi się wzbudzić zaintrygowanie.

Jak wspomniałem we wcześniejszym liście, jestem zainteresowany pogłębieniem tajników aurologii, abym mógł wykorzystywać swoje obecne zdolności wykrywania dusz, nietypowych zjawisk i innych odbiegających, wymagających rozwinięcia umiejętności tożsamych z trzecim okiem, osobliwości na zdecydowanie jeszcze wyższym poziomie, tak, abym mógł przysłużyć się naszym wspólnym znajomym i nie pozostać jedynie bierną jednostką zapisaną za wiele lat w jedynie księgach aktów zgonów. Chcę, aby jednostka tak wybitna w swoich badaniach, profesji i działalności naukowej pomogła mi osiągnąć to, że personalia Vergila Zabiniego zapiszą się na kartach historii tak samo jak pańskie, acz w innej dziedzinie i za inne osiągnięcia.

Za akt takiej pomocy oddaję swoje wszelkie możliwości w sprawieniu, że ludność Warwickshire zazna spokoju, dusze strapione tak wczesnym odejściem ze świata dostąpią godnego spoczynku wiecznego, a ty, namiestniku, będziesz mógł skupić się na kwestiach jeszcze bardziej niecierpiących zwłoki.

Z uszanowaniem,

Vergil Zabini

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia