Victoria
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Victoria
Victoria to sowa Brendana a nie moja. Ale dwie to by było za dużo, więc Bren pozwala mi używać swojej. Ogólnie to mimo że jest sowią kobietą to przypomina mi trochę mojego brata bo w sumie to list dostarczy szybko i pod odpowiedni adres i nie lubi jak się ją za długo głaszcze. Ale dobrą szprotką nigdy nie pogardzi, dlatego zawsze pamiętam, coby jej kilka kupić.
she was life itself. wild and free. wonderfully chaotic.
a perfectly put together mess.
a perfectly put together mess.
Ostatnio zmieniony przez Neala Weasley dnia 27.06.23 20:26, w całości zmieniany 3 razy
Neala Weasley
Zawód : asystentka uzdrowiciela, pomocnica w Sanatorium
Wiek : 17!!!
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
your mind
is playing
tricks on you,
my dear
is playing
tricks on you,
my dear
OPCM : 10 +3
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 15 +6
TRANSMUTACJA : 7
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Nowa wiadomość 29 lipca
Mój najdroższy promyku, Wysyłam do ciebie Dandelion bladym świtem, choć czuję, że mój list wcale nie dotrze jako pierwszy - bo na twoim parapecie na pewno gości już cała sterta kolorowej, urodzinowej korespondencji. I nic dziwnego, to tak ważny dzień!
Na wypadek gdybyśmy nie zdołały się dziś zobaczyć, pozwól, że przekażę to atramentem. Chciałabym ci życzyć wszystkiego, moja lwico, co najlepsze. Wiecznego szczęścia podobnego eliksirowi fluvius felicis, zamieszkującego w sercu i rozganiającego smutki. Pięknych marzeń, które urzeczywistnisz, i ambicji, którym sprostasz, a które napełnią cię zadowoleniem i dumą. Siły do walki z przeznaczeniem, ale i uwagi zakochanego młodzieńca, który dojrzy w tobie cudowną kobietę, jaką jesteś, a jaką ja widzę w tobie codziennie. Nadziei, która cię umocni i nie pozwoli się poddać, nieważne co się wydarzy. Spokoju, bezpieczeństwa, zdrowia. Zrozumienia i życzliwości wobec samej siebie, jeśli coś ci nie wyjdzie. I wolności. Wolności, którą sama zdefiniujesz.
Życzę ci, żebyś dalej była spoiwem, które łączy naszą małą rodzinę, i blaskiem latarni, która pokazuje mi drogę w ciemnościach, pozwalając wrócić do domu. Oby spełniło się to najważniejsze życzenie, o jakim pomyślisz, kiedy zdmuchniesz świeczki. Kocham cię, Nel. I cieszę się, że cię poznałam.
Wszystkiego najlepszego, dorosła kobieto!
Całusy,
Na wypadek gdybyśmy nie zdołały się dziś zobaczyć, pozwól, że przekażę to atramentem. Chciałabym ci życzyć wszystkiego, moja lwico, co najlepsze. Wiecznego szczęścia podobnego eliksirowi fluvius felicis, zamieszkującego w sercu i rozganiającego smutki. Pięknych marzeń, które urzeczywistnisz, i ambicji, którym sprostasz, a które napełnią cię zadowoleniem i dumą. Siły do walki z przeznaczeniem, ale i uwagi zakochanego młodzieńca, który dojrzy w tobie cudowną kobietę, jaką jesteś, a jaką ja widzę w tobie codziennie. Nadziei, która cię umocni i nie pozwoli się poddać, nieważne co się wydarzy. Spokoju, bezpieczeństwa, zdrowia. Zrozumienia i życzliwości wobec samej siebie, jeśli coś ci nie wyjdzie. I wolności. Wolności, którą sama zdefiniujesz.
Życzę ci, żebyś dalej była spoiwem, które łączy naszą małą rodzinę, i blaskiem latarni, która pokazuje mi drogę w ciemnościach, pozwalając wrócić do domu. Oby spełniło się to najważniejsze życzenie, o jakim pomyślisz, kiedy zdmuchniesz świeczki. Kocham cię, Nel. I cieszę się, że cię poznałam.
Wszystkiego najlepszego, dorosła kobieto!
Całusy,
Celine
sowa przyniosła również małą paczuszkę opakowaną w nieco wyblakły, błękitny papier. w środku znajdowała się bransoletka z kolorowych koralików, z dwoma rzeźbionymi w drewnie zawieszkami w kształcie słońca i czterolistnej koniczyny.
paruje świt. mgła półmrok rozmydla. wschodzi światło spomiędzy mych ud, miodem rozlewa i wsiąka w trawę.
Celine Lovegood
Zawód : Baletnica, tancerka w Palace Theatre
Wiek : 21 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczona
i was given a heart before i was given a mind.
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 2 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30+3
SPRAWNOŚĆ : 17
Genetyka : Półwila
Neutralni
Przeczytaj
PS Nie wiem, gdzie jest Liddy, ale jakby pytała to jej powiedz. Nie mów nic Celine, ok?Jakby ją to ku Proszę.
12 sierpnia w nocy
Neala,
wracamy z Marcelem do Londynu, nie martw się. Wzięliśmy Blue. Dzięki za wszystko, co zrobiłaś i za jedzenie i za leczenie i rozmowę. Dzięki za wszystko. Widzimy się w stajni. Baw się dobrze i uważaj.PS Nie wiem, gdzie jest Liddy, ale jakby pytała to jej powiedz. Nie mów nic Celine, ok?
James
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj
Sierpień 1958Nealo
Wierzę, że trzymasz się najlepiej ze wszystkich uczestników labiryntowego rozgardiaszu.Piszę, by upewnić się, że siła labiryntu nie przezwyciężyła twego ducha, zdążyłam się już przekonać, że jest on wszechmocny. Potrzebujesz wsparcia?
Utrzymuj swą siłę, Nealo, w przyszłości zdziałasz cuda. Wierzę w to.
Nie uginaj swego karku.
Pokładam ufność w to, że w przyszłości czegoś mnie nauczysz.
Z pozdrowieniami,
EvelynDespenser
I survived because the fire inside me burned brighter than the fire around me
Evelyn Despenser
Zawód : hodowca aetonanów, opiekun magicznych zwierząt
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
My poor mother begged for a sheep but raised a wolf.
OPCM : 11 +2
UROKI : 5 +3
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Wilkołak
Neutralni
Nowa wiadomość 14 sierpnia
Promyku, Proszę, daj mi znać, czy wszystko z tobą w porządku. Proszę. Jesteś cała i zdrowa? A ciocia i wujek, i kuzyn Danny, i Bibi z Montygonem? Czy wasz dom ucierpiał?
Deszcz gwiazd złapał mnie na cmentarzu w Dolinie, ale na szczęście nic mi nie jest. Zdołałam dotrzeć do katakumb biegnących pod miasteczkiem, które okazały się na tyle solidne, by zaoferować schronienie. Ale ten strach... Ten huk, ten swąd dymu i kłęby siwej mgły zaraz po wyjściu... Mam wrażenie, że wciąż słyszę w uszach dźwięk łamanego kamienia, pękającego szkła i kruszących się budynków. I przede wszystkim wciąż czuję w sobie lęk. O krewnych i przyjaciół, o przyszłość, o ciebie, moja lwico, mój płomyku.
Będę z niecierpliwością wypatrywać twojej odpowiedzi, Nel.
Bądź dzielna, ale przede wszystkim - bądź bezpieczna.
Całuję,
Deszcz gwiazd złapał mnie na cmentarzu w Dolinie, ale na szczęście nic mi nie jest. Zdołałam dotrzeć do katakumb biegnących pod miasteczkiem, które okazały się na tyle solidne, by zaoferować schronienie. Ale ten strach... Ten huk, ten swąd dymu i kłęby siwej mgły zaraz po wyjściu... Mam wrażenie, że wciąż słyszę w uszach dźwięk łamanego kamienia, pękającego szkła i kruszących się budynków. I przede wszystkim wciąż czuję w sobie lęk. O krewnych i przyjaciół, o przyszłość, o ciebie, moja lwico, mój płomyku.
Będę z niecierpliwością wypatrywać twojej odpowiedzi, Nel.
Bądź dzielna, ale przede wszystkim - bądź bezpieczna.
Całuję,
Celine
paruje świt. mgła półmrok rozmydla. wschodzi światło spomiędzy mych ud, miodem rozlewa i wsiąka w trawę.
Celine Lovegood
Zawód : Baletnica, tancerka w Palace Theatre
Wiek : 21 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczona
i was given a heart before i was given a mind.
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 2 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30+3
SPRAWNOŚĆ : 17
Genetyka : Półwila
Neutralni
Przeczytaj myślałem, że będzie łatwiej zapomnieć gdzieś zawieruszyły się twoje listy. Nie chcę kłamać Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Wiedz, że myślałem o Wiem, że jesteś zła. Masz prawo. Nie mogę przestać Mam nadzieję, że znaleźliście kogoś na moje miejsce, wiem, że narobiłem Wam problemu tak nagle. Tęsknię za Jak się miewają wasze konie? Musiałem
Nie wiem jak
Pomyślałem, że
U nas wszystko w porządku. Jakoś dajemy sobie radę. Dijilia rośnie jak na drożdżach. Potrzebujecie czegoś? Jeśli będę mógł, pomogę.
Słyszałem cię, wiesz gdzie. Byłem wtedy w Plymouth.Brakowało mi twojego Mówiłaś bardzo ładnie.
Uważam. Nie martw się. Dbaj o siebie.
15 listopada
Nealo
przepraszam, że nie odpisywałem tak długo, chyba Nie wiem jak
Pomyślałem, że
U nas wszystko w porządku. Jakoś dajemy sobie radę. Dijilia rośnie jak na drożdżach. Potrzebujecie czegoś? Jeśli będę mógł, pomogę.
Słyszałem cię, wiesz gdzie. Byłem wtedy w Plymouth.
Uważam. Nie martw się. Dbaj o siebie.
Jimmy
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Być może wyszedłeś z domu, być może tylko wyjrzałeś przez okno, gdy pośród zapadających ciemności dostrzegłeś nagle gorejącą kulę światła - przebywałeś wtedy całkiem sam. Nikt prócz ciebie nie mógł dostrzec, że płomień był w istocie ognistym ptakiem, feniksem. Utkwione w tobie czarne źrenice stworzenia wydawały się niezwykle mądre. Usłyszałeś jego pieśń - piękną, melodyjną, chwytającą za serce - lecz nie mogłeś oprzeć się wrażeniu, że zwierzę nie rozwarło nawet dzioba. Mimowolnie wyciągnąłeś w jego kierunku dłoń, jednak ptak zniknął w wieczornej mgle równie nagle, jak nagle się pojawił, pozostawiając u twych stóp złociste skrzące ogniem pióro.
Pióro okazało się świstoklikiem. Przeniosło cię do Plymouth, przed wejście do pubu "Królicza łapka".
Przeczytaj Listopad 1958
Jak się czujesz? Mam nadzieję, że jesień nie wdaje ci się za bardzo we znaki. Wiem, że szewc bez butów chodzi, ale pomagając innym, nie zapomnij też o dbaniu o siebie, dobrze?
Chciałabym się Ciebie poradzić. To sprawa na tyle delikatna, że wolałabym unikać przelewania jej na papier tak długo, jak to możliwe. Będziesz mogła i chciała się ze mną spotkać? Miejsce nie ma znaczenia, co najwyżej pora — ale głęboko wierzę, że znajdziemy dzień i porę, które będą odpowiadać nam obu. Nie musisz się przejmować — moje rozterki Cię nie dotyczą, ale potrzebuję racjonalnego, rozsądnego i jednocześnie empatycznego spojrzenia.
Nie trzymaj mnie, proszę, w długo w niepewności,
Droga Nealo,
w pierwszych słowach chciałabym Ci bardzo podziękować za Twoje towarzystwo. I za pomoc, której udzieliłaś mi podczas zabawy. Jesteś naprawdę niezwykłą dziewczyną i bardzo się cieszę, że mogłyśmy się lepiej poznać. Jak się czujesz? Mam nadzieję, że jesień nie wdaje ci się za bardzo we znaki. Wiem, że szewc bez butów chodzi, ale pomagając innym, nie zapomnij też o dbaniu o siebie, dobrze?
Chciałabym się Ciebie poradzić. To sprawa na tyle delikatna, że wolałabym unikać przelewania jej na papier tak długo, jak to możliwe. Będziesz mogła i chciała się ze mną spotkać? Miejsce nie ma znaczenia, co najwyżej pora — ale głęboko wierzę, że znajdziemy dzień i porę, które będą odpowiadać nam obu. Nie musisz się przejmować — moje rozterki Cię nie dotyczą, ale potrzebuję racjonalnego, rozsądnego i jednocześnie empatycznego spojrzenia.
Nie trzymaj mnie, proszę, w długo w niepewności,
Marysia
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia. Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa. Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni.
Maria Multon
Zawód : stażystka w rezerwacie jednorożców
Wiek : 19 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
You poor thing
sweet, mourning lamb
there's nothing you can do
sweet, mourning lamb
there's nothing you can do
OPCM : 12 +1
UROKI : 7 +4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 16
Genetyka : Czarownica
Neutralni
Przeczytaj Listopad 1958
Jak najbardziej! Nie znam zbyt dobrze Plymouth, ale powinnam trafić w umówione miejsce bez problemu. Obiecuję, że nie zabiorę ci za dużo czasu. I że będziesz w stanie mi pomóc, nawet jeżeli tylko mnie wysłuchasz. Potrzebuję... Trzeźwego spojrzenia na pewną sprawę? Ale wszystko wyjaśnię ci na miejscu. To nic strasznego. Tylko jest to ważne. Dla mnie. Postaram się wyjaśnić całą sprawę tak, abyś mogła zrozumieć wszelkie jej zawiłości.
Ps. pozdrów swojego brata.
Droga Nealo,
bardzo się cieszę, że odpisałaś. Naprawdę, nawet nie wiesz, jak wielki ciężar potrafiłaś strącić z mego serca samym spisaniem kilku słów. Wiem, że to, co się wydarzyło, nie powinno mieć miejsca. Niestety jednak stało się i... Cóż, na następny raz będziemy mądrzejsze? Mam nadzieję. Jak najbardziej! Nie znam zbyt dobrze Plymouth, ale powinnam trafić w umówione miejsce bez problemu. Obiecuję, że nie zabiorę ci za dużo czasu. I że będziesz w stanie mi pomóc, nawet jeżeli tylko mnie wysłuchasz. Potrzebuję... Trzeźwego spojrzenia na pewną sprawę? Ale wszystko wyjaśnię ci na miejscu. To nic strasznego. Tylko jest to ważne. Dla mnie. Postaram się wyjaśnić całą sprawę tak, abyś mogła zrozumieć wszelkie jej zawiłości.
Ps. pozdrów swojego brata.
Marysia
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia. Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa. Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni.
Maria Multon
Zawód : stażystka w rezerwacie jednorożców
Wiek : 19 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
You poor thing
sweet, mourning lamb
there's nothing you can do
sweet, mourning lamb
there's nothing you can do
OPCM : 12 +1
UROKI : 7 +4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 16
Genetyka : Czarownica
Neutralni
Przeczytaj początek października
Myślę, że Brendan już o tym z tobą rozmawiał. Słyszałam, że chętnie pomożesz w Domu im. Bathildy Bagshot naszym podopiecznym. Nie ukrywam, że brakuje nam rąk do pracy i Twoja pomoc oraz obecność byłaby nieoceniona. Czy mogłabym zaprosić się tam ósmego października z samego rana?
Z wyrazami szacunku,
Lady Nealo,
ufam, że mój list zastaje Cię w dobrym zdrowiu. Od dłuższego czasu nie miałam od Ciebie żadnych wieści. Wiem, że pewnie zajmuje Cię teraz obecność brata i liczne obowiązki, lecz czy znajdziesz chwilę, aby skreślić kilka słów dla stęsknionej kuzynki?Myślę, że Brendan już o tym z tobą rozmawiał. Słyszałam, że chętnie pomożesz w Domu im. Bathildy Bagshot naszym podopiecznym. Nie ukrywam, że brakuje nam rąk do pracy i Twoja pomoc oraz obecność byłaby nieoceniona. Czy mogłabym zaprosić się tam ósmego października z samego rana?
Z wyrazami szacunku,
Irene
patrząc w płomień kochanie
myślę - co też się stanie
z moim sercem miłości głodnym
a ty nie pozwól przecież
żebym umarła w świecie
który ciemny jest i chłodny
myślę - co też się stanie
z moim sercem miłości głodnym
a ty nie pozwól przecież
żebym umarła w świecie
który ciemny jest i chłodny
Irene Greengrass
Zawód : dama, prowadzi sierociniec
Wiek : 31 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowa
I aim to be lionhearted, but my hands still shake and my voice isn't quite loud enough.
♫
OPCM : 5 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 8 +1
TRANSMUTACJA : 13 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 11
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
Victoria
Szybka odpowiedź