Moira
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Moira
Samiczka puszczyka zwyczajnego. Szara, niepozorna, niezwykle cicha i wierna, chociaż bezpieczeństwa przenoszonego listu potrafi bronić z zaciekłością drapieżnego ptaka.
- Spoiler:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('http://i.imgur.com/RoeAuu0.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div>
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Ostatnio zmieniony przez Deirdre Tsagairt dnia 12.08.17 12:32, w całości zmieniany 2 razy
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
maj '56 Melisande Rosier
Deirdre, skłamałabym, gdybym napisała, iż oczekiwałam Twojego listu. Niemniej jednak słowa skreślone przez Ciebie nie są tak wielkim zaskoczeniem, jak sądziłam, że mogą być. Dziękuję za troskę, jednak w ostatnich dniach oddechu nie ma mowy. Pewnie mój brat wspominał o stratach, jakie poniósł rezerwat po pierwszomajowych anomaliach - a o jeszcze wiele spraw - mniejszych jaki i większych - należy zadbać. Pozwól że uspokoję twoje wątpliwości potwierdzając powrót mojego brata w rodzinne progi. Możliwym iż nagromadzenia spraw w rezerwacie, jak i fakt iż Evandra w końcu się ocknęła zabiera cały jego wolno czas.
Mam jednak nadzieję, że choć Tobie życie podarowało chwilę oddechu.
Melisande
Mam jednak nadzieję, że choć Tobie życie podarowało chwilę oddechu.
Melisande
Melisande Travers
Zawód : badacz; behawiorysta smoków; początkujący twórca świstoklików
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
I do not chase. I conquer.
You will crumble for me
like a Rome.
You will crumble for me
like a Rome.
OPCM : 10
UROKI : 0 +3
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0 +1
TRANSMUTACJA : 10 +7
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 19
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
przeczytaj 6 V
Dierdre, czyż nie powinnaś wiedzieć lepiej, że nie miałem powodu by kłamać, czy też milczeć? Gdy żegnaliśmy się ostatnio wymownym milczeniem jeszcze nie wiedziałem. A skoro - jak sama z pewnością żarliwie twierdzisz - nic nas już nie łączy, nie czułem się zobligowany, by informować cię o odkrytych informacjach listownie, skoro mogłem uczynić to osobiście - już na spotkaniu.
Byłem ci posłuszny od zawsze, i będę nadal, bowiem doskonale rozumiem swoje miejsce w hierarchii, której teraz jestem częścią. Nie zamierzam jednak długo zagrzać miejsca na niższych szczeblach drabiny.
Dbaj o siebie, Deirdre.
Apo
Byłem ci posłuszny od zawsze, i będę nadal, bowiem doskonale rozumiem swoje miejsce w hierarchii, której teraz jestem częścią. Nie zamierzam jednak długo zagrzać miejsca na niższych szczeblach drabiny.
Dbaj o siebie, Deirdre.
Apo
Just wait and see, what am I capable of
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
PrzeczytajElisabeth Parkinson
Deirdre TsagairtMinęło wiele czasu odkąd moja sowa ostatnim razem do Ciebie zawitała. Wieki, mogłabym rzec. Niestety, nie piszę ten list z prostym zapytaniem o twoje samopoczucie i powodzenie w życiu. Przysyła mnie Tristan Rosier, a ja liczę, że domyślasz się w jakiej sprawie.
E. Parkinson
E. Parkinson
A little learning is a dangerous thing...
Przeczytaj Tristan C. Rosier
Deirdre,skorzystanie z Elisabeth w sposób, o którym pomyślałaś, jest równie dalece kuszący, co nieadekwatny. Nie, nie skrzywdzisz jej, to nie wchodzi w grę.
Lady Parkinson do niedawna prowadziła intensywną i obiecującą karierę polityczną, niegdyś nawet sądziła, że w dalekiej przyszłości zdoła stanąć na czele całego Ministerstwa. Jednakże, ostatnie wydarzenia, szaleństwo Minister i nieudolność rządu wzbudziły w niej wątpliwości. Szuka dla siebie nowej drogi, szuka znaczenia obiecującego Mrocznego Znaku, który od jakiegoś czasu rozświetla niebo. Przeszkadza jej wszechobecny szlam, jest zdeterminowana i ambitna.
Zrobisz z tym, co uznasz za stosowne i nie zawiedziesz, ani mnie, ani Jego. Przetarłaś kobietom szlaki w naszej organizacji, więc weźmiesz za nie odpowiedzialność, jeśli jesteś na to gotowa.
Dziękuję - za broszę. Tristan
Lady Parkinson do niedawna prowadziła intensywną i obiecującą karierę polityczną, niegdyś nawet sądziła, że w dalekiej przyszłości zdoła stanąć na czele całego Ministerstwa. Jednakże, ostatnie wydarzenia, szaleństwo Minister i nieudolność rządu wzbudziły w niej wątpliwości. Szuka dla siebie nowej drogi, szuka znaczenia obiecującego Mrocznego Znaku, który od jakiegoś czasu rozświetla niebo. Przeszkadza jej wszechobecny szlam, jest zdeterminowana i ambitna.
Zrobisz z tym, co uznasz za stosowne i nie zawiedziesz, ani mnie, ani Jego. Przetarłaś kobietom szlaki w naszej organizacji, więc weźmiesz za nie odpowiedzialność, jeśli jesteś na to gotowa.
Dziękuję - za broszę. Tristan
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
Przeczytaj Tristan C. Rosier
Deirdre,musisz przyznać, że podobne atrakcje są nam obce, a wszystko co obce, wydaje się kuszące, bo nowe. Świeżość doznań wzmacnia intensywność, ale nie o tym miał być ten list - sprawa lady Parkinson, przynajmniej w tej kwestii, nie powinna być w istocie przedmiotem dyskusji.
Isolde była nieudolna i nie przyniosła tej organizacji nic dobrego - poniosła więc zasłużoną karę. Obecność arystokratek dotąd nie sprawiła, by nasza organizacja poczyniła jakikolwiek krok w przód. Ich starania przeważnie nie były zbyt skuteczne, jednak, zanim się pojawiłaś, każdy powiedziałby to samo o każdej kobiecie w naszych szeregach, to Ty wprowadziłaś zmiany. Nie ręczę za jej umiejętności, jesteś gotowa, by sama podjąć decyzję. Spotkaj się z nią. Wysłuchaj. Postanów.
Zdecydowanie mniej przeszła, ale w wielu aspektach wciąż jest do Ciebie bardzo podobna.Tristan
Isolde była nieudolna i nie przyniosła tej organizacji nic dobrego - poniosła więc zasłużoną karę. Obecność arystokratek dotąd nie sprawiła, by nasza organizacja poczyniła jakikolwiek krok w przód. Ich starania przeważnie nie były zbyt skuteczne, jednak, zanim się pojawiłaś, każdy powiedziałby to samo o każdej kobiecie w naszych szeregach, to Ty wprowadziłaś zmiany. Nie ręczę za jej umiejętności, jesteś gotowa, by sama podjąć decyzję. Spotkaj się z nią. Wysłuchaj. Postanów.
Zdecydowanie mniej przeszła, ale w wielu aspektach wciąż jest do Ciebie bardzo podobna.Tristan
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
Odbierz list D. Macnair
Deirdre,
Winien jestem madame szczere przeprosiny - faktycznie zachowałem się jak istny szczeniak nie dodając do szkła dziedzictwa Frederica Tudora - "króla lodu", który jako pierwszy znalazł przemysłowe zastosowanie zaklęcia Glacius. Mimo wieloletniej pracy we wschodnich barach mój brak profesjonalizmu zakuł w oczy także i mnie; z pewnością muszę to naprawić.
Wbrew pozorom znam wagę rozkazu, rozumiem istnienie hierarchii. Moim celem nie była Panienki złość, bądź szeroko rozumiane upokorzenie. Nie liczyłem na rozpoznanie i nie preferuję rzucania się w oczy, toteż nieświadomość poznania mnie pewien czas wcześniej nie była niczym nadzwyczajnym, a przede wszystkim istotnym. Każdy z nas pragnął spędzić wieczór w towarzystwie wybornego - jak na owe miejsce - trunku, czyż nie?
Skoro mogę przydać się w czymś więcej jak odbudowie, nie widzę żadnych przeciwwskazań, ale liczyłbym później na małą pomóc z Panienki strony. Winno się ów delikatną prośbę rozpatrywać jako ujmę na honorze?
Posiadanie klasy jest tylko elementem wyuczonym, można nim manipulować. Jak wielu okazało się jedynie sztucznie pokazywać uśmiech i wystawiać dłoń w chwili, gdy miało ochotę zrobić coś zupełnie przeciwnego?
Zjawię się. szczeniak, D. Macnair
Winien jestem madame szczere przeprosiny - faktycznie zachowałem się jak istny szczeniak nie dodając do szkła dziedzictwa Frederica Tudora - "króla lodu", który jako pierwszy znalazł przemysłowe zastosowanie zaklęcia Glacius. Mimo wieloletniej pracy we wschodnich barach mój brak profesjonalizmu zakuł w oczy także i mnie; z pewnością muszę to naprawić.
Wbrew pozorom znam wagę rozkazu, rozumiem istnienie hierarchii. Moim celem nie była Panienki złość, bądź szeroko rozumiane upokorzenie. Nie liczyłem na rozpoznanie i nie preferuję rzucania się w oczy, toteż nieświadomość poznania mnie pewien czas wcześniej nie była niczym nadzwyczajnym, a przede wszystkim istotnym. Każdy z nas pragnął spędzić wieczór w towarzystwie wybornego - jak na owe miejsce - trunku, czyż nie?
Skoro mogę przydać się w czymś więcej jak odbudowie, nie widzę żadnych przeciwwskazań, ale liczyłbym później na małą pomóc z Panienki strony. Winno się ów delikatną prośbę rozpatrywać jako ujmę na honorze?
Posiadanie klasy jest tylko elementem wyuczonym, można nim manipulować. Jak wielu okazało się jedynie sztucznie pokazywać uśmiech i wystawiać dłoń w chwili, gdy miało ochotę zrobić coś zupełnie przeciwnego?
Zjawię się. szczeniak, D. Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
PrzeczytajElisabeth Parkinson
Deirdre TsagairtTristan również zalecił mi przemyśleć ta kwestię, a jednak, idąc za twoją radą, dałam sobie jeszcze kilka dni na rozważenie wszystkiego. Nie zwykłam podejmować pochopnych decyzji, toteż możesz mieć pewność, iż jestem przekonana co do drogi, którą pragnę obrać.
Nie pozostaje nam zatem nic, jak umówić się na spotkanie. Proponuję w posiadłości mojego rodu, bowiem wydaje mi się, iż (wbrew pozorom) to własnie tam uda nam się uzyskać wystarczająco dużo prywatności. Powiedz mi tylko jaki termin będzie dla Ciebie dogodny - ja się dostosuję, a przy okazji poinformuję skrzaty o twoim przybyciu.
Z wyrazami szacunku,
Elisabeth Parkinson
Nie pozostaje nam zatem nic, jak umówić się na spotkanie. Proponuję w posiadłości mojego rodu, bowiem wydaje mi się, iż (wbrew pozorom) to własnie tam uda nam się uzyskać wystarczająco dużo prywatności. Powiedz mi tylko jaki termin będzie dla Ciebie dogodny - ja się dostosuję, a przy okazji poinformuję skrzaty o twoim przybyciu.
Z wyrazami szacunku,
Elisabeth Parkinson
A little learning is a dangerous thing...
Odbierz list D. Macnair
Deidre Rad jestem, że przyjęłaś przeprosiny. Na próżno w nich szukać sarkazmu.
W kwestii pomocy - nie mogę pisać o tym w listach, zajmę Ci zaledwie chwilę po osiągnięciu celu naszej wspólnej misji. Wierz mi, że nie byłbym w stanie pytać o nader wiele, znam granice.
Dlatego też znasz mój sposób myślenia. Manipulacji dopuszczam się tylko w sytuacjach niemających innego rozwiązania. D. Macnair
W kwestii pomocy - nie mogę pisać o tym w listach, zajmę Ci zaledwie chwilę po osiągnięciu celu naszej wspólnej misji. Wierz mi, że nie byłbym w stanie pytać o nader wiele, znam granice.
Dlatego też znasz mój sposób myślenia. Manipulacji dopuszczam się tylko w sytuacjach niemających innego rozwiązania. D. Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Czarne podszepty A. R. Black
Deirdre nic nie powstrzyma mnie przed uznaniem Twego milczenia za haniebne, nawet wyjaśnienia umieszczone zachowawczo już na samym początku listu. Cieszę się, że znasz mnie na tyle, aby chociaż spróbować zapanować nad moim temperamentem. Masz oczywiście rację, nie trzęsłem się nad Twym losem, nie jest mi on jednak całkowicie obojętny, pisuj więc jak najczęściej w tych niespokojnych czasach.
Również chciałabym porozmawiać o zmianach, przede wszystkim o tych, które dotknęły nas osobiście. Słyszałem plotki Dei, bo nawet jeśli się nimi brzydzę, wiem, że lepiej mieć na nie baczenie. Wierzę, że rozwiejesz moje wątpliwości dotyczące rozwoju Twojej kariery, gdy znów staniemy twarzą w twarz. Z pewnością ujrzę Cię w dobrym zdrowiu i niestłamszoną przez żadnego mężczyznę, prawda?
Czuję, że pogrążający się w chaosie świat wreszcie dostosował się do chaosu, jaki od wielu lat panuje w mojej głowie. Ministerstwo nie ma żadnej władzy nad tym kryzysem, co zresztą było do przewidzenia. Anomalie w żaden sposób we mnie nie uderzyły, uczyniły za to moje życie bardziej ekscytującym. Mam tyle pytań odnośnie istoty tej nieokiełznanej magii. Natłok pracy każe mi odkładać szukanie odpowiedzi na później, a sterta dokumentów przy mym ministerialnym biurku jak na złość się nie zmniejsza. Nagle współpraca z przedstawicielstwami zagranicznymi stała się kluczowa.
Spotkajmy się jak najszybciej. Ty skarcisz mnie, a ja skarcę Ciebie, co pozwoli nam zrozumieć, czego właściwie chcemy i czego potrzebujemy. Czasem odnoszę wrażenie, że jesteś najbliższa zrozumienia mnie w pełni. Daj znać kiedy i gdzie mam się zjawić, a na pewno przybędę.
Alphard
Również chciałabym porozmawiać o zmianach, przede wszystkim o tych, które dotknęły nas osobiście. Słyszałem plotki Dei, bo nawet jeśli się nimi brzydzę, wiem, że lepiej mieć na nie baczenie. Wierzę, że rozwiejesz moje wątpliwości dotyczące rozwoju Twojej kariery, gdy znów staniemy twarzą w twarz. Z pewnością ujrzę Cię w dobrym zdrowiu i niestłamszoną przez żadnego mężczyznę, prawda?
Czuję, że pogrążający się w chaosie świat wreszcie dostosował się do chaosu, jaki od wielu lat panuje w mojej głowie. Ministerstwo nie ma żadnej władzy nad tym kryzysem, co zresztą było do przewidzenia. Anomalie w żaden sposób we mnie nie uderzyły, uczyniły za to moje życie bardziej ekscytującym. Mam tyle pytań odnośnie istoty tej nieokiełznanej magii. Natłok pracy każe mi odkładać szukanie odpowiedzi na później, a sterta dokumentów przy mym ministerialnym biurku jak na złość się nie zmniejsza. Nagle współpraca z przedstawicielstwami zagranicznymi stała się kluczowa.
Spotkajmy się jak najszybciej. Ty skarcisz mnie, a ja skarcę Ciebie, co pozwoli nam zrozumieć, czego właściwie chcemy i czego potrzebujemy. Czasem odnoszę wrażenie, że jesteś najbliższa zrozumienia mnie w pełni. Daj znać kiedy i gdzie mam się zjawić, a na pewno przybędę.
Alphard
Ostatnio zmieniony przez Alphard Black dnia 13.02.18 0:30, w całości zmieniany 1 raz
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Tristan C. Rosier
Deirdre,wiesz, że wolałbym, aby mój asystent nie znalazł przypadkiem listu od Ciebie pomiędzy kopertami z korespondencją odnoszącą się do mojej pracy, ale przyznaję, że wiadomości otrzymane podczas pobytu na wyspie Wight były całkiem przyjemnym oderwaniem się od obowiązków. Wtedy jednakowoż miałem na to czas. Listowna forma komunikacji nie jest mi straszna, o ile tylko wciąż będziesz pamiętała o wszystkich zasadach dyskrecji. A wiem, że tak.
Jeśli rozpatrywanie pierścienia w jakiejkolwiek kategorii nie jest w Twoim stylu, wcale nie musisz zaprzątać sobie tym myśli i przyjmij go jako prezent. Możesz uwierzyć mi na słowo, że zadośćuczynienie nie jest słowem, które przywołuję w pamięci często, gdyby zaś ten kamień miałby być nagrodą, czy byłby odpowiednią? Jest dla Ciebie, powinien pasować do bransolety i choć tym razem możesz go zdjąć, wolałbym, żebyś tego nie robiła. Powinien być widoczny. Tristan
Jeśli rozpatrywanie pierścienia w jakiejkolwiek kategorii nie jest w Twoim stylu, wcale nie musisz zaprzątać sobie tym myśli i przyjmij go jako prezent. Możesz uwierzyć mi na słowo, że zadośćuczynienie nie jest słowem, które przywołuję w pamięci często, gdyby zaś ten kamień miałby być nagrodą, czy byłby odpowiednią? Jest dla Ciebie, powinien pasować do bransolety i choć tym razem możesz go zdjąć, wolałbym, żebyś tego nie robiła. Powinien być widoczny. Tristan
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
Przeczytaj Tristan C. Rosier
Deirdre,to bardzo młody człowiek, a sama dobrze wiesz, jak dbam o samopoczucie innych ludzi. Empatia bije ode mnie na całe mile. Cieszy mnie, że tak poważnie podchodzisz do moich przestróg, choć jeszcze bardziej raduje mnie fakt, że nie masz długiej pamięci - powinnaś kiedyś odwiedzić to miejsce.
Cieszę się, że Ci się podoba i dziwi mnie, że uznajesz moje intencje za niewyraźne. Nie noś go bezmyślnie, Deirdre, noś go jako pierścień ode mnie. Widoczny na dłoni młodej kobiety jest jasnym symbolem, nie chcę, by ktokolwiek odebrał go inaczej. Oznakowanie to niezręczne, nieporadne słowo, nie jesteś wszak bydlęciem: czy nie każdy prezent jest jednocześnie znakiem? A znaki mają to do siebie, że ich interpretacje bywają wielorakie i często bardzo metaforyczne.
Mogłem, ale nie musiałem i jestem zaszczycony, że zdołałem zapewnić Ci długie chwili rozrywki - samotna musisz bywać bardzo znudzona. Nie nazywaj tego łaską, uznaj za pierwszą oznakę zaufania. Tristan
Cieszę się, że Ci się podoba i dziwi mnie, że uznajesz moje intencje za niewyraźne. Nie noś go bezmyślnie, Deirdre, noś go jako pierścień ode mnie. Widoczny na dłoni młodej kobiety jest jasnym symbolem, nie chcę, by ktokolwiek odebrał go inaczej. Oznakowanie to niezręczne, nieporadne słowo, nie jesteś wszak bydlęciem: czy nie każdy prezent jest jednocześnie znakiem? A znaki mają to do siebie, że ich interpretacje bywają wielorakie i często bardzo metaforyczne.
Mogłem, ale nie musiałem i jestem zaszczycony, że zdołałem zapewnić Ci długie chwili rozrywki - samotna musisz bywać bardzo znudzona. Nie nazywaj tego łaską, uznaj za pierwszą oznakę zaufania. Tristan
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
Przeczytaj Tristan C. Rosier
Deirdre,zaczynam zazdrościć Ci tej zdolności - trudno jest mi przywołać przebyte doświadczenia ponownie, nie zażywszy ich po raz drugi. Ale może to i lepiej, pewne, a zwłaszcza te wyjątkowe wspomnienia nie zasługują na spowszednienie. Nie chcę ich odtwarzać, chcę je poczuć ponownie. Równie silne i nieprzerwanie intensywne, pełne pasji, bólu i rozkoszy.
Tak jak nie wszystkie słowa powinny zostać wypowiedziane, pierścień jest metaforą zależności, wierności, ale i przynależności, tak jak Ty - przynależysz odtąd do mnie. Wiesz, że nie lubię się dzielić, a ja wierzę, że po raz drugi nie zachowasz się równie głupio, co wcześniej. Ostrzegałem Cię, że po raz drugi nie wykażę się wyrozumiałością. Metafora idzie więc dalej: utratę pierścienia odczytuję się jako zgubę, sprowadzenie na siebie nieszczęścia; już rozumiesz, Deirdre? Mam nadzieję, że Ci się podoba. Kazałem go wykuć specjalnie dla Ciebie i jestem pewien, że krwista czerwień będzie stanowiła doskonałą ozdobę dla Twojej smukłej dłoni. Widywałem na niej czerwień już wcześniej - ale ta czerwień jest dla odmiany moja. Przywyknij: stałaś się częścią mojego świata.
Chciałbym ujrzeć Twój dziewiczy rumieniec, jestem pewien, że dodaje Ci uroku. Kusisz każdym słowem, mój Czarny Łabędziu, nie zostawię Cię znudzonej na długo. Baudelaire pisał, że nuda wyzwala wśród nierządnic największe okrucieństwo, dziś, pogrążając się w ciężkiej pracy pośród czterech ścian mojego zimnego gabinetu, zaczynam jego słowa rozumieć lepiej niż wcześniej. Tristan
Tak jak nie wszystkie słowa powinny zostać wypowiedziane, pierścień jest metaforą zależności, wierności, ale i przynależności, tak jak Ty - przynależysz odtąd do mnie. Wiesz, że nie lubię się dzielić, a ja wierzę, że po raz drugi nie zachowasz się równie głupio, co wcześniej. Ostrzegałem Cię, że po raz drugi nie wykażę się wyrozumiałością. Metafora idzie więc dalej: utratę pierścienia odczytuję się jako zgubę, sprowadzenie na siebie nieszczęścia; już rozumiesz, Deirdre? Mam nadzieję, że Ci się podoba. Kazałem go wykuć specjalnie dla Ciebie i jestem pewien, że krwista czerwień będzie stanowiła doskonałą ozdobę dla Twojej smukłej dłoni. Widywałem na niej czerwień już wcześniej - ale ta czerwień jest dla odmiany moja. Przywyknij: stałaś się częścią mojego świata.
Chciałbym ujrzeć Twój dziewiczy rumieniec, jestem pewien, że dodaje Ci uroku. Kusisz każdym słowem, mój Czarny Łabędziu, nie zostawię Cię znudzonej na długo. Baudelaire pisał, że nuda wyzwala wśród nierządnic największe okrucieństwo, dziś, pogrążając się w ciężkiej pracy pośród czterech ścian mojego zimnego gabinetu, zaczynam jego słowa rozumieć lepiej niż wcześniej. Tristan
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
Przeczytaj Tristan C. Rosier
Deirdre,wierzę, że Twoja opinia nie jest lekkomyślna, a Elisabeth poradzi sobie jako jedna z nas.
Damy, zwłaszcza młode, często wierzą, że potrafią zmienić świat samą chęcią, zrozumienie przychodzi z wiekiem: głową muru nie przebiją, uniezależnienie się od męża jest trudne, ale bynajmniej nie niemożliwe. Być może zdoła go przekonać, by sam zajął się naszą sprawą - a wtedy jej przeszkody w istocie mogłyby zniknąć. Jest bystra, znajdzie rozwiązanie - taką mam nadzieję. Świadomość zagrożenia wydaje się chwalebna, ale sama świadomość to zbyt mało, żeby mu sprostać. Nie może popełnić błędu.
Nie miałem pojęcia o jej zdolnościach, ale te rzeczywiście dużo zmieniają, o ile tylko je forma jest wystarczająco dyskretna, by przedrzeć się przez kuluary salonów. Może wiele usłyszeć - a roli informatorów nie można lekceważyć, na wojnie czasem przekazy bywają cenniejsze od złota.
Przekaż jej wszystkie informacje dotyczące anomalii. Elisabeth wykonała zbyt duży krok w przód, nie może się już wycofać. Anomalie zaś nie mogą poczekać - jej zdolności są zbyt cenne, żeby z tym czekać. Jeśli tylko jest w stanie, musi pomóc opanować ten chaos.
Wrażenie to jeden z najcenniejszych zasobów w moim środowisku. Sądziłem, że po tym, jak poznałaś jego kuluary wśród rozkoszy Wenus, zdajesz sobie z tego sprawę. Tristan
Damy, zwłaszcza młode, często wierzą, że potrafią zmienić świat samą chęcią, zrozumienie przychodzi z wiekiem: głową muru nie przebiją, uniezależnienie się od męża jest trudne, ale bynajmniej nie niemożliwe. Być może zdoła go przekonać, by sam zajął się naszą sprawą - a wtedy jej przeszkody w istocie mogłyby zniknąć. Jest bystra, znajdzie rozwiązanie - taką mam nadzieję. Świadomość zagrożenia wydaje się chwalebna, ale sama świadomość to zbyt mało, żeby mu sprostać. Nie może popełnić błędu.
Nie miałem pojęcia o jej zdolnościach, ale te rzeczywiście dużo zmieniają, o ile tylko je forma jest wystarczająco dyskretna, by przedrzeć się przez kuluary salonów. Może wiele usłyszeć - a roli informatorów nie można lekceważyć, na wojnie czasem przekazy bywają cenniejsze od złota.
Przekaż jej wszystkie informacje dotyczące anomalii. Elisabeth wykonała zbyt duży krok w przód, nie może się już wycofać. Anomalie zaś nie mogą poczekać - jej zdolności są zbyt cenne, żeby z tym czekać. Jeśli tylko jest w stanie, musi pomóc opanować ten chaos.
Wrażenie to jeden z najcenniejszych zasobów w moim środowisku. Sądziłem, że po tym, jak poznałaś jego kuluary wśród rozkoszy Wenus, zdajesz sobie z tego sprawę. Tristan
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
Przeczytaj
Deirdre To zabawne, jak przewrotny potrafi być los. Jeszcze wczoraj wierzyłam, że jestem w stanie trzymać się od tego konfliktu z daleka - dziś jestem już jego częścią. Nie wiem, czy wieści zdążyły do Ciebie dotrzeć, stałam się jedną z Was. Ignotus przyniósł mi wieści od Czarnego Pana, nasz przywódca zechciał mnie widzieć w jednostce badawczej. Wygląda na to, że Twoje życie znów jest w moich rękach.
Do rzeczy, tak naprawdę ten list nie miał być czczą przechwałką. Wciąż poruszam się w tej sprawie po omacku, potrzebuję rady. Wiesz, że nie lubię siedzieć bezczynnie, krótko po tym, jak otrzymałam zgodę, zaczęłam przeprowadzać badania, które mogą skutkować stworzeniem leku na sinicę. Sama z pewnością wiesz, jak bardzo dokuczliwa może być ta choroba dla Was, parających się mroczną sztuką. Traktuję tę kwestię prioretytowo, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę: wszystko, co obmyśliłam, wymaga ode mnie ogromnych nakładów czasu, a doba nie trwa nawet w połowie tak długo, jak długa jest mi potrzebna.
Potrzebuję pomocy. Wiem o Mariannie, którą mi poleciłaś - wiem, że jest jedną z Was - jednak jej umiejętności nie są wystarczające. Czy wśród nas znajduje się inna osoba z medycznym talentem? Ktokolwiek, kto mógłby mnie wspomóc? Czas ucieka, a epidemia nie przestaje się rozprzestrzeniać, to poważne.
Ufam, że Ciebie to wszystko omija. I że jesteś bezpieczna. C.
Do rzeczy, tak naprawdę ten list nie miał być czczą przechwałką. Wciąż poruszam się w tej sprawie po omacku, potrzebuję rady. Wiesz, że nie lubię siedzieć bezczynnie, krótko po tym, jak otrzymałam zgodę, zaczęłam przeprowadzać badania, które mogą skutkować stworzeniem leku na sinicę. Sama z pewnością wiesz, jak bardzo dokuczliwa może być ta choroba dla Was, parających się mroczną sztuką. Traktuję tę kwestię prioretytowo, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę: wszystko, co obmyśliłam, wymaga ode mnie ogromnych nakładów czasu, a doba nie trwa nawet w połowie tak długo, jak długa jest mi potrzebna.
Potrzebuję pomocy. Wiem o Mariannie, którą mi poleciłaś - wiem, że jest jedną z Was - jednak jej umiejętności nie są wystarczające. Czy wśród nas znajduje się inna osoba z medycznym talentem? Ktokolwiek, kto mógłby mnie wspomóc? Czas ucieka, a epidemia nie przestaje się rozprzestrzeniać, to poważne.
Ufam, że Ciebie to wszystko omija. I że jesteś bezpieczna. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Przeczytaj
Dei Wciąż dziwnie czuję się z tą myślą. Nie widziałam Czarnego Pana na oczy - zastanawia mnie, kim jest ten człowiek, za każdym razem od nowa, kiedy widzę podobne reakcje. Czy to jest tego warte? Wiem, że Mulciberowie nie zaprzątaliby sobie tym głowy, gdyby nie było. A jednak, nie jestem przyzwyczajona do nich mówiących o kimkolwiek z podobnym szacunkiem, a jednak ogrom zniszczeń po pożarze w Bialej Wywernie sprawia, że rysowany przede mną obraz mimowolnie wywołuje respekt. Wiesz, że odpowiedzialność nie jest mi obca, jest częścią mojej profesji - a w tej czuję się dość pewnie, by nikt nie musiał mnie pouczać.
Nie potrafię próżnować. Zwłaszcza teraz, Ramsey przekonał mnie, że tajemniczy On może poznać odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Nie wiem, skąd nadszedł kryzys związany z anomaliami, ale wiem, że musimy się go pozbyć. Świat nie jest w stanie dalej funkcjonować. Pytasz o Lysandrę, z dnia na dzień traci siły. Przesypiając większość dnia jej organizm popada w stagnację, jakiej w jej wieku znosić nie powinien. Nie podoba mi się to - ale to też wciąż lepsze wyjście, niż narażanie jej na wszystkie katastrofy, którym może kiedyś sprostać.
Nie ufam arystokratom, zwykle mocniejsi są w gębach, niż w czynach, ale jeśli jesteś w stanie poświadczyć za tego człowieka, spróbuję wysłać do niego sowę - ufam Ci. Rozumiem, że, poinstruowana, odnajdzie go w Londynie? Tylko tyle, kochana. Nic więcej nie jest mi potrzebne. Skontaktowałam się już z Valerijem, Eir również nam pomaga. Sinica to choroba, nie urok, w grę wchodzą wyłącznie kwestie anatomiczne - transmutacja nie ma w tym nic do rzeczy. Dziękuję Ci za pomoc - kiedy lepiej rozeznam się w strukturach nie będę musiała Cię już o nią prosić. Teraz - wciąż się gubię.
Końcówka miesiąca niesie śmierć. Ta idea jest szalona. Całkowicie niewykonalna. Martwię się o Was - i boję, że coś pójdzie nie tak. Będę na Was czekać, gotowa do działania. Z nadzieją, że cały czas uważacie na siebie.
Wybacz, Dei, ale nie wydaję mi się, żebym była w Twoim nowym domu mile widziana. C.
Nie potrafię próżnować. Zwłaszcza teraz, Ramsey przekonał mnie, że tajemniczy On może poznać odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Nie wiem, skąd nadszedł kryzys związany z anomaliami, ale wiem, że musimy się go pozbyć. Świat nie jest w stanie dalej funkcjonować. Pytasz o Lysandrę, z dnia na dzień traci siły. Przesypiając większość dnia jej organizm popada w stagnację, jakiej w jej wieku znosić nie powinien. Nie podoba mi się to - ale to też wciąż lepsze wyjście, niż narażanie jej na wszystkie katastrofy, którym może kiedyś sprostać.
Nie ufam arystokratom, zwykle mocniejsi są w gębach, niż w czynach, ale jeśli jesteś w stanie poświadczyć za tego człowieka, spróbuję wysłać do niego sowę - ufam Ci. Rozumiem, że, poinstruowana, odnajdzie go w Londynie? Tylko tyle, kochana. Nic więcej nie jest mi potrzebne. Skontaktowałam się już z Valerijem, Eir również nam pomaga. Sinica to choroba, nie urok, w grę wchodzą wyłącznie kwestie anatomiczne - transmutacja nie ma w tym nic do rzeczy. Dziękuję Ci za pomoc - kiedy lepiej rozeznam się w strukturach nie będę musiała Cię już o nią prosić. Teraz - wciąż się gubię.
Końcówka miesiąca niesie śmierć. Ta idea jest szalona. Całkowicie niewykonalna. Martwię się o Was - i boję, że coś pójdzie nie tak. Będę na Was czekać, gotowa do działania. Z nadzieją, że cały czas uważacie na siebie.
Wybacz, Dei, ale nie wydaję mi się, żebym była w Twoim nowym domu mile widziana. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Moira
Szybka odpowiedź