Sennett
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Sennett
[bylobrzydkobedzieladnie]
Sennett pojawił się w życiu lady Selwyn zaraz przed wyjazdem do Hogwartu. I choć minęło wiele lat to w pamięci ma ciągle wspomnienie tego dnia. Mama namawiała ją na wybór białej powtarzając, że biały to najszlachetniejszy kolor i dla szlachcianki będzie wyborem idealnym. Przez pewien czas wahała się co do wyboru sowy to w późniejszym czasie ani trochę tego nie żałowała. Zawsze na czas, zawsze punktualna i potulna, a dodatkowo zważając na fakt, że Lucindy patronusem jest właśnie sowa to jeszcze bardziej się z nim osobiście utożsamia.
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://66.media.tumblr.com/7f7f1e582f6cad632a92f58761dc6f28/tumblr_pff5feoLJG1u8wonlo1_400.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> Lucinda Selwyn<!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> do kogo<!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> wiadomosć
<!--
--><span class="podpis"><!--
--><div class="lucindash">Lucinda</div><!--
--></span></span></div></div></div></div>
<style>@font-face {font-family: 'Hamilton';src:url(https://dl.dropbox.com/s/ot37eoxcrkuk4xc/Hamilton.ttf?dl=0) format('truetype');} .lucindash {font-size: 29px; font-family: 'Hamilton';font-weight:;} </style>
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Ostatnio zmieniony przez Lucinda Hensley dnia 04.04.23 10:03, w całości zmieniany 6 razy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj Rodrick Baudelaire
Lady Lucinda SelwynSzanowna Lady Selwyn,
Nie widzę jakichkolwiek powodów do przeprosin. Pani osoba jest mi znana i cieszę się z faktu, że postanowiła Lady zwrócić się ze swoim problemem właśnie do mnie. Z ogromną chęcią podejmę się zadania. Jestem otwarty na wszelkiego rodzaju sugestie dotyczące terminu spotkania, chociaż nie ukrywam, że najlepszą porą byłyby godziny wieczorne. W przeciwnym razie pojawię się wedle życzenia.
Serdecznie pozdrawiam,
R.B.
Nie widzę jakichkolwiek powodów do przeprosin. Pani osoba jest mi znana i cieszę się z faktu, że postanowiła Lady zwrócić się ze swoim problemem właśnie do mnie. Z ogromną chęcią podejmę się zadania. Jestem otwarty na wszelkiego rodzaju sugestie dotyczące terminu spotkania, chociaż nie ukrywam, że najlepszą porą byłyby godziny wieczorne. W przeciwnym razie pojawię się wedle życzenia.
Serdecznie pozdrawiam,
R.B.
Gość
Gość
Przeczytaj Rodrick Baudelaire
Lady Lucinda SelwynSzanowna Lady Selwyn,
Pomysł urozmaicenia mieszkania Lady jest niezwykle obiecujący, a szczególnie, że jak już Panienka wspomniała, ma gotowy pomysł. Zostaje mi jedynie zasugerować datę 21 marca po godzinie szóstej po południu. Zapewne pojawię się chwilę po wyznaczonym czasie, gdyż załatwiam parę spraw.
Serdecznie pozdrawiam,
R.B.
Pomysł urozmaicenia mieszkania Lady jest niezwykle obiecujący, a szczególnie, że jak już Panienka wspomniała, ma gotowy pomysł. Zostaje mi jedynie zasugerować datę 21 marca po godzinie szóstej po południu. Zapewne pojawię się chwilę po wyznaczonym czasie, gdyż załatwiam parę spraw.
Serdecznie pozdrawiam,
R.B.
Gość
Gość
Przeczytaj lady Adelaide Nott
Droga Lucindo,piszę do Ciebie w wielkiej trosce, doszły mnie bowiem słuchy o tym, z jak ogromnym zaangażowaniem poświęcasz się swojej pracy łamacza klątw. Lord Pavus Shafiq, mój dobry znajomy, a zarazem Twój współpracownik (opowiadał, że kiedyś zdarzyło Wam się współpracować, najmilsza, i opisywał Cię wyłącznie w superlatywach!), wspomniał podczas popołudniowej herbaty z nim i jego żoną o tym, że zajmujesz się aktualnie nietypowym przypadkiem klątwy zamkniętej w srebrzystym ostrzu. Zatroskała mnie ta wieść, a wszystkie me myśli na raz pomknęły w jednym kierunku - czy z pewnością jest to bezpieczne? Dobrze wiesz, moja droga Lucindo, że tak piękna kobieta jak Ty nie powinna lekkomyślnie narażać się na tego typu niebezpieczeństwa. Być może silnym mężczyznom przystaje zagrażać swojemu życiu, ale nam, kochana, już nie; ogromną tragedią by było, gdybyś wskutek - Merlinie, ochroń nas przed tym! - okrutnego wypadku nie mogła już dłużej lśnić na moich salonach jak najpiękniejszy diament, którym jesteś. Kto wie, być może to właśnie to jest przyczyną Twojego staropanieństwa: co, jeżeli potencjalni kandydaci na Twego małżonka obawiają się, że któraś czarnomagiczna klątwa, z którymi tak często obcujesz, naraziła Twoje łono na szwank? Na Twoim miejscu, moja droga, czym prędzej zrezygnowałabym z tej szkodliwej kariery, nie jest tego warta - młodsza już nie będziesz, a szybkie zaślubiny z miłym lordem powinny być Twoim priorytetem, są w końcu o wiele ważniejsze niż spowodowana kaprysem kariera. Potrafię rozumieć to, że ciężko zrezygnować Ci z przygód, które zaczęły Ci towarzyszyć od czasu rozpoczęcia pracy, ale nadmierna wolność, której łakniesz, jest szkodliwa. Choć może zdawać Ci się, że posiadanie małżonka podetnie Ci skrzydła, zaufaj mi, że dopiero bycie wyrozumiałą żoną oraz powicie mężowi dziedzica rodu jest w stanie przynieść trwałą, prawdziwą satysfakcję, a także poczucie spełnienia - to, czego teraz doświadczasz, to jedynie ich iluzja. Twoja rodzina chce dla Ciebie najlepiej, Lucindo, oczekując od Ciebie godnego prezentowania się na salonach, aby przykuć spojrzenia młodzieńców. Żeby jednak to zrobić, musisz przestać narażać swoje łono na działanie czarnomagicznych klątw i pozostawić zagrażającą bezpieczeństwu oraz życiu pracę tym, którzy zostali do niej stworzeni - dzielnym mężczyznom. Sama z pewnością dostrzegasz, że nastały aktualnie tragiczne czasy, kiedy my, kwiecie arystokracji, zmuszeni jesteśmy dbać o nasze tradycje jeszcze bardziej niż zwykle: arystokracja rozbestwia się, zapomina o swoich korzeniach, o wartościach, o ważności czystości krwi. Popychani ignorancją i egoizmem, bratają się z pospólstwem i szlamem! To niedopuszczalne, na samą myśl robi mi się słabo - za czasów mojej młodości nikomu takie hańbienie nazwiska nawet nie przeszłoby przez myśl. Och, ale nie chcę rozwodzić się na temat tego zatrważającego zjawiska - musisz się ze mną zgodzić, że tendencje wśród najmłodszych przedstawicieli szlachty są bezecne i sprowadzą na nas zagładę. Czy zastanawiałaś się nad tym, moja droga, jak można temu zapobiec?
Doszły mnie też słuchy, co wstrząsnęło mną dogłębnie i wzdrygam się na samą myśl o tym, że ostatnimi czasy doszło do tragedii w zaprzyjaźnionym z Twoja rodziną rodzie Macmillanów. Mam nadzieję, że wydziedziczenie tej ladacznicy nie spędza Ci snu z powiek i nie wyciska łez z oczu - płacz nie sprzyja wszak urodzie, a to ona jest gwarantem dobrobytu Twojego dalszego życia. Choć napawa mnie lękiem, że przez tyle lat uważałam tę wywłokę za dobrą arystokratkę (ręka zbyt drży mi ze zdenerwowania, gdy próbuję zapisać jej imię, jestem jednak pewna, że doskonale wiesz, kogo mam na myśli), uważam, że to dobrze, iż Macmillanowie wypalili ze swojego drzewa owoc tego dyshonoru. Zapobiegnie to dalszym kompromitacjom i problemom. Dalej nie potrafię uwierzyć, że ta zdrajczyni przez lata odwiedzała moje salony i gościła na przyjęciach... wciąż pamiętam jej pierwszy Sabat, dlaczegoż już wtedy nie potrafiłam dostrzec, że pod maską przykładnej młodej damy kryje się bezwstydnica? Krążą plotki, że jej nagłe, nienagłośnione wydziedziczenie związane było z jakimś bliskim jej mężczyzną. Mężczyzną o brudnej krwi. Jak ona mogła się tego dopuścić? Powinna spotkać ją o wiele gorsza kara za tę obrzydliwą zdradę ideałów.
Ale dość już o sprawach tak nieprzyjemnych - opowiedz mi, Lucindo, czy wokół Twojej osoby nie kręci się żaden przyjemny młodzian, który mógłby zachcieć spełnić Twoje marzenia i uklęknąć przed Tobą z rodowym, zaręczynowym pierścieniem w dłoni? Znam niesamowitego dżentelmena z rodu Slughornów, który po moim krótkim słówku mógłby zainteresować się Twoją osobą; jest co prawda świeżym wdowcem, ale nie doczekał się jeszcze dziedzica, znów poszukuje więc urokliwej damy na małżonkę. Jako wdowiec nie może mieć już wygórowanych wymagań dotyczących wybranki, jestem zatem pewna, że po użyciu małej dozy perswazji zdoła on zaakceptować także Twój staropanieński wiek. Ależ kochana, mam nadzieję, że nie odczytujesz moich słów jako obrazy: powoduje je jedynie troska o Twoje dobro, nic więcej.
Żywię nadzieję, że w trakcie kolejnego przyjęcia odnajdzie się chwila, żebyśmy mogły podyskutować o tym osobiście; opowiesz mi wtedy o tym, jakie decyzje dotyczące swojej przyszłości podjęłaś po przeczytaniu tego listu. Głęboko wierzę, że uznasz moje porady za pomocne, zależy mi bowiem wyłącznie na Twoim szczęściu i spełnieniu.
lady Adelaide Nott
Doszły mnie też słuchy, co wstrząsnęło mną dogłębnie i wzdrygam się na samą myśl o tym, że ostatnimi czasy doszło do tragedii w zaprzyjaźnionym z Twoja rodziną rodzie Macmillanów. Mam nadzieję, że wydziedziczenie tej ladacznicy nie spędza Ci snu z powiek i nie wyciska łez z oczu - płacz nie sprzyja wszak urodzie, a to ona jest gwarantem dobrobytu Twojego dalszego życia. Choć napawa mnie lękiem, że przez tyle lat uważałam tę wywłokę za dobrą arystokratkę (ręka zbyt drży mi ze zdenerwowania, gdy próbuję zapisać jej imię, jestem jednak pewna, że doskonale wiesz, kogo mam na myśli), uważam, że to dobrze, iż Macmillanowie wypalili ze swojego drzewa owoc tego dyshonoru. Zapobiegnie to dalszym kompromitacjom i problemom. Dalej nie potrafię uwierzyć, że ta zdrajczyni przez lata odwiedzała moje salony i gościła na przyjęciach... wciąż pamiętam jej pierwszy Sabat, dlaczegoż już wtedy nie potrafiłam dostrzec, że pod maską przykładnej młodej damy kryje się bezwstydnica? Krążą plotki, że jej nagłe, nienagłośnione wydziedziczenie związane było z jakimś bliskim jej mężczyzną. Mężczyzną o brudnej krwi. Jak ona mogła się tego dopuścić? Powinna spotkać ją o wiele gorsza kara za tę obrzydliwą zdradę ideałów.
Ale dość już o sprawach tak nieprzyjemnych - opowiedz mi, Lucindo, czy wokół Twojej osoby nie kręci się żaden przyjemny młodzian, który mógłby zachcieć spełnić Twoje marzenia i uklęknąć przed Tobą z rodowym, zaręczynowym pierścieniem w dłoni? Znam niesamowitego dżentelmena z rodu Slughornów, który po moim krótkim słówku mógłby zainteresować się Twoją osobą; jest co prawda świeżym wdowcem, ale nie doczekał się jeszcze dziedzica, znów poszukuje więc urokliwej damy na małżonkę. Jako wdowiec nie może mieć już wygórowanych wymagań dotyczących wybranki, jestem zatem pewna, że po użyciu małej dozy perswazji zdoła on zaakceptować także Twój staropanieński wiek. Ależ kochana, mam nadzieję, że nie odczytujesz moich słów jako obrazy: powoduje je jedynie troska o Twoje dobro, nic więcej.
Żywię nadzieję, że w trakcie kolejnego przyjęcia odnajdzie się chwila, żebyśmy mogły podyskutować o tym osobiście; opowiesz mi wtedy o tym, jakie decyzje dotyczące swojej przyszłości podjęłaś po przeczytaniu tego listu. Głęboko wierzę, że uznasz moje porady za pomocne, zależy mi bowiem wyłącznie na Twoim szczęściu i spełnieniu.
lady Adelaide Nott
22 kwietnia 1956MORGOTH YAXLEY
Lady Lucinda SelwynProszę o wybaczenie. Nie przywykłem wysyłać wiadomości o tak późnych porach, jednak wydaje mi się dość istotną kwestią. Rezerwat jest otwierany wraz z godziną ósmą, ale będę tam już przed szóstą, gdyby Lady pojawiła się wcześniej. W biurze pokierują Ją w odpowiednie miejsce.
Jeszcze raz przepraszam. W razie jakichkolwiek zmian proszę i sowę z informacją.
Morgoth Yaxley
Jeszcze raz przepraszam. W razie jakichkolwiek zmian proszę i sowę z informacją.
Morgoth Yaxley
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj MORGOTH YAXLEY
Lady Lucinda SelwynDziękuję za wiadomość. Nie przeszkodziła mi w pracy. Wspomniane mapy są własnością rodziny Greengrass i jedynie pracownicy mają do nich dostęp. Wyklucza to również wstęp osób trzecich do archiwum rezerwatu Peak District, ale tak się składa, że posiadam jeden z egzemplarzy wykonany na moje zlecenie. Proszę powiedzieć mi tylko gdzie i kiedy mam dostarczyć wskazane papiery.
Morgoth Yaxley
Morgoth Yaxley
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
24 kwietnia 1956MORGOTH YAXLEY
Lady Lucinda SelwynMiejsce jak i dzień jak najbardziej odpowiadają moim planom. Proszę jednak by spotkanie odbyło się w godzinach przed szóstą popołudniu. Jeśli oczywiście ma Lady obiekcję, proszę o natychmiastową odpowiedź, a postaram się znaleźć rozwiązanie.
M. Yaxley
M. Yaxley
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
29.03.1956
Kochana Lynn,Skłamałby twierdząc, że nie ucieszyłem się na wieść o Twoim powrocie, a teraz jestem niezwykle miło zaskoczony dowiadując się, że planujesz zostać w Londynie na dłużej.
Niestety stacjonarność mojego zawodu a podróżowanie nieodzownie wpisany w Twój nie sprzyjają naszym częstym spotkaniom. Nie jestem niestety w stanie też zaoferować Ci możliwości spotkania szybciej, niż w połowie kwietnia. Dostałem pod opiekę pierwszą pacjentkę (oczywiście formalnie i tak podlega pod mojego przełożonego, teraz już ordynatora Avery - praktycznie jednak zajmuję się nią ja) i niemożliwym będzie dla mnie wyrwać się wcześniej ze szpitala tak, by myślami nie wracać do piętrzącej się dokumentacji i naszych pensjonariuszy, a chciałbym poświęcić ten czas tylko i wyłącznie na nadrabianie zaległości, kuzynko.
Jeżeli jednak jesteś ciekawa już teraz jak mi się wiedzie to uspokoję obawy, które podskórnie wyczuwam w Twoim liście. Udało mi się w jakimś stopniu pozbierać po fiasco z lady Avery i naszym niedoszłym ślubem, skłamałbym jednak twierdząc, że nie pozostawiło to na mnie śladu. Pozostałe rzeczy są u mnie raczej stabilne, ale jeśli jesteś chętna o tym słuchać to jest to zdecydowanie temat na dłuższą rozmowę.
A jak u Ciebie, droga Lynn? Gdzie tym razem pognał Cię wiatr, kiedy Cię nie było? I oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie zapytał - przywiozłaś ze sobą coś interesującego, na czym chętnie zawiesiłbym moje wścibskie oczy?
Twój,
Alex
PS. Moim zdaniem Sennett jest po prostu dobrze zbudowany.
Niestety stacjonarność mojego zawodu a podróżowanie nieodzownie wpisany w Twój nie sprzyjają naszym częstym spotkaniom. Nie jestem niestety w stanie też zaoferować Ci możliwości spotkania szybciej, niż w połowie kwietnia. Dostałem pod opiekę pierwszą pacjentkę (oczywiście formalnie i tak podlega pod mojego przełożonego, teraz już ordynatora Avery - praktycznie jednak zajmuję się nią ja) i niemożliwym będzie dla mnie wyrwać się wcześniej ze szpitala tak, by myślami nie wracać do piętrzącej się dokumentacji i naszych pensjonariuszy, a chciałbym poświęcić ten czas tylko i wyłącznie na nadrabianie zaległości, kuzynko.
Jeżeli jednak jesteś ciekawa już teraz jak mi się wiedzie to uspokoję obawy, które podskórnie wyczuwam w Twoim liście. Udało mi się w jakimś stopniu pozbierać po fiasco z lady Avery i naszym niedoszłym ślubem, skłamałbym jednak twierdząc, że nie pozostawiło to na mnie śladu. Pozostałe rzeczy są u mnie raczej stabilne, ale jeśli jesteś chętna o tym słuchać to jest to zdecydowanie temat na dłuższą rozmowę.
A jak u Ciebie, droga Lynn? Gdzie tym razem pognał Cię wiatr, kiedy Cię nie było? I oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie zapytał - przywiozłaś ze sobą coś interesującego, na czym chętnie zawiesiłbym moje wścibskie oczy?
Twój,
Alex
PS. Moim zdaniem Sennett jest po prostu dobrze zbudowany.
Przeczytaj Alastair Nott
Lucy,Rozmawiałem z ojcem.
Zabij mnie jak najszybciej, proszę.
A.
Zabij mnie jak najszybciej, proszę.
A.
Alastair Nott
Zawód : Urzędnik Departamentu Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Hell is empty and all the devils are here
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Alastair Nott
Lucy,Sądzę, że tak będzie najlepiej.
A.
A.
Let's stay lost on our way home
Alastair Nott
Zawód : Urzędnik Departamentu Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Hell is empty and all the devils are here
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
PrzeczytajMORGOTH YAXLEY
Lady Lucinda SelwynPrzykro mi, że tak nagle niepokoję Ją listem. Odnalazłem trop Gostira. Sądzę, że to niezwykle ważne, dlatego jeśli będzie Lady w stanie, proszę o odpowiedź czy zgodzi się na dalsze poszukiwania na terenie lasów Weymouth. Zguba przeniosła się jeszcze dalej na południe.
Morgoth Yaxley
Morgoth Yaxley
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
PrzeczytajMorgoth Yaxley
Lady Lucinda SelwynPolana niedaleko wybrzeża przy kamieniu pamięci w zachodniej części lasów.
M. Yaxley
M. Yaxley
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Jordan Rogers
Selwyn, Została mi Pani polecona jako doświadczona łamaczka klątw odpowiednia do pomocy w aurorskim śledztwie. Proszę o rychłe stawienie się w moim gabinecie. Jordan Rogers
Szef Biura Aurorów
Szef Biura Aurorów
Lucinda, data otrzymania listu to 29 kwietnia. Jako że wątek zagraża zdrowiu i życiu postaci, upewnij się, że nie prowadzisz rozgrywek o późniejszej fabularnej dacie. Odpis mistrza gry w temacie pojawi się 23.02.17, do tej pory masz czas na dodanie swojego posta.
Zjawienie się nie jest obowiązkowe, jednak nieobecność będzie niosła za sobą fabularne konsekwencje. Jeżeli przez wzgląd na uczestnictwo w wydarzeniu (Za zasłoną cienia lub Fantastyczne baśnie) Twoja postać nie zdoła zjawić się na czas bądź uniemożliwią jej to późniejsze obrażenia, konsekwencje nie zostaną wyciągnięte. Jeżeli po zakończeniu wydarzenia Twoja postać będzie w stanie dołączyć, proszę o kontakt z mistrzem gry na drodze prywatnej wiadomości.
Przeczytaj Alastair Nott
Lucy,Proszę, potrzebuję z Tobą porozmawiać. To... Kryzysowa sytuacja. Jeśli tylko możesz przyjdź nad Tamizę jutro wieczorem.
Mam nadzieję, że do zobaczenia,
A.
Mam nadzieję, że do zobaczenia,
A.
Let's stay lost on our way home
Alastair Nott
Zawód : Urzędnik Departamentu Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Hell is empty and all the devils are here
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj D. Macnair
Szanowna Lucindo, Od kilku nocy męczą mnie koszmary. Za każdym razem gdy zamykam oczy widzę Ciebie - plączącą się uliczkami w poszukiwaniu własnej posesji owianej złotem i zapachem świeżo zerwanych róż. Mapa, którą raczyłaś mi pożyczyć zdaje się być Twoim niezbędnikiem, natomiast zapiski przypominają na pamięć wyuczone (nie ukrywajmy) denne riposy. Przez moment było ciepło, teraz znów jest zimno. Lodowato. D. Macnair
Ostatnio zmieniony przez Drew Macnair dnia 27.05.17 0:43, w całości zmieniany 2 razy
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Przeczytaj D. Macnair
Szanowna Lucindo, Jestem niezmiernie rad, iż pozory jednak mylą i złowieszczy pierwiastek wypełniający twe nieskazitelne serce w końcu rozbłysnął płomiennym ogniem przy niewielkiej iskrze. Me obawy skłaniają się jednak ku bliskiej przyszłości zważywszy na fakt, że ów silna reakcja była zapoczątkowana przez nikły żar, który w specjalnie przygotowanym pakiecie jest na samym początku listy. Czyżby złota nadal Panna Selwyn miała w sobie więcej demonów niżeli sama jest świadom i przy odpowiedniej dawce w końcu pozwoli im zaczerpnąć powietrza srebrzystej nocy?
Nie jest to kradzież, a niegodząca nikogo malwersacja, która choć na nic mi się zda to wypełnia duszę ogromem satysfakcji. Jesteś skłonna mi takową ukraść? Toż to zakrawa o hipokryzję.
Nie zasłużyłem na bardzo proszę? Błagam? Służę wszystkim? D. Macnair
Nie jest to kradzież, a niegodząca nikogo malwersacja, która choć na nic mi się zda to wypełnia duszę ogromem satysfakcji. Jesteś skłonna mi takową ukraść? Toż to zakrawa o hipokryzję.
Nie zasłużyłem na bardzo proszę? Błagam? Służę wszystkim? D. Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Sennett
Szybka odpowiedź