Vespasien

18.07.15 2:35

First topic message reminder :

Przeczytaj Tristan C. Rosier

Tristanie,bardzo Cię kocham

Tristan

Vespasien

Rzec, że Tristan i Vespasien się nie lubią, byłoby bardzo delikatnym określeniem. Sowa może się wydawać nieco zdziczała, niechętnie daje się do siebie zbliżać ludziom za wyjątkiem chwil, w których dostarcza listy. Uwiązać coś przy jej nóżce jest niezmiernie trudno i zwykle kończy się licznymi zadrapaniami. Kiedyś, w złości, Tristan cisnął w nią klątwą - ale sowa zdołała umknąć przed zaklęciem.

[bylobrzydkobedzieladnie]

05.08.16 16:27

19.02 poranek

Przeczytaj Inara Carrow

Tristanie
Początkowo chciałam zapytać, czy przypadkiem nie znalazłeś we włosach bielącego się pasma, ale - dziś wyjątkowo tego nie zrobię.
Nie będę życzyła ci najlepszego, bo jest to przed tobą, ani przystojnego lica, bo masz go wystarczająco. Nie będę podsuwała wieszczeń dostatku, bo trzymasz je w swoich dłoniach, ani świetlanej przyszłości, bo sam ją tworzysz.
To, co chciałabym ci podarować słowami, niechaj sięgnie nadziei, co dotyka mocniej niż płomień. Niech wołanie siły piorunu sięgnie i przyniesie światło, które obejmie twoje źrenice. I niechaj uśmiech sięgnie twoich ust, nie tylko werwą ciała, ale i ducha. I na koniec siły, która cię poprowadzi przez rzekę i mimo wartkiego strumienia, nadal będzie przypominać ci Ciebie samego. Nie zgub tej pamięci, ale jeśli czegoś ci zbraknie, bardzo chętnie przypomnę.

Pamiętam i obiecuję urodzinowy całus.
W policzek. Oczywiście.

Inara

* do sowiej nóżki doczepiona jest także nieduża paczuszka, magicznie pomniejszona, a zawierająca szlachecki rapier, na której ostrzu wygrawerowano różę, oplatającą i sięgają łodygą aż rękojeści.

23.08.16 11:04

19.02.1956

TristanieStarzejesz się i obawiam się, że najlepsze lata masz już za sobą. I w związku z tym dość przygnębiającym faktem nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci wytrwałości i pogody ducha, przyjacielu. Może nie będzie tak źle!
A tak poważniej, wszystkiego najlepszego.
Ramsey

01.09.16 11:14

Przeczytaj

Najdroższy Tristanie Wybacz, że ślę życzenia dopiero teraz, ale z wiadomych, tragicznych powodów, przez jakiś czas pozostawałam zbyt zrozpaczona, by słać radosne listy. Nie zmienia to jednak ich szczerości. Szczęścia, mój drogi, tego życzę Ci jedynie, bowiem resztę doskonałych przymiotów już posiadasz. Wyrosłeś na mądrego, przystojnego, oddanego rodzinie mężczyznę, a każdy kolejny rok przydaje Ci tylko doświadczenia i rozsądku. Mam nadzieję, że świętujesz swoje urodziny hucznie, w gronie najbliższych i cudownej Evandry, która niedługo dopełni Twojej małżeńskiej radości.

Ślę najcieplejsze, serdeczne pozdrowienia i życzenia
lady Laidan Avery

13.09.16 21:54

Przeczytaj20.02.1956

Tristanie,dziękuję za zaproszenie. Z przyjemnością pojawię się na Twoim ślubie, mocno dopingując Cię w tak ważnym dniu.

Ramsey

08.10.16 19:40

Przeczytaj Harriett

Mon chéri, mam nadzieję, że mój prezent przyniesie Ci szczęście w trakcie gonitwy w Sherwood, w związku z czym pozwoliłam sobie na dostarczenie a priori.

Niech nie zmyli Cię ta niewielka przesyłka, stopy moje wciąż są zakotwiczone w czasoprzestrzeni - pośpiech jest wywołany niecierpliwością, a nie nieznajomością daty, która niezmiennie tkwi w mojej pamięci. Sam zapewne równie dobrze pamiętasz, że nie zwykłam się dzielić Twoją atencją i dlatego zgodnie ze starym zwyczajem pragnę Ci skraść jeden dzień świętowania tylko dla siebie, jeszcze przed tym, nim wszyscy wykrzykną radosne ”wszystkiego najlepszego”.

Nie daj się prosić, Tristanie, zapomnij o całym świecie i spotkaj się ze mną w Cliodnie, w kawiarni nad brzegiem morza.

Jutro, nim słońce sięgnie zenitu.
Harriett

* skreślony na błękitnej papeterii przywodzącej na myśl Beauxbatons list został dostarczony nie przez sowę, a przez posłańca, który o poranku dnia 16 lutego stawił się pod adresem Tristana wraz z wykonanym na zamówienie siodłem o barwionej szkarłatem skórze naznaczonej w pobliżu przedniego łęku subtelnym, złocistym herbem Rosierów otoczonym wieńcem laurowym

03.11.16 13:54

Przeczytaj Rosalie Yaxley

Mój drogi,Jedyne co mogę odpowiedzieć na twe piękne słowa, to szczere dziękuję. Zawsze jest mi tak bardzo miło, gdy obdarzasz mnie tyloma komplementami i nawet nie śmiem zaprzeczać, jakoby miałoby być inaczej.

Dziękuje za Twoją pamięć i życzenia. Jest mi niezwykle miło, że zdecydowałeś się do mnie napisać. Pragnę uspokoić Twoje obawy - już dawno czułam się na tyle dobrze fizycznie, aby opuścić Munga i pewnie, jeszcze kilka dni, i wyszłabym na własne żądanie, nie mogąc już znieść tamtego miejsca. Po takich nieprzyjemnościach najlepiej dochodzi się w domu.
Ja również mam ogromną nadzieję, że wkrótce dane nam będzie się spotkać i porozmawiać. Twoje wsparcie było dla mnie zawsze niezwykle ważne. Mam nadzieję, że uda mi się ukraść choć kilka chwil z Twojego życia i będziemy mogli spędzić je razem, nim już na zawsze zaczniesz dzielić je z Lady Lestrange.

Dziękuje Ci także za piękny kwiat, chociaż śmiem twierdzić, że nic, w tym i ja, nie jest tak urokliwe jak róże z Waszego ogrodu. To chyba najcudowniejszy prezent, jaki mogłam od Ciebie otrzymać.
Twoja ukochana kuzynka,
Rosalie

20.11.16 0:20

PrzeczytajRosalie Yaxley

Tristianie,

24.03

Wybacz, że piszę do Ciebie tak niespodziewanie. Dostałam dzisiaj informację, że ktoś zabił jednorożca w rezerwacie. Jestem tak bardzo zrozpaczona i muszę się z kimś tym podzielić. Zajmujesz się zwierzętami, więc na pewno będziesz wiedział jak ogromny ból przeszywa teraz całe moje ciało.

Ktoś zabił jednorożca. Rozumiesz to? Najczystsze stworzenie na całym świecie. Niewinne zwierze zabił zmasakrował
Nie dałam rady tam pójść, obawiam się, że umarłabym z bólu na sam widok.

JAK MOŻNA BYĆ TAKĄ BESTIĄ?!

Kara dosięgnie każdego, kto uniósł różdżkę na jednorożca. Taka osoba zasługuje na śmierć w największych męczarniach już na zawsze przeklęta.

Wybacz mi, za te kleksy i ślady łez, ale nie jestem w stanie powstrzymać zdenerwowania. Jak ktoś mógł zabić stworzenie, które kochałam nad życie.

Rosalie

23.11.16 0:23

PrzeczytajRosalie Yaxley

Tristianie,

24.03

Obawiam się, mój drogi kuzynie, że nawet płatki róż z Rosier'owego ogrodu nie będą w stanie załagodzić mojego cierpienia. Ciągle targa mną złość, szok i niedowierzanie, dlatego dziękuje Ci za Twoje słowa wsparcia. Wiedziałam, że jesteś jedną z nielicznych osób, które będą potrafiły mnie zrozumieć.

Nawet nie wiesz jak bardzo liczę na to, aby owa osoba pożałowała swojego czynu. Jeszcze przed chwilą chciałam życzyć jej śmierci, teraz życzę jej przekleństwa. Bo tak jak mówisz, przekleństwo i życie ze świadomością, że zamordowało się te jakże nieskazitelnie czyste stworzenie jest o wiele gorsze.

Rosalie

23.11.16 20:00

Przeczytaj sam wiesz, kto

TristanieChcę Cię widzieć w Białej Wywernie po zmroku 27 marca. Weź ze sobą wszystko, co udało Ci się zdobyć.

Twoje poświęcenie zostanie docenione.

Sam wiesz

28.11.16 0:25

Przeczytaj

Tristanie Jak niegdyś napisał Twój mądry, czuły na harmonię świata przyjaciel „są w życiu chwile, kiedy czas i przestrzeń stają się głębsze, a poczucie istnienia ogromnie się nasila”. Mam nadzieję, że właśnie przeżywasz taką chwilę, która na długo uczyni Cię człowiekiem w pełni szczęśliwym, i do której obrazów będziesz mógł zawsze powrócić, by bez końca sycić się radością i intensywnością pierwszych małżeńskich godzin. Wiem, jak wielce cenisz głębię uczuć i doznań, dlatego też jestem przekonana, że ten dzień będzie jednym z najpiękniejszych w Twoim życiu.

Wszystkiego, co najlepsze, na nowej drodze życia, Tristanie. D.

07.01.17 17:31

Przeczytaj Inara Carrow

Tristanie,
Wiesz, aż dziwne patrząc do tyłu, ile czasu już minęło od mojego powrotu do Londynu. A moment, w którym znowu mogłam cie spotkać - przyniósł (z tym naszym wiatrem) oddech czasów, o których piszesz. Ty też się tak uśmiechałeś i twoje usta i oczy, wiesz?
I właściwie, mam jedno życzenie - jeśli dziś mogę o cokolwiek prosić. Będę mogła jeszcze cię takiego zobaczyć? Znajdziesz dla mnie jeszcze czas, tu w dorosłym życiu? Więcej nie wymagam.

Dziękuję, że Jesteś,

Inara

11.01.17 23:41

Przeczytaj Lord Lancelot Rosier

Szanowny Tristanie!
Ostatnie miesiące naszej współpracy były, przynajmniej w moim odczuciu, niezwykle owocne. Bardzo podoba mi się, jak poradziłeś sobie z nowymi obowiązkami w Rezerwacie. Mam dla Ciebie nieco spóźniony prezent ślubny. Chciałbym zaproponować Ci objęcie mojej posady, zarządcy całego Rezerwatu w Kent. Wiem, że sobie poradzisz, obserwowałem Cię bardzo uważnie przez ostatnie miesiące, sporo się nauczyłeś. Będę dumny mogąc przekazać zarządzanie naszą chlubą rodową w Twoje ręce. Sam jestem już zmęczony i zasłużyłem sobie na odpoczynek, jednak w razie wszelkich problemów służyć będę Ci radą i pomocą. Choć myślę, że doskonale obejdziesz się bez nich. Jeśli jesteś zainteresowany objęciem mojego stanowiska, jutro przekażę Ci wszystkie konieczne informacje, większość wiedzy zdobyłeś już pracując jako mój zastępca. A kiedy tylko powiesz, że jesteś gotowy, ogłosimy to oficjalnie.
Jestem naprawdę z Ciebie dumny, Tristanie. Cieszę się, że z czystym sumieniem mogę w Twoje ręce przekazać największe dziedzictwo Rosierów. Zasłużyłeś na nie.
Lord L. Rosier

12.01.17 21:29

PrzeczytajRosalie Yaxley

Drogi kuzynie,
Dotarły do mnie wieści, że objąłeś samodzielnie posadę zarządcy w Rezerwacie w Kent. Nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo jestem dumna z tego, że czarodziej na tak wysokim stanowisku jest również członkiem mojej rodziny.
Chciałabym Ci pogratulować oraz życzyć szczęścia, cierpliwości oraz samozaparcia w dążeniu do jeszcze lepszego rozwijania Rezerwatu. Jestem pewna, że smoki otoczone Twoją opieką będą mogły wieść spokojne życie, a ty, zdobywając coraz to większe doświadczenie będziesz mógł przekazać je kiedyś swojemu synowi.
Jestem naprawdę szczęśliwa, że w końcu zostałeś doceniony, a Twoja ciężka praca nie poszła na marne.

ps. Teraz możesz z czystym sumieniem zrzucić obowiązek wypełniania dokumentów na barki innej, zaufanej sobie, osobie. Tylko nie wykorzystuj jej za bardzo!
Rosalie

12.01.17 22:34

Przeczytaj Harriett Lovegood

Drogi TristanieWieści podróżują szybko, tym razem jednak, całe szczęście, niosą się wieści znakomite. Słowa nie zdołają wyrazić mojej radości wywołanej informacją o objęciu przez Ciebie tak zaszczytnego stanowiska w Rezerwacie Albionów. Wielka odpowiedzialność spada na Twe barki, lecz jestem pewna, że nikt nie podołałby jej lepiej od Ciebie, a Twoje oddanie napełni Twych przodków dumą, którą ja odczuwam już teraz. Zawsze wiedziałam, że zostałeś stworzony do rzeczy wielkich, Tristanie, że czeka Cię świetlana przyszłość.

Zdaje się, że los ma dla Ciebie w zanadrzu same dobre rzeczy, a ja nie mogłabym być bardziej rada - zasługujesz na nie w każdym calu, mam nadzieję, że Twoja passa nigdy już nie przeminie. Życzę Ci szczęścia, chociaż mogłabym przysiąc, że masz już go pod dostatkiem. Wiem, że pod Twoją ręką znakomite dziedzictwo Rodu Róż rozkwitnie jak jeszcze nigdy dotąd.

Niech nowa droga życia napełnia Twe serce radością tak upajającą, że wszystko inne wyblaknie.
Harriett

18.01.17 21:50

PrzeczytajRosalie Yaxley

Tristanie,
Jestem pewna, że nie zawiedziesz zaufania jakim obdarzył Cię Twój stryj. Bo kto jak nie Ty, ma udźwignąć obowiązek dbania o rodowe dziedzictwo? Jesteś silnym, mądrym i dojrzałym mężczyzną, mój drogi, i poradzisz sobie z tym zadaniem wyśmienicie. Wierz w siebie i nigdy się nie wahaj, a Twoje plany ziszczą się tak, jak je zaplanowałeś.

Dziękuje również za Twoją troskę. Już ze mną wszystko w porządku i nie musisz się martwić. Faktycznie, do mnie również dotarły informacje, że po utworzeniu policji antymugolskiej, ulice Londynu stały się bezpieczniejsze niż dotychczas. Ostatnio kursuje jedynie pomiędzy domem a rezerwatem, możesz mieć rację, że spacer po mieście sprawi mi przyjemność. Nie wiem jednak, czy przyniesie mi to więcej dobrego, jak to ująłeś, niż przebywanie w Fenland, bo gdzie może być mi lepiej, niż w rodzinnych okolicach?
Rosalie

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia