Wydarzenia


Ekipa forum
Cmentarz dla magicznych
AutorWiadomość
Cmentarz dla magicznych [odnośnik]14.02.19 0:05
First topic message reminder :

Cmentarz dla magicznych

Założony około roku 1930 przez czarodziejów i czarownice chcących ułożyć swoich zmarłych krewnych w ustronnym, bezpiecznym miejscu, które jednak wciąż mogło znajdować się w pobliżu centrum miasta. Postanowiono zagospodarować odseparowane tyły parku i wykorzystać je na swój użytek. Pierwszy nagrobek został postawiony 14 czerwca 1932r. - upamiętnił żywot Margaret Blicks, słynnej powieściopisarki - a jej rodzina rozpoczęła tradycję zaklinania rzeźb tak, by te dbały o groby swoich właścicieli. W taki też sposób cmentarz zapełnił się ożywionymi posążkami skrzatów i nimf, przyozdobionymi skrzydłami elfami i cherubinami, magicznymi stworzeniami i drobnymi podobiznami przedstawicieli magicznej społeczności. Z roku na rok przybywa coraz więcej nagrobków, a co za tym idzie - coraz więcej kamiennych strażników.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarz dla magicznych - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]20.01.24 2:29
Rozwścieczone pomniki, które i tak by nas zaatakowały... — Bądź co bądź wina nie była tylko po twojej stronie. Ty tylko przybyłeś nieprzygotowany, chociaż dobrze wiedziałeś już w jaki sposób mógłbyś działać samemu przy następnej okazji. Chciałeś jednak to zrobić bez narażania kobiety na jakiekolwiek obrażenia, acz nadciągające posągi mogłyby być tylko kolejnym problemem. Po niezbyt udanym pomyśle z rzuceniem zaklęcia eksplodującego, twoje oczy zaszły pyłem, który starałeś się szybko zetrzeć, jednak czułeś nadal jego pieczenie. Statuy chciały bronić tego miejsca, ale im więcej byście spędzili tutaj czasu, byłoby to tylko gorsze w skutkach. Dlatego rzuciłeś zaklęcie. — Pavor veneno. — Zaklęcie miało stworzyć wokół was mgłę, która miała przerażać i odstraszać na jakiś czas posągi od was samych. Wtedy też zebrałeś się w sobie na to, aby powiedzieć coś więcej do namiestniczki. — Teleportuj się stąd, ja postaram się jeszcze coś zrobić. Ty jesteś ważniejsza. — Na pierwszym miejscu stawiałeś zawsze osoby tobie towarzyszące niż siebie samego. Najpierw było tak na Elfim Szlaku, teraz będzie też i w tym miejscu. Dobrze oboje wiedzieliście jakie były tutaj zagrożenia... Więc twoja praca dalej mogla trwać, ale już bez niej. — I dam z siebie wszystko, aby rozwiązać ten badziew, który się tutaj dzieje. — Rzuciłeś jeszcze, zanim nie przeszedłeś do kolejnego zaklęcia, które miało odgrodzić was murem od reszty posągów. — Murusio. — I tyle.... Ciekawy byłeś co dalej zrobi namiestniczka.

1. Pavor veneno. (+10 Uroki)
2. Murusio (+20 OPCM)
3. Wydarzenie
4. Odporność
Vergil Zabini
Vergil Zabini
Zawód : Spirytysta, własciciel sklepu spirystycznego
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 15 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t11353-vergil-zabini#349354 https://www.morsmordre.net/t11360-mercurio#349847 https://www.morsmordre.net/t12153-vergil-zabini https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t11361-skrytka-bankowa-2481#349849 https://www.morsmordre.net/t11359-vergil-zabini#349845
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]20.01.24 2:29
The member 'Vergil Zabini' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 64

--------------------------------

#2 'k100' : 91

--------------------------------

#3 'k6' : 5

--------------------------------

#4 'k100' : 48
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarz dla magicznych - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]20.01.24 16:46
Deirdre bezbłędnie rzuciła zaklęcie, które mogło pokazać jej świat pozbawiony iluzji. Na cmentarzu rozmyło się kilka pomniejszych elementów—iluzja świecy, którą ktoś postawił na jednym z grobów, zaklęte w iluzję świeżości kwiaty, które teraz zdawały się uschłe (od trzynastego sierpnia, jedynie magiczne iluzje na grobach wyglądały jako-tako, reszta roślin zwiędła, a świece zgasły)—ale dziura po meteorycie nadal zdawała się prawie taka sama. Prawie taka sama, zaklęcie ujawniło wyblakłe litery na fragmencie skruszonego nagrobka. Niegdyś pozłocone, obecnie były odłupane i niewyraźne, zniszczenie wydawały się nie tylko skutkiem meteorytu, a i wieku. Namiestniczka pamiętała, że wcześniej ich tam nie było, zupełnie jakby ktoś zamaskował tożsamość pochowanego człowieka zaklęciem—ale musiałaby poświęcić chwilę i uważniej się im przyjrzeć, by spróbować je odczytać.
Wtem poczuła silne zwątpienie w to, że uda się jej rozwiązać tą sprawę. Poczucie zniechęcenia i niemocy splotło się ze strachem—obydwoje, Deirdre i Vergila, ogarnęła podobna apatia. Z różdżki Zabiniego wypływała sina mgła, powodująca poczucie niemocy u wszystkich żywych osób w promieniu zasięgu zaklęcia, czyli u niego i u Deirdre.
Pomniki, choć wciąż spowolnione zaklęciem Deirdre, nadal zmierzały w stronę czarodziejów. Nie były żywe, nie były ludźmi (dzięki Veritas Claro namiestniczka widziała zresztą z całą pewnością, że na cmentarzu nie krył się nikt transmutowany w rzeźbę, żaden animag, żadna żywa dusza) tylko wyrzeźbionymi postaciami i zwierzętami—po prostu zaklętym kamieniem. Ich wcześniejszy brak odpowiedzi na słowa Deirdre wskazywał na to, że nie były rozumne, tylko zaklęte, a mgła nie mogła wywołać emocji w czymś, co ich nie miało ani dotrzeć do nozdrzy, które nie oddychały. Pierwsze zaklęcie Vergila pozostało bez wpływu na pomniki. Drugie, rzucone poprawnie ostatkiem sił zanim Zabiniego ogarnęła mgła, wzniosło mur pomiędzy jednym z mauzoleów i jednym z grobowców. Cegły przylgnęły do cmentarnej architektury, oddzielając czarodziejów od posągów, ale wzbudzając zarazem reakcję jednego z nich.
Nieautoryzowana budowla na posesji. Nieautoryzowana budowla na posesji. - rozbrzmiał głuchy, mechaniczny głos za murem. Nieautoryzowana budowla na posesji. Nieautoryzowana budowla na posesji.
Deirdre i Vergil czuli przenikliwe zimno, cmentarz wydawał się jeszcze bardziej nieprzyjazny niż wcześniej. Trudno powiedzieć, czy było to skutkiem mgły czy czegoś innego—Deirdre poczuła ćmienie w skroniach i lekko zakręciło się jej w głowie, ale zdołała się oprzeć chwilowej słabości. Vergil, mniej odporny na działanie wrogiej magii, poczuł silniejsze zawroty głowy. Nagle poczuł, że nie ma już kontroli nad własnym ciałem—jako doświadczony spirytysta wiedział, że to duch próbuje siłą przejąć nad nim kontrolę. Skutecznie—mgła zdekoncentrowała Zabiniego na tyle, że w pierwszej chwili nie mógł podjąć próby obrony wobec zdeterminowanej duszy.
-Mój grób! Te cegły są obrzydliwe! - usłyszał własny głos, bardziej piskliwy niż zwykle. Poczuł, jak jego głowa obraca się w stronę granitowego grobowca, do którego przylegał teraz ceglany mur. Na płycie widoczne było nazwisko, Lavinia de Montmercy. -Łobuzi! Ceglany gryzie się z tym odcieniem granitu! - krzyczał Vergil, zaciskając pięści. Pavor veneno wciąż na niego wpływało, oprócz żalu opętanej duszy czuł zniechęcenie i apatię—więc nie był w stanie reagować dalej na zbezczeszczenie grobowca. Zamiast tego poczuł, jak nogi niosą go bliżej grobu Lavinii, gdzie mógł uważniej przyjrzeć się odcieniowi cegieł i granitu. Czuł też coś jeszcze—duch w jego ciele chciał uciekać, jak najdalej od cmentarza.

pavor veneno obejmuje obszar 15 pól wokół (pierwotnego) położenia Vergila
Vergil, zostałeś zaskoczony przez ducha i straciłeś władzę nad własnym ciałem—w tej turze możesz podjąć z Lavinią test sporny na odporność magiczną.

W tej turze nie rzucacie kością k6.



Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarz dla magicznych - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]24.01.24 3:36
Twoje zaklęcie było skuchą. Nawet jeśli czułeś, że zostało wykonane poprawnie i wszystko wydarzyło się tak jak chciało, było jedynie kartą głupca wyciągniętą z talii kart tarota. Okazałeś się głupcem, który nieprzygotowany przyszedł na cmentarz nie wiedząc czego tak naprawdę mógł się spodziewać. Naraziłeś się na gniew samej namiestniczki Londynu i jeszcze zostałeś zaskoczony faktem, że jedna z dusz ciebie opętała. Jesteś głupcem, Zabini, ale nie zmienia to faktu, że jest dane tobie to wszystko naprawić. Musisz tylko zacząć być trzeźwiejszym, zacząć zachowywać się tak jak przystało na spirytystę, którym jesteś. Nie byłeś, nie zostaniesz, ale jesteś. Nie pozwól strachowi i przerażeniu spowodowanego własnym głupstwem sprawić, że to wszystko się zepsuje. Wstawaj z kolan, Vergilu, pokaż, że potrafisz przeskoczyć kłody, które sam sobie rzuciłeś i rzucił Tobie los pod nogi.
Jesteś co raz bardziej spokojny, a raczej czujesz, że w jakiś sposób możesz sobie poradzić. To nie było tak, że byłeś całkowicie bezbronny. Musiałeś tylko dowiedzieć się co powodowało, że duch chciał uciekać. Pavor veneo pokazywało twoją wewnętrzną bezsilność i żal, a twoje nogi chciały się po prostu zapaść. Wciąż jednak byłeś opętany, wciąż czułeś te wszystkie emocje, które kotliły się w tobie w związku z posiadaniem w sobie martwej duszy uwięzionej w twoim ciele. Twój bój był w twojej głowie i nawet sama Deirdre nie mogła na to pomóc. Zresztą - nie pozwoliłbyś jej na to, nawet jeśli by chciała. Musiałeś sobie sam pomóc, a ona miała własne problemy. Więc co zamierzałeś tak naprawdę uczynić? Powiedz to samemu sobie Vergilu.
Kiedy jesteś opętany, jedyne co możesz zrobić to skupić się na mocy własnej duszy i umysłu, twoje ciało już zostało pokonane przez wpływ innego bytu. Chciałeś czuć obecność Deirdre wokół siebie, musiałeś skupić się silnie na jednej emocji, która sprawia, że możesz sobie pozwolić na to, aby wydostać się z tej sytuacji. Wspominałeś jedno imię, chciałeś też pozbyć się jakkolwiek tej mgły... Twój wewnętrzny Vergil nadal był jednak twardy. Musiał być twardy. Twoim imieniem była zawsze i wszędzie... Matylda. — Matylda, Matylda, Matylda... — Silna emocja, która była obecnie twoim życiem to przywiązanie. Pozwoliłeś sobie na to. Uzewnętrzniłeś się tylko przed sobą, a Deirdre nawet tego nie słyszała. Chciałeś, aby twoja pamięć o Matyldzie przezwyciężyła wszystko, nawet opętanie nad własnym sobą. Chcesz się wydostać, chcesz ratować spieprzoną przez ciebie sytuację. Chciałeś przejąć inicjatywę... A może nawet zapytać Lavinię... — Czego się boisz, Lavinio? Czemu chcesz uciekać? Co jest powodem twojej ucieczki? — Może tego nie słyszałaby Deirdre, ale może sama kobieta, która cię opętała. Chciałeś zamienić się miejscami, mieć Lavinię nadal w sobie, ale wywalczyć sobie tymczasowo dominację nad własnym ciałem. Chcesz. Chcesz. Chcesz. Chcesz przejąć swoje ciało. Zrób to, Vergil.
A kiedy Ci się to jednak uda, postaraj się rzucić finite incantatem. Na twoje własne zaklęcie zadziała, więc mgła musi odejść. Potem zamierzasz jeszcze raz odezwać się do Lavinii... — Na kogo grób spadł meteoryt? Nie bałabyś się, gdyby to był tylko meteoryt... — Ale oczywiście... Na to wszystko musiał zadecydować Uśmiech Losu.

1. Odporność magiczna
2. Chcę móc komunikować się na bieżąco z Lavinią (o ile to się mi uda przy odporności magicznej) dlatego ew. proszę mistrza gry o rzut kością na Wróżbiarstwo czy mi się to udaje (to w końcu dziedzina odpowiedzialna za każde spirytualne rzeczy)

Jeśli udaje mi się wyjść to według opisu Finite Incantatem nie powinno to jakoś wplywać na turę... O ile się nie mylę.
Vergil Zabini
Vergil Zabini
Zawód : Spirytysta, własciciel sklepu spirystycznego
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 15 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t11353-vergil-zabini#349354 https://www.morsmordre.net/t11360-mercurio#349847 https://www.morsmordre.net/t12153-vergil-zabini https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t11361-skrytka-bankowa-2481#349849 https://www.morsmordre.net/t11359-vergil-zabini#349845
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]24.01.24 3:36
The member 'Vergil Zabini' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 47
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarz dla magicznych - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]25.01.24 13:53
Vergil spróbował zawalczyć z Lavinią o dominację nad ciałem, a wpływ ducha zelżał. Vergil wciąż czuł obecność Lavinii, ale odzyskał władzę nad swoim ciałem. Zabini próbował zmusić się do rzucenia Finite Incantatem, ale oprócz ducha na jego koncentrację wpływało również Pavor veneno. Mgła wywoływała lęk, zniechęcenie, dekoncentrację. Skutecznie uniemożliwiała jakąkolwiek walkę, a natłok emocji utrudniał logiczne działania. Zabini był blisko, już prawie myśląc poprawnie inkantację, ale własne zniechęcenie rozproszył go zanim zdołał poprawnie rzucić zaklęcie. Miał ochotę poddać się zniechęceniu albo uciekać, o skupienie nad innymi działaniami musiałby zawalczyć. Mgła nadal go otaczała, choć Lavinia zdołała nieco oddalić jego ciało od epicentrum zaklęcia.

Jest to jedynie post uzupełniający na powodzenie Finite—Vergil, z uwagi na walkę z duchem oraz wpływ mgły, znajdujesz się w sytuacji utrudniającej skupienie. Mistrz gry dokonał rzutu na losowe powodzenie rozgonienia mgły i przeznaczenie nie było po Twojej stronie, ale nadal możesz próbować wydostać się spod jej wpływu (Lavinia oddaliła się nieco w Twoim ciele, więc do pokonania masz 12 pól) albo rozganiać mgłę z uwzględnieniem ryzyka (nie musisz dodatkowo rzucać na powodzenie akcji, ale będzie ono podlegało ocenie MG).
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarz dla magicznych - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]25.01.24 14:08
Zazwyczaj wykazywała się anielską cierpliwością, wypracowaną w pocie i krwi w Wenus, ale Zabini wystawiał ją na nieziemskie próby. Pierwsza sugestię wspaniałomyślnie zignorowała, skupiając się na badaniu okolic nagrobka - i nawet później nie wzdrygnęła się z zażenowania, kiedy tak wspaniałomyślnie nakazywał jej ucieczkę. Miał ją za tchórza? Sądził, że może w taki sposób zwracać się do Śmierciożerczyni, sugerując, że ta sobie nie poradzi i powinna się oddalić? Zerknęła na czarodzieja z mieszaniną pogardy i politowania, mrożąc go lodowatym spojrzeniem. - Chyba sobie kpisz - wycedziła z wyniosłym spokojem, lecz czarne oczy emanowały zapowiedzią czegoś bardzo przykrego. Nie miała czasu ani chęci na pyskówki a już na pewno nie na wychowywanie dorosłego maga, nie potrafiącego się racjonalnie zachować, skoncentrowała się więc na prawdzie, wyjawionej mocnym zaklęciem. Drobne elementy cmentarza się pozmieniały, lecz to litery na nagrobku zwróciły całą jej uwagę. Próbowała się im przyjrzeć, odczytać personalia pochowanej tam osoby lub osób - może podążając tym tropem zdołałaby odkryć przyczynę koszmarnej aury spowijającej cmentarz?
Wtem - towarzyszący jej czarodziej postanowił zadziałać samobójczo, sięgając po zaklęcie mające zniechęcić, wystraszyć i pozbawić szans na działanie, granica została przekroczona. Obróciła się w jego stronę, tym razem zdziwiona, zaskoczona wręcz, lecz zanim zdołałaby zareagować, spowiła ich brzydkosina mgła. Motywacja do odkrycia sekretów nekropolii zmalała, tak samo jak chęć walki z gargulcami; wszystko stało się mdłe, nieważne, przytłaczające. Znała te uczucia zbyt dobrze, należały do przeszłości, nie mogła pozwolić im trwać, nie teraz - nie pojmowała też, dlaczego Vergil postanowił zasabotować ich działania. Postanawiając rozwścieczyć duchy jeszcze bardziej, stawiając bezsensowny mur. Po co? Dlaczego? Zniechęcenie nie pozwalało na rozwinięcie się w Dei furii, zawroty głowy jeszcze wzmocniły bezkarność. Mroczna magia, spowijająca nagrobek, wzmogła się, zacisnęła wokół nich niewygodnym uściskiem. Nakazującym ucieczkę, zignorowała przedziwne zachowanie Vergila, pragnąc zamienić się w czarną mgłę i umknąć. Uczyniła to, przemieszczając się poza zasięg mgły; dopiero oczyściwszy umysł, strzępnąwszy z siebie zniechęcenie i paraliżujący lęk, zmaterializowała się ponownie na skraju oddziaływania rzuconego przez szalonego Zabiniego zaklęcia. Najchętniej pozbyłaby się go tu i teraz, wykazał się głupotą, podyktowaną zapewne złośliwością; nie był dzieckiem ani nawet młodzieńcem, nie mógł zasłaniać się nie do końca rozwiniętym mózgiem, powinien ponieść konsekwencje swoich czynów. Ale...najpierw powinien się na coś przydać. Spieprzył, więc naprawi to, a potem - odpowiednio zapłaci. Wycelowała w niego różdżkę, mocno zaciskając na niej palce. Nie drżały, choć były chłodne. Skoncentrowała się na gniewie, na niezadowoleniu, na pogardzie, jaką odczuwała; na wszystkich negatywnych emocjach, które mogły przeobrazić się w mroczną siłę, po jaką sięgała. - Imperio - wyartykułowała, celując w Vergila.


there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down

OPCM : 37 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 56 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
we still got the taste dancing on our tongues
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t1037-deirdre-tsagairt https://www.morsmordre.net/t1043-moira#6174 https://www.morsmordre.net/t12147-deirdre-mericourt https://www.morsmordre.net/f217-kent-wyspa-sheppey-biala-willa https://www.morsmordre.net/t4825-skrytka-bankowa-nr-301#103486 https://www.morsmordre.net/t1190-deirdre-tsagairt
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]25.01.24 14:08
The member 'Deirdre Mericourt' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 46

--------------------------------

#2 'k10' : 8

--------------------------------

#3 'Cienie' :
Cmentarz dla magicznych - Page 7 PaMkOKu
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarz dla magicznych - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]25.01.24 14:18
The member 'Deirdre Mericourt' has done the following action : Rzut kością


'k8' : 3, 3, 3, 4, 7, 2, 3, 3, 3, 8, 8, 1
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarz dla magicznych - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]25.01.24 15:41
Przestań się opierać! Uciekajmy, póki możemy! - piskliwy głos Lavinii rozbrzmiał w myślach Vergila. Najchętniej krzyczałaby jego własnymi ustami, czuł mrowienie warg i atak ducha na własne ciało, czuł jak nieswoje słowa narastają mu w gardle, ale oparł się atakowi Lavinii—nie mogąc przejąć jego ciała, musiała zwrócić się do niego w myślach. Miał szczęście, za życia była dość gadatliwa. Gdy spytał o grób, poczuł jak robi mu się zimniej, poczuł strach—równie intensywny jak ten, który wznieciła w nim mgła, jeśli nie większy. Nie... nie pytaj, nie możemy o nim mówić, nie możemy o nim myśleć! Szary Rycerz będzie rozgniewany, musimy uciekać zanim...! - Vergil próbował się skupić na rozmowie z duchem i na próbie rzucenie Finite (od której mgła i Lavinia skutecznie rozpraszały), a wywoływane przez Pavor Veneno emocje dodatkowo go rozstrajały. Mnogość bodźców oszałamiała i tępiła jego czujność, a mgła zniechęcała do sięgnięcia po różdżkę. W chaosie emocji i skupienia na Lavinii, nie zauważył, że stojąca za nim Deirdre zniknęła w strzępie czarnej mgły.

Zanim wkoło zapadła mgła, Deirdre próbowała przyjrzeć się literom wypisanym na grobie—musiała jednak wytężyć wzrok, by ułożyć sens z wyblakłych liter. Widziała nazwisko, brzmiało jak "Fane", ale umykało jej imię oraz nadkruszone przez meteoryt daty. Wydawało jej się, że słyszała gdzieś podobne nazwisko, powiązane z przeszłością jeszcze bardziej zamierzchłą niż dzieje powstałego na początku stulecia cmentarza, ale nie miała szans przypomnieć sobie gdzie ani kiedy—być może historyk magii potrafiłby powiedzieć więcej. Zanim spróbowała się skupić, ogarnęło ją zniechęcenie, ale prędko zdołała przemienić się w czarną mgłę i wylecieć poza zasięg Pavor Veneno—pragnienie oddalenia się od mgły było zresztą zbieżne z efektami emocji, wywołanymi przez zaklęcie.
Gdy mogła już zaczerpnąć świeżego powietrza, wycelowała w Vergila i skupiła się na skomplikowanej, niewybaczalnej inkantacji. Doświadczenie czarownicy w zakresie mrocznej magii było ogromne, a wytrwałe ćwiczenia ułatwiły jej rzucenie Klątwy Niewybaczalnej—Imperius przyszedł jej swobodniej niż mniej doświadczonemu czarodziejowi. Bezbłędnie rzucony promień zaklęcia pomknął z zawrotną prędkością w kierunku Vergila. W normalnych warunkach obrona wymagałaby potężniejszej tarczy, a unik był niemożliwy—ale spowity mgłą czarodziej i tak nie mógł nawet spróbować. Zaprzątnięty światem swoim i duchów, dostrzegł promień zaklęcia...
...ale zanim zdołał pomyśleć o tym, co się właśnie stało, coś gruchnęło. Pierwsze z posągów uderzyły w mur, który runął jak zamek z piasku. Cegły i pył posypały się wkoło, niektóre upadły pod nogi Vergila, a obecność Lavinii stała się przesiąknięta gniewem i przerażeniem. Pomimo grozy, Vergil poczuł dziwny przypływ energii i siły, choć Pavor Veneno i obecność wściekłego ducha nadal utrudniały mu myślenie.

Deirdre poczuła, jak jej magia wiąże się z umysłem Vergila—wiedziała, że czarodziej usłucha teraz jej rozkazów. Magia miała jednak swoją cenę—Mericourt przeszedł spazm bólu, a na jej przedramieniu pojawiła się głęboka rana, nietypowa dla obrażeń po czarnej magii, ale kojarząca się z pazurami dzikiego zwierzęcia. Ze swojego miejsca widziała też dobrze, jak mur pęka, a w wyrwie pojawiają się nieruchome twarze surowych pomników. Działanie jej Arresto Momentum musiało już minąć, a czarodzieje znaleźli się w sytuacji zagrożenia.


Vergil, znalazłeś się pod wpływem zaklęcia Imperius. Na razie nie otrzymałeś jeszcze rozkazów.

Możesz próbować przezwyciężyć imperiusa samodzielnie (ST=109 (2 x 47 + 15), do wyniku dodaje się bonus przysługujący za biegłość odporności magicznej) - rzucasz wtedy kością w każdym poście, w którym usiłujesz sprzeciwić się rozkazowi (pomimo jego wykonywania).
Otrzymujesz bonus +20 do wszystkich rzutów na wykonywanie rozkazów.

Imperius nie pozwala wydobyć z ofiary żadnej tajemnicy, którą poznała przed rzuceniem klątwy. W razie wątpliwości ich rozwiewaniem zajmie się Mistrz Gry - Michael.

Michael Tonks
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarz dla magicznych - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]26.01.24 11:10
Poczuła słodki ciężar więzi, tej wyjątkowej, magicznej, mrocznej, napinającej się między nią a umysłem Vergila - i uśmiechnęła się. Cała wściekłość, pogarda i irytacja zniknęły, ginąc w palącej sile Niewybaczalnej Klątwy, która sprawiała jej autentyczną, chorą przyjemność. Nawet - zwłaszcza? - kiedy wiązała się z bólem, z krwawą ceną za sięgnięcie po tak potężną moc. Chmura czarnej mgły, głośne syki, smagnięcie niewidzialnym pazurem i głęboka rana rozdzierająca skórę: gotowa była się w tym zatracić, pozwolić bólowi na przejęcie kontroli, ale nie uległa kuszącemu wołaniu bestii. Nie teraz, skrzywiła się lekko z bólu, ale dalej się uśmiechała - niezdrowo, szaleńczo, twarz wykrzywił brzydki, niepokojący grymas. Łagodniejący dopiero po kilku płytkich oddechach, gdy zerknęła w dół, obserwując krew skapującą z rękawa sukni. Rana była głęboka, bolesna, ale nie dała się jej zdekoncentrować. Musiała przejść do działania. Umocniła chwyt na różdżce i trzeźwym spojrzeniem oceniła sytuacje, wściekłe pomniki nie ustępowały w próbach ukarania gości cmentarza, Vergil nie nadawał się do niczego, spowijała go też ta przeklęta aura uroku, której najwyraźniej sam nie potrafił z siebie zsunąć. Chciała rozmyć działanie kretyńskiego zaklęcia Zabiniego krótkim Finite Incantatem, ale zaklęcie sie nie powiodło; nie próbowała ponownie, nie mieli na to czasu, drapieżne gargulce szykowały się do ponownego ataku, niszcząc postawiony w przypływie wątpliwego geniuszu mur. Nie było to najlepsze miejsce do wydawania szczegółówych dyspozycji Zabiniemu.
- Uciekaj stąd w bezpieczne miejsce - może być twoim domem. A gdy już się tam znajdziesz, wyślij mi list z adresem tego miejsca, odwiedzę cię. Nie opuszczaj go, czekaj tam na mnie - poleciła powoli, poważnie, wątpiąc, by przerażony i zniechęcony Vergil w tym momencie do czegokolwiek jeszcze się przydał. Co innego później - miała wobec niego pewne plany. Wymuszające na nim przydatność, której dziś nie okazał, sabotując ich wspólne działania. A potem...cóż, nie pokładała w nim wiele nadziei, ale w najgorszym - najlepszym? - przypadku mogła zabawić się jego kosztem choć odrobinę. Nie stanowił dobrego materiału na zabawkę, lecz może posiadał ukryty potencjał? Dalsze decyzje zależały od jego zaangażowania, nie wybiegała aż tak w przyszłość, zamierzając ponownie rozmyć się w czarnej mgle i opuścic cmentarz, kierując się do La Fantasmagorii, by opatrzeć ranę i oczekiwać wiadomości Zabiniego.

| mgła


there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down

OPCM : 37 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 56 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
we still got the taste dancing on our tongues
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t1037-deirdre-tsagairt https://www.morsmordre.net/t1043-moira#6174 https://www.morsmordre.net/t12147-deirdre-mericourt https://www.morsmordre.net/f217-kent-wyspa-sheppey-biala-willa https://www.morsmordre.net/t4825-skrytka-bankowa-nr-301#103486 https://www.morsmordre.net/t1190-deirdre-tsagairt
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]26.01.24 11:10
The member 'Deirdre Mericourt' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 29
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarz dla magicznych - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]26.01.24 14:40
Rycerz? Jaki Szary Rycerz... O co ci chodzi, kobieto? — Poirytowany, przerażony, rozgniewany... No praktycznie koszyk pełen negatywnych emocji przechodził przez twoje ciało, a wspomniane błędy dotykały w ten sposób jaki przewidywałeś powinny działać na statuy. Tak się jednak nie stało. Sam byłeś sobie winien i sam byłeś sobie sterem tego statku kierującego cię ku zgubie. Chaos rozdzierający się po całym twoim otoczeniu sprawiał, że praktycznie nie wiadomo co było zrobić. Mur zaczynał się co raz bardziej kruszyć, Deirdre zniknęła gdzieś, gdzie nie powinna. A ostatecznie poczułeś też gniew samej Lavinii przed tym, kiedy udało Ci się faktycznie pokonać ją swoją siłą woli... No właśnie. Tylko jaka była tego cena, drogi Vergilu?
Nie było na to większego czasu namysłu, kiedy poczułeś jak twoje ciało tknięte zostało nieznanym tobie urokiem. Rozpierała Cię niemożliwa do opisania energia, która dodawała Ci tylko sił do działania. Twój umysł stał się nagle pustką, tym co było po Lavinii także Ci umknęło. Znowu byliście we dwoje na cmentarzu tak samo jak i posągi wdzierające się za postawiony przez ciebie mur. Ale nie mogłeś zareagować inaczej - coś ci na to nie pozwalało. Wciągałeś głębokie oddechy, wydawało Ci się, że wszystko jest w porządku. Ale coś było dziwnego. Słuchałeś słów Deidre, tak jakby były to słowa nagle wciskane Tobie do głowy. I były one bardzo przekonywujące swoją drogą. Musiałeś się stąd wydostać. I musiałeś także powiadomić Deirdre o tym, że żyłeś. Nie myślałeś za długo, kiedy twoja różdżka zaczęła robić wymachy, a ty już miałeś w swojej głowie sposób jak wydostać się z tego miejsca. Abesio... Pierwsze zaklęcie, które Ci wyszło spowodowało, że przeniosłeś się już za obszar, gdzie mgła panowała już jak najmocniej. Nie słyszałeś żadnych posągów, jednak bardzo dobrze wiedziałeś, że musiałeś się stąd wydostać. Widziałeś już bramę cmentarza, wiedziałeś, że tam Ci nic już nie będzie groziło. Rzuciłeś raz jeszcze Abesio, twoje zaklęcie znowu wyszło, a ty czułeś, że największe niebezpieczeństwo minęło. Teraz trzeba było tylko dostać się do Domu Duchów. Tam było najbliżej, tam było najbezpieczniej. Bezpieczne miejsce, bezpieczne miejsce. Nie mogłeś się oprzeć temu rozkazowi - nawet jakbyś chciał. W końcu mogła Cię już nie widzieć. Nie byłeś jej problemem.

(zt)?

Abesio x1
Abesio x2
Wpływ Imperiusa
Vergil Zabini
Vergil Zabini
Zawód : Spirytysta, własciciel sklepu spirystycznego
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 15 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t11353-vergil-zabini#349354 https://www.morsmordre.net/t11360-mercurio#349847 https://www.morsmordre.net/t12153-vergil-zabini https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t11361-skrytka-bankowa-2481#349849 https://www.morsmordre.net/t11359-vergil-zabini#349845
Re: Cmentarz dla magicznych [odnośnik]26.01.24 15:54
Vergil czuł, że Lavinia nie próbuje już walczyć o jego ciało. Jej dusza, przesiąknięta strachem, oddaliła się, nie odpowiadając na jego pytanie. Znał już personalia tego ducha i wiedział, że Lavinia najprawdopodobniej pozostanie na cmentarzu—pytanie tylko, czy, przerażona i rozgniewana, będzie chciała jeszcze rozmawiać. Mgła utrzymywała się, strach udzielał się Zabiniemu, wzbudzał zagubienie. Wtedy przez opary zaklęcia przedarł się głos Deirdre, klarowny i niosący ze sobą jasność. Brzmiały przekonująco i sensownie, czuł, że chce zrobić wszystko, co mu rozkazała. Bezbłędnie rzucił pierwsze i drugie Abesio, wzmocniony energią, której pochodzenia nie był świadom. Umknął tuż przed tym, jak rozgniewane pomniki przedarły się przez mur. Zdołał dotrzeć do bramy cmentarza, za którą rzeźby nie mogły już wyjść—przynajmniej na razie, gdyż ich magia zdawała się coraz bardziej nieprzewidywalna. W domu, jak w transie, czuł wyraźną kompulsję powiadomienia Deirdre o swoim adresie. Wydarzenia z cmentarza były w jego wspomnieniach chaosem, a nieswoje samopoczucie mógł przypisać wpływowi zaklęcia i złośliwości duchów na cmentarzu. Nie znał się na czarnej magii na tyle, by domyślić się jaki urok rzuciła na niego Deirdre ani zdać sobie sprawę, że pozostaje pod jego wpływem—tym bardziej, że jako sojusznik Rycerzy i tak mógł czuć się w obowiązku do słuchania rad i rozkazów Śmierciożerczyni. Łatwo mu było zracjonalizować własne zachowanie.

Deirdre, pod postacią czarnej mgły, mogła od razu oddalić się z cmentarza i dostrzec, że Vergil skutecznie ucieka. Z góry widziała też, jak pomniki zmierzają najpierw w jego stronę, a potem—gdy na cmentarzu znów nie było żywej duszy—wracają pod dół po meteorycie i zastygają w miejscu.

Tej nocy mieszkańcy Londynu znów nie mogli spać. Cmentarne poltergeisty były jeszcze głośniejsze niż wcześniej, po ulicach niósł się głośny lament duchów, wśród krzyków i jęków dało się rozpoznać pojedyncze słowa o murach i wandalizmie. Problem na cmentarzu nie został—na razie—rozwiązany, choć Deirdre i Vergil natknęli się na kilka poszlak, a wizyty w tym miejscu wciąż były niebezpieczne.

Mistrz gry dziękuje za pełną zwrotów akcji rozgrywkę i prosi o informacje, jeśli jakakolwiek postać powróci na cmentarz.

Vergil, pozostajesz pod wpływem zaklęcia Imperio, ale Twoja postać nie jest tego świadoma—Vergil został trafiony zaklęciem w chaotycznym momencie i nigdy wcześniej nie miał okazji doświadczyć na sobie tego rodzaju magii. Twój stan jest porównywalny do transu, nie możesz oprzeć się rozkazom Deirdre i czujesz determinację do ich wykonania. W kwestiach niezwiązanych z rozkazami, możesz prowadzić normalną grę i egzystencję. Mistrz Gry będzie śledzić rozgrywki związane z działaniem zaklęcia i w razie potrzeby udzieli Ci dodatkowych informacji o Twoim samopoczuciu. Samodzielnie możesz rzucać na przełamanie Imperiusa (109, dodaje się biegłość odporności magicznej) w każdym poście, w którym sprzeciwiasz się rozkazowi—powinieneś nakreślić fabularnie, dlaczego rozkaz budzi w Tobie wątpliwość. W razie podjęcia udanej próby, MG prosi o informację.

Postaci, które mają co najmniej 25 punktów OPCM są zdolne przełamać Imperiusa (ST dla innych postaci= CMx3 = 144), ale powinny mieć fabularną możliwość podjęcia testu na spostrzegawczość. W obecnej sytuacji rozkazy nie sprawiają, że Twoje zachowanie wydaje się irracjonalne, więc podjęcie próby przez inną postać jest na razie niemożliwe.

Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Cmentarz dla magicznych - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

Cmentarz dla magicznych
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach