Wydarzenia


Ekipa forum
Stadion Os z Wimbourne
AutorWiadomość
Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]17.01.16 23:34
First topic message reminder :

Stadion Os z Wimbourne

★★
Niezwykle zadbany stadion Os położony jest nieopodal Wimbourne, czarodziejskiej miejscowości w centralnej Anglii. Niemal zawsze można dostrzec tu mknące w powietrzu żółto-czarne postacie. Rozległe trybuny są w stanie pomieścić kilka tysięcy fanów tłumnie przybywających kibicować swojej ulubionej drużynie.

W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.

Możliwość gry w quidditcha
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:46, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]29.04.18 13:09
The member 'Maxine Desmond' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 19
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]29.04.18 14:05
Zaskoczyła samą siebie. Nie sądziła, że będzie w stanie zaatakować tak potężną Bombardą. Może nie doceniała się - dokładnie tak, jak powtarzali jej inni, a ona postanowiła uparcie nie słuchać. Nie sądziła, by mogło być w niej coś ponadprzeciętnego. Zdawała się postrzegać się jako zwyczajną, a nawet zwyczajnie poniżej poziomów jakichkolwiek. Nie dostrzegała jak mocno się rozwinęła i jak bardzo urosła. Dojrzała na przestrzeni zarówno lat, jak i ostatnich wydarzeń które całkowicie wywróciły jej świat do góry nogami. Ale jednocześnie też zrewidowały poglądy i odrzuciły czasem trochę nieodpowiednie i dziecinne zachowania. Stała się też poważniejsza - może za bardzo. Ale śmiech jeszcze nie uratował nikomu życia. Zamrugała kilka razy zdziwiona patrząc na promień szybujący w stronę tłuczka. Trochę nadal zdziwiona spojrzała na Maxine, jednak szybko potrząsnęła głową by zrzucić z siebie zdziwienie.
- Pałki były za ciężkie. - odpowiedziała jej niby żartem, jednak ze zdecydowanie zbyt poważną miną. Cóż, kiedyś o tym marzyła przecież - o byciu płakrzem, posyłaniu tłuczków prosto w graczy przeciwnej drużyny, może czasem w tych chłopców którzy szczególnie jej się podobali. Jednak rzeczywistość szybko zweryfikowała jej pozycję w drużynie - o wiele lepiej sprawdzała się gnając na miotle w poszukiwaniu znicza, niż targając za ciężką pałkę i posyłając tłuczki w innych.
Przytaknęła głową na słowa Maxine - nie było powodu by czekać. Magię było wręcz czuć w powietrzu i Tonks miała wrażenie, że gdyby uniosła dłoń trafiłaby prosto na jej cielesną poświatę. Ruszyła o krok do przodu w drugą stronę unosząc różdżkę. Musiały się skupić. Miała nadzieję, że ich dzisiejsze wyjście poskutkuje naprawą chociaż jednej anomalii - to zdecydowanie byłoby im na rękę, a one przyłożyłby się do zlikwidowania jednego z kolejnych miejsc zagrożonych niespodziewanymi działaniami magii. Zacisnęła mocniej na modrzewiowej różdżce mając nadzieję, że posłucha jej ona dokładnie tak jak przed chwilą. Ale spodziewała się bardziej spadku formy, bo tak fenomenalnym zaklęciu niźli kontynuowania dobrego pasma. Zaraz zresztą miały się o tym przekonać.



The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 1
Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3583-justine-just-tonks https://www.morsmordre.net/t3653-baron#66389 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f437-lancashire-forest-of-bowland-stocks-reservoir-gajowka https://www.morsmordre.net/t4284-skrytka-bankowa-nr-914#89080 https://www.morsmordre.net/t3701p15-just-tonks
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]29.04.18 14:05
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 23
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]29.04.18 16:58
Siła czarów Tonks nie wywołała u Maxine aż takiego zdziwienia, jak u niej samej; nie znały się dobrze, lecz doskonale pamiętała, do którego domu ratowniczka została przydzielona. W Hogwarcie Justine nosiła szaty z barwą niebieską i brązową, co świadczyło o przynależności do Ravenclawu - a tam trafiali wszak uczniowie odznaczający się nieprzeciętną bystrością umysłu, inteligentni i o darze do łatwiejszego przyswajania wiedzy. To musiało przecież o czymś świadczyć, dlatego w Tonks nie wątpiła - nawet pomimo porażki, którą odniosły w redakcji Proroka Codziennego. Ich było tylko dwie, a anomalia miała w sobie tak ogromną siłę... Skoro Ministerstwo nie dało temu rady, nic dziwnego, że dwie - zdawałoby się przypadkowe - czarownice także nie podołały. Z ich dwóch Maxine miała jeszcze większe wątpliwości i brak wiary we własne możliwości; przez całe lata skupiała się na treningach, zarówno w szkole, a tym bardziej po niej, kiedy zaczęła karierę jako profesjonalny gracz w quidditcha. Nauka czarów schodziła na dalszy plan, choć była całkiem niezła podczas lekcji obrony przed czarną magią.
- Może to i lepiej, byłaś dobrą szukającą - odparła Maxine z lekkim uśmiechem, dostrzegając i czują powagę w Justine. Nie drążyła tego tematu więcej.
Miała na myśli, oczywiście, bycie dobrą jak na szkolne standardy - w końcu zwinęła znicza sprzed nosa Billy'ego Moore, który także grał teraz zawodowo. Nie powiedziałaby tego na głos, lecz w głębi ducha Maxine była przekonana, że jeśli to wówczas ona byłaby szukającą Gryffindoru (a powinna przecież być), to Tonks nie złapałaby tego znicza...
Nie miała jednak czasu, by trwonić go na podobne rozważania. Skupiła się na zapanowaniu nad anomalią, skierowaniu całej swej mocy czarodziejskiej na nią, by doprowadzić tu magię do porządku - lecz to wciąż za mało. Znów za mało. Po raz wtóry okazała się zbyt słaba, przez co i Justine nie miała szansy, by naprawić anomalię - potrzebne były ich połączone siły. Zawiodły.
- Zmywajmy się stąd - powiedziała po raz drugi tej nocy, a w głosie brzmiał niepokój i zawód. Nie lubiła się poddawać, to nie leżało w jej naturze; nie miały jednak wyjścia, anomalia była zbyt silna.
Obie opuściły stadion, zdyszane po biegu, lecz Maxine odezwała się głosem pełnym determinacji: - Do trzech razy sztuka, Tonks. Nie poddamy się tak łatwo, nie?
Oczywiście, że się nie poddadzą. Noc była jeszcze młoda. Miały mnóstwo czasu i jak dotąd - wyszły bez szwanku.

| zt x2



That girl with pearls in her hair
is she real or just made of air?

Maxine Desmond
Maxine Desmond
Zawód : Szukająca Harpii z Holyhead
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna

she's mad, but she's magic
there's no lie
in her fire

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
mad max
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5560-maxine-desmond https://www.morsmordre.net/t5599-leopoldina#130569 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f103-swansea-st-helen-avenue-7 https://www.morsmordre.net/t5601-skrytka-bankowa-nr-1376#130573 https://www.morsmordre.net/t5600-maxine-desmond#130571
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]11.05.18 22:30
/[stąd

Znów coś poszło nie tak. Widocznie zwyczajnie nie potrafiliśmy zrozumieć mechanizmów targających anomaliami albo -co było równie możliwie - zwyczajnie brakowało nam szczęścia. Sam zazwyczaj, wcześniej, uważałem się za szczęściarza, jednak w przypadku anomalii, małym niedopowiedzeniem byłoby stwierdzenie, że były utrapieniem. Były upierdliwe i nieprzewidywalne i właśnie to najmocniej mnie w tym wszystkim drażniło. Nie posiadały schematu atakując losowo, co nie pozwało by wypracować sobie schemat, który pozwoliłby na ochronę przed nimi. Trzeba było jedynie w miarę możliwości do nich przywyknąć i spróbować znaleźć na nie rozwiązanie.
Próba naprawy anomalii zdawała się więc logicznym krokiem - łatwiej jednak było zrobić, niż powiedzieć, o czym zdołaliśmy się już z Macnairem przekonać. Spokojnie wędrowaliśmy w ciszy w stronę stadion, który również ogarnęły anomalię licząc na to, że ta konkretna okaże się dla nas szczęśliwa - choć jeśli miałem być szczery, sądziłem że nie uda nam się przebić przez nią dokładnie tak, jak przez resztę. Westchnąłem cicho, próbując zrozumieć czy jest coś, co robiliśmy nie tak. Jednak na próżno poszukiwałem powodów, których nie byłem w stanie nigdzie dostrzec. Przez chwilę zdawało mi się, że słyszę jedynie nasze kroki. Stadion wyglądał co najmniej ponuro. Zdawało się, że wraz z anomalią opanowała go też aura. Rozejrzałem się z zaciekawieniem w porę by dostrzec zmierzający w naszą stronę tłuczek. Cóż, jeżeli czegoś w życiu nie chciałem - to właśnie oberwać jednym z nich. Zdecydowanie wyglądał mi widok wykrzywionych w bólu twarzy, bym nie nabierał większej ochoty na spotkanie pierwszego stopnia z tą diabelską, zaczarowaną, magiczną kulką.
- Bombarda Maxima! - wypowiedziałem uważnie, zastanawiając się czy w tym miejscu różdżka okaże się na tyle posłuszna, by wysłuchać mojego żądania, czy też całkowicie wypnie się na mnie, postanawiając pozwolić mi na bliskie spotkanie z mknącym w naszą stronę tłuczkiem. Cóż, za chwilę miałem się przekonać, która z tych opcji jest mocniej realna. Gdzieś w głębi duszy przeczuwałem już nieuchronną utratę jedynek.


Just wait and see, what am I capable of

Apollinare Sauveterre
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4149-apollinare-sauveterre https://www.morsmordre.net/t4299-rembrandt#90382 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f208-horizont-alley-21-3 https://www.morsmordre.net/t4239-skrytka-bankowa-nr-1066#86886 https://www.morsmordre.net/t4236-apollinare-sauveterre#86874
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]11.05.18 22:30
The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 22

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]12.05.18 21:44
Pierwsza z lokacji którą dzisiaj odwiedzili okazała się trudniejsza do poskromienia niż sądzili. Nadal jednak noc była młoda, nie ponieśli żadnych obrażeń, a co za tym idzie, mogli ponownie spróbować zmierzyć się z anomaliami o niewiadomym pochodzeniu. Nadal nie mieli pojęcia skąd się wzięły i dlaczego za cel obrały sobie właśnie Londyn. Mogli jedynie próbować. Przyczynić się do wykorzystania anomalii wedle wskazówek które otrzymali i wzmocnić działanie czarnej magii na obszarze jednocześnie ponawiając próbę jej poskromienia. Za którymś razem w końcu musiało im się udać - los nie mógł ciągle rzucać tylko kłód pod nogi.
Podążał za francuzem w stronę Stadionu Os z Wimbourne - słyszał już wcześniej o tłuczku, który ranił ludzi i pozbawiał ich życia. Może przy okazji ustrzelił jakąś szlamę - jedną czy mniej na świcie, to zawsze korzystny bilans. Rozejrzał się po stadionie uważnie, próbując dostrzec niebezpieczeństwo, które z pewnością za chwile miało ich odnaleźć. Co prawda w porównaniu z wielkością Stadionu zdawali się bardziej przypominać mrówki, jednak anomalie posiadły zdolność by odnajdować ludzi którzy posiadali magię we krwi i próbować zabronić im podejść bliżej do anomalii. Dokładnie tak, jakby nie chciała by ktoś zajął się jej naprawą. Oni jednak postanowili się temu postawić i chociaż spróbować przywrócić porządek w miejscu które niegdyś wypełniały tłumy ludzi. Zerknął w kierunku Apo, gdy ten wypowiadał słowa zaklęcia i dostrzegając jak urok przelatuje obok tłuczka postanowił ponowić próbę trafienia w zbliżającą się w ich kierunku kulkę. Było pewne, że jeśli nie powiedzie mu się zaklęcie, co najmniej jedno z nich dostanie tłuczkiem - jeśli nie oboje. Zacisnął mocniej dłoń na różdżce.
- Bombarda Maxima! - powtórzył za stojącym obok dyrektorem galerii, mając jednak nadzieję, że w jego wykonaniu zaklęcie trafi do celu i uchroni ich przed bliższym spotkaniem z tłuczkami. Miał zdecydowanie zbyt piękna twarz, by tak zwyczajnie dać się pozbawić zębów.




The eye sees only what the mind is prepared to comprehend
Drew Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Dan­ger is a beauti­ful thing when it is pur­po­seful­ly sou­ght out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag

Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t6211-drew-macnair https://www.morsmordre.net/t4416-avari https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f445-suffolk-dunwich-przekleta-warownia https://www.morsmordre.net/t4418-skrytka-bankowa-nr-1139 https://www.morsmordre.net/t4417-drew-macnair
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]12.05.18 21:44
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 66

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]13.05.18 2:11
Żadne z zaklęć nie powiodło się. Zakląłem pod nosem w ojczystym języku nie potrafiąc ukryć własnego niezadowolenia. Znów byliśmy bezsilni wobec anomalii. Znów nie udało nam się nagiąć jej wedle własnej woli. Moje myśli próbowały rozwikłać zagadkę na którą nie znałem odpowiedzi. Zagadkę, a której rozwiązanie zdawałem się posiadać jedynie sekundy, zanim tłuczek uderzy w moje ciało z pewnością łamiąc kości. Co robiliśmy nie tak? Czy to nasz własna krnąbrność sprawiała, że zawiedliśmy po raz kolejny, czy może nie byliśmy tak silni, jak zdawało nam się że jesteśmy? Być może to pycha odpowiedzialna była za nasze niepowodzenia. A może winniśmy byli sami sobie?
Kawalkada pytań, na które przynajmniej w tej chwili nie miałem już odpowiedzi. Był niemal pewien, że dzisiejszego wieczoru nie jesteśmy już w stanie kontynuować tego, czego postanowiliśmy się podjąć, zresztą miałem cholerną ochotę na co najmniej jedną lampę wina. Wręcz zdawało mi się, że nie czułe w ustach jego smaku od lat. Niepowodzenie - kolejne - zadawało się sprawiać, iż czułem się dziwnie zmęczony tym wszystkim. A może zwyczajnie sfrustrowany. Czy nie powinno to pójść prościej? Wszak oboje z Macnairem należeliśmy do grona dobrych czarodziei, zrodzeni w czystej krwi, odziedziczając magiczne zdolności, które po raz kolejny okazywały się niewystarczające. A może zwyczajnie oboje zamiast pod jedną ze szczęśliwych urodziliśmy się pod jedną z przeklętych gwiazd - nie znałem odpowiedzi.
W końcu tłuczek dotarł do mnie i choć minęły sekundy zdawało się iż są to godziny. Przedmiot wbił się w lewą łopatkę. Słyszałem wyraźnie nieprzyjemny dźwięk oznaczający złamanie kości. Wiedziałem, że będę musiał odbyć wizytę u uzdrowiciela i w najlepszym przypadku jedynie poczekać aż na nowo magicznie złączy mi kości - w tym gorszym, przy zmiażdżeniu pewnie będę musiał poić się tym cholernym szkiele-wzro.
- Znikajmy. - zawyrokowałem, gdy tłuczek poszybował z dala od nas pewien, że za chwilę powróci by dokończyć swego dzieła.

| ztx2


Just wait and see, what am I capable of

Apollinare Sauveterre
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4149-apollinare-sauveterre https://www.morsmordre.net/t4299-rembrandt#90382 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f208-horizont-alley-21-3 https://www.morsmordre.net/t4239-skrytka-bankowa-nr-1066#86886 https://www.morsmordre.net/t4236-apollinare-sauveterre#86874
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]18.05.18 0:21
8 sierpnia

Mimo zmian związanych z Ministerstwem Magii, przejęcia stołka na samego Ministra, nic tak naprawdę się nie poprawiło. Podszepty mówiły o nieujarzmionej mocy czarów, które wciąż terroryzowały mieszkańców doprowadzając nawet do nieprzypadkowych śmierci. Vane nie rozumiał jak to możliwe - w końcu ostatnio pojawiali się kolejni urzędnicy i nie potrafili sobie z tym poradzić? A może nie chcieli? Było to wyjątkowo niepożądane i nie do przyjęcia. Po Festiwalu Lata Jayden skupił się odkrywczo na niebie, doszukując się w nich wyraźnych anomalii, o których się tak rozchodziło. Podczas obserwacji spadających gwiazd, dostrzegł niebezpieczne i dziwne drgania. Trajektoria lotów ów obiektów była chaotyczne - i może można było je brać za meteoryty, które w sierpniu upiększały nocny nieboskłon, lecz przy bliższym przyjrzeniu się, widziało się różnice. Ów kule poruszały się równie szybko co wpadające w atmosferę ciała niebieskie, lecz ich lot był o wiele niższy. JJ usłyszał podobne rozmowy podczas festiwalu, a niektórzy prosili go o opinię na ten temat zaraz po wykładzie. Poruszony tą kwestią zaraz po powrocie zajął się szukaniem na niebie niezidentyfikowanych elementów - dostrzegł je i ku zgrozie pojął, że to wcale nie były spadające gwiazdy. Niezwykle strapiony, ale również zaintrygowany wpadł następnego dnia na Constantine'a Ollivandera, którego kojarzył z ostatniego spotkania Zakonu Feniksa. Potomek ważnej dla Vane'ów rodziny szlacheckiej zdawał się być tym tematem bardzo zaciekawiony, a od słowa do słowa podjęli decyzję, że wspólnie udadzą się rozwiązać tę zagadkę. Która wszak zajmowała umysł profesora jeszcze jakiś dłuższy czas, ale nie chciał opuszczać zabawy i niszczyć jej młodemu arystokracie. Postanowił skupić się w międzyczasie na czymś innym, lecz świadomość, że Ministerstwo Magii milczało, nie wydając żadnego oświadczenia, niepokoiła go. Kilka departamentów mieściło się wszak w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, a nawet w wakacje Jay bywał czasami na zamku. Widział, że pracownicy nie byli specjalnie pomocni czy, powiedziałby, sprawiali wrażenie burkliwych i poirytowanych. W końcu jednak nadszedł dzień, w którym wraz z młodym lordem mieli odkryć prawdę i wyruszyli ramię w ramię, szukając miejsca, gdzie można było znaleźć latające kule. Zaszli aż na stadion Os z Wimbourne, który chociaż zamknięty, nie stanowił dla nich przeszkody. A przynajmniej początkowo, bo gdy tylko Jayden zrobił kilka kroków w okolicy centrum szalonych sportowych emocji, coś świsnęło mu zaraz nad uchem, o mały włos nie rozłupując czaszki. - Bombarda Maxima - mruknął, kierując różdżkę w stronę zagrożenia, mając nadzieję, że zaklęcie będzie udane. I anomalia... Ale nie miał czasu, by się dłużej nad tym zastanawiać.


Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP


Ostatnio zmieniony przez Jayden Vane dnia 18.05.18 1:40, w całości zmieniany 1 raz
Jayden Vane
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4372-jayden-vane#93818 https://www.morsmordre.net/t4452-poczta-jaydena#95108 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f113-irlandia-killarney-national-park-theach-fael https://www.morsmordre.net/t4454-skrytka-bankowa-nr-1135#95111 https://www.morsmordre.net/t4453-jayden-vane
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]18.05.18 0:21
The member 'Jayden Vane' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 73

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 SXYwq0i
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]18.05.18 1:14
     Każdy dzień zbliżał go do otrząśnięcia się z letargu, który zaległ w jego życiu po serii rozczarowań związanej zarówno z Zakonem jak i całym magicznym światem. Pozwolił sobie schronić się wśród korytarzy zamku Ollivanderów, a gdy to się nie sprawdziło, zwrócił się ku swojej botanicznej pasji. Przechodząc z jednej metody radzenia sobie ze zmianami, podążał ku drugiej, licząc na to, że w zatraceniu się odnajdzie względny spokój. Jednakże wyjazd uświadomił mu tylko, iż modyfikacja otoczenia, pogrążenie myśli w kolejnej kwestii, nie było rozwiązaniem, którego szukał. Istota jego wątpliwości posiadała korzenie w jednym fakcie – on pozostał taki sam, pomimo niepowodzeń i ciągu wydarzeń, stawiających jego cele na manowcach. Coś powoli przebijało się przez mgłę niepewności, być może szczere rozmowy, szlifowanie umiejętności, podejmowanie szlacheckich obowiązków, drobne sukcesy w przywracaniu ładu oraz odrzucenie trosk nawet na moment podczas Festiwalu Lata, stanowiły motywację, której potrzebował. Zbliżał się do dawnego siebie, do uczucia pewności, zadowolenia z obranej ścieżki, a także do wybaczania sobie minionych porażek. Wciąż nawiedzały go wizje potwornego ognia, wciąż śnił o chwili, w której dowiedziała się, co miało miejsce w Ministerstwie, lecz w końcu powracał na własny tor. Jego ciekawość zabłysła na nowo, okazał się pilnym uczniem jeśli chodziło o naukę warzenia eliksirów, cenił lekcje francuskiego i spoglądał inaczej na niebo, postrzegając przecinające je jasne łuki jako coś pewnego rodzaju symbole przemian; zachodziły one w Anglii, w stosunkach między czarodziejami, acz niosły ze sobą zalążek nadziei. To za nią tak bardzo tęsknił i nieśmiało sięgał po nią, postępując już zgodnie z tym, co podpowiadało mu sumienie.
Najpierw nie był przekonany co do swojego dalszego udziału w poskramianiu magii, w jego pamięci wciąż przelewały się obrazy sypiącego się budynku, pożaru, dziwnych postaci jak z koszmary, które zapewne nadal obejmowały panowanie nad opuszczonym sklepem na Pokątnej. Ale zorientował się, iż jego dalsze wstrzymywanie się od udzielania się nie tylko jako członek organizacji, lecz też jako osoba o silnym moralnym kompasie, odbijało się negatywnie i mogło prowadzić do niebezpiecznego stanu. Kiedy więc jego były profesor zaproponował mu zbadanie anomalii zaniedbanej przez autorytety, nie mógł odmówić. Na stadion wybrał się przybrany w nuty ekscytacji oraz poddenerwowania, gubiąc je w końcu na rzecz skupienia, gdy po zbliżeniu się do powodu całego zamieszania mieli przed oczami ogrom zniszczeń. Na stadion dostali się na przyniesionych przez młodego badacza miotłach, spoczywały one wiernie u ich stóp, czekając na swoją kolej. Naprawienie tak chwiejnej magii nie mogło być proste. Skinął w stronę Jaydena, po czym wyciągnął różdżkę, idąc w jego ślady.
Bombarda Maxima — wypowiedział zdecydowanym tonem, wykonując poprawną inkantację.
Gdyby się udało... wszystko stałoby się nieco prostsze.



by the sacred grove, where the waters flowwe will come and go, in the forest
Constantine L. Ollivander
Constantine L. Ollivander
Zawód : badacz i ilustrator flory magicznej
Wiek : 21/22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
broken boy
yet to find a way around
a dark and ever-growing cloud
that has him always looking down
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
plants are friends
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5068-constantine-ollivander https://www.morsmordre.net/t5083-paladyn https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f240-lancashire-lancaster-castle https://www.morsmordre.net/t5082-skrytka-bankowa-nr-1276#110210 https://www.morsmordre.net/t5081-constantine-ollivander#110205
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]18.05.18 1:14
The member 'Constantine Ollivander' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 36

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Stadion Os z Wimbourne - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]18.05.18 1:39
Kim trzeba było być, by nie zauważyć, że coś było na rzeczy? I to coś przeradzało się w coraz poważniejszy problem społeczny jak i polityczny. Wcale nie chodziło o gwałtowne zmiany zachodzące w rozruchach na stołku Ministra Magii, ale o kompletne pobłażanie zagrożeniom. Wiele głosów mówiło już, że to wcale nie przypadek strawił największy i najważniejszych budynek dla czarodziejów i czarownic w Wielkiej Brytanii. Szatańska pożoga była okrutnym zaklęciem. Jeśli naprawdę ktoś był równie bezwzględny, by ją rzucić i żyć ze świadomością odebranych ludzkich istnień, oznaczało to, że był gotowy na więcej. Czarnoksiężnicy odpowiadali za wydarzenia związane z wybuchem jednego z pożarów na Ulicy Śmiertelnego Nokturnu, dlaczego nie mieliby również i teraz? Nieco wycofany w ostatni czasie Vane nie sięgał po gazety; nie wiedział więc jaka opinia krążyła w społeczeństwie. Wiedział jednak jedno - musieli jakoś uspokoić czającą się wciąż anomalię, która zaburzała rzucanie zaklęć i mogła skrzywdzić nie tylko czarodziejów, lecz również mugoli. Na szczęście rok szkolny już się skończył i młodsze z dzieci nie mogły czarować poza szkołą, nie oznaczało to, że starsze miały się przed tym powstrzymać. Wciąż miał w pamięci teleportację, która wyrzuciła go wraz z dwójką uczniów do Zakazanego Lasu i gdyby nie łut szczęścia i refleksu Oscara, zapewne nie skończyłoby się to zbyt dobrze. Tak samo jak teraz. Tłuczek mocno uderzył Jaydena w brzuch, by zaraz odbić się w rękę Constantine'a. Na szczęście nie roztrzaskał różdżki, co było jakimś pozytywem w tej paskudnej sytuacji. Nie było jednak specjalnie czasu na rozczulanie się nad sobą. Ollivander najwyraźniej obmyślił zgrabny plan ucieczki i zapobiegawczo wziął dwie miotły, dzięki którym wkrótce mieli wydostać się poza zagrożony teren. Niezrażeni Jayden i Constantine opuścili stadion Os, by udać się w dalszą wędrówkę po wątpliwych miejscach Anglii i okolic. A przy okazji również udać się do jakiegoś uzdrowiciela, by sprawdzić czy obrażenia nie były śmiertelne.

|zt x2


Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4372-jayden-vane#93818 https://www.morsmordre.net/t4452-poczta-jaydena#95108 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f113-irlandia-killarney-national-park-theach-fael https://www.morsmordre.net/t4454-skrytka-bankowa-nr-1135#95111 https://www.morsmordre.net/t4453-jayden-vane
Re: Stadion Os z Wimbourne [odnośnik]24.06.18 18:42
17 VIII

Nigdy nie był zagorzałym fanem miotlarskiego sportu jakim był quidditch. Nie śledził rozgrywek, nie orientował się w życiu topowych graczy. Z pewnym opóźnieniem zatem doszły go słuchy na temat tego co wyprawiało się na Stadionie Os z Wimbourne. Zaczęło się od niejasnych plotek, które oczywiście postanowił zweryfikować. W rozmowach przeprowadzonymi z innymi zakonnikami został utwierdzony w tym, że niewyjaśnione, niebezpieczne zachowanie tłuczków na stadionie spowodowane jest anomalią. Bardzo silną i niebezpieczną - niewiele zatem odbiegającą od sportu z którym była związana.
Wraz z Sophią znaleźli się w Salisbury nocą z powodów dość oczywistych - nie mogli przecież pozwolić sobie na rozprawianie się z anomalią za dnia. Wciąż musieli działać z ukrycia. Teren wokół stadionu nie uchodził raczej za specjalnie barwny. Żadnych gęstych lasów ani wysokich budowli nie można było uświadczyć. Dlatego kiedy dotarli w ciągle bezpieczne pobliże docelowego miejsca Skamander obniżył lot na miotle, lądując na ziemi. Gdyby chcieli zbliżyć się z powietrza jeszcze mocniej wystawiliby się najpewniej policji pod nóż. Nie było gdzie się skryć. Przynajmniej w powietrzu.
Anthony trzymaną miotłę schował w pobliskich krzakach spoglądając na majaczący przed nimi zarys budowli. Przy pasie w przyborniku bojowym połyskiwały zaś nieśmiało fiolki wszystkich mikstur pozyskanych na zebraniu. Wszystkich prócz słodkiego snu. Spojrzał na swoją kuzynkę, czy jest gotowa i ruszyli korzystając z bardziej przyziemnych osłon, mroku. Przemieszczali się sprawnie, lżejsze szaty nie krępowały ruchów jak te grube zimowe. Szybko naleźli się zatem w faktycznym pobliżu samego stadionu. Anthony trzymał w dłoni różdżkę zaciskając chłodną dłoń na jej rękojeści mocniej, gdy zaczął wyczuwać ciężką aurę anomalii. Jeszcze nie dostrzegli jej objawów. To jednak miało po chwili się zmienić. Zapuszczali się mocniej, w dal i wtedy też coś zaświszczało w powietrzu. Niebezpiecznie blisko, wywołując przy tym podmuch dający do myślenia o prędkości z jaką przedmiot się poruszył. Nie było to nic innego jak nieludzko prędko szybujący tłuczek. Wyrwany z pod kontroli mknął teraz w stronę Anthonego, który podniósł różdżkę chcąc wyinkantować:
- Bombarda Maxima!


Find your wings


Anthony Skamander
Anthony Skamander
Zawód : Rebeliant
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
You don't need a weapon when you were born one
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5456-budowa#124328 https://www.morsmordre.net/t5494-hrabina#125516 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f256-bexley-high-street-27-4 https://www.morsmordre.net/t5495-skrytka-bankowa-nr-1354#125517 https://www.morsmordre.net/t5479-anthony-skamander#124933

Strona 5 z 10 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Next

Stadion Os z Wimbourne
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach