Wydarzenia


Ekipa forum
Marina
AutorWiadomość
Marina [odnośnik]06.03.16 2:35
First topic message reminder :

Marina

Magiczna przystań dla czarodziejskich jachtów znajduje się w centralnej części Dzielnicy Portowej. Za pomocą zaklęć ukryta przed mugolami, czarodzieje jednak oglądać mogą przeróżne egzotyczne statki zawijające do portu. Można tu znaleźć kupców przywożących latające dywany z dalekiego Egiptu, podróżników i żeglarzy gotowych opowiadać niezwykłe historie i śpiewać szanty. Po pomostach prowadzących do przycumowanych okrętów nie może poruszać się jednak każdy. Do większości okrętów prowadzą osobne ścieżki, które pojawiają się jedynie przed bosmanem portu i załogą danego statku. Turyści nie będący marynarzami mogą w dalszym ciągu korzystać mogą z uroków przechadzek po pomostach, które pojawiają się dosłownie pod stopami i znikają, gdy tylko nogę się z nich zabierze. Takie ścieżki prowadzą daleko w głąb rzeki pozwalając na odbycie nawet najbardziej prywatnych rozmów.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Marina - Page 4 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Marina [odnośnik]05.11.19 14:44
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 36
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Marina - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Marina [odnośnik]06.11.19 14:35
Port o tej porze był dość cichy i w miarę spokojny, a jednak wciąż żył — na niektórych okrętach dało się dostrzec jakieś drobne ruchy, niektóre zakamarki ulic zdawały się szeptać, gdzieś daleko roznosił się pijacki śpiew, opuszczających pobliski bar marynarzy. Okolica nie była więc całkowicie opuszczona, ale pojedyncze jednostki zdawały się być pogrążone w swoich własnych światach i zajęciach. Pogoda była bezwietrzna. Bandery na statkach nawet nie falowały, woda była spokojna, a w porcie nie było żadnego ruchu statków, czy łódek. Większość marynarzy opuściła już okręty, na pokładach mogły znajdować się pojedyncze osoby lub przemytnicy, o czym aurorzy doskonale zdawali sobie sprawę. Księżyc lśnił wysoko na niebie, oświetlając stosunkowo przyzwoicie aleję, którą przybyli Zakonnicy, a także okoliczne statki. Jego blask odbijał się w mokrych kocich łbach - śnieg topniał gwałtownie, odkąd nadeszła wiosna, było też kilka stopni powyżej zera.
Jackie nie zdecydowała się na wejście na pokład. Zatrzymawszy się na drewnianej kładce, prowadzącej na okręt puściła pozostałą dwójkę przodem, przy okazji decydując się na rzucenie zaklęcia. Magiczne oko pojawiło się tuż nad nią, gotowe do przemierzania okolicy. Brendan nie zdecydował się zostać na statku, podczas gdy Percival zszedł pod pokład, znikając mu z oczu. Zamiast tego spróbował rzucić zaklęcie, ale jego ręka drgnęła zbyt mocno, przez co powietrze wokół zadrgało, ale niewidzialna bariera, którą chciał stworzyć momentalnie opadła, czego tak wyszkolony auror musiał być świadom.
Percival wszedł pod pokład, nie wzbudzając niczyich podejrzeń. Wokół niego znajdowało się kilka drewnianych skrzyń, większych i mniejszych, podobnie rozłożonych jak na pokładzie. W środku było jednak dość ciemno. Mężczyzna wszedł w niewielką strefę oświetloną przez księżyc, wdzierającą się pod pokład przez kratę. Blake zdecydował się na rzucenie zaklęcia, które się powiodło. Dzięki niemu mógł odszukać ludzkie sylwetki wokół siebie.

| Waszą misją poboczną opiekuje się Ramsey, w razie problemów, niezgodności należy kontaktować się drogą prywatnej wiadomości. Nie odpowiadam na pytania dotyczące efektu działań rzuconych lub zamierzonych, nie roztrząsam kwestii mechanicznych zawczasu ani po fakcie o ile nie wynikają z nieprawidłowości, nie doradzę i nie zasugeruję, nie dyskutuję na temat interpretacji opisów, nie odpowiadam za niewłaściwe wskazanie ruchów, kierunków rzucanych zaklęć. Wszystkie informacje powinny znajdować się w FAQ, mechanice lub spisie zaklęć. Jeśli w trakcie misji coś zostanie przeoczone lub popełnię błąd, proszę o zwrócenie mi na to uwagi. Postaram się, aby posty były wyczerpujące i treściwe. Rozeznanie się w najbliższym otoczeniu (postrzeganie rzeczy i środowiska was otaczającego, które jest oczywiste i łatwo zauważalne) nie wymaga rzutu na spostrzegawczość, więc jeśli brakuje Wam konkretnych informacji w opisie otoczenia proszę o konkretne wskazanie potrzeb - np. przez podkreślenie tego w poście. Będzie to dostrzegalne dla wszystkich jednakowo. Rzutu wymagać będzie na pewno wszelakie przyglądanie się, szukanie, rozpoznawanie twarzy, skojarzenia, wynajdowanie przedmiotów, elementów konstrukcji wymagających spostrzegawczego oka, chyba, że Mistrz Gry z jakiegoś powodu uzna inaczej (i tak, to jest uznawane jako akcja, a odpowiedź kierowana będzie wyłącznie dla rzucającego poszukiwacza). Powodzenie Waszych działań będzie podsumowywane przez Mistrza Gry — nie zakładamy niczego, nie wybiegamy w przyszłość, nie uprzedzamy faktów. Nie akceptuję nadużywania wiedzy gracza przez postać. Postaci nie posiadają również wiedzy innych postaci, jeśli nie zostanie ona przekazana w poście.

Proszę o konkretne opisywanie swoich czynności, ruchów i działań w poście (a nie pod nim), chyba, że sytuacja do tego nie zobowiązuje (np. z powodu ruchów niewidocznych dla innych MG ma informacje o działaniu na PW). Proszę o pamiętanie również, że to wciąż rozgrywka fabularna i wymaga treści i zachowania pewnej logiki, a nie bazuje wyłącznie na rzutach kością. Post niezawierający akcji lub danych informacji nie będzie ich uwzględniał, Mistrz Gry nie będzie dopytywał ani się domyślał (również jeśli postać wskaże, że przemieszcza się w prawo i nie wskaże kratki w górę lub w dół, Mistrz Gry ustawi postać tam gdzie chce).

Aktywne zaklęcia:
Oculus (Jackie): 1/3; 10pż
Homenum Revelio (Percival): 1/1

Percival otrzymał mapkę drogą PW.

Marina - Page 4 0TBAsLd

Przemieszczacie się zgodnie z mechaniką forum + 3 dodatkowe pola (jeśli macie taką ochotę).

Poglądowy szkic okrętu

Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Marina - Page 4 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Marina [odnośnik]06.11.19 18:29
Światło księżyca, przesączające się przez okratowany sufit, chociaż słabe, w panujących ciemnościach wydawało mu się prawie jaskrawe; odwrócił od niego spojrzenie, czując pod palcami znajome drżenie magii i poświęcając chwilę na uważne rozejrzenie się po pomieszczeniu. Skupiał się na wszystkim, co był w stanie dostrzec, zapamiętując położenie i układ skrzyń oraz wywołanego zaklęciem poblasku, licząc i rozważając, czując przebiegający po plecach dreszcz niepokoju. Pod pokładem panowała niezmącona niczym cisza, pytanie Brendana rozbrzmiało więc wystarczająco wyraźnie, by był w stanie je wyłapać. Odwrócił się, ostrożne kroki kierując z powrotem na górny pokład, chcąc dołączyć do pozostałej dwójki Zakonników. Sytuacja, w której się znaleźli, wymagała przemyślanego działania, a do tego wszyscy troje - a zwłaszcza Weasley - potrzebowali jak największej ilości informacji.
Zatrzymał się tuż za Jackie i Brendanem, po czym nachylił się, żeby szeptem przekazać im wszystko, co zdołał dostrzec dzięki rzuconemu zaklęciu; pomagał sobie przy tym dłonią, wskazując odpowiednie kierunki. - Zdaje się, że mamy też towarzystwo. Tam - mruknął, tym razem unosząc spojrzenie w górę i ponad kobiecym ramieniem spoglądając na drugą stronę alejki, w miejsce, gdzie mignął mu zarys sylwetki. Nie miał pojęcia, do kogo należała, dopóki jednak nie uda im się tego ustalić, powinni traktować jej właściciela jako ewentualny problem. - Salvio Hexia - wypowiedział starannie, zataczając różdżką szeroki łuk, tak, żeby odgrodzić ich od nieznajomego lub nieznajomej. Sam rozejrzał się dookoła, dopiero teraz dostrzegając lewitujące oko. - Widzicie coś? - zapytał cicho, nie do końca pewien, do którego z nich kieruje to pytanie.

| idę 4 kratki w lewo (1 dozwolona + 3 dodatkowe), mapkę z lokalizacją i zaklęciem wysłałam na pw




I cannot undo what I have done
I can't un-sing a song that's sung
and the saddest thing about my regret
I can't forgive me and you can't forget

Percival Blake
Percival Blake
Zawód : dowódca smoczych łowców
Wiek : 34
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Kawaler

kissing
d e a t h
and losing my breath

OPCM : 26 +5
UROKI : 40 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +1
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 18
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t1517-percival-nott https://www.morsmordre.net/t1542-tatsu https://www.morsmordre.net/t12179-percival-blake#375108 https://www.morsmordre.net/f449-menazeria-woolmanow https://www.morsmordre.net/t3560-skrytka-bankowa-nr-416#62942 https://www.morsmordre.net/t1602-percival-nott
Re: Marina [odnośnik]06.11.19 18:29
The member 'Percival Blake' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 6
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Marina - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Marina [odnośnik]07.11.19 1:19
Cała okolica wyglądała i brzmiała spokojnie. I właśnie to niepokoiło ją najbardziej. Czuła, że ta cisza była zaledwie zaproszeniem do burzy, cichym ostrzeżeniem wplecionym w spokojny, późny wieczór i mleczne światło opadające na nich z nieba. Mimo oczywistego chłodu nocy, czuć było w powietrzu drgnięcie wiosny, pogodę przebudzającą się z zimowego letargu.
Pierwsze szeptane inkantacje przecięły okolicę, wpełzły płynnie między słowa wołane z portu, między śmiech gdziekolwiek jeszcze słyszany o tej godzinie. Zerknęła do góry, na oko, które pojawiło się tuż nad jej głową. Różdżką wskazało mu odpowiednią drogę – w stronę dziobu, najdalej jak na razie mogło podlecieć; ukształtowaną magią chciała, by patrzyło w stronę głównej ścieżki przy statku od strony portu. Jeśli ktoś nadejdzie, powinno ją zaalarmować. W tym samym momencie podszedł do nich Percy i przekazał to, co pokazało mu zaklęcie. Łagodnie obróciła głowę przez ramię, żeby w nieruchomej postawie zbadać miejsce, na które wskazywał, ale nikogo tam nie zobaczyła. Wróg, sojusznik czy może sama Mirabella? Spojrzała na Brena, próbując znaleźć w jego oczach pozwolenie.
Mam pelerynę niewidkę. Mogę sprawdzić, kto to jest. – szepnęła do niego. Błędem był jej ton w poprzednich słowach. Musiała przypomnieć sobie, że misja była zbyt ważna, by stawiać na własną głupią brawurę. – Będę na siebie uważać.
Wyjęła z torby zwinięty w kostkę lejący się i mieniący w świetle księżyca materiał, od razu zarzucając go sobie na ramiona i naciągając kaptur, ostatnie spojrzenie, zdeterminowane, by działać, rzuciła jeszcze raz Brenowi. Ruszyła cicho w dół po mostku, uważając na każdy swój krok, by ani nikogo nie zaalarmować, i nie potknąć się przypadkiem. Półmrok, nierówny grunt i wyjątkowo niewyraźny obraz zza peleryny nie były zbyt dobrym połączeniem. Mocniej uścisnęła różdżkę, przygotowując się na rzucenie zaklęcia w razie jakichkolwiek problemów.

| zakładam pelerynę niewidkę, swoje i oka ruchy wysłałam na pw do Mistrza Gry



pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Marina - Page 4 7sLa9Lq
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t5414-jackie-rineheart#122455 https://www.morsmordre.net/t5418-kluska-jackie https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f205-opoka-przy-rzece-wye-walia https://www.morsmordre.net/t5423-skrytka-bankowa-nr-1349 https://www.morsmordre.net/t5424-jackie-rineheart
Re: Marina [odnośnik]07.11.19 1:25
Wsłuchiwał się w szept Percivala niosący się ponad szumem wody z uwagą i w skupieniu, nieprzeniknioną miną, wieści po części były wszak dobre, a po części złe. - Nic nie widzę - szepnął spoglądając w kierunku wskazanym przez Notta, nocne ciemności wydawały się nieprzeniknione, mdłe cienie latarni dawały zbyt mało światła. Zmrużył oczy i wytężył wzrok, ale źrenice nie dostrzegły ni lichego kształtu, żadnego poruszenia. Mógł nadchodzić wróg, mógł przyjaciel. Jego zaklęcie zakończyło się fiaskiem, co mogło oznaczać jedynie tyle, że mógł właśnie zdradzić ich pozycję, nieszczęśliwie krótko po nim to samo fiasko powtórzył Percival. Uchwycił jego spojrzenie, skinąwszy głową, musieli odnaleźć się w sytuacji; uporządkować przestrzeń, zacząć działać, szybko i skutecznie. Bezwzględnym priorytetem było ich bezpieczeństwo i to na tym musieli się dzisiaj skupić. Jackie mogła sprawdzić odgłosy, pozostając przy tym niezauważoną - uchwyciwszy jej spojrzenie jedynie skinął krótko głową; była drobna i dość szybka.
- Czekaj - zwrócił się do niej, nim odeszła. - Weź to - podał jej wyjęty z torby kryształ, który odnalazł, gdy spadł rzęsisty deszcz białej magii; jego kryształ wzmacniał zdolności transmutacyjne - a to mogło jej pozwolić szybko uciec. Jej lub osobie, na którą natrafi.
- Cito - wypowiedział szeptem inkantację, chcąc pomóc Jackie, wzmocnić jej ciało, przyśpieszyć jej ruchy; jeśli ich podejrzenia były słuszne, nie mieli dużo czasu na działanie. Sam został na miejscu - przykucnął, by skryć się za burtą, wspierając protezą pięści o pokład, uważnie przyglądając się przy tym drewnianej kładce.


we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3635-brendan-weasley https://www.morsmordre.net/t3926-victoria#74245 https://www.morsmordre.net/t12222-brendan-weasley#376277 https://www.morsmordre.net/f171-devon-ottery-st-catchpole https://www.morsmordre.net/t3924-skrytka-nr-786#74241 https://www.morsmordre.net/t3925-brendan-weasley#74242
Re: Marina [odnośnik]07.11.19 1:25
The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 37
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Marina - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Marina [odnośnik]07.11.19 18:54
Wiedziała, że na ich barkach spoczywa wielka odpowiedzialność - ostatnio zawiedli Czarnego Pana, musieli więc naprawić błędy, powrócić do Niego z tarczą, udowodnić swe oddanie. Porażka nie wchodziła w grę, musieli ukarać przeklętą kobietę niezasługującą na miano czarownicy. A ta noc wydawała się im sprzyjać, dawać szansę na osiągnięcie celu. Deirdre bez ruchu obserwowała nadbrzeże, pojedyncze sylwetki marynarzy i odległy statek. Z tej odległości nie mogli być niczego pewni, musieli zbliżyć się do zacumowanych cudów morskiej architektury - szkoda, że nie mogli w pełni podziwiać drewnianych masztów, noc otulała ich ciepłym mrokiem. A Deirdre - zamierzała otulić swych sojuszników dodatkową siłą; musieli być w pełni sprawni, by poradzić sobie z dzisiejszą ofiarą i jej ewentualnymi kamratami. - Magicux extremos - powiedziała, skupiając się na jasnej mocy, na własnej magicznej sprawności, którą chciała obdarzyć Craiga i Alpharda, będących tej nocy jej sojusznikami. - A więc rozpocznijmy spacer - powiedziała cicho, spokojnie, leniwie ruszając do przodu, bez przyśpieszonego kroku czy nerwowych gestów. Byli jedynie zakapturzonymi postaciami jakich w magicznym porcie były dziesiątki, nawet o tej porze. Kto wie, może któryś z przechodniów był właśnie Mirabellą? Mericourt rozglądała się powoli, z twarzą skrytą pod cieniem płaszcza.

| idę 4 pola prosto w dół


there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down

OPCM : 37 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 56 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
we still got the taste dancing on our tongues
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t1037-deirdre-tsagairt https://www.morsmordre.net/t1043-moira#6174 https://www.morsmordre.net/t12147-deirdre-mericourt https://www.morsmordre.net/f217-kent-wyspa-sheppey-biala-willa https://www.morsmordre.net/t4825-skrytka-bankowa-nr-301#103486 https://www.morsmordre.net/t1190-deirdre-tsagairt
Re: Marina [odnośnik]07.11.19 18:54
The member 'Deirdre Mericourt' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 26
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Marina - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Marina [odnośnik]07.11.19 22:38
Różdżka delikatnie rozgrzała się w jego dłoni, jakby magia chciała dać o sobie znać. A może to było tylko wrażenie spragnionego wsparcia umysłu Blacka? Najważniejsze, że czar dał mu pogląd na sytuację, mimo to nie był zachwycony rezultatem.
Zaklęcie wskazało dwie osoby na przedzie najbliższego statku i jedną przed nami – zdecydował się podzielić informacjami, które uzyskał z pomocą magii. Liczył, że podczas przemytu ludzi może pojawić się więcej osób na jednym pokładzie, jednak ograniczony zasięg czaru nie pozwalał na zweryfikowanie tej tezy. Czyli wciąż jedyną ich wskazówką pozostawała rumuńska bandera, której nie był w stanie dostrzec nocną porą bez problemu. Jego inicjatywy nie można było uznać za wielce pożyteczną, ale przynajmniej udało mu się skutecznie rzucić czar. Wciąż jednak miał swoje podejrzenia odnośnie portu i sposobu działania samej Mirabelli. Miał wątpliwości odnośnie tego, czy działała sama, organizacja ucieczki dla szlamu wydawało mu się zbyt dużym przedsięwzięciem, aby poradzić z tym sobie w pojedynkę. Czy czarownicę mógł wspierać Zakon Feniksa? Wciąż pamiętał walkę przy jednej z anomalii, choć od tamtego momentu minęło już kilka miesięcy. Działali z należytą ostrożnością, ale niechciane towarzystwo znów mogło się pojawić, aby popsuć im szyki. Rozsądek podpowiadał, aby dalej zachowywali należytą ostrożność.
Będę pod peleryną niewidką – poinformował dwójkę, z który przybył do portu, wyciągając w tej samej chwili z kieszeni płaszcza wspomniany artefakt. – I będę trzymać się blisko – to było pierwotne założenie, lecz mogło się to zmienić, a nie zamierzał łatwo odkrywać swojej pozycji, gdyby jednak do jakiegoś starcia doszło. Narzucił na siebie materiał peleryny i skryty przed ludzkim wzrokiem ruszył.

| zakładam pelerynę niewidkę, ruch przesłany w prywatnej wiadomości do Mistrza Gry
Alphard Black
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t5607-alphard-black https://www.morsmordre.net/t5622-tezeusz#131593 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t5636-skrytka-bankowa-nr-1378 https://www.morsmordre.net/t5637-a-r-black
Re: Marina [odnośnik]08.11.19 1:55
Niespiesznym krokiem podążał za Pozostałą dwójką, uważnie obserwując otoczenie, w którym się znaleźli. Było znajome, ale właśnie z tego powodu Burke rozglądał się uważniej - baby wyłapać wszelakie nieprawidłowości lub nowości, które zaburzyłyby znajomy krajobraz. Oczywiście największą uwagę skupił na zacumowanych statkach, próbując odnaleźć ten jeden, właściwy. Gdy Black poinformował ich o tym, co udało mu się odkryć za pomocą rzuconego zaklęcia, Burke skupił się mocniej na wskazanym przez niego statku - co zaowocowało tym, że odnalazł prawdopodobnie dokładnie to, czego szukali.
- Ten statek ma rumuńską banderę. - odezwał się, jednocześnie wskazując na drobniutki kształt flagi powiewającej na maszcie. Prawdopodobnie gdyby nie okulary, nie byłby w stanie jej dostrzec. Jednak na coś przydał się ten zakup - Zauważyłem też coś na kładce prowadzącej na pokład. Ale nie jestem pewny co to, jest za daleko - próbował mrużyć oczy, aby dostrzec więcej, ale niewiele to dało. Było na to niestety zbyt ciemno a i odległość robiła swoje.
Zerknął kątem oka na Deirdre, gdy próbowała ich wzmocnić - nie odczuł jednak przypływu sił, coś najwyraźniej poszło nie tak. Na informację od Blacka, Burke tylko skinął głową ze zrozumieniem. Przepuścił Alpharda i ruszył za Deirdre wgłąb portu - statek wydawał się cichy i spokojny, jak większość dookoła, ale był niemal pewny, że to tylko cisza przed burzą. Jeśli to faktycznie był właściwy statek, Mirabella na pewno się tak łatwo nie podda. Najoptymistyczniej było więc założyć, że prawdopodobnie natkną się na opór i dojdzie do walki. Nie mogli jednak zawieźć, nie tym razem. Burke już dość się nasmakował porażek.

Idę 5 pól w dół


monster
When I look in the mirror
I know what I see
One with the demon, one with the beast
The animal in me
Craig Burke
Craig Burke
Zawód : Handlarz czarnomagicznymi przedmiotami, diler opium
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
If I die today, it won’t be so bad
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
OPCM : 7 +1
UROKI : 13 +3
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 32 +3
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t3810-craig-maddox-burke https://www.morsmordre.net/t3814-blanche#70697 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t6332-skrytka-bankowa-nr-965#159559 https://www.morsmordre.net/t3842-craigowe#71823
Re: Marina [odnośnik]10.11.19 10:32
Percival, tuż po tym, jak zapoznał się z rozkładem skrzyń pod pokładem i zweryfikował ludzką obecność (lub jej brak) w najbliższym otoczeniu udał się z powrotem na pokład do reszty grupy, przekazując im najważniejsze informacje. Niestety, magia go zawiodła. Być może zbyt pośpiesznie wypowiedziana inkantacja sprawiła, że stworzenie niewidzialnej bariery się nie powiodło, z czego Blake musiał zdać sobie sprawę. Cała trójka stojąca na kładce była wciąż widoczna. Zarówno Brendanowi, jak i Jackie trudno było w pierwszej chwili dostrzec człowieka znajdującego się na alejce. Jednak kiedy Blake wskazał jego lokalizację, a Jackie, założywszy pelerynę niewidkę udała się w tamtym kierunku jako pierwsza mogła dostrzec to, co pominęli dotąd — to rzeczywiście mógł być człowiek. Oparty o ścianę, przykryty ciemnym płaszczem z twarzą ukrytą lub schowaną w jego kołnierzu pozostawał nieruchomy na ziemi. Jego sylwetki nie oświetlało zbyt dobrze światło księżyca; strój raczej zlewał się z kolorami doków, przez co rzeczywiście był mało widoczny. Jackie nie mogła jednak określić, czy był przytomny, czy nie, czy był w ogóle żywy, czy był marynarzem, sojusznikiem, szpiegiem, czy może kimś, kto mógł im przeszkodzić. Stojący wciąż na kładce Brendan, po wskazaniu przez sojusznika lokalizacji mógł dopatrzeć się bezimiennej kupy czegoś, co może i mogło być człowiekiem, ale raczej w pozycji horyzontalnej. W tej samej chwili rzucił zaklęcie z dziedziny, która nie była mu bliska. Prawdopodobnie dlatego też z marnym skutkiem, pomimo dobrych chęci. Po tym, przykucnął za burtą, skąd też był trudno zauważalny, ale i sam miał dość ograniczone pole obserwacji.
Jednak zarówno Brendan, jak i Percival i Jackie dostrzegli idące Aleją Traversa, zbliżające się powoli i spokojnie dwie sylwetki w ciemnych płaszczach z naciągniętymi na głowę kapturami. Były stosunkowo podobnego wzrostu, raczej wysokie i smukłe. Mógł to być każdy — tak gromadzący się uciekinierzy Mirabelli, jak i sama Mirabella, zwykli przechodnie, a nawet wrogowie przeczesujący okolicę.

Deirdre kroczyła powolnym i spokojnym krokiem przed siebie, rozglądając się wokół. Najbliższe otoczenie pustoszało, ale jej oczom, a później również i oczom jej towarzyszów ukazała się żałośnie wyglądająca postać człowieka okrytego ciemnym płaszczem, w pozycji półleżącej. Oparty był o zimny mur, spod płaszcze ledwie wystawały dwie nogi i ciemne, ciężkie buciory. Jego twarzy nie było widać, ledwie kawałek wystawał spod kołnierza. Trudno było więc jednoznacznie określić jego tożsamość, pochodzenie, a nawet fakt, czy jest żywy, czy przytomny, czy nie. Nie ruszał się, istniało więc prawdopodobieństwo, że był po prostu pijanym marynarzem, ale nie można było tego jednoznacznie potwierdzić — podobnie jak tego, że był nieszkodliwy. Zaklęcie Śmierciożerczyni się nie powiodło — może niezbyt wyraźnie wypowiedziana inkantacja sprawiła, że magia okazała się kapryśna. Alphard, podzieliwszy się informacjami z kamratami zniknął im z oczu pod peleryną niewidką i ruszył w obranym przez siebie kierunku.Craig nie odstępował Śmierciożesrczyni na krok. Wokół nich nie działo się nic niezwykłego, wszędzie panował wciąż względny spokój, choć o całkowitej ciszy nie mogło być mowy, za mijanych drzwi i okien budynków obok dało się słyszeć stłumione rozmowy, śpiewy, szum.
Cała trójka, zbliżając się do okrętu z rumuńską banderą, mogła zauważyć jedną sylwetkę stojącą na pokładzie, prawdopodobnie na schodach kładki po drugiej stronie, za burtą. Wciąż jednak trudno było rozpoznać, czy była to kobieta, czy mężczyzna. Postać nie wydawała się jednak drobna i mogła być raczej wysoka, ale mogły to być również pozory lub złudzenie wywołane trudnością z określeniem dokładnej perspektywy pokładu.

Stosunkowo dobra widoczność pozwalała na wzajemne dostrzeżenie się obu grup o sprzecznych interesach; odległość i szum doków nie pozwalały jednak na usłyszenie wzajemnych rozmów, a także wypowiadanych inkantacji.

| Proszę o weryfikację swoich żywotności, a także zamieszczonych niżej ekwipunków - późniejsze niezgodności nie będą brane pod uwagę.

Kolejka: Rycerze Walpurgii (przez wzgląd na zlot), czas na odpis do 12.11 godz. 8:00; Zakon Feniksa czas na odpis do 13.11. godz. 8:00.

Aktywne zaklęcia:
Oculus (Jackie): 2/3; 10pż

Żywotność::

Ekwipunek:

Mapka:
Alphard i Jackie otrzymali mapki uwzględniające ich położenie.

Marina - Page 4 MeLtvHL

Przemieszczacie się zgodnie z mechaniką forum + 3 dodatkowe pola (jeśli macie taką ochotę).
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Marina - Page 4 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Marina [odnośnik]11.11.19 19:35
Kiwnęła głową na słowa Alpharda, szla też cały czas do przodu, omijając jednak drzemiącego z boku jegomościa; zapewne zapitego marynarza, jakich wielu pojawiało się o tej porze w tej części Londynu. Ciągle pozostawała czujna, ale nie dawała po sobie poznać żadnego zdenerwowania, przyśpieszonego kroku lub innych zamiarów - próbowała jednak przyjrzeć się wspomnianemu przez Craiga statkowi a przede wszystkim znajdującym się na nim ludziom. Musieli mieć więcej informacji na temat tej łajby i tych, którzy przechodzili po trapie na drewniane deski.

| idę 3 pola po skosie w prawy dolny róg, a później dwa pola prosto w dół


there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down

OPCM : 37 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 56 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
we still got the taste dancing on our tongues
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t1037-deirdre-tsagairt https://www.morsmordre.net/t1043-moira#6174 https://www.morsmordre.net/t12147-deirdre-mericourt https://www.morsmordre.net/f217-kent-wyspa-sheppey-biala-willa https://www.morsmordre.net/t4825-skrytka-bankowa-nr-301#103486 https://www.morsmordre.net/t1190-deirdre-tsagairt
Re: Marina [odnośnik]12.11.19 0:55
Z każdym krokiem postawionym w stronę statku mógł dostrzec kolejne elementy, które wydawały mu się istotne, choć pozornie mogły wydawać się nieznaczące. Najpierw zarejestrował obecność postaci przykrytej płaszczem, półleżącej, kiedy pozostawała wsparta o mur jednego z budynków. Taka obecność w porcie mogła być czymś trywialnym, jak i alarmującym, jednak żałośnie prezentujący się jegomość w żaden sposób nie zareagował na obecność kolejnych osób. A może pełni rolę czujnych oczu? Na razie nie wykonał żadnego alarmującego ruchu. Również na statku mogli zauważyć postać, lecz nie dało się określić jej płci czy jakichkolwiek innych cech odnośnie postury, była to zaledwie ciemna sylwetka.
Black zdecydował się ukryć swoją obecność i wcale tego nie żałował, zwłaszcza wtedy, gdy udało mu się już spostrzec dwie osoby znajdujące się na kładce prowadzącej do statku z rumuńską banderą. Na chwilę obecną trudno było odgadnąć, z kim mają do czynienia, ale przypuszczał, że zetknięcie się z kimś może skończyć się bitką. Ruszył ostrożnie, czujnym spojrzeniem pilnując położenia nieznanych osób.

| ruch przesłany w prywatnej wiadomości do Mistrza Gry
Alphard Black
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t5607-alphard-black https://www.morsmordre.net/t5622-tezeusz#131593 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t5636-skrytka-bankowa-nr-1378 https://www.morsmordre.net/t5637-a-r-black
Re: Marina [odnośnik]12.11.19 2:04
Statek w kierunku którego zmierzali, zaczynał zdradzać coraz więcej szczegółów. Craig przez krótką chwilę doszukiwał się jeszcze jakichś elementów, które mogłyby mu podpowiedzieć, czy to na pewno łajba, której poszukiwali - ciężko było jednak jednoznacznie stwierdzić, odległość wciąż była znaczna. Gdy jednak podeszli kawałek bliżej, jego uwagę zwróciło co innego. Dobrze wiedział, że zarówno Deirdre jak i Alphard spoglądają w kierunku statku, wyszukując poszlak oraz zagrożeń, dlatego Burke postanowił przyjrzeć się bliżej mężczyźnie leżącemu pod murem. To mogła być czujka - udający pijanego marynarza czarodziej, którego zadaniem byłoby ostrzeżenie Mirabelli i szlam, którym pomagała. Wolał dmuchać na zimne, dlatego gdy podchodzili bliżej, nie spuszczał mężczyzny z oka, a różdżkę trzymał w pogotowiu.

Idę jedną kratkę po skosie w dolne lewo i pięć kratek w dół.


monster
When I look in the mirror
I know what I see
One with the demon, one with the beast
The animal in me
Craig Burke
Craig Burke
Zawód : Handlarz czarnomagicznymi przedmiotami, diler opium
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
If I die today, it won’t be so bad
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
OPCM : 7 +1
UROKI : 13 +3
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 32 +3
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t3810-craig-maddox-burke https://www.morsmordre.net/t3814-blanche#70697 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t6332-skrytka-bankowa-nr-965#159559 https://www.morsmordre.net/t3842-craigowe#71823

Strona 4 z 23 Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 13 ... 23  Next

Marina
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach