Wydarzenia


Ekipa forum
Rodzynka
AutorWiadomość
Rodzynka [odnośnik]11.11.22 11:18
First topic message reminder :




Rodzynka
Ptak należący do Addy jest sóweczką zwyczajną i bywa bardzo niepozorny. Wielkością dorównuje rosłym szpakom, nakrapiane umaszczenie pomaga jej wtopić się w teren; napuszona przypomina bardziej okrągłą zabawkę, niż sowę. Rodzynki nie należy jednak lekceważyć, zwłaszcza, jeśli jest się gryzoniem lub jeżem (znajdujesz się wtedy na szczycie menu!). Piekielnie ostrymi szponami poradzi sobie ze zdobyczą, wczepi się także w korę drzewa, wyrządzi poważne szkody dłoniom, które jej się nie spodobają i które nie są upoważnione do odebrania listu.
Rodzynka jest ptakiem łagodnym i słodkim w usposobieniu - niesprowokowana nie zaatakuje, jeśli oczekuje odpowiedzi - utnie sobie drzemkę gdzieś w pobliżu. Dobrze pamięta czarodziei, którzy poczęstowali ją czymś dobrym i nosi dla nich listy z większym zaangażowaniem.


Przeczytaj
lipiec
Przystojniaku,
trochę to trwało, ale kobieta i dziecko są już w bezpiecznym miejscu. Pamiętam co mówiłeś o pomocy, ale dokładną lokalizację przekażę Ci dopiero przy następnej okazji w postaci spotkania.
Mam nadzieję, że korzystasz z uroków lata i spędzasz ten czas w miłym towarzystwie. Nie rozleniwiaj się jednak za bardzo, być może będę Cię potrzebować w tej lub innej sprawie.


Kicia



When you're not looking
I'm someone else



Ostatnio zmieniony przez Adriana Tonks dnia 03.12.23 10:52, w całości zmieniany 4 razy
Adriana Tonks
Adriana Tonks
Zawód : podwójna agentka, rebeliantka
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
And you don't know the
consequences
of the things you say
I'll be your operator, baby
I'm in control
OPCM : 8
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0 +1
TRANSMUTACJA : 30 +5
CZARNA MAGIA : 1 +2
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica

Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t11438-adriana-adda-de-verley https://www.morsmordre.net/t11442-rodzynka#353850 https://www.morsmordre.net/t12085-adriana-tonks#372538 https://www.morsmordre.net/f177-somerset-wybrzeze-exmoor-somerset-wrzosowa-przystan https://www.morsmordre.net/t11444-skrytka-bankowa-nr-2503#353855 https://www.morsmordre.net/t11449-adriana-de-verley#353913

Re: Rodzynka [odnośnik]15.10.23 14:30
Przeczytaj Lipiec
Adriano, Cieszy mnie po raz kolejny złożone na moje dłonie zaufanie. Festiwal, jak się spodziewasz, jest dla mnie czasem szczególnym, pełnym pracy, która jednak, zamiast męczyć, po prostu raduje. Oczywiście nie mogłabym nie znaleźć chwili nad pochyleniem się nad twoją prośbą i przesyłam ci nową opończę, która wypełni tę niestosowną lukę twojej garderoby, o jakiej mówisz. Zdobyta przez ciebie tkanina z włókiem z sierści przyczajacza satysfakcjonuje magicznym potencjałem, a zastosowany barwnik nadał jej głębokiej czerni, gwarantującej zlanie się z każdym cieniem. Mam nadzieję, że cię usatysfakcjonuje. W razie konieczności wprowadzenia poprawek - daj mi znać.

Do zobaczenia na festiwalu, Yelena Mulciber

Opończa została zapakowany w barwiony na czarno papier. Całość oprawiono dodatkową warstwą papieru, grubszą, zwyczajnie brązową, zabezpieczoną zaklęciem na wypadek szkodliwej pogody.


The lessons of the fire as we reach for something higher.
Yelena Mulciber
Yelena Mulciber
Zawód : Krawcowa w Cynobrowym Świergotniku
Wiek : 23
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
let's live in the land of yesterday, live in the grand imperial heyday.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t11433-yelena-mulciber#353232 https://www.morsmordre.net/t11613-puszkin#359174 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f440-warwickshire-warwick-niedzwiedzia-jama https://www.morsmordre.net/t11612-skrytka-nr-2496#359171 https://www.morsmordre.net/t11635-yelena-mulciber#359725
Re: Rodzynka [odnośnik]04.11.23 20:46
Przeczytaj Harold Longbottom
A., doskonała robota. Sprawa wydaje się skomplikowana, ale dokładnie tego się spodziewałem, Montague nie zaangażowałby się osobiście w zwykły rozbój czy domową awanturę. Człowiek z Blizną, kimkolwiek jest, musi być bezpośrednio powiązany z tym, co spotkało Abberleya - zbieżność dat z całą pewnością nie jest przypadkowa. Ustalenie jego tożsamości powinno być priorytetem.

Pogłoski o ludziach - czarodziejach i mugolach - zachowujących się dziwnie i tracących zmysły, docierają do nas z całego kraju, póki co za mało jednak wiemy, żeby stwierdzić jednoznacznie, czy przyczyną jest kometa, czy coś innego. Jeżeli będę miał więcej informacji, które mogłyby być istotne dla Twojego śledztwa, dostarczę Ci ich niezwłocznie.

Nie zgub tropu komendanta, jeśli masz okazję się do niego zbliżyć, zrób to - ale zachowaj ostrożność i bądź przygotowana na to, że będzie Ci się przyglądał równie uważnie, co Ty jemu. Jestem przekonany, że Montague nie wie o Twojej roli w podziemiu, ale to człowiek, który lubi być zawsze o krok przed przeciwnikiem.

Jest to jeden z powodów (nie jedyny), dla którego chciałbym, żebyś kontynuowała śledztwo z dostępem do wszystkich zasobów, jakie może zapewnić Ci Zakon Feniksa. Zdaję sobie sprawę z ryzyka, z jakim wiąże się Twoja pozycja, ale potrzebujemy Twojego pełnego zaangażowania; zawieszenie broni wkrótce dobiegnie końca, musimy liczyć się z tym, że wróg uderzy z pełną mocą i nie możemy pozwolić sobie na półśrodki. Wierzę, że jesteś na to gotowa, masz doświadczenie i wiesz, co robisz.

Zgłoś się do Tonksa, niech przekaże Ci wszystkie informacje, których możesz potrzebować, a także wskaże nazwiska osób, którym możesz ufać w kwestii swojej tożsamości. Z pewnością wyjaśni Ci również, do czego służy pakunek, jaki przesyłam wraz z tym listem.

Informuj mnie nadal o wszystkich postępach.

Powodzenia, H. Longbottom


Do listu dołączony był pakunek z błękitną, zaklętą chustą.
Harold Longbottom
Harold Longbottom
Zawód : Prawowity minister i przywódca rebelii
Wiek : 58
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Konta specjalne
Konta specjalne
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/
Re: Rodzynka [odnośnik]11.11.23 15:40
Marcel pytał w porcie o Szelmę, gdy na niego natrafiła udał inny pretekst rozmowy, ale do kieszeni wsunął jej list - musiało zależeć mu na dyskrecji.

13 sierpnia 1958 r. M
A Potrzebuję pomocy.

Nie wiem, co robić, mój przyjaciel jest w potrzebie - martwię się o niego. Ten list tylko pozornie opisze jego rozterki miłosne, bo w tym wszystkim może chodzić o coś więcej.

Steffena - Steffena, który działa dla Zakonu od tak dawna i który posiada tak wiele informacji o wszystkim, co robimy, co robiliśmy, kim jesteśmy - dłuższy czas temu porzuciła żona, Isabella z domu Selwyn - z tych Selwynów. Porzuciła dla Steffena zaaranżowane narzeczeństwo i uciekła z domu. Potem zniknęła, twierdziła, że wyjeżdża do Francji. Nikt nie wie, gdzie naprawdę była. Nikt jej nigdzie nie widział. Odeszła bez wyjaśnień i nie odzywała się przez cały ten czas - do nikogo.

Niedawno wróciła. Steffen ją kocha, przyjął ją z powrotem, chce zacząć żyć z nią jak dawniej. Próbowała się wytłumaczyć. Twierdzi, że szukała Alexandra, swojego kuzyna, też z domu Selwyn. Twierdzi, że ruszyła po niego sama, bo Steffen nie wierzył w jego odnalezienie. Dawnego członka Zakonu Feniksa - wszyscy go szukają, a ona chyba nie miała innego tropu. Twierdzi, że naprawdę wypłynęła do Francji, znalazła statek, na którym nikt jej nie niepokoił pomimo jej pochodzenia - a potem tą samą drogą wróciła do kraju. Sama, bez pieniędzy, bez jedzenia, poradziła sobie z tym wszystkim, choć przed ślubem ze Steffenem mieszkała w pałacu Selwynów i nigdy nie poznała prawdziwego życia. Miesiącami radziła sobie w ten sposób, nie odzywając się do bliskich.

To wszystko jest szyte grubymi nićmi. Nie wiem, czy... Ta dziewczyna - Selwynowie - mogą ją wykorzystywać, prawda? Są po drugiej stronie, złej stronie. Czy jest coś, co mogę zrobić? Pomóc? Masz kontakty, które znają odpowiedzi?

Przepraszam, że piszę tak wprost, inaczej się nie dało. To dlatego chciałem Ci go przekazać sam. M


jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali

Marcelius Sallow
Marcelius Sallow
Zawód : Akrobata
Wiek : 20
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler

red -
the blood of angry men

OPCM : 6 +3
UROKI : 5 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 41
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Czarodziej

Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t8833-marcelius-sallow#263287 https://www.morsmordre.net/t8838-marcelius-sallow#263482 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f319-arena-carringtonow-wagon-7 https://www.morsmordre.net/t8839-skrytka-bankowa-nr-2088#263495 https://www.morsmordre.net/t8841-marcelius-sallow#263502
Re: Rodzynka [odnośnik]05.12.23 14:21
Przeczytaj C. L.
Adriano, Przejrzałam swoje zapasy i udało mi się znaleźć fiolki z eliksirem wiggenowym, veritaserum i Felix Felicis, które przyrządziłam dawno temu, zanim jeszcze wszystko się posypało. Znajdziesz je w pakunku dołączonym do listu, starałam się odpowiednio je zabezpieczyć na czas podróży z moją sową. Niestety nie posiadam serc niezbędnych do wykonania eliksiru ognistej urody, ale podjęłam się próby uwarzenia eliksiru tojadowego. Niestety nie powiodło mi się, odkąd półtora roku temu porzuciłam pracę dla Munga, trochę wyszłam z wprawy, jeśli chodzi o te najtrudniejsze eliksiry. Mam jednak nadzieję, że otrzymane fiolki się do czegoś przydadzą (nie będę jednak pytać o szczegóły), a kiedy uda mi się znowu zdobyć składniki, spróbuję uwarzyć to, czego dzisiaj nie byłam w stanie dostarczyć.
Oczywiście pozdrowię Billy’ego i Hannah. Bądź zdrowa i uważaj na siebie,
Charlie




Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
Charlene Leighton
Charlene Leighton
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Chciałoby się uciec,
ale nie przed wszystkim się da.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Neutralni
Neutralni
https://www.morsmordre.net/t5367-charlene-leighton https://www.morsmordre.net/t5375-listy-do-charlie https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f376-irlandia-gory-derryveagh https://www.morsmordre.net/t5388-skrytka-bankowa-nr-1338 https://www.morsmordre.net/t5387-charlene-leighton
Re: Rodzynka [odnośnik]21.12.23 21:09
Przeczytaj
17 sierpnia 1958
Adda,
nie wystarczy koniec świata, by doprowadzić mnie do grobu. Merlin pewnie nazywałby to szczęściem i łaską, ja nazywam to znęcaniem się nad ludzkim losem. Zabawne, prawda?

Wysłałabym ci list wcześniej, naprawdę, ale sytuacja była koszmarna, a potem wróciłam do domu i nie wiedziałam co ze sobą począć Włóczykij nie nadążał z dostarczaniem listów, które musiałam słać, by uspokoić rodziny swoich pracowników i  zapewnić przerażone żony Flynna i Edgara, że żyją i wracają do domów. Chcieli zostać, pomóc ze zwierzętami, ale uważam, że teraz nastąpił czas, który koniecznie należy poświęcić bliskim, więc trochę się w tym temacie posprzeczaliśmy. Kto by się spodziewał.

Nie będę miała teraz zbyt wiele czasu za sprawą mojej parszywej dobroci, znów wszystko jest na mojej głowie, a podopieczni koszmarnie znoszą te kataklizmy i wcale im się nie dziwię. Znów czuję się tak, jak kiedyś, doskonale wiesz, jakie czasy mam na myśli.

Dom stoi, ja żyję, wioska u podnóża góry została zalana przez wystąpienie wód z Loch Lomond, ale i temu przyjdzie mi zaradzić w swoim czasie. Mugole nie przepadają za moją pomocą, więc muszę pomyśleć, jak im pomóc, by nie znienawidzili mnie do reszty.

Zapewniam od razu, że Everett, Jarvis i Wilkie mają się dobrze. Udało nam się uciec, choć nie było to proste i gdyby nie bliscy, z pewnością zrobiłabym więcej, a tak muszę nieść brzemię porażki i bezsensownych śmierci tych, których można było uratować - zwierząt, czy ludzi, to nieistotne. Sykes z pewnością opowie ci więcej z własnej perspektywy, ja nie potrafię zebrać myśli na tyle, by cokolwiek o tym powiedzieć. To było jak umieranie intensywne.

Jak u was? Jesteście bezpieczni? Jeśli potrzebujecie pomocy i schronienia, to wiesz, że zawsze możecie na mnie polegać.

Szkocja jest niezłomna, uparta i bezpieczna, jak zawsze.
Evelyn




I survived because the fire inside me burned brighter than the fire around me
Evelyn Despenser
Evelyn Despenser
Zawód : hodowca aetonanów, opiekun magicznych zwierząt
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
try to find a chain that i won't break
a price i wouldn't pay for what i want
OPCM : 11 +2
UROKI : 5 +3
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Wilkołak
Rodzynka - Page 2 122854632cd53ec411cf2cb7feec4496
Neutralni
Neutralni
https://www.morsmordre.net/t9065-evelyn-despender https://www.morsmordre.net/t9070-wloczykij#273545 https://www.morsmordre.net/t12156-evelyn-despenser#374148 https://www.morsmordre.net/f168-szkocja-balmaha-farma-despenser https://www.morsmordre.net/t9075-skrytka-bankowa-2130 https://www.morsmordre.net/t9076-evelyn-despender#273691
Re: Rodzynka [odnośnik]22.12.23 0:57
Przeczytaj H.V.
Adda, Nie rozbawi cię wiadomość, że spędziliśmy tamtą noc na cmentarzu, kilka metrów pod ziemią—prawda?
Niestety albo stety, tak właśnie było—ale jesteśmy bezpieczni. Orestes zmasakrował kilka czekoladowych żab wdał się we mnie, ale mam nadzieję, że dojdzie do siebie.
Jeśli masz jakieś słodycze, zawsze przyjmiemy je z chęcią. I sposób na przemagicznienie, ale to niestety moja działka—dawno nie uzdrawiałem tyle na raz, ale na szczęście w Rhyl nie ma zbyt wielu ofiar śmiertelnych.

Czy ja mogę pomóc Tobie? Jak zniosłaś tamtą noc? Słyszałem o pożarze w Londynie, mam nadzieję, że Cię tam nie było! Hector


Achilles próbuje wdać się w pojedynek z Tomem. Kot jeży się i prycha, a Achilles ucieka, zostawiając list na podłodze.


We men are wretched things.
Hateful to me as the gates of Hades is that man who hides one thing in his heart and speaks another.

Hector Vale
Hector Vale
Zawód : Magipsychiatra, uzdrowiciel z licencją alchemika
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
I love it and I hate it at the same time
Hidin' all of our sins from the daylight

OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 17 +3
UZDRAWIANIE : 26 +8
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 1
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej

Neutralni
Neutralni
https://www.morsmordre.net/t10855-hector-vale https://www.morsmordre.net/t10885-achilles#331700 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f389-walia-wybrzeze-rhyl-rhyl-coast-road-8 https://www.morsmordre.net/t10887-skrytka-bankowa-nr-2379#331777 https://www.morsmordre.net/t10886-hector-vale
Re: Rodzynka [odnośnik]27.12.23 19:09
Przeczytaj Everett Sykes
Addo,
cieszę się, że napisałaś. Widok znajomego pisma podnosi mnie na duchu, choć jeszcze bardziej podniosłoby spotkanie twarzą w twarz. Podejrzewam jednak, że masz teraz wiele na głowie, biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich dni i dołujące informacje, które zaczęły spływać z każdego zakątka Anglii.

Jesteśmy cali, nie martw się. Co prawda nie będziemy wspominać tegorocznego wyścigu z uśmiechami na twarzach, najedliśmy się strachu, jednak nie powinienem za bardzo narzekać; żyjemy, a to najważniejsze. Wilfred – byłaś blisko – prawie rozniósł szopę, nie winię go jednak, zarówno on, jak i Freya, nie znieśli tego pokazu meteorytów zbyt dobrze. Na szczęście żaden z nich nie spadł w okolicy Gawry, toteż las jeszcze stoi, nie doszło również do pożaru.

Również byliście wtedy na festiwalu? Chwała Merlinowi, że udało Wam się stamtąd uciec nim fala dosięgła plaży. Nie tak wyobrażałem sobie ostatni dzień zawieszenia broni, tyle Ci powiem. A co z domem? Nic w niego nie uderzyło? Pamiętaj, że i ja z chęcią pomogę, jeśli tylko jest coś, co mógłbym zrobić, a co mogłoby Wam choć trochę ulżyć.
Tym, co mnie teraz głównie martwi, są koszmary Jarvisa; podejrzewam jednak, że jedynym lekarstwem na tę dolegliwość może okazać się czas.

Czuj się wycałowana w oba policzki i pozdrów M. Uważaj na siebie, jeszcze bardziej niż zwykle.

Everett
 



nature always wins
Everett Sykes
Everett Sykes
Zawód : wagabunda
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
I'm a free animal, free animal
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
OPCM : 12+1
UROKI : 6
ALCHEMIA : 16 +4
UZDRAWIANIE : 0 +1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10 +3
Genetyka : Czarodziej

Neutralni
Neutralni
https://www.morsmordre.net/t9528-everett-sykes#289810 https://www.morsmordre.net/t9569-freya#291015 https://www.morsmordre.net/t12306-everett-sykes#378173 https://www.morsmordre.net/f356-lancashire-forest-of-bowland-gawra https://www.morsmordre.net/t9570-skrytka-bankowa-nr-2189#291016 https://www.morsmordre.net/t9530-jareth-everett-sykes#289896
Re: Rodzynka [odnośnik]25.01.24 14:30
Przeczytaj 14 sierpnia 1958 r.
Kicia Jesteś cała, prawda? Podobno koty zawsze spadają na cztery łapy.

Byłem w Londynie, kiedy to wszystko się działo. Odprawiano tam jakiś żałobny rytuał i... od lasu nadlatywały nietoperze, wlatywały w ludzi, potem rozpadła się ziemia, a z niej wylęgło się więcej obrzydliwego robactwa. Wielkie drzewa osuwały się pod ziemię jak pod krecimi kopcami. A potem, potem przyszedł ogień. To pewnie wiesz, wszyscy o tym mówią, o tych całych... Ognistych Wrotach.

Ale wiesz, kiedy uciekałem, próbowałem przeżyć, przedarłem się na przód pochodu. Minąłem Namiestnik Londynu, Deridre Mericourt. Chyba widziałem ją już wcześniej na jednym z przyjęć wyprawianych przez arystokratów. To smukła i piękna młoda kobieta wschodniego pochodzenia. Miała krew na twarzy. Płynęła z oczu, krwawymi łzami. Wtedy. Wtedy, kiedy to się działo. Miała krew pod nosem, miała ją przy uszach. Biło od niej coś, co... to musi brzmieć głupio, nie potrafię tego wyjaśnić, ale powinnaś wiedzieć. Dało się wyczuć od niej powagę, dziwny majestat, siłę, coś nadnaturalnego. Wiem, że to tylko moje przeczucie, ale musisz mi uwierzyć. Byłem tam i to widziałem. Czułem. Wydawała się potężna.

To nie był przypadek, że krwawe łzy popłynęły w chwili, w której spadająca gwiazda uderzyła.

Pomyślałem, że chciałabyś wiedzieć. M.


jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali

Marcelius Sallow
Marcelius Sallow
Zawód : Akrobata
Wiek : 20
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler

red -
the blood of angry men

OPCM : 6 +3
UROKI : 5 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 41
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Czarodziej

Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t8833-marcelius-sallow#263287 https://www.morsmordre.net/t8838-marcelius-sallow#263482 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f319-arena-carringtonow-wagon-7 https://www.morsmordre.net/t8839-skrytka-bankowa-nr-2088#263495 https://www.morsmordre.net/t8841-marcelius-sallow#263502

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Rodzynka
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach