Rodzynka
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
Ptak należący do Addy jest sóweczką zwyczajną i bywa bardzo niepozorny. Wielkością dorównuje rosłym szpakom, nakrapiane umaszczenie pomaga jej wtopić się w teren; napuszona przypomina bardziej okrągłą zabawkę, niż sowę. Rodzynki nie należy jednak lekceważyć, zwłaszcza, jeśli jest się gryzoniem lub jeżem (znajdujesz się wtedy na szczycie menu!). Piekielnie ostrymi szponami poradzi sobie ze zdobyczą, wczepi się także w korę drzewa, wyrządzi poważne szkody dłoniom, które jej się nie spodobają i które nie są upoważnione do odebrania listu.
Rodzynka jest ptakiem łagodnym i słodkim w usposobieniu - niesprowokowana nie zaatakuje, jeśli oczekuje odpowiedzi - utnie sobie drzemkę gdzieś w pobliżu. Dobrze pamięta czarodziei, którzy poczęstowali ją czymś dobrym i nosi dla nich listy z większym zaangażowaniem.
Przeczytaj
lipiec Przystojniaku,
trochę to trwało, ale kobieta i dziecko są już w bezpiecznym miejscu. Pamiętam co mówiłeś o pomocy, ale dokładną lokalizację przekażę Ci dopiero przy następnej okazji w postaci spotkania.
Mam nadzieję, że korzystasz z uroków lata i spędzasz ten czas w miłym towarzystwie. Nie rozleniwiaj się jednak za bardzo, być może będę Cię potrzebować w tej lub innej sprawie.
Kicia
[bylobrzydkobedzieladnie]
Mam niespełna trzydzieści lat
i jak kot muszę umrzeć
i jak kot muszę umrzeć
dziewięć razy
Ostatnio zmieniony przez Adriana Tonks dnia 03.12.24 18:15, w całości zmieniany 6 razy
Przeczytaj Końcówka czerwca
Addo, Gdyby Dorothy tu była, z pewnością byłaby Ci wdzięczna za pamięć i troskę.
Wybacz, że ślę tę korespondencję dopiero teraz. Czerwiec jawił się falą obowiązków, które nie zostawiały nader wiele czasu na żałobę, dopiero teraz mogę przysiąść i złapać oddech. Domniemam, że wciąż znajdujesz się w wirze pracy, lecz jeśli jesteś zainteresowana spotkaniem - dwudziestego trzeciego przed zmrokiem zawitam do Dziurawego Kotła i byłbym bardziej niż rad ujrzeć tam Twoją twarz. G.
Wybacz, że ślę tę korespondencję dopiero teraz. Czerwiec jawił się falą obowiązków, które nie zostawiały nader wiele czasu na żałobę, dopiero teraz mogę przysiąść i złapać oddech. Domniemam, że wciąż znajdujesz się w wirze pracy, lecz jeśli jesteś zainteresowana spotkaniem - dwudziestego trzeciego przed zmrokiem zawitam do Dziurawego Kotła i byłbym bardziej niż rad ujrzeć tam Twoją twarz. G.
Gilroy Wilkes
Zawód : zniesławiony badacz run; szmalcownik
Wiek : 40
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 5
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : 26
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 4.06
A, Ja prz chciałem tylko dać znać, że jeśli potrzebujesz pomocy w kwestii brata - to mogę pomóc.
Albo poprosić o pomoc kolegę, jeśli tak będzie lepiej.
M.
Albo poprosić o pomoc kolegę, jeśli tak będzie lepiej.
M.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj 29.06
Adda, Wiesz, że ten kurz to chyba nie do końca wina Louisa? Może gdybyś odkurzyła wcześniej albo odkurzała częściej to byś nie kichała.
Jak - w jakim otoczeniu znalazłaś te kości? Były jakoś uporządkowane, rozłożone? Niczego nie ruszaj (i nie naprawiaj jeśli już ruszyłaś). Przyjdępo peł za kilka dni, dobrze?
Komary i tak mnie pogryzą.
M.
Jak - w jakim otoczeniu znalazłaś te kości? Były jakoś uporządkowane, rozłożone? Niczego nie ruszaj (i nie naprawiaj jeśli już ruszyłaś). Przyjdę
Komary i tak mnie pogryzą.
M.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj
30 czerwcaA.,
Wróciłam. Piszę do Ciebie już z Anglii. Mam nadzieję, że tęsknota nie uprzykrzyła Ci za bardzo tych tygodni rozłąki, a co ważniejsze – że pozostajesz cała i zdrowa.Powinnyśmy porozmawiać, nadrobić plotki. Chętnie posłuchałabym o wszystkim tym, co działo się, gdy mnie nie było. Daj znać, czy i kiedy miałabyś czas na spotkanie; dostosuję się.
M.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Dziś o poranku znalazłaś list i piękną, czerwoną różę. Skropiona amortencją wiadomość poprawiła ci nastrój, przyprawiła cię o uśmiech jeszcze zanim zajrzałaś do środka. W kopercie znajdował się list pachnący męskimi perfumami — i choć w rzeczywistości były zupełnie obce, tak jak prawdziwy adresat i jego styl pisma, jakimś dziwnym trafem od razu przypisałaś je osobie bliskiej twojemu sercu, przecząc najzwyklejszym faktom. Prócz pergaminu w środku znajdował się drobny upominek, który miał cię ucieszyć.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Przeczytaj Moja Miłości
Najdroższy kwiecie, Miłość moja błądzi nocą,
wciąż przy Tobie serce me.
Ja Cię kocham całą mocą,
lecz nie wiem... czy Ty kochasz mnie...? Tylko Twój
wciąż przy Tobie serce me.
Ja Cię kocham całą mocą,
lecz nie wiem... czy Ty kochasz mnie...? Tylko Twój
Przeczytaj Harold Longbottom
A., przeczytaj ten list uważnie, zapamiętaj i spal.
Powierzam Ci to zadanie, ponieważ dotarły do mnie wieści, że chcesz nas wesprzeć - ale też dlatego, że jesteś jedną z niewielu osób, które są w stanie dotrzeć tak daleko. Nasi ludzie w Ministerstwie Magii pociągnęli za sznurki, najpóźniej jutro powinna dotrzeć do Ciebie informacja, że przypisano Cię do śledztwa w sprawie śmierci Giffarda Abberleya - być może już o tym słyszałaś, choć z moich raportów wynika, że magiczna policja za wszelką cenę stara się zamieść temat pod dywan. Okoliczności morderstwa - bo nie mam wątpliwości co do tego, że było to morderstwo - nie będę Ci opisywał, bo wszystko, co udało się zebrać ministerstwu, z całą pewnością trafi wkrótce na Twoje biurko. Z nastrojów panujących wśród ludzi Malfoya wynika, że o udział podejrzewają nas, i mają ku temu powody - Abberley znajdował się na naszym celowniku od dawna, jednak ta akcja, ktokolwiek ją przeprowadził, nie została w żaden sposób zatwierdzona przez podziemie.
Chcę, żebyś zrobiła dokładnie to, czego będą oczekiwać Twoi przełożeni w Wiedźmiej Straży, i dowiedziała się, kto stoi za śmiercią urzędnika - a jeżeli okaże się, że był to wynik samowolki którejś z naszych komórek, to ta informacja musi do nas trafić zanim trafi do ministerstwa. To jednak nie wszystko: od naszych ludzi dowiedziałem się, że w sprawę osobiście zaangażował się sam komendant magicznej policji. Montague'a z pewnością przedstawiać Ci nie muszę, tak samo, jak wyjaśniać, dlaczego zbliżenie się do niego byłoby dla nas na wagę złota. Spróbuj to zrobić, dowiedz się, skąd u niego takie zainteresowanie Abberleyem - ale uważaj, to człowiek sprytny i przebiegły. Nie ryzykuj spaleniem przykrywki, jeśli na szali znajdzie się odkrycie Twojej tożsamości i informacje, poświęć informacje.
Oczekuję Twoich regularnych raportów.
Powodzenia, H. Longbottom
Powierzam Ci to zadanie, ponieważ dotarły do mnie wieści, że chcesz nas wesprzeć - ale też dlatego, że jesteś jedną z niewielu osób, które są w stanie dotrzeć tak daleko. Nasi ludzie w Ministerstwie Magii pociągnęli za sznurki, najpóźniej jutro powinna dotrzeć do Ciebie informacja, że przypisano Cię do śledztwa w sprawie śmierci Giffarda Abberleya - być może już o tym słyszałaś, choć z moich raportów wynika, że magiczna policja za wszelką cenę stara się zamieść temat pod dywan. Okoliczności morderstwa - bo nie mam wątpliwości co do tego, że było to morderstwo - nie będę Ci opisywał, bo wszystko, co udało się zebrać ministerstwu, z całą pewnością trafi wkrótce na Twoje biurko. Z nastrojów panujących wśród ludzi Malfoya wynika, że o udział podejrzewają nas, i mają ku temu powody - Abberley znajdował się na naszym celowniku od dawna, jednak ta akcja, ktokolwiek ją przeprowadził, nie została w żaden sposób zatwierdzona przez podziemie.
Chcę, żebyś zrobiła dokładnie to, czego będą oczekiwać Twoi przełożeni w Wiedźmiej Straży, i dowiedziała się, kto stoi za śmiercią urzędnika - a jeżeli okaże się, że był to wynik samowolki którejś z naszych komórek, to ta informacja musi do nas trafić zanim trafi do ministerstwa. To jednak nie wszystko: od naszych ludzi dowiedziałem się, że w sprawę osobiście zaangażował się sam komendant magicznej policji. Montague'a z pewnością przedstawiać Ci nie muszę, tak samo, jak wyjaśniać, dlaczego zbliżenie się do niego byłoby dla nas na wagę złota. Spróbuj to zrobić, dowiedz się, skąd u niego takie zainteresowanie Abberleyem - ale uważaj, to człowiek sprytny i przebiegły. Nie ryzykuj spaleniem przykrywki, jeśli na szali znajdzie się odkrycie Twojej tożsamości i informacje, poświęć informacje.
Oczekuję Twoich regularnych raportów.
Powodzenia, H. Longbottom
Mistrzem gry opiekującym się wydarzeniem jest William, w razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości - zapraszam do kontaktu. Wątek (lub wątki) zaczęte w ramach misji sojuszniczej podeślij do mnie na priv, jeśli pojawi się potrzeba interwencji - służę pomocą.
Harold Longbottom
Zawód : Prawowity minister i przywódca rebelii
Wiek : 58
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Konta specjalne
Nowa wiadomość! Przeczytaj
Adriano,Niech będzie, że przyjmuję przeprosiny. Nigdy wcześniej nie zetknęłam się z przypadkiem czkawki teleportacyjnej, ani tym bardziej z lisem w ludzkiej postaci, który zakradłby się do kurnika. Z pewnością rozumiesz jak mogłam to odebrać, szczególnie w trudnych wojennych czasach. Cieszę się, że zdecydowałaś się naprostować tę sytuację i mimo wszystko mam nadzieję, że czkawka zwróciła cię w miejsce, z którego cię porwała, w jednym kawałku.
Orpheus znów o ciebie pytał. Jeśli masz ochotę, odwiedź nas - tylko tym razem wejdź drzwiami, nie ogrodem. Kury będą trzymały się z daleka. Leta
Orpheus znów o ciebie pytał. Jeśli masz ochotę, odwiedź nas - tylko tym razem wejdź drzwiami, nie ogrodem. Kury będą trzymały się z daleka. Leta
Leta Evans
Zawód : nauczycielka historii magii w Dolinie Godryka, pomoc w pszczelej hodowli
Wiek : 24
Czystość krwi : Charłak
Stan cywilny : Wdowa
i know those eyes.
this man is dead.
this man is dead.
OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 11+3
SPRAWNOŚĆ : 4+3
Genetyka : Charłak
Nieaktywni
Przeczytaj 16 lipca
Adda, zająłem się tym, o co prosiłaś. Typek mieszka na Nokturnie, pod numerem szesnastym. Rzadko kiedy przebywa w domu, ale ma rutynę wracania do niego w środy i czwartki wieczorem. Jest członkiem jakiejś szajki - wołają na nich Złotnicy. Należy do niej paru knypków, nie więcej niż pięciu. Łazi często z nimi po porcie, ale rozdzielają się, gdy ten ma dobijać z kimś interesu. Ostatnimi czasy najczęściej spotyka się z ulicznikiem o pseudonimie Król Żebraków, bo razem polują na jakiegoś Skurwiela. Najłatwiej można go pochwycić, gdy zabawia się z dziwkami - żaden z jego przydupasów nie pilnuje drzwi, a i on sam chyba nie spodziewa się w takich okolicznościach towarzystwa.
Uważaj na niego, facet bywa mściwy. Michael
Uważaj na niego, facet bywa mściwy. Michael
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj
19 lipcaKwiatuszku,
i bardzo dobrze, że nie czekałaś z podzieleniem się tą wieścią do naszego kolejnego spotkania. Pamiętam, co powiedziałaś mi w trakcie naszej ostatniej rozmowy i mam nadzieję, że gdy już doszło co do czego, to nie wahałaś się ani chwili, zamiast tego dzielnie rzucając na głęboką wodę zdroworozsądkowego egoizmu. Twoje szczęście jest moim szczęściem; już nie mogę doczekać się, aż ujrzę uśmiech, który najpewniej nie schodzi Ci z ust, odkąd Lew padł na kolana, a który tylko poszerza się, gdy spojrzenie napotyka otrzymany dowód uczucia.Mogę wpaść wieczorem, żeby go zobaczyć, czy będę
Naprawdę się cieszę, A.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Przeczytaj
24 lipcaA.,
Festiwal zbliża się wielkimi krokami; wiem, co to oznacza dla Was, Złotowłosa, i za nic w świecie nie mogłabym ominąć tej chwili. Zamierzam upewnić się, że na pewno dotrzesz na miejsce, do tego o czasie. Żadnego przypadkowego zapominania, że to akurat ten dzień albo zgłaszania się na patrol w drugim końcu Wysp. Chociaż domyślam się, co odpowiesz - że przecież wcale się nie stresujesz, nie ma powodów do tremy. Zgadłam? No i tego się trzymajmy.Wiesz, że możesz na mnie liczyć i pomogę z czym tylko będę w stanie. Zadbamy o to, żebyś czuła się tego dnia najszczęśliwszą, najpiękniejszą czarownicą pod słońcem. A nawet tą przeklętą kometą.
Poniekąd wiążę się to z tym, co skłoniło mnie do chwycenia za pergamin. Na pewno pamiętasz, że poznaliśmy się z F. niemalże dokładnie rok temu, gdy wydarł mój sfatygowany wianek morskim falom, a ja ofiarowałam mu w zamian taniec, tym samym dopełniając tradycji. Chcielibyśmy się pobrać, o czym już wiesz, nie wiesz jednak, że podjęliśmy decyzję i wybraliśmy termin, który przypada na początek sierpnia. Jestem w pełni świadoma tego, co piszę oraz tego, na co się decyduję, a mimo to wciąż nie mogę w to wszystko uwierzyć. Że będę żoną, że założę rodzinę. Ostatnio tak wiele się stało, tak wiele dzieje się nadal, ale przecież nie będzie lepszej chwili na złożenie sobie przysiąg niż ta, wolna od wojennej zawieruchy. Prawda? Znasz moje obawy, zawsze odganiałaś je z niebywałą wprawą. Uczynisz - oboje uczynicie - nam ogromną przyjemność, jeśli znajdziecie czas, by świętować ten dzień razem z nami.
Chociaż co ja piszę, potrzebuję Cię obok, a Lew musi się Tobą ze mną podzielić.
M.
[bylobrzydkobedzieladnie]
| Fabularnie uroczystość odbędzie się w pierwszym tygodniu festiwalu, między 5 a 8 sierpnia. Będzie nam miło, jeśli zdecydujecie się napisać choćby jeden post w wątku, oczywiście zachęcamy do większej ilości - zdecydowałyśmy się na taką formę, aby nie mnożyć Wam gier na czas festiwalu lata. Zrozumiemy, jeśli zechcecie udać się po ceremonii na inną zabawę, lub też nie kontynuować wątku. Od strony fabularnej, po rytuale (nie mylić z rytuałem chabrów) będzie miała miejsce skromna uczta, a następnie tańce przy ognisku. Ślub odbywa się na terenie festiwalu, jest jednak tajny i wiedzą o nim wyłącznie osoby, które zostały zaproszone listownie. Pozytywną odpowiedź na ten list uznamy z Frederickiem za wyrażenie zgody na wspomnienie Waszej postaci w postach fabularnych jako gości, bez względu na to, czy faktycznie weźmiecie udział, czy nie.
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Przeczytaj 12 lipca
Jeśli nie masz już innych planów na ten dzień, to może wpadłbym w odwiedziny w piątek, osiemnastego. Takie zapowiedziane i oficjalne. Wejdę nawet bramą frontową, nie wyskoczę z piwnicy, słowo Sykesa.
Daj znać, co o tym sądzisz. Jarvis przesyła buziaki, choć trochę dąsa się, że zniknęłaś przed jego powrotem do domu.
Znikaczko,
wczoraj nie chciałem Ci już zawracać głowy, podejrzewam, że musiałaś dojść do siebie po tym maratonie czkania, muszę jednak w końcu zapytać – jak się czujesz? Miałem nadzieję, że będę ostatnim przystankiem Twojej nieoczekiwanej wędrówki, los jednak jak zwykle okazał się przewrotny. Chętnie posłucham, gdzie poniosło Cię dalej, lepiej jednak będzie porozmawiać o tym w cztery oczy, tak podejrzewam. A przy okazji odzyskam flet i figurkę, które musiały teleportować się wraz z Tobą. Czy chcesz odzyskać swój szpadel...?Jeśli nie masz już innych planów na ten dzień, to może wpadłbym w odwiedziny w piątek, osiemnastego. Takie zapowiedziane i oficjalne. Wejdę nawet bramą frontową, nie wyskoczę z piwnicy, słowo Sykesa.
Daj znać, co o tym sądzisz. Jarvis przesyła buziaki, choć trochę dąsa się, że zniknęłaś przed jego powrotem do domu.
Everett
I'd like to feel at home again
Drowning peaceful through your hands
Drowning peaceful through your hands
Everett Sykes
Zawód : wagabunda
Wiek : 33
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
I'm a free animal, free animal
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
OPCM : 12+1
UROKI : 6
ALCHEMIA : 16 +7
UZDRAWIANIE : 0 +1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10 +3
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Nowa wiadomość Początek sierpnia
Niecny mój lisie, Mam nadzieję, że festiwal lata powitał cię ogromem dobrej zabawy i okazji do nowych niecności. Wypatrywałam cię na brzegu podczas rytuału oczyszczenia, szkoda, że na niego nie dotarłaś - sprawił mi wiele radości, chociaż przyznaję, że spodziewałam się czegoś bardziej mistycznego, nasączonego nieznaną mi magią. Tymczasem zajęliśmy się tworzeniem amuletów mających przynieść nam szczęście i pomyślność, a potem obmywaliśmy się z trosk, napełniwszy żołądki miłą ucztą. Nie uwierzysz, ale spałam po tym jak dziecko. Nie wiem czy to morskie powietrze okazało się tak relaksujące, czy może faktycznie Matka, do której wznosiliśmy prośby, spojrzała na nas łaskawym okiem, ale następnego ranka wstałam zupełnie wyzuta ze zmęczenia. Od dawna tak nie miałam!
Powiedz mi, czy miałaś okazję upleść już swój wianek? Puściłaś go na wodę? Wyobrażam sobie, że jeśli tak się stało, to rzuciło się za nim przynajmniej kilku oczarowanych mężczyzn i młodzieńców marzących o skradzeniu ci wieczornego tańca nad ogniskiem. Czy może przegonił ich stamtąd twój Lew i nikt więcej nie ośmieliłby się choćby posłać ci tęsknego spojrzenia? Opowiedz!
Buziaki,
Powiedz mi, czy miałaś okazję upleść już swój wianek? Puściłaś go na wodę? Wyobrażam sobie, że jeśli tak się stało, to rzuciło się za nim przynajmniej kilku oczarowanych mężczyzn i młodzieńców marzących o skradzeniu ci wieczornego tańca nad ogniskiem. Czy może przegonił ich stamtąd twój Lew i nikt więcej nie ośmieliłby się choćby posłać ci tęsknego spojrzenia? Opowiedz!
Buziaki,
Celine
paruje świt. mgła półmrok rozmydla. wschodzi światło spomiędzy mych ud, miodem rozlewa i wsiąka w trawę.
Celine Lovegood
Zawód : Baletnica, tancerka w Palace Theatre
Wiek : 21 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczona
i was given a heart before i was given a mind.
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 2 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30+3
SPRAWNOŚĆ : 17
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
List nadszedł gdzieś w okolicy 24 lipca.
list od Teda
A. Nasz wspólny znajomy przeżył. Długo wychodził na prostą, ale z łóżka wstał sam, podobnie jak sam również wyszedł z izby. Mam nadzieję, że ten list dotrze do Twoich rąk. Być może znamy się krótko, ale czułem się w obowiązku poinformować Cię o jego stanie. T.
jesteś wolny
a jeśli nie uwierzysz, będziesz w dłoń ujęty
przez czas, przez czas - przeklęty
przez czas, przez czas - przeklęty
Ted Moore
Zawód : uzdrowiciel
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
i must not fear
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
fear is the mind-killer
fear is the
little-death
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 30 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj M
Pani Kicio Dziękuję za list. Naprawdę cieszę się, że wszystko poszło tak, jak powinno. Mam dla nich coś przygotowane, znalazłem lalkę. To była dziewczynka.
Wiem, że cała ta sielanka jest tylko pozorna. Jeśli czegoś trzeba, napisz. Jestem gotowy zawsze i o każdej porze. Pomogę, jeśli tylko będę w stanie.
Naprawdę chcę pomóc. M
Wiem, że cała ta sielanka jest tylko pozorna. Jeśli czegoś trzeba, napisz. Jestem gotowy zawsze i o każdej porze. Pomogę, jeśli tylko będę w stanie.
Naprawdę chcę pomóc. M
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Rodzynka
Szybka odpowiedź