Żongler
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Żongler
[bylobrzydkobedzieladnie]
Marcelius otrzymał sowę od Naili zajmującej się na Arenie tresurą zwierząt. Ptak, po dostarczeniu listu, zwykle kręci w powietrzu ósemki, oczekując na smakołyk, bez którego nie odleci. Nie od razu.
Przeczytaj NADAWCA
ADRESAT TREŚĆ WIADOMOŚCI MARCEL
[bylobrzydkobedzieladnie]
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
Ostatnio zmieniony przez Marcelius Sallow dnia 25.02.24 15:47, w całości zmieniany 12 razy
Przeczytaj
Marcel, Jak to - szczury cię gryzły? One nie gryzą, jak z nimi normalnie porozmawiasz. Trzeba normalnie ponegocjo Hmm, muszę cię kiedyś nauczyć, jak się z nimi obchodzić. Chcesz poćwiczyć z moim szczurem? Chyba cię polubił. Albo nie, nie nauczę cię, bo masz już NIGDY WIĘCEJ NIE TRAFIAĆ DO WIĘZIENIA, ROZUMIESZ?! Martwię się.
I nie patrz krzywo na ludzi, naprawdę nie warto.
Canateria Ficta dobrze działa jakby ktoś cię gonił, zresztą widziałeś w Trytonie. Znaczy, słyszałeś.
W sensie, Carrington ma jakieś chody w Ministerstwie?To dobrze, że nazywasz go ojcem. Trochę się gubię, ale... To dobrze trafiłeś, trzymaj się go.
Mój kolega ma nauczyć mnie więcej przekleństw! Może niedługo Ci się pochwalę. Chętnie bym zapytał gobliny o radę przed różnymi transakcjami, ale nie są jakoś skore do pomocy. Zresztą, nie wiem czy one same potrafią dobrze pilnować swoich interesów, kiedyś Ci opowiem. Na szczęście Bella jest skromna i do szczęścia wystarczy jej szczera miłość, nie wiem skąd Ty bierzesz to stereotypowe wyobrażenie o niej, ale się z nim nie zdradzaj.Nie chcę się znowu z tobą kłócić o dziewczyny, nie z Tobą. Mój brat Willric też coś sobie uroił, a przecież ją poznałeś.
Do zobaczenia - musimy wreszcie wypić ten wiesz-jaki alkohol.
Steff
I nie patrz krzywo na ludzi, naprawdę nie warto.
Canateria Ficta dobrze działa jakby ktoś cię gonił, zresztą widziałeś w Trytonie. Znaczy, słyszałeś.
W sensie, Carrington ma jakieś chody w Ministerstwie?
Mój kolega ma nauczyć mnie więcej przekleństw! Może niedługo Ci się pochwalę. Chętnie bym zapytał gobliny o radę przed różnymi transakcjami, ale nie są jakoś skore do pomocy. Zresztą, nie wiem czy one same potrafią dobrze pilnować swoich interesów, kiedyś Ci opowiem. Na szczęście Bella jest skromna i do szczęścia wystarczy jej szczera miłość, nie wiem skąd Ty bierzesz to stereotypowe wyobrażenie o niej, ale się z nim nie zdradzaj.
Do zobaczenia - musimy wreszcie wypić ten wiesz-jaki alkohol.
Steff
intellectual, journalist
little spy
little spy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Tangie Hagrid
Marcel, sprawdzam, czy dychasz dalej, bo wystygła ci już herbata, Marcel.
Dychasz, czy spadłeś z tego drąga swojego jednak, mimo że mówiłeś, że wiesz co i jak?
Właściwie to też nie do końca w sprawie tego dychania - ono też jest ważne, ale ten. Ostatnio kupiłam trochę tytoniu. Znaczy. Nie dla siebie, bo ja nie palę. Zapytasz dlaczego? Ale to właściwie znaczenia nie ma aż takiego. Kupiłam no i jest i pomyślałam, że może ty chciałbyś trochę?
No i przydałbyś mi się trochę. Muszę odwiedzić kilka miejsc i założyć zabezpieczeń i odebrać sprawunki, a ty siłę masz jak na tych drągach dźwigasz się ciągle. Mogę na ciebie liczyć?
Daj znać, czy Jim jest gdzieś przy tobie? Czy do niego też przestałeś pisać i mówić? Albo w sumie sama sprawdzę, Ansuz powinien go znaleźć.
Mam nadzieję, że wszystko z Tobą jednak dobrze.
Tangwystl Hagrid
Dychasz, czy spadłeś z tego drąga swojego jednak, mimo że mówiłeś, że wiesz co i jak?
Właściwie to też nie do końca w sprawie tego dychania - ono też jest ważne, ale ten. Ostatnio kupiłam trochę tytoniu. Znaczy. Nie dla siebie, bo ja nie palę. Zapytasz dlaczego? Ale to właściwie znaczenia nie ma aż takiego. Kupiłam no i jest i pomyślałam, że może ty chciałbyś trochę?
No i przydałbyś mi się trochę. Muszę odwiedzić kilka miejsc i założyć zabezpieczeń i odebrać sprawunki, a ty siłę masz jak na tych drągach dźwigasz się ciągle. Mogę na ciebie liczyć?
Daj znać, czy Jim jest gdzieś przy tobie? Czy do niego też przestałeś pisać i mówić? Albo w sumie sama sprawdzę, Ansuz powinien go znaleźć.
Mam nadzieję, że wszystko z Tobą jednak dobrze.
Tangwystl Hagrid
Tangwystl Hagrid
Zawód : Łamacz Klątw, tester nowych zaklęć
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
And it's to cold outside
for angels to fly
for angels to fly
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
chronologicznie Marcelius dostał ten list rano 6.11, przed listem z burą za oświadczyny
Przeczytaj 6.11.1957, do Marceliusa Carrington
Czyś ty do reszty zgłupiał? Uciekać przed policją?
Przecież wiesz, że nie pozwoliłbym
Pyskować komendantowi policji?! Zapamiętał cię, gratulacje.
Mam nadzieję, że chwila bólu Twojego młodego przyjaciela (nie byłem tak delikatny jak z Tobą, nie wyobrażaj sobie) było dobrą nauczką i że nie zrobicie tak nigdy więcej. Znajdźcie sobie nowy lokal do zabawy i nie pokazujcie się już w Parszywym Pasażerze, ale szczerze sugeruję Wam chwilę abstynencji. Nie należy pić, jeśli nie wie się, co się opowiada po pijaku.
Jeśli naprawdę zamierzasz zostać w tym mieście, naucz się trzymać język za zębami, nie rzucać w oczy i pilnować swoich tajemnic.
Przykre wypadki chodzą po ludziach, którzy znają zbyt wiele cudzych tajemnic.
PS: W pracy jedynie wykonywałem swoje obowiązki, mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. Każdy musi znać swoje miejsce w naszym świecie, ja również.
PPS: Oferta wyjazdu za granicę jest aktualna. Zgłoś się, gdy to przemyślisz.
Wiesz kto
Pyskować komendantowi policji?! Zapamiętał cię, gratulacje.
Mam nadzieję, że chwila bólu Twojego młodego przyjaciela (nie byłem tak delikatny jak z Tobą, nie wyobrażaj sobie) było dobrą nauczką i że nie zrobicie tak nigdy więcej. Znajdźcie sobie nowy lokal do zabawy i nie pokazujcie się już w Parszywym Pasażerze, ale szczerze sugeruję Wam chwilę abstynencji. Nie należy pić, jeśli nie wie się, co się opowiada po pijaku.
Jeśli naprawdę zamierzasz zostać w tym mieście, naucz się trzymać język za zębami, nie rzucać w oczy i pilnować swoich tajemnic.
Przykre wypadki chodzą po ludziach, którzy znają zbyt wiele cudzych tajemnic.
PS: W pracy jedynie wykonywałem swoje obowiązki, mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. Każdy musi znać swoje miejsce w naszym świecie, ja również.
PPS: Oferta wyjazdu za granicę jest aktualna. Zgłoś się, gdy to przemyślisz.
Wiesz kto
Cornelius Sallow
Zawód : Szef Biura Informacji, propagandzista
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
OPCM : 8 +3
UROKI : 38 +8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1 +3
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj
Złość nigdy nie jest dobrym doradcą, ale jak sobie życzysz.
Jak mawiał pewien bardzo mądry człowiek (opowiedziałbym Ci więcej, ale wolisz nie mieć z nami do czynienia), czasem lepiej zjeść czekoladową żabę zanim powie się coś pochopnego. Te ostatnio ciężko dostać, ale poczęstuj się mandarynką.
Wiesz, do kogo się zwrócić jeśli znowu znajdziesz się w sytuacji bez wyjścia.
I nie wiesz co piszesz o Lay
Nie będę się zniżać do dyskutowania z Tobą o sprawach sercowych. A Ty nigdy nie znałeś żadnej Celine, zapamiętaj to sobie dobrze. I ona i jej rodzina są oskarżeni o sprawy, z którymi lepiej nie mieć nic wspólnego. Nie obwiniam Cię o to, że widzisz niewinność w każdej blondynce, wiem jak to jest być młodym.
Smacznego
Jak mawiał pewien bardzo mądry człowiek (opowiedziałbym Ci więcej, ale wolisz nie mieć z nami do czynienia), czasem lepiej zjeść czekoladową żabę zanim powie się coś pochopnego. Te ostatnio ciężko dostać, ale poczęstuj się mandarynką.
Wiesz, do kogo się zwrócić jeśli znowu znajdziesz się w sytuacji bez wyjścia.
Nie będę się zniżać do dyskutowania z Tobą o sprawach sercowych. A Ty nigdy nie znałeś żadnej Celine, zapamiętaj to sobie dobrze. I ona i jej rodzina są oskarżeni o sprawy, z którymi lepiej nie mieć nic wspólnego. Nie obwiniam Cię o to, że widzisz niewinność w każdej blondynce, wiem jak to jest być młodym.
Smacznego
Gaius przyniósł dwie mandarynki
Słowa palą,
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
Cornelius Sallow
Zawód : Szef Biura Informacji, propagandzista
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
OPCM : 8 +3
UROKI : 38 +8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1 +3
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj Marcelius Carrington
Ależ Twoja przyjaciółka - czy jesteś pewien, że to jest przyjaźń? - ma rodzinę, ma z nimi kontakt, ma nawet nauczyciela tańca, z którym była bardzo blisko.
Myślę, że się domyślasz, skąd wiem.
A ty - jesteś pewien, że dobrze ją ZNASZ?
Nie piszę to po to, by Ci dopiec, ale by Ci uświadomić, że naiwność zabija.
Dosłownie - mogła zabić Ciebie, gdybyś stanął w Parszywym w jej obronie. Całe szczęście, byłeś rozsądny. Dbaj o swoje plecy, nikt nie zrobi tego za Ciebie.
Obydwoje zostawiliśmy ją w potrzebie, więc daruj sobie moralizowanie.
Może zobaczysz w lustrze mnie.
Życie jest za krótkie, by przejmować się tym, kogo zobaczy się w lustrze.
Myślę, że się domyślasz, skąd wiem.
A ty - jesteś pewien, że dobrze ją ZNASZ?
Nie piszę to po to, by Ci dopiec, ale by Ci uświadomić, że naiwność zabija.
Dosłownie - mogła zabić Ciebie, gdybyś stanął w Parszywym w jej obronie. Całe szczęście, byłeś rozsądny. Dbaj o swoje plecy, nikt nie zrobi tego za Ciebie.
Obydwoje zostawiliśmy ją w potrzebie, więc daruj sobie moralizowanie.
Życie jest za krótkie, by przejmować się tym, kogo zobaczy się w lustrze.
Cornelius Sallow
Zawód : Szef Biura Informacji, propagandzista
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
OPCM : 8 +3
UROKI : 38 +8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1 +3
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
. Noc Duchów
Marcel A mnie prędzej wyrosną skrzydła... z doświadczenia wiem, że kiedy tylko nastanie świt, cały urok pryśnie i ci przejdzie. Fletcher
I show not your face but your heart's desire
. N.F.
Marcel Słodki jeżu w morelach, co ty jej zrobiłeś?! Nikt tak bez powodu nie chodzi do Ministerstwa, chyba, że rzeczywiście złamałeś jej serce w jakiś sposób... czy poza posiadaniem dokumentów jesteśmy w stanie coś zrobić? Mam z nią porozmawiać? Upozorować jej samobójstwo?
Może powinniśmy na jakiś czas wyjechać z Londynu? Nora
Może powinniśmy na jakiś czas wyjechać z Londynu? Nora
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj 2.11, wieczorem
Marcel, Czy pan Carrington zaproponował Ci kiedyś przejście na ty, albo nie wiem, drinka, albo chciał kogoś zabić na twoich oczach ?
Co się robi w takiej sytuacji?
Doradziłbym się też Jamesa, ale on chyba nigdy nie miał szefa, nie?Steff
Co się robi w takiej sytuacji?
Doradziłbym się też Jamesa, ale on chyba nigdy nie miał szefa, nie?Steff
intellectual, journalist
little spy
little spy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Marcel Carrington Do oczu własnych, do dłoni czułych
2 grudnia
2 grudnia
Przemiły Marceliusie, Nieco już dni minęło od naszego spotkania, a ja wciąż nie do końca doszłam do siebie. Początkowo targał mną wstyd przed napisaniem tego listu. Uznałam jednak, że za to, jakim byłeś dobrym człowiekiem i czułym kochankiem, jak wiele dało mi nasze spotkanie, jestem Ci winna, chociażby szczerość.
Powinieneś więc wiedzieć, że od naszego spotkania nie miałam swoich kobiecych dni. Nie umiem nazwać tego delikatniej, ale jednym z powodów, dlaczego może się to dziać, jest fakt, że spędziliśmy razem noc i istnieje szansa, że spodziewam siętwojego naszego dziecka.
Nie bój się. Nie oczekuję od ciebie niczego. Nikt też prócz ciebie nadal nie wie. Uznałam, że ty powinieneś dowiedzieć się pierwszy.
Raz jeszcze dziękuję.
I chyba przepraszam. Aurora Sprout
Powinieneś więc wiedzieć, że od naszego spotkania nie miałam swoich kobiecych dni. Nie umiem nazwać tego delikatniej, ale jednym z powodów, dlaczego może się to dziać, jest fakt, że spędziliśmy razem noc i istnieje szansa, że spodziewam się
Nie bój się. Nie oczekuję od ciebie niczego. Nikt też prócz ciebie nadal nie wie. Uznałam, że ty powinieneś dowiedzieć się pierwszy.
Raz jeszcze dziękuję.
I chyba przepraszam. Aurora Sprout
Aurora Sprout
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
And if you don't like me, as I do you;
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
OPCM : 6
UROKI : 0
ALCHEMIA : 19 +3
UZDRAWIANIE : 10 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Uroczy list został przyniesiony przez sowę Nailah Jones, bardzo wczesnego ranka 1.10.1957 roku
Autorem wyjca jest Finley Jones, święcie oburzona
Autorem wyjca jest Finley Jones, święcie oburzona
SASSENACH, CZY TY SIĘ Z BAHANKĄ NA MÓZG ZAMIENIŁEŚ?! ZNOWU ZASNĄŁEŚ NA WYSOKOŚCI I UDERZYŁEŚ SIĘ W SWÓJ PUSTY ŁEB??!!! CZY TO JAKIEŚ TWOJE NOWE HOBBY OŚWIADCZAĆ SIĘ CO MIESIĄC NOWEJ DZIEWCZYNIE? MAŁO CI BYŁO RANIĆ FRANCES, TO TERAZ ZACZYNASZ Z KOLEJNĄ?! I TO TAKĄ, KTÓRĄ ZNASZ JEDEN CHOLERNY DZIEŃ?!! NIE JESTEŚ BOHATEREM KICZOWATEGO ROMANSU, NIE MA TUTAJ ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE, WIĘC WYJMIJ GŁOWĘ Z DUPY I WEŹ SIĘ WRESZCIE W GARŚĆ, BO WPADANIE Z DESPERACJI Z JEDNEGO ZWIĄZKU, KTÓRY NIE BYŁ NAWET ZWIĄZKIEM W DRUGI JEST KRETYNIZMEM. NIE OBCHODZI MNIE, JAK WSPANIAŁĄ OSOBĄ JEST TWOJA NOWA ZNAJDA, MOŻE BYĆ PIERDOLONĄ MUGOLSKĄ KRÓLOWĄ ANGLII, O CZYM NAWET BYŚ NIE WIEDZIAŁ BO SIĘ ZNACIE JEDEN DZIEŃ. PRZESTAŃ GONIĆ ZA KAŻDĄ SPÓDNICĄ, CZY BLONDYNKĄ, KTÓRĄ ZOBACZYSZ I ZACZNIJ BRAĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SWOJE CZYNY, NIE ŻENIĄC SIĘ Z PRZYPADKOWĄ DZIEWUCHĄ, BO ZMIANA STANU CYWILNEGO NIE JEST ODPOWIEDZIĄ NA KAŻDY PROBLEM. WIEM! SZOK-URWA-JĄCE. JEŻELI TYKA CI ZEGAR BIOLOGICZNY, TO PRZYSIĘGAM, ŻE CI GO ROZTRZASKAM. DO DOMU MARCELIUS, ALBO JAK GWIAZDY KOCHAM, JUŻ NIGDY NIE BĘDZIESZ CHODZIŁ PROSTO. I PRZESTAŃ ZAWRACAĆ GŁOWĘ NORZE, KTÓRA JEST ZAJĘTA. NIE, WRÓĆ. JAK W OGÓLE ŚMIAŁEŚ NORE PIERWSZĄ POINFORMOWAĆ O SWOIM GENIALNYM WYMYŚLE. TY ZASRANY ZDRAJCO. DO DOMU S-CARRINGTON. JUŻ.
I show not your face but your heart's desire
Drżącą dłonią spisane 11 grudnia
Marceliusie, Jeśli mogę być zupełnie szczera, nie spodziewałam się, że odpiszesz kiedykolwiek, także nie musisz wcale przepraszać.
Nie chciałam zabrzmieć też cynicznie — pamiętam dokładnie każde słowo, które padło podczas naszego spotkania. Stąd moje stwierdzenie, byś nie myślał, że chce stanąć na Twojej drodze do lotów pod samym niebem. Tam czujesz się wolny, a ja nie chciałam tej wolności za nic ci odbierać.
Wolność ma jednocześnie jednak wiele imion, dlatego otrzymałeś wolność wyboru, co zrobisz z otrzymaną informacją.
Jeśli jednak chcesz porozmawiać, to przybądź, proszę, na Wrzosowisko, to dom nieco za granicą miasteczka Doliny Godryka. Możemy się też spotkać w centrum wioski, jeśli tak wolisz.
Co powiesz na okolice 12 grudnia? Aurora
Nie chciałam zabrzmieć też cynicznie — pamiętam dokładnie każde słowo, które padło podczas naszego spotkania. Stąd moje stwierdzenie, byś nie myślał, że chce stanąć na Twojej drodze do lotów pod samym niebem. Tam czujesz się wolny, a ja nie chciałam tej wolności za nic ci odbierać.
Wolność ma jednocześnie jednak wiele imion, dlatego otrzymałeś wolność wyboru, co zrobisz z otrzymaną informacją.
Jeśli jednak chcesz porozmawiać, to przybądź, proszę, na Wrzosowisko, to dom nieco za granicą miasteczka Doliny Godryka. Możemy się też spotkać w centrum wioski, jeśli tak wolisz.
Co powiesz na okolice 12 grudnia? Aurora
Aurora Sprout
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
And if you don't like me, as I do you;
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
OPCM : 6
UROKI : 0
ALCHEMIA : 19 +3
UZDRAWIANIE : 10 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Steff
Marcel, Stary, nie obrażaj goblinów - wiem, że czasami nie wygląda, ale one mają płeć, jak my! No więc nie goblin, tylko półgoblinka i nie umówić, tylko iść się napić, bo ona doskonale wie że jestem zajęty i ma chyba z czterdzieści lat i szefuje mi podczas niektórych zadań. Tym bardziej nie wiem, o co może chodzić i myślałem, że może wiesz. Poza tym, to fałszywy alarm! Fałszywy, bo już nie jestem z nią na "ty", tylko na "towarzyszu Cattermole." Nie wiem o co chodzi, myślisz, że to jakiś zagraniczny albo gobliński slang? Wiem, że nie znasz goblińskiego, ale jesteś trochę bardziej światowy niż ja.
Nie zmienię pracy, praca nie rośnie na drzewach. Zresztą, ostatnio jest tam całkiem ciekawie, stawiają przede mną nowe wyzwania.
Sorry, że tak napisałem o twoimszefie ojcu. Swoją drogą, nie byłoby chyba nic złego, jakbyś poszedł z ojcem na drinka. Ja z moim chodziłem na kremowe piwo!
Steff
Nie zmienię pracy, praca nie rośnie na drzewach. Zresztą, ostatnio jest tam całkiem ciekawie, stawiają przede mną nowe wyzwania.
Sorry, że tak napisałem o twoim
Steff
intellectual, journalist
little spy
little spy
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj
Marceliusie, Pragnę ci przypomnieć, iż zdolność do samodzielnej decyzji o zawarciu narzeczeństwa i małżeństwa- przynajmniej w świetle angielskiego prawa - uzyskasz dopiero 31 grudnia 1958. Zgoda prawnego opiekuna lub najbliższego męskiego krewnego na małżeństwo nieletnich jest usankcjonowana w prawie mugolskim i czarodziejskim już od czasów Napoleona Bonaparte, więc zastanów się dobrze, gdy piszesz, że nic mi do tego.
To nie tylko twoje życie, chłopcze, to również moje nazwisko i reputacja, więc gdy ktoś szarga to nazwisko i donosi na Ciebie nie Ministerstwu, a osobom jeszcze groźniejszym i bardziej wpływowym, czuję się zobligowany do działania. Skąd ta Twoja Frances może w ogóle znać takie osoby?
Nie znam panny Frances osobiście, ale chętnie porozmawiam z nią o Waszym związku aby poznać nieścisłości w tej historii. Gdzie mogę ją znaleźć?
Lub - opowiedz mi o niej sam, osobiście. I pamiętaj, że to musi być bardzo dobra opowieść, aby Ministerstwo wzięło ją na niepoważnie. Postaraj się nas rozbawić. Twoja publiczność to, cytuję, "pieprzeni sadyści." Jeśli nazywasz tak mnie, to jesteś cholernie ślepy.
Gdybym chciał cię wtrącić do więzienia, byłbyś tam już dawno. Gdybym chciał, żebyś nie żył, już dawno byłbyś trupem. Przemyśl sobie na spokojnie czemu właściwie do Ciebie piszę, przeproś mnie jak już się namyślisz i wyjedź może do tej Francji.
Jeśli cokolwiek mnie w tym bawi, to jedynie fakt, że taki z Ciebie Casanova. Zwykle szaleństwo kobiety da się rozpoznać na pierwszy rzut oka, więc zanim się z kimś zaręczysz, mógłbyś nabrać trochę doświadczenia. Znaleźć porządną pracę, na przykład. Nieumiejętność kierowania własnym życiem objawia się zwykle w pochopnie zawartych związkach.
Twojej matce złamałoby serce, że zadałeś się z taką wywłoką.
A ja potrzebuję dowodów i więcej informacji o tych mugolakach Twojej Frances. Gdzie mogę je znaleźć?
-
To nie tylko twoje życie, chłopcze, to również moje nazwisko i reputacja, więc gdy ktoś szarga to nazwisko i donosi na Ciebie nie Ministerstwu, a osobom jeszcze groźniejszym i bardziej wpływowym, czuję się zobligowany do działania. Skąd ta Twoja Frances może w ogóle znać takie osoby?
Nie znam panny Frances osobiście, ale chętnie porozmawiam z nią o Waszym związku aby poznać nieścisłości w tej historii. Gdzie mogę ją znaleźć?
Lub - opowiedz mi o niej sam, osobiście. I pamiętaj, że to musi być bardzo dobra opowieść, aby Ministerstwo wzięło ją na niepoważnie. Postaraj się nas rozbawić. Twoja publiczność to, cytuję, "pieprzeni sadyści." Jeśli nazywasz tak mnie, to jesteś cholernie ślepy.
Gdybym chciał cię wtrącić do więzienia, byłbyś tam już dawno. Gdybym chciał, żebyś nie żył, już dawno byłbyś trupem. Przemyśl sobie na spokojnie czemu właściwie do Ciebie piszę, przeproś mnie jak już się namyślisz i wyjedź może do tej Francji.
Jeśli cokolwiek mnie w tym bawi, to jedynie fakt, że taki z Ciebie Casanova. Zwykle szaleństwo kobiety da się rozpoznać na pierwszy rzut oka, więc zanim się z kimś zaręczysz, mógłbyś nabrać trochę doświadczenia. Znaleźć porządną pracę, na przykład. Nieumiejętność kierowania własnym życiem objawia się zwykle w pochopnie zawartych związkach.
Twojej matce złamałoby serce, że zadałeś się z taką wywłoką.
A ja potrzebuję dowodów i więcej informacji o tych mugolakach Twojej Frances. Gdzie mogę je znaleźć?
-
Słowa palą,
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
Cornelius Sallow
Zawód : Szef Biura Informacji, propagandzista
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
OPCM : 8 +3
UROKI : 38 +8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1 +3
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj Sheila Doe
07.11.
07.11.
Marcel Uciekłeś tak zaraz po przyprowadzeniu Eve, a byłeś cały przemoczony od deszczu. Mam nadzieję, że ogrzałeś się i nie rozchorowałeś, ale jakby co, daj znać, przyniosę ci coś ciepłego do picia, co mogłoby pomóc na przeziębienie. Podejrzewam, że masz tam już coś, w końcu cyrk wydaje się całkiem dobrze zaopatrzony. Znaczy tak myślę, bo macie tam trochę osób albo dzikie zwierzęta (a przynajmniej tak mówiłeś! Dalej są?).
Czy dasz radę kiedyś jeszcze się ze mną spotkać? Kocham moją rodzinę, ale to wszystko nagle się tak stało i trochę ciężko mi się zorientować w tej dawnej-nowej rzeczywistości. Muszę też z tobą porozmawiać o Jamesie. Ale nie chcę nalegać, po prostu daj znać, kiedy będziesz mieć chwilę. Dołączam drobny prezent, pogłaszcz Bluszczyka, uwielbia kiedy lekko stroszysz mu pióra. Sheila
Czy dasz radę kiedyś jeszcze się ze mną spotkać? Kocham moją rodzinę, ale to wszystko nagle się tak stało i trochę ciężko mi się zorientować w tej dawnej-nowej rzeczywistości. Muszę też z tobą porozmawiać o Jamesie. Ale nie chcę nalegać, po prostu daj znać, kiedy będziesz mieć chwilę. Dołączam drobny prezent, pogłaszcz Bluszczyka, uwielbia kiedy lekko stroszysz mu pióra. Sheila
Do listu dołączona była wyszywana chusteczka
Only those who are capable of silliness can be called truly intelligent.
Drżącą dłonią spisane 11 grudnia
Marceliusie, Oczywiście masz rację, że bez rodziny... Chyba nadal nie do końca wiedzą o chodziło z zaręczynami. List odebrał mój brat Castor, więc domyślam się, że ona akurat miałby mnóstwo pytań.
I ja wiem, że ty jesteś mężczyzną honoru. Dlatego właśnie boję się o Twoją przyszłość.
Pub brzmi w porządku, godzina również też.
Do zobaczenia więc! Aurora
I ja wiem, że ty jesteś mężczyzną honoru. Dlatego właśnie boję się o Twoją przyszłość.
Pub brzmi w porządku, godzina również też.
Do zobaczenia więc! Aurora
Aurora Sprout
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
And if you don't like me, as I do you;
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
OPCM : 6
UROKI : 0
ALCHEMIA : 19 +3
UZDRAWIANIE : 10 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Żongler
Szybka odpowiedź