Ursus

12.02.16 8:08

First topic message reminder :

Ursus

Puchacz zwyczajny, u Ramseya bynajmniej nie dlatego, że niegdyś kojarzony był ze zwiastunem śmierci. Głupie mrzonki. Jest dużą sową, o rozpiętości skrzydeł sięgającej 1,7m, która potrafi do siebie zadbać i dostarczyć list nawet w najtrudniejszej sytuacji.

Często przy okazji dostarczania listów ma ze sobą mysz, którą zajmuje się w trakcie oczekiwania na odpowiedź. Niech więc Cię nie zdziwi, jeśli przyleci z listem i przekąską.

<

Przeczytaj NADAWCA

ADRESAT

TREŚĆ WIADOMOŚCI

Ramsey Mulciber

[bylobrzydkobedzieladnie]

18.05.19 15:25

Przeczytaj grudzień

Ramseyu, na pewno nieziemsko martwisz się o to, jak radzę sobie poza bezpiecznymi murami Twojego mieszkania, śpieszę więc z uspokojeniem Twych obaw - port to właściwie bardzo wygodne i przyjemne miejsce.

A tak poważniej - chciałabym spytać, czy kojarzysz może pewną czarownicę. Yana Dolohov. Czy coś mówią Ci te personalia? Nie chciałabym zakładać z góry, że w Londynie g r a s u j e wyłącznie dwóch Mulciberów, być może posiadasz liczną rodzinę, której - nad czym ubolewam - mnie nie przedstawiłeś, ale...Wolę się upewnić.

Twoja droga przyjaciółka

Deirdre

19.05.19 12:44

Z. Shafiq 24.11.56 r. wyspa Man

Panie Mulciber, dziękuję za Twe słowa pełne wiary w łączącą nas sprawę. W niniejszej odpowiedzi przesyłam życzenie, iż list ten zastanie Ciebie w formie sprzyjającej skutecznym działaniom, a łącząca nas sprawa zainicjuje drogę prowadzącą ku chwale.
Zgodnie z prośbą, Twój list został spalony. Tym samym proszę o uczynienie tego samego z odpowiedzią, by szczegóły współpracy pozostały znajome jedynie naszym językom.
Wyznacz dzień oraz miejsce. Zjawię się niezwłocznie, aby służyć mądrością mych przodków. Zachary Shafiq

21.05.19 21:58

Odbierz list D. Macnair

Ramseyu, uważam, że czym prędzej należy rozpocząć ognistą imprezę. Kiedy uda Ci się odziać w idealnie skrojony garnitur i udać się ze mną na parkiet? D. Macnair

22.05.19 14:32

Przeczytaj grudzień

Ramseyu, nie jest takie drastyczne, a świeże powietrze znad otwartych wód portu sprawia, że nabieram sił.

Dlaczego odebrałeś to słowo jako obelgę, przyjacielu? Grasowanie bywa przyjemne, kojarzy się z nieposkromioną wolnością oraz sprytem. Wydaje mi się, że doszło do nieporozumienia w interpretacji, które może wynikać z naszych niebrytyjskich korzeni.

A więc nie znasz Yany Dolov? Powinieneś więc być ostrożny, ktoś podszywa się pod Twojego krewnego i nagabuje (podobno) niewinne dziewczę - tak się składa, że znam ją od kilkunastu lat. Skoro jednak wspomniana czarownica jest Ci obca, zapewne nie jest to przydatna informacja.

Pozdrów swoje mieszkanie. Mam z nim same dobre wspomnienia.

Deirdre

23.05.19 18:34

Odbierz list D. Macnair

Ramseyu,
dobiorę swe rysy tak, abyś mógł skupić się na misji, a następnie spokojnie spał kilka kolejnych nocy.

Jesteśmy umówieni. D. Macnair

24.05.19 7:56

Przeczytaj grudzień

Ramseyu, Twa troska jest miła memu sercu - mym dwóm sercom - ale dziękuję za zainteresowanie, radzę sobie doskonale sama i nie potrzebuję pomocy. Towarzystwo także mam wyborowe, choć żaden dzielny marynarz nie zastąpi przyjaciela i szczerej rozmowy z nim.

Tak, delikatność to jedna z Twoich wiodących cech, wspominałam o tym nawet ostatnio...aczkolwiek prosisz o naprawdę wiele. Sądzę, że poziom rekompensaty jest nieadekwatny do zadanych krzywd, ale byłabym okropną przyjaciółką, gdybym Ci odmówiła. Stolik zarezerwowany na Twoje nazwisko, przy wejściu wspomnij też, że jesteś gościem madame Mericourt. Mam nadzieję, że wieczór będzie niezapomniany, a Ty i Twoje towarzystwo zadowoleni z posiłku i atmosfery restauracji.

Nie martwię się o nikogo - po prostu byłam ciekawa. A więc zapomnijmy o niej, przynajmniej na razie.

Wierzę też, że mieszkanie nic się nie zmieniło - nie wydajesz się zbytnio skupiony na dekorowaniu i remontowaniu swego domu. Zdecydowanie brakuje w nim kobiecej ręki.

Deirdre

28.05.19 2:53

Przeczytaj Matt

Zależy. Ostatnio mam niewiele wolnego czasu więc ten jest w cenie. Chętnie posłucham, a jak będzie mi leżeć to biorę pięć galeonów z góry do tego drugie pięć bo średnio cie lubię plus dogadana reszta "po". Jak ci to odpowiada i chcesz pogadać to Parszywy lub Kocioł po dwudziestej.

11.07.19 22:56

Przeczytaj 22 grudnia

Ramseyu, dziękuję za Twój poprzedni list, rzeczywiście dotarł do mnie późno. Ostatecznie jednak dotarł. Wracam do Wielkiej Brytanii niebawem, będę musiał spłacić dług wdzięczności, powinienem być jednak w Londynie na koniec roku. Chciałbym się z Tobą spotkać i omówić kwestię klątwy i związanej z nią nieobecności.
Mam nadzieję, że sinica już Cię nie męczy. I że niebawem także i ja się tego problemu pozbędę.
Troska natomiast bierze się z wieku i sentymentu, który czasem odczuwa się w rodzinnych stronach. Możesz potraktować ją jako niebyłą, jeśli uważasz ją za nie na miejscu.
I.

[bylobrzydkobedzieladnie]

24.07.19 1:01

Przeczytaj Eddard Nott

Ramseyu wierzę, że mój list zastaje Cię w dobrym zdrowiu. Zdaję sobie sprawę z tego jak wiele obowiązków spoczywa na Twoich barkach. Żywię jednak głęboką nadzieję na to, że chociaż na chwilę oderwiesz się od swych powinności i zechcesz przyjąć zaproszenie na sylwestrowy bal maskowy, na który w imieniu mojej ciotki Adelaide, chciałbym Cię serdecznie zaprosić. W kopercie znajduje się również bilecik z dokładniejszą informacją odnośnie motywu przewodniego uroczystości. Moja najdroższa ciotka chciałaby nagrodzić trud tych, którzy walczyli oto, aby przywrócić dawny ład w naszym świecie i niezwykle uradowałaby ją Twoja obecność. Nie ukrywam, że i mnie ucieszyłaby możliwość przechylenia kilku szklanek whisky w Twoim towarzystwie. Ned

31.07.19 20:01

Przeczytaj S. ROOKWOOD

Ramsey, wybierasz się na bal maskowy do lady Nott? Ursus - Page 13 51hq9Gm

31.07.19 21:57

Przeczytaj S. ROOKWOOD

Ramsey, pytam oczywiście, by się zorientować, czy zatańczysz ze mną jeszcze raz, ostatni raz? Ursus - Page 13 51hq9Gm

19.08.19 16:57

Przeczytaj

Ramseyu, wybacz, że odpisuję dopiero teraz, wiele się działo - ale o mojej tymczasowej nieobecności poinformowalam Jego. Powoli wracam jednak do siebie. Nie chcę wdawać się w szczegóły, szczerze żałuję, że mój stan uniemożliwił mi pojawienie się na spotkaniu Rycerzy Walpurgii. Mimo to sądzę, że brak mej osoby nie zakłócił debaty a wręcz przeciwnie, pomógł skupić się na ważnych kwestiach bez natarczywych spojrzeń w wiadomym kierunku.

Nie musisz martwić się o swoje rzeczy, są bezpieczne i czekają na powrót w prawowite ręce. Możesz odebrać je z Białej Willi na Wyspie Sheppey, na pewno odnajdziesz to miejsce - ale powiadom mnie przedtem, choć jak już wiemy, zaklęcia ochronne nie powinny stanowić dla Twojego ciała problemu.

Uprzedzając pytanie - t a k , przekażę Ci je tam osobiście, pora nie gra roli, przebywam na Wyspie przez większość czasu.

Deirdre

20.08.19 7:50

Przeczytaj

Ramseyu, wiem, mam tego świadomość, powinnam Ciebie także poinformować wcześniej, ze względu na Twoją pozycję, ale taka niezapowiedziana nieobecność już się nie powtórzy. Nie ma takiej możliwości.

Nie sądzę, by istniał powód do gratulacji. Po prostu ~~tak zdecydował~~ tak zdecydowałam - a moje przebywanie tutaj, na Wyspie Sheppey, będzie w tym momencie najlepszym rozwiązaniem. Podejrzewam też, że pytasz z wystudiowanej uprzejmości: nie musisz się na nią silić, ciągle jestem tą samą Deirdre. Zbyt wiele działo się z moim ciałem na przestrzeni lat, by kolejna rewolucja była w stanie cokolwiek we mnie zmienić.

Oczekuję więc Twojego przybycia.

Deirdre

21.08.19 2:12

Przeczytaj Tristan C. Rosier

Ramsey,sprawa wydaje się prosta i klarowna - jeśli istnieje choć cień szansy, że dowodzi nimi Longbottom, musimy do znaleźć, zanim to wszystko się wydarzy. Albo pozostałych najgroźniejszych: Wrighta, Foxa, Skamandera. Musimy zrobić cokolwiek - może wizja się nie ziści. Nie możemy pozwolić, żeby się ziściła. Wszystko przepadnie.

A może powinniśmy bardziej pomyśleć o tym, dlaczego w ogóle się pojawiła? Brakuje nam Perseusa i Ignotusa. Rycerze nie interesują się sprawami, za które powinni walczyć. Masz słuszność, każda ich porażka jest sukcesem Zakonu: to ich opieszałość wywoła zamieszanie. Byli leniwi. Nie garnęli się do niczego. Wstyd mi za nich, ale to my poniesiemy konsekwencję - my wszyscy. Nie wygramy wojny paroma wygranymi bitwami, które toczyć będziemy w kilka osób. Potrzebujemy więcej. Więcej oddanych zwolenników.

Skoro o tym mowa... mam kogoś na oku. Pamiętasz rozmowę o żonie Percivala? Znam ją bardzo dobrze, spotkałem się z nią. Wróżbitka zrobiła - to dla mnie dość niespodziewane - dobrą robotę swoją przepowiednią, choć oprócz zasiania ziarna niepewności nie wniosła wiele. Nieistotne, obiecała mi wesprzeć rycerską sprawę. Myślę, że musi nam bardziej zaufać. Jest kluczem do odnalezienia zdrajcy - prostym, jedynym i niepowtarzalnym. Jego śmierć nie pozwoli nam wygrać bitwy - ale podniesie morale i przyniesie zadowolenie Czarnemu Panu. Isabella jest teraz zagubiona, potrzebuje ludzi, którym zaufa, którzy się o nią zatroszczą, od których poczuje, że komuś wciąż na niej zależy. Martwi się o los swojego dziecka - będzie się wychowywało jako bękart na lordowskim dworze. Mówi Ci to coś? Wspomniała, że chętnie porozmawiałaby z kimś o podobnej przeszłości. Myślę, że nie powinniśmy wypuszczać jej z rąk. Żal do męża jest w niej silny. Tristan

21.08.19 10:08

Przeczytaj

Ramsey, Potrafię - uwierz - być naprawdę cierpliwa, ale to już jest przekroczeniem jakichkolwiek granic. Powiedz proszę, dlaczego właściwie on wciąż żyje? Co robi w Anglii? Po jaką zarazę tu wrócił? Nie wiem czy odebranie różdżki to wszystko, co można zrobić, żeby uczynić człowieka jego pokroju bezpiecznym - oprócz magii ma jeszcze dwie ręce, zęby a człowiek tym różni się od zwierząt, że nauczył się też posługiwać narzędziami. Różdżka nie jest jedynym. Nie myślałeś może żeby zamknąć go w klatce jak dzikiego psa? Jeśli postawi stopę w moim domu, jeśli choć pojawi się w pobliżu, nie ręczę ani za siebie ani za Umhrę. Próbował mnie zabić i odwdzięczę się tym samym - nie zamierzam czekać na jego cios. Nie teraz. Już nigdy.

Nie wybieram się na bal, baw się dobrze - i nie nabaw się gangreny, bywają nawracające. C.

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia