Zakładanie lokacji
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Zakładanie lokacji
[bylobrzydkobedzieladnie]
Forum Morsmordre obfituje w szereg dostępnych lokacji dla wątków naszych użytkowników. Spis obecnie dostępnych lokacji znajduje się w temacie z mapą. Prosimy o dokładne zapoznanie się ze spisem, być może właśnie tam znajdziesz odpowiednie miejsce do gry. Lecz jeśli tak się nie stanie, nic straconego, właśnie w tym temacie, z wykorzystaniem poniższego kodu, możesz zwrócić się o utworzenie potrzebnej lokacji.
O założenie domów postaci należy prosić w temacie zakładanie mieszkań, lecz lokacje w tych domach należy założyć za pośrednictwem niniejszego tematu.
Poniższy kod służy zakładaniu lokacji (zgodnie ze wzorem kod należy wkleić dwukrotnie, w znacznikach code i bez nich, aby ułatwić nam pracę):
- Kod:
[b]Subforum[/b]: link do subforum, w którym ma zostać umieszczona lokacja
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="OBRAZEK W POZYCJI POZIOMEJ"><span class="kalen2"><h1>NAZWA POMIESZCZENIA</h1><div class="dev"> Opis pomieszczenia.</div></div>
[code]<div class="ramka3"><img class="kalen" src="OBRAZEK W POZYCJI POZIOMEJ"><span class="kalen2"><h1>NAZWA POMIESZCZENIA</h1><div class="dev"> Opis pomieszczenia.</div></div>[/code]
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 26.03.18 19:52, w całości zmieniany 1 raz
Subforum: tutaj zapraszam
+
Przed domem
Teren przed domem, swoiste podwórko, jest raczej niewielki. Linia lasu jest niemalże na wyciągnięcie ręki, wysokie drzewa skutecznie odcinają większość światła, pogrążając chatę w wilgotnym półmroku za dnia i w prawdziwie aksamitnej czerni podczas nocy.
Przed chatą znajduje się krótka, zaniedbana ławeczka, a parę kroków dalej znaleźć można zbutwiałą i starą tabliczkę z napisem: "naprawdę wolałabym, żebyś nie przychodził".
Przed chatą znajduje się krótka, zaniedbana ławeczka, a parę kroków dalej znaleźć można zbutwiałą i starą tabliczkę z napisem: "naprawdę wolałabym, żebyś nie przychodził".
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/QK3LCey.jpg"><span class="kalen2"><h1>Przed domem</h1><div class="dev">Teren przed domem, swoiste podwórko, jest raczej niewielki. Linia lasu jest niemalże na wyciągnięcie ręki, wysokie drzewa skutecznie odcinają większość światła, pogrążając chatę w wilgotnym półmroku za dnia i w prawdziwie aksamitnej czerni podczas nocy.
Przed chatą znajduje się krótka, zaniedbana ławeczka, a parę kroków dalej znaleźć można zbutwiałą i starą tabliczkę z napisem: "naprawdę wolałabym, żebyś nie przychodził".</div></div>
Celine Lovegood
świeć nam żywym, świeć umarłym
Subforum: tutaj zapraszam
+
Ogród
Wejście do ogrodu znajduje się tuż obok spiżarki i prowadzi do całkiem przyjemnego dla oka ogrodu. Można znaleźć tu różne zioła, można znaleźć warzywa, ostało się nawet parę kwiatów czy krzaki malin i porzeczek. Okalający ogród płot jest dość wysłużony i stary, miejscami dziurawy, furtka wisi smętnie na jednym zawiasie, czekając na lepsze czasy...
...lub na zakończenie cichej wojny ze ślimakami, kto wie, może nauczyły się już zjadać drewno.
...lub na zakończenie cichej wojny ze ślimakami, kto wie, może nauczyły się już zjadać drewno.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/IQK0G6y.png"><span class="kalen2"><h1>Ogród</h1><div class="dev">Wejście do ogrodu znajduje się tuż obok spiżarki i prowadzi do całkiem przyjemnego dla oka ogrodu. Można znaleźć tu różne zioła, można znaleźć warzywa, ostało się nawet parę kwiatów czy krzaki malin i porzeczek. Okalający ogród płot jest dość wysłużony i stary, miejscami dziurawy, furtka wisi smętnie na jednym zawiasie, czekając na lepsze czasy...
...lub na zakończenie cichej wojny ze ślimakami, kto wie, może nauczyły się już zjadać drewno.</div></div>
Celine Lovegood
świeć nam żywym, świeć umarłym
Subforum: tutaj, to znowu ja
+
Kurnik
Zbity z desek, całkiem porządny i solidny, a tym samym jasno sugerujący, że Prima nie miała nic wspólnego z procesem budowy, choć zapewne dzielnego budowniczego obdarowała czym mogła. Miejsce zamieszkania bezimiennej kury, która z dezaprobatą obserwuje coraz to nowszych gości.
Podobno w kurniku mieszkają także bobaki, ale nikt nie wie czym właściwie są ani czy istnieją. Ale lepiej mieć się na baczności.
Podobno w kurniku mieszkają także bobaki, ale nikt nie wie czym właściwie są ani czy istnieją. Ale lepiej mieć się na baczności.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/hRBolD4.png"><span class="kalen2"><h1>Kurnik</h1><div class="dev">Zbity z desek, całkiem porządny i solidny, a tym samym jasno sugerujący, że Prima nie miała nic wspólnego z procesem budowy, choć zapewne dzielnego budowniczego obdarowała czym mogła. Miejsce zamieszkania bezimiennej kury, która z dezaprobatą obserwuje coraz to nowszych gości.
Podobno w kurniku mieszkają także bobaki, ale nikt nie wie czym właściwie są ani czy istnieją. Ale lepiej mieć się na baczności.</div></div>
Celine Lovegood
świeć nam żywym, świeć umarłym
Subforum: o, tutaj!
+
Kuźnia
Niegdyś- warsztat przeznaczony do majsterkowania ojca, teraz magikuźnia najstarszego z Moore'ów. Wiecznie zadymiona i brudna od sadzy; powietrze w środku wydaje się być na tyle gorące, że tylko cudem nie topi ścian i niedawno odnowionego stropu. Pod ścianą, na zadziwiająco schludnej drewnianej półce, piętrzą się już wykonane na zamówienie przedmioty. Pod oknem stoi dębowy stół z nieco nadgryzionymi już zębem czasu krzesłami, a pod przeciwległą ścianą leży wymięty, nie do końca estetyczny materac, na którym zdarza się przysypiać właścicielowi pochłoniętemu wizją tworzenia nowego kociołka bądź sztyletu.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/f7/Blacksmith_working.jpg"><span class="kalen2"><h1>Kuźnia</h1><div class="dev"> Niegdyś- warsztat przeznaczony do majsterkowania ojca, teraz magikuźnia najstarszego z Moore'ów. Wiecznie zadymiona i brudna od sadzy; powietrze w środku wydaje się być na tyle gorące, że tylko cudem nie topi ścian i niedawno odnowionego stropu. Pod ścianą, na zadziwiająco schludnej drewnianej półce, piętrzą się już wykonane na zamówienie przedmioty. Pod oknem stoi dębowy stół z nieco nadgryzionymi już zębem czasu krzesłami, a pod przeciwległą ścianą leży wymięty, nie do końca estetyczny materac, na którym zdarza się przysypiać właścicielowi pochłoniętemu wizją tworzenia nowego kociołka bądź sztyletu.</div></div>
Ogród
Ogromne połacie zieleni otoczone niedbale zbitym z desek ogrodzeniem. Natura zdaje się mieć niemalże wolną rękę w gospodarowaniu rozległym ogrodem, korzystając z braku ogrodniczego zapału właściciela. Wysoką trawę gęsto porastają samosiejne polne kwiaty, tylko w nielicznych miejscach ustępując krzywym rabatkom czy połaciom ziemi, na których Theo nieporadnie starał się zasadzić dynię lub sałatę. Pod rozłożystymi jabłoniami i topolami niespiesznie przechadzają się zbłąkane kaczki i gęsi sąsiadów. W niedalekim sąsiedztwie domu znajduje się również studnia, drewniane ławy i stół oraz zawieszona na linie huśtawka.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.pinimg.com/564x/6f/73/b4/6f73b4e1c7a62e04d5151f7dac613b76.jpg"><span class="kalen2"><h1>Ogród</h1><div class="dev"> Ogromne połacie zieleni otoczone niedbale zbitym z desek ogrodzeniem. Natura zdaje się mieć niemalże wolną rękę w gospodarowaniu rozległym ogrodem, korzystając z braku ogrodniczego zapału właściciela. Wysoką trawę gęsto porastają samosiejne polne kwiaty, tylko w nielicznych miejscach ustępując krzywym rabatkom czy połaciom ziemi, na których Theo nieporadnie starał się zasadzić dynię lub sałatę. Pod rozłożystymi jabłoniami i topolami niespiesznie przechadzają się zbłąkane kaczki i gęsi sąsiadów. W niedalekim sąsiedztwie domu znajduje się również studnia, drewniane ławy i stół oraz zawieszona na linie huśtawka.</div></div>
Sypialnia
Theo wciąż zajmuje swoją starą sypialnię. Nigdy nie zadał sobie trudu, aby zmienić charakter jej wnętrza; wciąż można znaleźć więc w niej proporczyki Gryffindoru, stare plakaty, połamane pióra i jego kolekcję kart z Czekoladowych Żab. Starannie pozbył się jedynie wszystkich fanowskich pamiątek Jastrzębi z Falmouth. Dwuosobowe łóżko jest przestronne i czyste, choć leżąca na nim pościel zazwyczaj jest pomięta, co z trudem stara się przykryć zarzucony na nią kraciasty koc. Na szafce nocnej wciąż widnieją zdjęcia Theo ze wszystkimi członkami jego rodziny, i jedno jego zdjęcie z trzymanym na barana Orestesem.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.pinimg.com/564x/74/9f/0a/749f0af02ed640a97533ac8b7e3194b2.jpg"><span class="kalen2"><h1>Sypialnia</h1><div class="dev"> Theo wciąż zajmuje swoją starą sypialnię. Nigdy nie zadał sobie trudu, aby zmienić charakter jej wnętrza; wciąż można znaleźć więc w niej proporczyki Gryffindoru, stare plakaty, połamane pióra i jego kolekcję kart z Czekoladowych Żab. Starannie pozbył się jedynie wszystkich fanowskich pamiątek Jastrzębi z Falmouth. Dwuosobowe łóżko jest przestronne i czyste, choć leżąca na nim pościel zazwyczaj jest pomięta, co z trudem stara się przykryć zarzucony na nią kraciasty koc. Na szafce nocnej wciąż widnieją zdjęcia Theo ze wszystkimi członkami jego rodziny, i jedno jego zdjęcie z trzymanym na barana Orestesem.</div></div>
Kuchnia
Kuchnia nosi na sobie ślady kobiecej ręki; urządzana była, na szczęście, przez matkę Theodore'a, a nie przez niego samego. Z tego powodu jest całkiem dobrze wyposażona- utensylia są być może stare, ale wciąż sprawne i czyste. Po środku przestronnej kuchni figuruje masywny, dębowy stół, porysowany i poplamiony przez liczne potomstwo Moore'ów i wciąż noszący ze sobą wspomnienia ich wspólnych posiłków. W tle widać kominek, w którym zazwyczaj wesoło strzela ogień, nadając pomieszczeniu raczej przytulnego charakteru.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.pinimg.com/564x/39/22/bc/3922bcabfe3ebe399a52046a5a2d1365.jpg"><span class="kalen2"><h1>Kuchnia</h1><div class="dev"> Kuchnia nosi na sobie ślady kobiecej ręki; urządzana była, na szczęście, przez matkę Theodore'a, a nie przez niego samego. Z tego powodu jest całkiem dobrze wyposażona- utensylia są być może stare, ale wciąż sprawne i czyste. Po środku przestronnej kuchni figuruje masywny, dębowy stół, porysowany i poplamiony przez liczne potomstwo Moore'ów i wciąż noszący ze sobą wspomnienia ich wspólnych posiłków. W tle widać kominek, w którym zazwyczaj wesoło strzela ogień, nadając pomieszczeniu raczej przytulnego charakteru.</div></div>
Celine Lovegood
Theo Moore
Zawód : eks-zawodnik Jastrzębi, obecnie magikowal
Wiek : 33
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
When the heart would cease
Ours never knew peace
Ours never knew peace
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Subforum: Klepka
i poza domem:
Subforum: Inne miejsca - Szkocja
+
Pokój dzienny
Przytulne pomieszczenie wypełnia nienachalny zapach kadzidła, w salonie trzymane są wszystkie książki i wróżbiarskie bibeloty. Nad kominkiem, poza niewielkimi roślinami, ustawiono magiczne fotografie - gości witają rodzinne twarze oraz skromny uśmiech Philomeny. Obok drzwi stoi ogromna szafa, w której panuje odwieczny bałagan. Szafy się nie otwiera, a jeśli się otwiera, cała zawartość ląduje pod nogami i trzeba upychać ją z powrotem na siłę. Meble są miękkie, wygodne; jest idealna kanapa, ale nie ma idealnego fotela - raz na jakiś czas Wilkie wymienia go na inny. Na niedużym stole stoją szachy, jednak każda próba gry z gospodarzem kończy się drzemką - Wilhelm zawsze obiecuje sobie, że kiedyś dobrnie do końca rozgrywki, do tej pory nie wyszło. Ciężkie zasłony migoczą na wzór gwiazd, lecz okna rzadko są zasłaniane. Droga do salonu prowadzi przez kuchnię, można z niego wyjść na oszkloną werandę.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/YzNkEre.jpg"><span class="kalen2"><h1>Pokój dzienny</h1><div class="dev">Przytulne pomieszczenie wypełnia nienachalny zapach kadzidła, w salonie trzymane są wszystkie książki i wróżbiarskie bibeloty. Nad kominkiem, poza niewielkimi roślinami, ustawiono magiczne fotografie - gości witają rodzinne twarze oraz skromny uśmiech Philomeny. Obok drzwi stoi ogromna szafa, w której panuje odwieczny bałagan. Szafy się nie otwiera, a jeśli się otwiera, cała zawartość ląduje pod nogami i trzeba upychać ją z powrotem na siłę. Meble są miękkie, wygodne; jest idealna kanapa, ale nie ma idealnego fotela - raz na jakiś czas Wilkie wymienia go na inny. Na niedużym stole stoją szachy, jednak każda próba gry z gospodarzem kończy się drzemką - Wilhelm zawsze obiecuje sobie, że kiedyś dobrnie do końca rozgrywki, do tej pory nie wyszło. Ciężkie zasłony migoczą na wzór gwiazd, lecz okna rzadko są zasłaniane. Droga do salonu prowadzi przez kuchnię, można z niego wyjść na oszkloną werandę.</div></div>
Weranda
Przeszklona weranda rozciąga się na całą szerokość tylnej ściany domu. Powstała przy okazji budowy szklarni, prędko została jednym z ulubionych miejsc Wilhelma - uwielbia tu przesiadywać, zwłaszcza letnimi wieczorami, najchętniej w towarzystwie bliskich. Oświetlana licznymi lampionami, pełna pachnących roślin, z wygodnymi meblami oraz niezliczoną ilością miękkich poduszek - czego chcieć więcej? Na werandę można wyjść z kuchni oraz pokoju dziennego, zaś za szklaną powłoką rozciąga się widok na przydomowy ogród oraz tyły posesji - szklarnie, studnię i pomniejsze budynki gospodarcze.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/kFECYyY.jpg"><span class="kalen2"><h1>Weranda</h1><div class="dev">Przeszklona weranda rozciąga się na całą szerokość tylnej ściany domu. Powstała przy okazji budowy szklarni, prędko została jednym z ulubionych miejsc Wilhelma - uwielbia tu przesiadywać, zwłaszcza letnimi wieczorami, najchętniej w towarzystwie bliskich. Oświetlana licznymi lampionami, pełna pachnących roślin, z wygodnymi meblami oraz niezliczoną ilością miękkich poduszek - czego chcieć więcej? Na werandę można wyjść z kuchni oraz pokoju dziennego, zaś za szklaną powłoką rozciąga się widok na przydomowy ogród oraz tyły posesji - szklarnie, studnię i pomniejsze budynki gospodarcze.</div></div>
Kuchnia
W kuchni (jak w całym domu) uwagę zwracają liczne rośliny - na szczęście zdrowy rozsądek każde Wilhelmowi trzymać je z dala od ognia. Pomieszczenie jest niewielkie, przytulne, niezbyt uporządkowane - naczynia to zbiór z kilku kompletów, często w pojedynczych sztukach, często zagubionych na starym piecu. Gdyby nie pomoc serdecznych sąsiadek, Wilkie używałby kuchni głównie do drzemania w bujanym fotelu, wciśniętym w najbardziej zielony kąt. Stół znajduje się w wykuszu, ustawiono przy nim ławy, zawsze zawalone poduszkami i kocami. Są też dwa magiczne, kapryśne krzesła - raz na jakiś czas zrzucają śmiałków decydujących się na nich zasiadać, ale pan domu niespecjalnie chce się ich pozbywać, chociaż nikomu nie zdradził powodów niezrozumiałej decyzji. Jedyna droga do pokoju dziennego prowadzi przez kuchnię, można też wyjść z niej na oszkloną werandę.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/mmeOTta.jpg"><span class="kalen2"><h1>Kuchnia</h1><div class="dev">W kuchni (jak w całym domu) uwagę zwracają liczne rośliny - na szczęście zdrowy rozsądek każde Wilhelmowi trzymać je z dala od ognia. Pomieszczenie jest niewielkie, przytulne, niezbyt uporządkowane - naczynia to zbiór z kilku kompletów, często w pojedynczych sztukach, często zagubionych na starym piecu. Gdyby nie pomoc serdecznych sąsiadek, Wilkie używałby kuchni głównie do drzemania w bujanym fotelu, wciśniętym w najbardziej zielony kąt. Stół znajduje się w wykuszu, ustawiono przy nim ławy, zawsze zawalone poduszkami i kocami. Są też dwa magiczne, kapryśne krzesła - raz na jakiś czas zrzucają śmiałków decydujących się na nich zasiadać, ale pan domu niespecjalnie chce się ich pozbywać, chociaż nikomu nie zdradził powodów niezrozumiałej decyzji. Jedyna droga do pokoju dziennego prowadzi przez kuchnię, można też wyjść z niej na oszkloną werandę.</div></div>
Kurna chata
Kurna chata niegdyś służyła za prowizoryczny budynek mieszkalny, później przypadła jej rola graciarni. Wilhelm prędko przemianował ją na pracownię, uprzątnął i zadbał o odpowiednią wentylację - komin sterczy ze środka dachu, wyraźnie koślawy, lecz skuteczny. Tak wewnątrz, jak i na zewnątrz, królują liczne rośliny wspinające się po ścianach. Tu i tam czyhają porozrzucane blaszane sprzęty, łopatki, konewki oraz mnóstwo pustych donic, notorycznie tłuczonych przez niesforne pędy. Przestrzeń została maksymalnie wykorzystana, ciężko upchnąć tu coś więcej - pod sufitem dyndają ususzone zioła, półki na każdej ścianie uginają się od szklanych pojemników, jest stoisko alchemiczne, duży stół, mnóstwo sadzonek i tajemniczych przedmiotów, służących prawdopodobnie do niczego. Jeden z kątów został osłonięty czarnym, ciężkim materiałem - za kotarą ustawiono okrągły stół i dwa krzesła. Od czasu do czasu Wilhelm wróży w owym zakątku, nigdy jednak nie zaprasza tu nieznajomych.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/DskAmHX.jpg"><span class="kalen2"><h1>Kurna chata</h1><div class="dev">Kurna chata niegdyś służyła za prowizoryczny budynek mieszkalny, później przypadła jej rola graciarni. Wilhelm prędko przemianował ją na pracownię, uprzątnął i zadbał o odpowiednią wentylację - komin sterczy ze środka dachu, wyraźnie koślawy, lecz skuteczny. Tak wewnątrz, jak i na zewnątrz, królują liczne rośliny wspinające się po ścianach. Tu i tam czyhają porozrzucane blaszane sprzęty, łopatki, konewki oraz mnóstwo pustych donic, notorycznie tłuczonych przez niesforne pędy. Przestrzeń została maksymalnie wykorzystana, ciężko upchnąć tu coś więcej - pod sufitem dyndają ususzone zioła, półki na każdej ścianie uginają się od szklanych pojemników, jest stoisko alchemiczne, duży stół, mnóstwo sadzonek i tajemniczych przedmiotów, służących prawdopodobnie do niczego. Jeden z kątów został osłonięty czarnym, ciężkim materiałem - za kotarą ustawiono okrągły stół i dwa krzesła. Od czasu do czasu Wilhelm wróży w owym zakątku, nigdy jednak nie zaprasza tu nieznajomych.</div></div>
i poza domem:
Subforum: Inne miejsca - Szkocja
Wieś Feldcroft
Nieduża szkocka wieś, której historia sięga średniowiecza. Usytuowana względnie niedaleko Hogsmeade, w przepięknej okolicy - położona nad rzeką, otoczona górami oraz licznymi jeziorami, gdzieniegdzie przecięta połaciami iglastych lasów oraz niewielkich pól. Nieopodal Feldcroft znajdują się również ruiny magicznego zamku. Społeczność wioski jest zżyta i pomocna, chętnie wita odwiedzających i wskazuje najbardziej malownicze szlaki. Wydeptanymi uliczkami biegają dirikraki, najlepsze wypieki można dostać u pani Pomfrey - ich zapach często roznosi się po niewielkim placu w centrum wioseczki. Można tam zauważyć parę straganów, są ogólnodostępne, wykorzystywane przez mieszkańców do sprzedaży najróżniejszych przedmiotów - od szat, przez jedzenie, po antyki. Pilnują ich zaczarowane posągi, łypiące na każdego złodzieja, gotowe podnieść raban, gdy ktoś bezprawnie postanowi przywłaszczyć sobie wystawione dobra. Zdarza im się oceniać oglądających pochopnie - wrzaski rzeźb są dosyć powszechnym elementem codzienności.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/PiFA0iu.jpg"><span class="kalen2"><h1>Wieś Feldcroft</h1><div class="dev">Nieduża szkocka wieś, której historia sięga średniowiecza. Usytuowana względnie niedaleko Hogsmeade, w przepięknej okolicy - położona nad rzeką, otoczona górami oraz licznymi jeziorami, gdzieniegdzie przecięta połaciami iglastych lasów oraz niewielkich pól. Nieopodal Feldcroft znajdują się również ruiny magicznego zamku. Społeczność wioski jest zżyta i pomocna, chętnie wita odwiedzających i wskazuje najbardziej malownicze szlaki. Wydeptanymi uliczkami biegają dirikraki pana Hopkirka, najlepsze wypieki można dostać u pani Pomfrey - ich zapach często roznosi się po niewielkim placu w centrum wioseczki. Można tam zauważyć parę straganów, są ogólnodostępne, wykorzystywane przez mieszkańców do sprzedaży najróżniejszych przedmiotów - od szat, przez jedzenie, po antyki. Pilnują ich zaczarowane posągi, łypiące na każdego złodzieja, gotowe podnieść raban, gdy ktoś bezprawnie postanowi przywłaszczyć sobie wystawione dobra. Zdarza im się oceniać oglądających pochopnie - wrzaski rzeźb są dosyć powszechnym elementem codzienności.</div></div>
Celine Lovegood
Wilkie Despenser
Zawód : wróżbita, zielarz
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
and so it goes
the stillness covers my ears
tenderly, until all sound disappears
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 15 +2
UZDRAWIANIE : 5 +3
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Jasnowidz
Neutralni
Subforum: tutaj
+
Salon Wendeliny Dziwożony
Salon imienia Wendeliny Dziwożony, założycielki rodu, jest odrobinę mniejszy od salonu głównego. To miejsce nieco bardziej intymne, do którego wstęp mają głównie członkowie rodziny rodu Selwyn, ich krewni, a także bliscy przyjaciele domu. Kolorem przewodnim jest tu czerwień, znajdująca się zarówno na ścianach, podłodze, jak i kanapach, przełamywana głównie złotymi dodatkami. To na cześć płomieni, które otaczały Wendelinę za każdym razem, gdy trafiała na stos. Nad kominkiem znajduje się zaś jej popiersie, stworzone przez utalentowanego artystę włoskiego pochodzenia. Ściany zdobią lustra oraz obrazy docenianych artystów. Przy dużych oknach stoją zaś donice z płomieniem Afryki, wyjątkową rośliną importowaną przed laty z Madagaskaru. W okresie swojego kwitnienia okazy cieszą oko czerwonymi kwiatami.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/pOGjMq6.png"><span class="kalen2"><h1>Salon Wendeliny Dziwożony</h1><div class="dev">Salon imienia Wendeliny Dziwożony, założycielki rodu, jest odrobinę mniejszy od salonu głównego. To miejsce nieco bardziej intymne, do którego wstęp mają głównie członkowie rodziny rodu Selwyn, ich krewni, a także bliscy przyjaciele domu. Kolorem przewodnim jest tu czerwień, znajdująca się zarówno na ścianach, podłodze, jak i kanapach, przełamywana głównie złotymi dodatkami. To na cześć płomieni, które otaczały Wendelinę za każdym razem, gdy trafiała na stos. Nad kominkiem znajduje się zaś jej popiersie, stworzone przez utalentowanego artystę włoskiego pochodzenia. Ściany zdobią lustra oraz obrazy docenianych artystów. Przy dużych oknach stoją zaś donice z płomieniem Afryki, wyjątkową rośliną importowaną przed laty z Madagaskaru. W okresie swojego kwitnienia okazy cieszą oko czerwonymi kwiatami. </div></div>
Celine Lovegood
Czas to przestrzeń.
Poruszasz się przez galaktykę.
Zaczekaj na
najjaśniejsze gwiazdy
Poruszasz się przez galaktykę.
Zaczekaj na
najjaśniejsze gwiazdy
Wendelina Selwyn
Zawód : alchemiczka, astrolożka
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Gdy Wasz świat spłonie, mój rozkwitnie pełnią swoich sił
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Subforum: Oxfordshire
+
Biały Koń z Uffington
Znajdujący się na malowniczym wzgórzu niedaleko miejscowości Uffington kredowy geoglif, od zawsze przyciągał spacerowiczów, pragnących nacieszyć oczy wyjątkowymi widokami, oraz badaczy, którzy robili wszystko, by odkryć tajemnicę tego, stworzonego przez Celtów, cudu.
Mimo iż powszechnie nazywany “Białym Koniem”, wielu historyków wciąż nie może dojść do porozumienia, co właściwie przedstawia - czy jest to smok, jednorożec, czy może nawet wilkołak. Jego przeznaczenie również nie jest do końca jasne. Z biegiem lat udało się jednak odkryć, że był to ważny element starożytnego cyklicznego rytuału ochronnego, pod którego koniec wizerunek stworzenia był odnawiany. Okoliczni mieszkańcy nadal kontynuują tradycję przodków, organizując co siedem lat huczne festyny, odbywające się nawet w najtrudniejszych czasach. Kto wie, co mogłoby się stać, gdyby ten pradawny magiczny cykl został przerwany?
Mimo iż powszechnie nazywany “Białym Koniem”, wielu historyków wciąż nie może dojść do porozumienia, co właściwie przedstawia - czy jest to smok, jednorożec, czy może nawet wilkołak. Jego przeznaczenie również nie jest do końca jasne. Z biegiem lat udało się jednak odkryć, że był to ważny element starożytnego cyklicznego rytuału ochronnego, pod którego koniec wizerunek stworzenia był odnawiany. Okoliczni mieszkańcy nadal kontynuują tradycję przodków, organizując co siedem lat huczne festyny, odbywające się nawet w najtrudniejszych czasach. Kto wie, co mogłoby się stać, gdyby ten pradawny magiczny cykl został przerwany?
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/90UhkVL.jpg"><span class="kalen2"><h1>Biały Koń z Uffington</h1><div class="dev"> Znajdujący się na malowniczym wzgórzu niedaleko miejscowości Uffington kredowy geoglif, od zawsze przyciągał spacerowiczów, pragnących nacieszyć oczy wyjątkowymi widokami, oraz badaczy, którzy robili wszystko, by odkryć tajemnicę tego, stworzonego przez Celtów, cudu.
Mimo iż powszechnie nazywany “Białym Koniem”, wielu historyków wciąż nie może dojść do porozumienia, co właściwie przedstawia - czy jest to smok, jednorożec, czy może nawet wilkołak. Jego przeznaczenie również nie jest do końca jasne. Z biegiem lat udało się jednak odkryć, że był to ważny element starożytnego cyklicznego rytuału ochronnego, pod którego koniec wizerunek stworzenia był odnawiany. Okoliczni mieszkańcy nadal kontynuują tradycję przodków, organizując co siedem lat huczne festyny, odbywające się nawet w najtrudniejszych czasach. Kto wie, co mogłoby się stać, gdyby ten pradawny magiczny cykl został przerwany?</div></div>
Wiatrak na wzgórzu
Położony niedaleko wsi Finstock magiczny wiatrak zbożowy, którego zaklęte skrzydła obracają się nawet w bezwietrzną pogodę, był pierwszym tego typu budynkiem w całej Anglii. Powstał w XVIII wieku jako jeden z wielu osobliwych magicznych wynalazków, stworzonych przez miejscową legendę — Trzaśniętego Trantera, którego magiczne eksperymenty wyraźnie wyprzedzały swoją epokę oraz przeczyły zdrowemu rozsądkowi.
W zamyśle czarodzieja wiatrak miał ułatwić życie okolicznym rolnikom, którzy nie musieliby już wozić swojego zboża do młyna w Combe, a spokojnie mielić je tu na miejscu. Nie do końca wiadomo, czy wynalazca rzeczywiście wcielił w życie ten pomysł, troszcząc się o dobrostan sąsiadów, czy zwyczajnie chciał zrujnować biznes swemu znienawidzonemu bratu — właścicielowi rzeczonego sąsiedniego młyna.
Wielu badaczy po dziś dzień głowi się, w jaki sposób Tranter zaczarował swoje dzieło, ponieważ wszelkie analizy wskazują, że to zwyczajnie nie ma prawa działać. Jednak młyn nadal mieli i ma się całkiem dobrze, a jego obecni posiadacze — potomkowie siostry wynalazcy, której podczas rodzinnych perypetii nikt nie brał na poważnie, przejęli cały interes i bardzo o niego dbają.
W zamyśle czarodzieja wiatrak miał ułatwić życie okolicznym rolnikom, którzy nie musieliby już wozić swojego zboża do młyna w Combe, a spokojnie mielić je tu na miejscu. Nie do końca wiadomo, czy wynalazca rzeczywiście wcielił w życie ten pomysł, troszcząc się o dobrostan sąsiadów, czy zwyczajnie chciał zrujnować biznes swemu znienawidzonemu bratu — właścicielowi rzeczonego sąsiedniego młyna.
Wielu badaczy po dziś dzień głowi się, w jaki sposób Tranter zaczarował swoje dzieło, ponieważ wszelkie analizy wskazują, że to zwyczajnie nie ma prawa działać. Jednak młyn nadal mieli i ma się całkiem dobrze, a jego obecni posiadacze — potomkowie siostry wynalazcy, której podczas rodzinnych perypetii nikt nie brał na poważnie, przejęli cały interes i bardzo o niego dbają.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/Py1oTuZ.jpg"><span class="kalen2"><h1>Wiatrak na wzgórzu</h1><div class="dev"> Położony niedaleko wsi Finstock magiczny wiatrak zbożowy, którego zaklęte skrzydła obracają się nawet w bezwietrzną pogodę, był pierwszym tego typu budynkiem w całej Anglii. Powstał w XVIII wieku jako jeden z wielu osobliwych magicznych wynalazków, stworzonych przez miejscową legendę — Trzaśniętego Trantera, którego magiczne eksperymenty wyraźnie wyprzedzały swoją epokę oraz przeczyły zdrowemu rozsądkowi.
W zamyśle czarodzieja wiatrak miał ułatwić życie okolicznym rolnikom, którzy nie musieliby już wozić swojego zboża do młyna w Combe, a spokojnie mielić je tu na miejscu. Nie do końca wiadomo, czy wynalazca rzeczywiście wcielił w życie ten pomysł, troszcząc się o dobrostan sąsiadów, czy zwyczajnie chciał zrujnować biznes swemu znienawidzonemu bratu — właścicielowi rzeczonego sąsiedniego młyna.
Wielu badaczy po dziś dzień głowi się, w jaki sposób Tranter zaczarował swoje dzieło, ponieważ wszelkie analizy wskazują, że to zwyczajnie nie ma prawa działać. Jednak młyn nadal mieli i ma się całkiem dobrze, a jego obecni posiadacze — potomkowie siostry wynalazcy, której podczas rodzinnych perypetii nikt nie brał na poważnie, przejęli cały interes i bardzo o niego dbają.</div></div>
Kamienie z Rollright
Na granicy z hrabstwem Warwickshire, znajduje się starożytny kamienny kompleks, który, dzięki swojej wyjątkowej magicznej aurze, od wieków był wykorzystywany przez czarodziejów do obserwacji gwiazd, przewidywania przyszłości oraz różnych rytuałów, szczególnie tych, związanych z płodnością. Miejsce to składa się z trzech stanowisk: Król Kamienia, Szepczących Rycerzy i Ludzi Króla, których to łączy jedna interesująca legenda.
Pewien lokalny władca, żądny potęgi i wpływów, w pogoni za swoimi pragnieniami próbował niecnymi sposobami wykorzystać do swych celów talent miejscowej czarownicy. Jednak gdy ta odkryła prawdziwe zamiary mężczyzny, za jego pychę oraz kłamstwo, zmieniła jego oraz cały orszak w kamień. Tak też powstał Król Kamień i kamienny krąg — Ludzie Króla. Rycerze, którzy rzucili się na nią w akcie zemsty, zostali obdarowani nieśmiertelnością i uwięzieni pod stosem kamieni, by po wiek wieków czekać na swojego pana.
Są ci, co twierdzą, że to sam Merlin zemścił się na władcy, ponieważ zaklęcie to było tak potężne, że do dziś wiele przedmiotów magicznych w tym miejscu nie działa poprawnie.
Interesujący jest również związek faz księżyca z charakterystycznymi dla Kamieni z Rollright zjawiskami. Podobno, kiedy ten znajduje się w nowiu, można usłyszeć szepty i nawoływania rycerzy w obcym, zapomnianym języku, a podczas pełni — gdy tylko srebrna poświata otuli Ludzi Króla, widać, jak cienie kamiennego kręgu przybierają ludzkie sylwetki i poruszają się. A może to tylko zmyślna iluzja?
Pewien lokalny władca, żądny potęgi i wpływów, w pogoni za swoimi pragnieniami próbował niecnymi sposobami wykorzystać do swych celów talent miejscowej czarownicy. Jednak gdy ta odkryła prawdziwe zamiary mężczyzny, za jego pychę oraz kłamstwo, zmieniła jego oraz cały orszak w kamień. Tak też powstał Król Kamień i kamienny krąg — Ludzie Króla. Rycerze, którzy rzucili się na nią w akcie zemsty, zostali obdarowani nieśmiertelnością i uwięzieni pod stosem kamieni, by po wiek wieków czekać na swojego pana.
Są ci, co twierdzą, że to sam Merlin zemścił się na władcy, ponieważ zaklęcie to było tak potężne, że do dziś wiele przedmiotów magicznych w tym miejscu nie działa poprawnie.
Interesujący jest również związek faz księżyca z charakterystycznymi dla Kamieni z Rollright zjawiskami. Podobno, kiedy ten znajduje się w nowiu, można usłyszeć szepty i nawoływania rycerzy w obcym, zapomnianym języku, a podczas pełni — gdy tylko srebrna poświata otuli Ludzi Króla, widać, jak cienie kamiennego kręgu przybierają ludzkie sylwetki i poruszają się. A może to tylko zmyślna iluzja?
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/g7WOe7B.jpg"><span class="kalen2"><h1>Kamienie z Rollright</h1><div class="dev"> Na granicy z hrabstwem Warwickshire, znajduje się starożytny kamienny kompleks, który, dzięki swojej wyjątkowej magicznej aurze, od wieków był wykorzystywany przez czarodziejów do obserwacji gwiazd, przewidywania przyszłości oraz różnych rytuałów, szczególnie tych, związanych z płodnością. Miejsce to składa się z trzech stanowisk: Król Kamienia, Szepczących Rycerzy i Ludzi Króla, których to łączy jedna interesująca legenda.
Pewien lokalny władca, żądny potęgi i wpływów, w pogoni za swoimi pragnieniami próbował niecnymi sposobami wykorzystać do swych celów talent miejscowej czarownicy. Jednak gdy ta odkryła prawdziwe zamiary mężczyzny, za jego pychę oraz kłamstwo, zmieniła jego oraz cały orszak w kamień. Tak też powstał Król Kamień i kamienny krąg — Ludzie Króla. Rycerze, którzy rzucili się na nią w akcie zemsty, zostali obdarowani nieśmiertelnością i uwięzieni pod stosem kamieni, by po wiek wieków czekać na swojego pana.
Są ci, co twierdzą, że to sam Merlin zemścił się na władcy, ponieważ zaklęcie to było tak potężne, że do dziś wiele przedmiotów magicznych w tym miejscu nie działa poprawnie.
Interesujący jest również związek faz księżyca z charakterystycznymi dla Kamieni z Rollright zjawiskami. Podobno, kiedy ten znajduje się w nowiu, można usłyszeć szepty i nawoływania rycerzy w obcym, zapomnianym języku, a podczas pełni — gdy tylko srebrna poświata otuli Ludzi Króla, widać, jak cienie kamiennego kręgu przybierają ludzkie sylwetki i poruszają się. A może to tylko zmyślna iluzja?</div></div>
Celine Lovegood
HOW MUCH CAN YOU TAKE BEFORE YOU SNAP?
Rigel Black
Zawód : Stażysta w Departamencie Tajemnic, naukowiec
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wszystko to co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak
Nieaktywni
Subforum: Suffolk
+
Zabytkowy cmentarz
Ulokowany na granicy wschodniego i zachodniego Suffolk ponad dwustuletni, zabytkowy cmentarz to miejsce spoczynku w dużej mierze zasłużonych dla regionu mieszkańców, czarodziejów, których nazwiska pozostają ściśle powiązane z lokalną historią i nie gasną wraz z upływem kolejnych dekad. Znajdują się tu mniejsze i większe grobowce, niektóre wykonane z imponującym kunsztem i bez oszczędności, inne znacznie skromniejsze, znikające pod peleryną gęstego bluszczu. Kilkanaście starych drzew dumnie wyrasta między nagrobkami, stając się jednocześnie istotnym punktem orientacyjnym dla odwiedzających. Starannie utrzymane aleje prowadzą przez zakamarki cmentarza, opowiadając historię o kolejnych pochowanych tutaj czarodziejach. Czas sprawia, że kamień pęka, a napisy na nim bledną, lecz mimo to lokalna społeczność nie szczędzi starań, aby otoczyć to miejsce należytą opieką.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.pinimg.com/564x/c0/94/2b/c0942bb1ba71a1b810f416ea6c310a36.jpg"><span class="kalen2"><h1>Zabytkowy cmentarz</h1><div class="dev"> Ulokowany na granicy wschodniego i zachodniego Suffolk ponad dwustuletni, zabytkowy cmentarz to miejsce spoczynku w dużej mierze zasłużonych dla regionu mieszkańców, czarodziejów, których nazwiska pozostają ściśle powiązane z lokalną historią i nie gasną wraz z upływem kolejnych dekad. Znajdują się tu mniejsze i większe grobowce, niektóre wykonane z imponującym kunsztem i bez oszczędności, inne znacznie skromniejsze, znikające pod peleryną gęstego bluszczu. Kilkanaście starych drzew dumnie wyrasta między nagrobkami, stając się jednocześnie istotnym punktem orientacyjnym dla odwiedzających. Starannie utrzymane aleje prowadzą przez zakamarki cmentarza, opowiadając historię o kolejnych pochowanych tutaj czarodziejach. Czas sprawia, że kamień pęka, a napisy na nim bledną, lecz mimo to lokalna społeczność nie szczędzi starań, aby otoczyć to miejsce należytą opieką. </div></div>
Celine Lovegood
Irina Macnair
Zawód : Właścicielka domu pogrzebowego
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
Ty się boisz śmierci, a ja nazywam ją przyjaciółką. Ja nią jestem.
OPCM : 15 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 22 +6
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Subforum: tutaj
+
Przed domem
Azyl początkowo nie posiadał żadnej nazwy, gdy był jeszcze zamieszkiwany przez samotnego Blythe’a. Dopiero po przeprowadzce jego żony i okazjonalnej pomocy uzdrowicielskiej, którą oferowała mieszkańcom wioski, nazwa sama przylgnęła do domu znajdującego się na uboczach Feldcroft. Prowadzi do niego kręta, wydeptana droga. Sam dom sprawia wrażenie starego, ale przytulnego; nad wejściem zwisa bluszcz, pod zewnętrznymi ścianami rosną ozdobne rośliny, w tym róże w różnych kolorystycznych odmianach.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/z6rXpPC.png"><span class="kalen2"><h1>Przed domem</h1><div class="dev">Azyl początkowo nie posiadał żadnej nazwy, gdy był jeszcze zamieszkiwany przez samotnego Blythe’a. Dopiero po przeprowadzce jego żony i okazjonalnej pomocy uzdrowicielskiej, którą oferowała mieszkańcom wioski, nazwa sama przylgnęła do domu znajdującego się na uboczach Feldcroft. Prowadzi do niego kręta, wydeptana droga. Sam dom sprawia wrażenie starego, ale przytulnego; nad wejściem zwisa bluszcz, pod zewnętrznymi ścianami rosną ozdobne rośliny, w tym róże w różnych kolorystycznych odmianach.</div></div>
Kuchnia
Połączona z jadalnią - a raczej jej namiastką w postaci czteroosobowego stolika - o otwartym przejściu do przedpokoju; znajduje się tuż przy frontowych drzwiach. Białych ścian i zielono-białych mebli dopełnia widok roślin w dzbankach i doniczkach, widoczny akcent kobiecej ręki; rośliny są regularnie wymieniane, zadbane. Kuchnia jest niewielka, ale utrzymywana w porządku, dobrze wyposażona, choć widać, że od dłuższego czasu używana zdecydowanie rzadziej. Okna znajdują się na przeciwko wejścia.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://imgur.com/ih3WbjI.png"><span class="kalen2"><h1>Kuchnia</h1><div class="dev"> Połączona z jadalnią - a raczej jej namiastką w postaci czteroosobowego stolika - o otwartym przejściu do przedpokoju; znajduje się tuż przy frontowych drzwiach. Białych ścian i zielono-białych mebli dopełnia widok roślin w dzbankach i doniczkach, widoczny akcent kobiecej ręki; rośliny są regularnie wymieniane, zadbane. Kuchnia jest niewielka, ale utrzymywana w porządku, dobrze wyposażona, choć widać, że od dłuższego czasu używana zdecydowanie rzadziej. Okna znajdują się na przeciwko wejścia.</div></div>
Pokój dzienny
Serce Azylu, najprzytulniejsze pomieszczenie ze wszystkich. Przyjemny zapach roślin przemieszany z zapachem książek wita już na wejściu. Duże okna i szklane drzwi prowadzące na ogród rozświetlają pokój za dnia, zaś wieczorami - niewielka lampa rozstawiona na małym stoliku stojącym przy kanapie i jedna większa, ustawiona pod ścianą. Drewniana podłoga wyłożona jest dywanem. Pod ścianami ustawione są wysokie, drewniane meble ze szklanymi drzwiczkami, a półki wypełnione są w głównej mierze księgami traktującymi głównie o uzdrowicielstwie i zielarstwie. Centrum pokoju dziennego stanowi miękka, biała kanapa wyłożona poduszkami i kocami, a także kwadratowy stolik kawowy.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://imgur.com/cX45GIv.png"><span class="kalen2"><h1>Pokój dzienny</h1><div class="dev">Serce Azylu, najprzytulniejsze pomieszczenie ze wszystkich, nawet jeśli mało przestronne. Przyjemny zapach roślin przemieszany z zapachem książek wita już na wejściu. Duże okna i szklane drzwi prowadzące na ogród rozświetlają pokój za dnia, zaś wieczorami - niewielka lampa rozstawiona na małym stoliku stojącym przy kanapie i jedna większa, ustawiona pod ścianą. Drewniana podłoga wyłożona jest dywanem. Pod ścianami ustawione są wysokie, drewniane meble ze szklanymi drzwiczkami, a półki wypełnione są w głównej mierze księgami traktującymi głównie o uzdrowicielstwie i zielarstwie. Centrum pokoju dziennego stanowi miękka, biała kanapa wyłożona poduszkami i kocami, a także kwadratowy stolik kawowy.</div></div>
Sypialnia
Sypialnia, choć największa, nie odbiega jednak wielkością od reszty pomieszczeń. Większość przestrzeni zajmuje łóżko usadowione pod oknem. Obok niego znajdują się dwa stoliki nocne na których postawione są donice z rozłożystymi roślinami, podobnie jak na szczątkowym parapecie nieco wyżej. Sporawa, biała szafa znajduje się na przeciwko łózka, po lewej stronie pod wejścia do sypialni - wciąż znajdują się w niej ubrania nie tylko należące do Sohvi, ale także do jej zmarłego męża. W sypialni nie ma innych mebli, głównie przez skośne, białe ściany, które ograniczają przestrzeń użytkową.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://imgur.com/gtpJs6y.png"><span class="kalen2"><h1>Sypialnia</h1><div class="dev">Sypialnia, choć największa, nie odbiega jednak wielkością od reszty pomieszczeń. Większość przestrzeni zajmuje łóżko usadowione pod oknem. Obok niego znajdują się dwa stoliki nocne na których postawione są donice z rozłożystymi roślinami, podobnie jak na szczątkowym parapecie nieco wyżej. Sporawa, biała szafa znajduje się na przeciwko łózka, po lewej stronie pod wejścia do sypialni - wciąż znajdują się w niej ubrania nie tylko należące do Sohvi, ale także do jej zmarłego męża. W sypialni nie ma innych mebli, głównie przez skośne, białe ściany, które ograniczają przestrzeń użytkową.</div></div>
Pokój gościnny na parterze
Najmniejszy pokój w Azylu, niegdyś stanowił część pokoju dziennego, ale ostatecznie państwo Blythe postanowili wydzielić niewielką przestrzeń dla gości. I nie tylko - pokój często też służył za miejsce, w którym Sohvi przyjmowała potrzebujących pomocy sąsiadów, a niekiedy także oferowała im nocleg, by mieć na nich oko. Ściany są białe, podłoga ciemna, drewniana - taka, jak w całym domu. Większość pokoju zajmuje spore, miękkie łóżko, wyłożone wypełnionymi pierzem pościelą. Przy nim stoi niewielka, ciemna komoda z kilkoma pustymi półkami. Na niej, podobnie jak na parapetach, wyłożone są rozmaite rośliny doniczkowe.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://imgur.com/uxyzHsM.png"><span class="kalen2"><h1>Pokój gościnny na parterze</h1><div class="dev"> Najmniejszy pokój w Azylu, niegdyś stanowił część pokoju dziennego, ale ostatecznie państwo Blythe postanowili wydzielić niewielką przestrzeń dla gości. I nie tylko - pokój często też służył za miejsce, w którym Sohvi przyjmowała potrzebujących pomocy sąsiadów, a niekiedy także oferowała im nocleg, by mieć nich oko. Ściany są białe, podłoga jasna, drewniana - taka, jak w całym domu. Większość pokoju zajmuje spore, miękkie łóżko, wyłożone wypełnionymi pierzem pościelą. Przy nim stoi niewielka, ciemna komoda z kilkoma pustymi półkami. Na niej, podobnie jak na parapetach, wyłożone są rozmaite rośliny doniczkowe.</div></div>
Pokój gościnny na piętrze
Stale zamknięty na klucz, otwierany jedynie w wyjątkowych sytuacjach, choć te zdarzają się niezwykle rzadko - ewentualni goście lokowani są głównie w pokoju na parterze, a i ci zdarzają się rzadziej, niż jeszcze jakiś czas temu. Po otwarciu ukazuje się niewielki pokoik, zaskakująco pusty, przynajmniej w porównaniu do innych pomieszczeń w domu. Znajduje się w nim jednoosobowe łóżko, szafka nocna i biała komoda. Ściany w kolorze bardzo jasnej, niemalże białej, bladej zieleni. W rogu, na lewo od okna, upchane są pojedyncze pluszaki; pokój miał zostać przeznaczony dla dziecka państwa Blythe, jednak śmierć męża i poronienie pokrzyżowało te plany, co doprowadziło do jego zamknięcia. To jedyne miejsce, w którym kwiaty wystawiane na szafce nocnej są rzadko lub wcale.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://imgur.com/VTrXeCA.png"><span class="kalen2"><h1>Pokój gościnny na piętrze</h1><div class="dev">Stale zamknięty na klucz, otwierany jedynie w wyjątkowych sytuacjach, choć te zdarzają się niezwykle rzadko - ewentualni goście lokowani są głównie w pokoju na parterze, a i ci zdarzają się rzadziej, niż jeszcze jakiś czas temu. Po otwarciu ukazuje się niewielki pokoik, zaskakująco pusty, przynajmniej w porównaniu do innych pomieszczeń w domu. Znajduje się w nim jednoosobowe łóżko, szafka nocna i biała komoda. Ściany w kolorze bardzo jasnej, niemalże białej, bladej zieleni. W rogu, na lewo od okna, upchane są pojedyncze pluszaki; pokój miał zostać przeznaczony dla dziecka państwa Blythe, jednak śmierć męża i poronienie pokrzyżowało te plany, co doprowadziło do jego zamknięcia. To jedyne miejsce, w którym kwiaty wystawiane na szafce nocnej są rzadko lub wcale.</div></div>
Szklarnia
Wybudowana przy pomocy sąsiadów, znajduje się za ogrodem, na krańcu posiadłości. Prowadzi do niej prosta, wydeptana ścieżka, po której bokach rosną krzewy róż. Przestrzeń w szklarni wypełniona jest do granic możliwości w głównej mierze sadzonkami ciemiernika, ale prócz nich znajdują się także inne zioła, choć w mniejszych ilościach. Pod szklanymi ścianami rozstawione są kamienne stoły, a także jeden szeroki na samym środku, co pozostawia niewiele miejsca do przejścia. Na samym końcu szklarni znajduje się malutkie zaplecze, w którym znajdują się potrzebne do zielarskiej pracy przedmioty.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://imgur.com/XQX0xau.png"><span class="kalen2"><h1>Szklarnia</h1><div class="dev">Wybudowana przy pomocy sąsiadów, znajduje się za ogrodem, na krańcu posiadłości. Prowadzi do niej prosta, wydeptana ścieżka, po której bokach rosną krzewy róż. Przestrzeń w szklarni wypełniona jest do granic możliwości w głównej mierze sadzonkami ciemiernika, ale prócz nich znajdują się także inne zioła, choć w mniejszych ilościach. Pod szklanymi ścianami rozstawione są kamienne stoły, a także jeden szeroki na samym środku, co pozostawia niewiele miejsca do przejścia. Na samym końcu szklarni znajduje się malutkie zaplecze, w którym znajdują się potrzebne do zielarskiej pracy przedmioty.</div></div>
Celine Lovegood
Sohvi Blythe
Zawód : zielarka
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
serce w strzępy potargane
słowa z błotem wymieszane
w śmieciach połamane róże
wypaliłeś żal na skórze
słowa z błotem wymieszane
w śmieciach połamane róże
wypaliłeś żal na skórze
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Subforum: Derbyshire
+
Obozowisko
Po tym, jak Rycerze Walpurgii spalili szereg okolicznych wiosek, w zakolu rzeki Lathkill powstało obozowisko. Schronienie znalazły tam głównie wdowy oraz dzieci, których domy pochłonęły płomienie. Obóz umiejscowiono rozsądnie, wystarczająco daleko od podmokłych terenów, w lekkim oddaleniu od lasu; okoliczna roślinność sprzyja mieszkańcom, chętnie korzystają z jej dobrodziejstw, a wysiłki Zakonu Feniksa czynią to miejsce coraz bezpieczniejszą przystanią.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.pinimg.com/564x/ab/93/61/ab93618fbaef934859ec3380e7444d7a.jpg"><span class="kalen2"><h1>Obozowisko</h1><div class="dev">Po tym, jak Rycerze Walpurgii spalili szereg okolicznych wiosek, w zakolu rzeki Lathkill powstało obozowisko. Schronienie znalazły tam głównie wdowy oraz dzieci, których domy pochłonęły płomienie. Obóz umiejscowiono rozsądnie, wystarczająco daleko od podmokłych terenów, w lekkim oddaleniu od lasu; okoliczna roślinność sprzyja mieszkańcom, chętnie korzystają z jej dobrodziejstw, a wysiłki Zakonu Feniksa czynią to miejsce coraz bezpieczniejszą przystanią. </div></div>
Celine Lovegood
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
Susanne Lovegood
Zawód : pracownica rezerwatu znikaczy
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
I will be your warrior
I will be your lamb
OPCM : 20 +8
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 31 +5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
Subforum: surrey
+
Chiddingfold
Sporych rozmiarów wieś, której ludność od setek lat para się przede wszystkim wytwórstwem drzewnym. Niska zabudowa i gęsta sieć drobnych uliczek kontrastuje w okolicznymi, bujnymi lasami Surrey. W 1908 roku Chiddingfold straciło swoje prawa miejskie z powodu licznego spadku ludności, co stopniowo ulegało poprawie w ciągu ostatnich lat.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src=https://i.imgur.com/g9UEBgI.jpg"><span class="kalen2"><h1>Chiddingfold</h1><div class="dev"> Sporych rozmiarów wieś, której ludność od setek lat para się przede wszystkim wytwórstwem drzewnym. Niska zabudowa i gęsta sieć drobnych uliczek kontrastuje w okolicznymi, bujnymi lasami Surrey. W 1908 roku Chiddingfold straciło swoje prawa miejskie z powodu licznego spadku ludności, co stopniowo ulegało poprawie w ciągu ostatnich lat. </div></div>
Celine Lovegood
prawda jest jak dobre wino
często znajduje się je w najciemniejszym kącie piwnicy. co jakiś czas trzeba je odwrócić. a także delikatnie odkurzyć, zanim wyjmie się je na światło dzienne i spożytkuje.
Maerin Scorsone
Zawód : znawca prawa magicznego, zastępca kierownika służb administracyjnych Wizengamotu
Wiek : 52 lata
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
kłamałem więcej
niż kiedykolwiek chciałbym przyznać
a w moich żyłach płynęła krew
zimniejsza niż stal
niż kiedykolwiek chciałbym przyznać
a w moich żyłach płynęła krew
zimniejsza niż stal
OPCM : 15 +3
UROKI : 8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +2
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Subforum: Klepka
+
Główna szklarnia
Największa chluba Wilhelma. Stworzona według ścisłych wytycznych zielarza, uczestniczącego w sporządzaniu projektu - idealnie dostosowana pod kłaposkrzeczki, które są tu głównym punktem. Szklarnia zapewnia im idealne warunki do wzrostu, dzięki szeregowi udogodnień usprawnia i ułatwia opiekę nad roślinami. Poza kłaposkrzeczkami można znaleźć tu parę innych gatunków, te jednak nie są ani tak liczne, ani tak okazałe, jak najistotniejsza część hodowli. W głównej szklarni panuje porządek - jak na gospodarza wręcz podejrzany - Despenser lubi dbać o odpowiednią prezencję swoich najlepszych roślin. Do pracy w głównej szklarni dopuszczani są tylko najbardziej zaufani i sprawdzeni pracownicy, Wilkie jest trochę przewrażliwiony na punkcie swoich liściastych podopiecznych.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/elcOvqd.jpg"><span class="kalen2"><h1>Główna szklarnia</h1><div class="dev"> Największa chluba Wilhelma. Stworzona według ścisłych wytycznych zielarza, uczestniczącego w sporządzaniu projektu - idealnie dostosowana pod kłaposkrzeczki, które są tu głównym punktem. Szklarnia zapewnia im idealne warunki do wzrostu, dzięki szeregowi udogodnień usprawnia i ułatwia opiekę nad roślinami. Poza kłaposkrzeczkami można znaleźć tu parę innych gatunków, te jednak nie są ani tak liczne, ani tak okazałe, jak najistotniejsza część hodowli. W głównej szklarni panuje porządek - jak na gospodarza wręcz podejrzany - Despenser lubi dbać o odpowiednią prezencję swoich najlepszych roślin. Do pracy w głównej szklarni dopuszczani są tylko najbardziej zaufani i sprawdzeni pracownicy, Wilkie jest trochę przewrażliwiony na punkcie swoich liściastych podopiecznych.</div></div>
Mniejsza szklarnia
Wypełniona najróżniejszymi odmianami ciemiernika, ziół oraz pojedynczych sztuk innych gatunków, pojawiających się sporadycznie na życzenie klientów. Mniej uporządkowana od głównej szklarni - w kątach zgromadzono zapasy glinianych doniczek oraz potrzebnych do pracy przyborów. Posiada wydzieloną część na kwarantannę, podzieloną na mniejsze boksy - zabezpieczone magicznie, aby ewentualne choroby lub insekty nie przedostały się na resztę roślin.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/3T01jZA.jpg"><span class="kalen2"><h1>Mniejsza szklarnia</h1><div class="dev">Wypełniona najróżniejszymi odmianami ciemiernika, ziół oraz pojedynczych sztuk innych gatunków, pojawiających się sporadycznie na życzenie klientów. Mniej uporządkowana od głównej szklarni - w kątach zgromadzono zapasy glinianych doniczek oraz potrzebnych do pracy przyborów. Posiada wydzieloną część na kwarantannę, podzieloną na mniejsze boksy - zabezpieczone magicznie, aby ewentualne choroby lub insekty nie przedostały się na resztę roślin.</div></div>
Celine Lovegood
who are you when you're haunted by the ruin?
Wilkie Despenser
Zawód : wróżbita, zielarz
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
and so it goes
the stillness covers my ears
tenderly, until all sound disappears
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 15 +2
UZDRAWIANIE : 5 +3
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Jasnowidz
Neutralni
Subforum: klik
+
Łazienka
Łazienka wyróżnia się ascetycznym, ale zarazem eleganckim wystrojem. W wykończeniu dominują ciemne kolory w odcieniach brązu i butelkowej zieleni. Wnętrze jest prosto urządzone, ze skromną ilością ozdób. Na prostym, drewnianym blacie umieszczona jest umywalka. Niska wanna postawiona na nóżkach zajmuje centralne miejsce w łazience. Wnętrze zdobi zawieszone nad umywalką duże, okrągłe lustro, które odbijając światło, dodaje temu miejscu przestrzeni. Podłoga, wykonana z płytek w kratkę, podkreśla geometryczny charakter wystroju, a ułożony nań miękki dywanik dodaje mu ciepła.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://64.media.tumblr.com/2901c324fed915f0dc1bbc154c1e957a/4db187f587f87054-cb/s1280x1920/d0a8fe5f0592977f9d53e2086a762c70e978cad1.jpg"><span class="kalen2"><h1>Łazienka</h1><div class="dev"> Łazienka wyróżnia się ascetycznym, ale zarazem eleganckim wystrojem. W wykończeniu dominują ciemne kolory w odcieniach brązu i butelkowej zieleni. Wnętrze jest prosto urządzone, ze skromną ilością ozdób. Umieszczona na prostym blacie umywalka jest wykonana z ciemnego drewna. Niska wanna postawiona na nóżkach zajmuje centralne miejsce w łazience. Wnętrze zdobi zawieszone nad umywalką duże, okrągłe lustro, które odbijając światło, dodaje temu miejscu przestrzeni. Podłoga, wykonana z płytek w kratkę, podkreśla geometryczny charakter wystroju, a ułożony nań miękki dywanik dodaje ciepła i komfortu.</div></div>
Sypialnia
W sypialni dominują ciemne kolory, głębokie brązy, burgundy i butelkowa zieleń. Ściany są pokryte tapetą o delikatnych, kwiatowych wzorach. Drewniane łóżko posiada wygięte, delikatne elementy zdobnicze. Toaletka z lustrzanym blatem jest istotnym elementem wystroju, wykonanym z ciemnego drewna, a zawieszone przy niej proste lustro ma obramowanie pozbawione ozdób. Na parapecie można spotkać kilka roślin doniczkowych, głównie paprocie, które dodają wnętrzu świeżości. Zasłony i miękki dywan, również są utrzymane w stonowanych, ciemnych kolorach, tworząc spójną atmosferę przytulnej prostoty.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://64.media.tumblr.com/2b25eda6fc96acbab0ddacc65f49128a/4db187f587f87054-80/s1280x1920/91671974bf72b8a9edb783ecbf46ed398737299e.jpg"><span class="kalen2"><h1>Sypialnia</h1><div class="dev">W sypialni dominują ciemne kolory, głębokie brązy, burgundy i butelkowa zieleń. Ściany są pokryte tapetą o delikatnych, kwiatowych wzorach. Drewniane łóżko posiada wygięte, delikatne elementy zdobnicze. Toaletka z lustrzanym blatem jest istotnym elementem wystroju, wykonanym z ciemnego drewna, a zawieszone przy niej proste lustro ma obramowanie pozbawione ozdób. Na parapecie można spotkać kilka roślin doniczkowych, głównie paprocie, które dodają wnętrzu świeżości. Zasłony i miękki dywan, również są utrzymane w stonowanych, ciemnych kolorach, tworząc spójną atmosferę przytulnej prostoty.</div></div>
Kuchnia
Sercem mieszkania jest niewątpliwie kuchnia, jaka charakteryzuje się prostotą, funkcjonalnością i nieco wiejskim wdziękiem. Kuchenne szafki oraz blat zbite są z ciemnego drewna, co nadaje wnętrzu solidny wygląd. Widać, że kuchnia jest miejscem aktywnego użytku. Wiszące na ścianie garnki i naczynia są chętnie używane i stanowią zarazem element dekoracyjny. Pomieszczenie emanuje porządkiem, na stole i blatach są widoczne ślady codziennego gotowania, a w powietrzu unosi się zapach kawy, tworząc tu przytulną atmosferę.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://64.media.tumblr.com/c0a8883d421a0d267a077075721727d1/4db187f587f87054-b7/s1280x1920/89613f7faad10d6621ad8287b6d4231189304579.jpg"><span class="kalen2"><h1>Kuchnia</h1><div class="dev">Sercem mieszkania jest niewątpliwie kuchnia, jaka charakteryzuje się prostotą, funkcjonalnością i pewnym industrialnym wdziękiem. Kuchenne szafki oraz blat zbite są z ciemnego drewna, co nadaje wnętrzu solidny wygląd. Widać, że kuchnia jest miejscem aktywnego użytku. Wiszące na ścianie garnki i naczynia są chętnie używane i stanowią zarazem element dekoracyjny. Pomieszczenie emanuje porządkiem, na stole i blatach są widoczne ślady codziennego gotowania, a w powietrzu unosi się zapach kawy, tworząc tu przytulną atmosferę.</div></div>
Salon
Salon jest jednym z nielicznych pokoi w mieszkaniu, jaki prezentuje się elegancko, a jednocześnie funkcjonalnie, charakteryzując się prostotą i pewnym industrialnym urokiem. Ściany w kolorze ciemnego fioletu nadają wnętrzu powagi. Miękkie fotele obite są lekko wytartym już welurem, zapewniają wygodne miejsce do wypoczynku. Na zawieszonych na ścianach fotografii dominują krajobrazy oraz nieliczne portrety rodziny. Duży industrialny żyrandol wiszący centralnie nad przestrzenią dodaje charakteru i dostarcza oświetlenie o wyrazistym stylu. W salonie można zauważyć kilka roślin, co wprowadza do wnętrza świeżość. Na regałach ustawiono podręczniki do anatomii oraz książki o magii leczniczej, zdradzając zainteresowania mieszkańców.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://64.media.tumblr.com/65244704a894ad39d67039f8d2cd23c5/4db187f587f87054-b9/s1280x1920/63d708a58f7e978c9b9c714b5e1f0ff5dcccda25.jpg"><span class="kalen2"><h1>Salon</h1><div class="dev">Salon jest jednym z nielicznych pokoi w mieszkaniu, jaki prezentuje się elegancko, a jednocześnie funkcjonalnie, charakteryzując się prostotą i pewnym industrialnym urokiem. Ściany w kolorze ciemnego fioletu nadają wnętrzu powagi. Miękkie fotele obite są lekko wytartym już welurem, zapewniając wygodne miejsce do wypoczynku. Na zawieszonych na ścianach fotografiach dominują krajobrazy oraz nieliczne portrety rodziny. Duży industrialny żyrandol wiszący centralnie nad przestrzenią dodaje charakteru i dostarcza oświetlenie o wyrazistym stylu. W salonie można zauważyć kilka roślin, co wprowadza do wnętrza świeżość. Na regałach ustawiono podręczniki do anatomii oraz książki o magii leczniczej, zdradzając zainteresowania mieszkańców.</div></div>
Celine Lovegood
Subforum: tutaj
+
Obserwatorium astronomiczne
W jednej z najwyższych wież pałacu Beaulieu znajduje się niewielkie, hobbystyczne obserwatorium astronomiczne. Wewnątrz można znaleźć biuro pełne ksiąg dotyczących właśnie tego tematu, a także kilka stanowisk pełnych map nieba oraz różnorodnych przyrządów, pozwalających na zgłębianie astronomicznej wiedzy. Jest to miejsce, do którego wstęp mają tylko członkowie rodziny bądź specjalnie zaproszeni gości, dlatego nie należy do tych najbardziej reprezentacyjnych. Na ścianach znajdują się mapy nieba, ważne teksty astronomiczne oprawione w ramy oraz fragmenty pochodzących z nieboskłonu kamieni. Poza nimi powieszony jest tu tylko jeden obraz, przedstawiający gburowatego czarodzieja w stroju wyszytym gwiazdami. Wieść niesie, że jest to astronom spokrewniony w jakiś sposób z rodziną Selwyn, jednak imię jego zaginęło, a mężczyzna nie chce go zdradzić. Za to z radością komentuje, gdy osoby w pomieszczeniu dochodzą do według niego błędnych wniosków. Jego rady bywają jednak złudne; wiedza namalowanego czarodzieja już dawno przestała być aktualna.
Z gabinetu można wyjść na balkon okalający całą wieżę, na którym znajdują się trzy lunety. Dwie dość proste, amatorskie, jedna zaś nieco bardziej rozbudowana. Z balkonów Beaulieu dość dobrze widać gwiazdy, zwłaszcza w bezchmurne noce, a na podstawowe potrzeby związane z ważeniem eliksirów, czy po prostu cieszeniem się pięknem nieba, są zupełnie wystarczające.
Z gabinetu można wyjść na balkon okalający całą wieżę, na którym znajdują się trzy lunety. Dwie dość proste, amatorskie, jedna zaś nieco bardziej rozbudowana. Z balkonów Beaulieu dość dobrze widać gwiazdy, zwłaszcza w bezchmurne noce, a na podstawowe potrzeby związane z ważeniem eliksirów, czy po prostu cieszeniem się pięknem nieba, są zupełnie wystarczające.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/ZLoFOyH.jpg"><span class="kalen2"><h1>Obserwatorium astronomiczne</h1><div class="dev"> W jednej z najwyższych wież pałacu Beaulieu znajduje się niewielkie, hobbystyczne obserwatorium astronomiczne. Wewnątrz można znaleźć biuro pełne ksiąg dotyczących właśnie tego tematu, a także kilka stanowisk pełnych map nieba oraz różnorodnych przyrządów, pozwalających na zgłębianie astronomicznej wiedzy. Jest to miejsce, do którego wstęp mają tylko członkowie rodziny bądź specjalnie zaproszeni gości, dlatego nie należy do tych najbardziej reprezentacyjnych. Na ścianach znajdują się mapy nieba, ważne teksty astronomiczne oprawione w ramy oraz fragmenty pochodzących z nieboskłonu kamieni. Poza nimi powieszony jest tu tylko jeden obraz, przedstawiający gburowatego czarodzieja w stroju wyszytym gwiazdami. Wieść niesie, że jest to astronom spokrewniony w jakiś sposób z rodziną Selwyn, jednak imię jego zaginęło, a mężczyzna nie chce go zdradzić. Za to z radością komentuje, gdy osoby w pomieszczeniu dochodzą do według niego błędnych wniosków. Jego rady bywają jednak złudne; wiedza namalowanego czarodzieja już dawno przestała być aktualna.
Z gabinetu można wyjść na balkon okalający całą wieżę, na którym znajdują się trzy lunety. Dwie dość proste, amatorskie, jedna zaś nieco bardziej rozbudowana. Z balkonów Beaulieu dość dobrze widać gwiazdy, zwłaszcza w bezchmurne noce, a na podstawowe potrzeby związane z ważeniem eliksirów, czy po prostu cieszeniem się pięknem nieba, są zupełnie wystarczające.
</div></div>
Celine Lovegood
Czas to przestrzeń.
Poruszasz się przez galaktykę.
Zaczekaj na
najjaśniejsze gwiazdy
Poruszasz się przez galaktykę.
Zaczekaj na
najjaśniejsze gwiazdy
Wendelina Selwyn
Zawód : alchemiczka, astrolożka
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Gdy Wasz świat spłonie, mój rozkwitnie pełnią swoich sił
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Subforum: Plymouth
Ruiny Plymouth College
+
Ruiny Plymouth College
Prywatna szkoła w Plymouth została założona w 1896 i od tamtego czasu działała bezustannie, ucząc nowe pokolenia, nawet w obliczu wojny czarodziejów. Niestety, wydarzenia z 13 sierpnia 1958 roku nie ominęły budynku. Ogniste odłamki rozpadającej się komety uderzyły w gmach szkoły, powodując potężny pożar, który sprawił, że po szkole pozostały jedynie spalone mury. Zgliszcza zdają się chwiać na wietrze, sprawiając wrażenie niebezpiecznych. Szkoła, jeśli ma ponownie zacząć działać, wymaga odbudowania.
Zielone tereny wokół szkoły na szczęście powstrzymały pożar przed dalszym rozprzestrzenianiem się, dzięki czemu ten nie dotknął innych znajdujących się nieopodal budynków.
Zielone tereny wokół szkoły na szczęście powstrzymały pożar przed dalszym rozprzestrzenianiem się, dzięki czemu ten nie dotknął innych znajdujących się nieopodal budynków.
- Kod:
<div class="ramka3"><img class="kalen" src="https://i.imgur.com/a0SAScZ.jpg"><span class="kalen2"><h1>Ruiny Plymouth College</h1><div class="dev"> Prywatna szkoła w Plymouth została założona w 1896 i od tamtego czasu działała bezustannie, ucząc nowe pokolenia, nawet w obliczu wojny czarodziejów. Niestety, wydarzenia z 13 sierpnia 1958 roku nie ominęły budynku. Ogniste odłamki rozpadającej się komety uderzyły w gmach szkoły, powodując potężny pożar, który sprawił, że po szkole pozostały jedynie spalone mury. Zgliszcza zdają się chwiać na wietrze, sprawiając wrażenie niebezpiecznych. Szkoła, jeśli ma ponownie zacząć działać, wymaga odbudowania.
Zielone tereny wokół szkoły na szczęście powstrzymały pożar przed dalszym rozprzestrzenianiem się, dzięki czemu ten nie dotknął innych znajdujących się nieopodal budynków. </div></div>
Celine Lovegood
Serenely splendid heron,
staring into river,
wind that blows your feathers
staring into river,
wind that blows your feathers
Roger Bennett
Zawód : szukam tropów i rozwiązuje sprawy
Wiek : 35 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I will write peace on your wings and you will fly all over the world.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Zakładanie lokacji
Szybka odpowiedź