Steffen, na sto pijanych tłuczków, gratulacje! Musiały naprawdę minąć całe wieki, odkąd rozmawialiśmy, bo nie miałem pojęcia, że coś takiego w ogóle się szykuje. A może szykowało się już wcześniej, tylko nic nie mówiłeś? Kim ona jest? To ktoś, kogo znam?
Chyba najwyższy czas, żebyśmy nadrobili zaległości. Może wpadniesz do mnie do Oazy? Marceli pewnie by się ucieszył, no i mógłbyś poznać Amelię (wiesz, kim jest Amelia, prawda? Nie mogę sobie przypomnieć, czy Ci o niej pisałem...). W każdym razie musimy się koniecznie spotkać, napisz tylko - gdzie i kiedy.
Steff, w jaki sposób przerwał Ci węgorz, który został cieniem mgły? Nie pomyliłeś go z mgłą w Londynie? Wyślij mi pocztówkę z Irlandii, żebym wiedział, że naprawdę tam jesteś koniecznie, bo niedawno zacząłem je zbierać. Mam już dwie, a z Twoją będą trzy, świetna sprawa.
Wracając do tematu, co Ci powiedziała? Dobrze ją słyszysz? Często ją widujesz? Zawsze jest... rozmowna? Wiesz, Will po prostu chce dla Ciebie najlepiej. To Twój starszy brat, ma, no wiesz, trochę większe doświadczenie. Zależy mu na Tobie, chyba nie masz wątpliwości. Na pewno... pierścionek Twojej babci ładnie wygląda na jej dłoni. Mam nadzieję, że mi też ją kiedyś przedstawisz. Koniecznie przekaż jej ode mnie... pozdrowienia.
Oczywiście, że nie jesteś wariatem, kto mógłby tak pomyśleć? Po prostu... spróbuj o siebie zadbać, w porządku? Bardziej, niż zwykle. Wiesz, zaręczyny i w ogóle, to dużo stresu, chyba na to zasłużyłeś.
Nie chodzi mi o nic, przecież niczego przede mną nie ukrywasz. Billy mnie ugościł, jestem u niego już jakieś dwa tygodnie. Okolica, w której mieszka, to dość wyjątkowe miejsce, ale Twoja sowa nie miała żadnych problemów, żeby tu trafić, do Billa. Mnie znalazła chyba przypadkiem, ale ważne, że się udało.
Mojej mamie już nic nie grozi, Steff. Po prostu odpocznij i daj znać, kiedy będziesz miał czas. Opowiesz mi o wszystkim. Marcel
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
Forsythia Crabbe
Neutralni
Zawód : Magizoolog w Ministerstwie Magii | Asystentka w Smoczym Rezerwacie Rosierów
Steffen, Masz tupet, żeby Mogłeś chociaż dać znać, że żyjesz, wiesz jak się martwiłam?! Zdajesz sobie sprawę w jakiej sytuacji [bardzo zamazane i nieczytelne pismo] moim przyjacielem od [zamazany teskt] czasy Hogwartu nawet wtedy gdy [zamazany tekst, krople rozlanego atramentu] a inni się odwrócili, ale Ty wiedziałeś [nieczytelne pismo]
W kwietniu straciłam kontakt ze zbyt wieloma osobami i wiemy oboje dlaczego. Wiesz co się Miałabym Ci to za złe, ale sama zawiniłam, przepraszam. Jest lepiej, zaczynam sobie radzić, choć obawiam się co przyniosą kolejne dni. Chyba zdajesz sobie sprawę o czym piszę, szczególnie po wczorajszej [nieczytelny tekst] Kiedy sądziłam, że jedna burza ustała, zaczęła się kolejna. Nie potrafię uspokoić Brakuje mi naszych rozmów, wiesz? Och, podejrzewam, że wiesz… Powiedz lepiej co u Ciebie, jak minęły Ci ostatnie miesiące, poza utratą Ber[zamazane pismo]?
Nigdy nie byłeś do dupy złym przyjacielem.
Forsythia
cały ten kurz, co wsysam go do płuc pochodzi z waszych ust
Keat Burroughs
Zakon Feniksa
Zawód : cień
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
a jeśli nie uwierzysz,
żeś wolny, bo cię skuto,
będziesz się krokiem mierzył
i będziesz w dłoń ujęty
przez czas, przez czas – przeklęty.
zaczynając od tego pierwszego - to dłuższa historia, pewien list nie dotarł do osoby, która powinna wiedzieć o tym, że nie będzie mnie chwilę... potem sowy nie mogły mnie znaleźć, no i ogólnie zrobiło się spore zamieszanie, ale... opowiem Ci, jak się zobaczymy. Tak będzie prościej. I bezpieczniej. Poza tym, mniejsza o mnie, panie już nie tak młody, ale wciąż młody (rozumiesz, panie młody... w sensie, no, że ślub będziesz brał! Jasna avada, jak to w ogóle brzmi!!!).
Po drugie, ale zdecydowanie pierwsze - gratulacje! Serio, nawet nie wiem, co mam Ci napisać. Naprawdę cieszę się, że pomimo tego wszystkiego, co... mniejsza z tym. Muszę ją w końcu poznać... to jest ta wymyślona szlachcianka? Ta sama, o której mi opowiadałeś? Skąd w ogóle wiedziałeś, że chcesz się z nią ożenić? Wiem, wiem, jesteś szaleńczo zakochany, ale chodzi mi raczej... no skąd wiedziałeś, że to dobry moment? Żeby się jej oświadczyć, skoro masz dopiero dwudziestkę na karku... ona pewnie też? Jak to wyglądało? Oświadczyny? Wymyśliłeś sobie jakiś scenariusz czy po prostu... zaręczyłeś się całkiem na spontanie? Merlinie, to musiał być szalony dzień.
A co do... trzeciego? Nie wiem, jakoś oswajanie jednorożców wydaje mi się prostsze na dłuższą metę. Na ten moment. Wiesz, jak się Hania trzyma? Po tym Waszym rozstaniu? Ile ze sobą byliście? Minutę? Wybadać jakoś, jak się czuje? Czekaj, co. Dlaczego zabijaliście trolle? Nie łapię, co to znaczy. Myślisz, że najbardziej lubi szarlotkę? Nie wiem, dlaczego, ale obstawiałbym, że chętniej zjadłaby placek z wiśniami... A Lucy jest cudowna, nie musisz mnie o tym przekonywać. Właściwie szarlotka pasuje mi bardziej chyba do niej? Ale w razie czego wybór złego ciasta nie powinien mnie skreślić?
Jakie ciasto lubi Isa?
Dobra, kończę już z tym bełkotem, mam gorączkę, musisz mi wybaczyć, przypałętało się do mnie jakieś paskudne zapalenie płu przeziębienie.
Raz jeszcze, po drugie-pierwsze, mnóstwo, mnóstwo szczęścia, Stefek, zasługujesz na nie jak nikt inny!
Keat
innego końca świata nie będzie
Jade Sykes
Neutralni
Zawód : łamaczka klątw, paserka
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
There is peaceful
There is wild
I am both at the same time
Steffenie, Cieszę się, że poszedłeś za ciosem i zdobyłeś się na odwagę. Wiedziałam, że jeśli tylko będziesz sobą, na pewno nie spotkasz się z odmową. Chcesz mi powiedzieć coś więcej, czy zachowasz tę tajemnicę dla siebie?
Gdybyś potrzebował wsparcia podczas rodzinnej uroczystości - daj znać. Nikt chybanie radzi sobie w rodzinie z babcią lepiej niż ja.
Nie mogę się doczekać aż poznam Isabellę. To chyba najlepsza wiadomość, jaką dostałam w ostatnim czasie.
Ściskam, Jade
Za mądra dla głupich a dla mądrych zbyt głupia Za łatwa dla trudnych a dla łatwych za trudna
Zbyt czysta dla brudnych A dla czystych za brudna
Forsythia Crabbe
Neutralni
Zawód : Magizoolog w Ministerstwie Magii | Asystentka w Smoczym Rezerwacie Rosierów
Steff, Doprowadzisz mnie kiedyś do zawału serca, wiesz? Cieszę się, że wszystko u Ciebie w porządku, ale za to, że pracujesz w Londynie i się do mnie nawet słowem nie odezwiesz powinnam Cię kopnąć nie napiszę gdzie bo nie wypada! Przyjdę, 25 września? Proszę, Ty też przyjdź i mnie nie wystawiaj, bo inaczej sama Cię znajdę.
Do zobaczenia!
Forka
cały ten kurz, co wsysam go do płuc pochodzi z waszych ust
Philippa Moss
Neutralni
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 26
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
Steff, dałbyś znak życia, gamoniu. Mam nadzieję, że się do Ciebie nie dobrali i dalej śmigasz z wysoko uniesioną głową. Jak tam kariera w Banku? Panienki na to lecą? Mógłbyś czasem zajrzeć do Parszywego, do mnie... Daleko nie masz z tej swojej Pokątnej. Teraz mam w domu Bojczuka i całe zoo. Gdybyś chciał pogadać, zawsze Cię przyjmiemy, choć zdaje się, że masz sporo na głowie. Keat też wrócił. Uznałam, że może chciałbyś wiedzieć. Dobre wieści w tym morzu goryczy. Philippa
Drogi Steffenie, Sprawiłeś, że mam zawał serca, ale serdecznie Ci gratuluję. Bardzo się cieszę z Twojego szczęścia. Koniecznie muszę poznać Twoją narzeczoną i wam obojgu złożyć serdeczne gratulacje. Chociaż podejrzewam, że ta panienka ma coś wspólnego z lecznicą Farleya, prawda? Chyba nawet wiem, która to. Bardzo miła i ładna dziewczyna.
Będę zaszczycona... Może żeby Twoja mama nie poczuła się źle z powodu mojej obecności, poproszę kogoś o pomoc? Mam nawet odpowiedniego kandydata. Obiecuję, że Cię nie zawiodę. Marcella
I dont wanna die
so you're gonna have to
Anthony Macmillan
Zakon Feniksa
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
BYĆ MOŻE WŁAŚNIE PRZESADZAM, ALE OSTATNIE ZDARZENIA NADSZARPNĘŁY MOJE NERWY.
JESTEM GŁĘBOKO ZAWIEDZIONY TYM, ŻE O TWOICH ZARĘCZYNACH DOWIADUJĘ SIĘ OD OSÓB TRZECICH, NAWET JEŻELI SĄ ONI NASZYMI WSPÓLNYMI PRZYJACIÓŁMI. STEFFENIE, RAZEM ZDOŁALIŚMY SIĘ NAPIĆ, JEŻELI JESZCZE PAMIĘTASZ TEN MOMENT, A TERAZ ZACHOWUJESZ SIĘ TAK JAK GDYBYŚ MNIE NIE POZNAWAŁ! NIGDY NIE SPOTKAŁA MNIE TAKA HAŃBA!!! GDYBY NIE TO, ŻE CHCĘ UJRZEĆ TO ZDARZENIE NA WŁASNE OCZY, A W TYM I CIEBIE ŻYWEGO, I W JEDNYM KAWAŁKU, NIE MÓWIĄC JUŻ O TYM, ŻE NIE CHCIAŁBYM ZASMUCAĆ TWOJEJ WYBRANKI, WYZWAŁBYM CIĘ NA POJEDYNEK. NIE MNIEJ, CHCIAŁBYM CI DAĆ DO ZNANIA, ŻE MOŻESZ NA MNIE LICZYĆ JEŻELI CHODZI O ALKOHOL.
ROZCZAROWANY I GŁĘBOKO URAŻONY TWOIM ZACHOWANIEM TOWARZYSZ,
Anthony M.
Каранфиле, цвијеће моје да сам Богд'о сјеме твоје. Ја бих знао гдје бих цвао, мојој драгој под пенџере. Кад ми драга иде спати, каранфил ће мирисати, моја драга уздисати
Florean Fortescue
Zakon Feniksa
Zawód : lodziarz na wygnaniu
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Steffenie! Przeczytałem dosłownie każdą książkę, która jakimś cudem znalazła się w Oazie. Proszę, powiedz, że masz coś na półce w swoim mieszkaniu! Nie wymagam niczego konkretnego, to może nawet być Poradnik odgnamiania ogrodu, byle tylko miało parę splecionych ze sobą kartek z tekstem, jednym słowem, żeby było k s i ą ż k ą. Będę wdzięczny za pomoc! W ramach wdzięczności podzielę się z Tobą pysznym rosołem – ostatnio stałem się mistrzem w robieniu tej zupy.
Forum oparte na serii książek J.K.Rowling, niektóre imiona i nazwy własne są jej własnością. Opisy częściowo pisane w oparciu o Pottermore. Autorskie opracowania oraz pozostałe treści forum są własnością intelektualną twórców, zabrania się ich kopiowania.