Kymopoleia
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Kymopoleia
[bylobrzydkobedzieladnie]
Orlica, którą kiedyś udało się Thalii odebrać nieuczciwemu sprzedawcy ptaków. Z początku Kymopoleia była bardzo nieufna, później jednak przekonała się do swojej nowej "właścicielki" - na tyle, że mimo sporego charakteru, nie jest uszczypliwa w stronę Thalii. Chętnie rozprostowuje skrzydła gdy tylko stawiają stopy na lądzie, wybierając się na długie wycieczki. Imię otrzymała po córce Posejdona, bogini gwałtownych sztormów - nadał je grecki znajomy Thalii z którym uratowała orlicę z marnych warunków. Orlica szybko stała się statkowym ptakiem, przechodząc na własność Hansa, potem zaś ponownie trafiła do rąk Thalii.
- Kod listu:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://cdn.discordapp.com/attachments/825155726246543372/863013307764834314/unknown.png');background-size: cover;"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> Thalia<!--
--></span></span></div></div></div></div>
[bylobrzydkobedzieladnie]
So heed the words from sailors old
Beware the dreams with eyes of gold
And though he'll speak of quests and powers...
...blessed, ignore the lies you're told
Beware the dreams with eyes of gold
And though he'll speak of quests and powers...
...blessed, ignore the lies you're told
Ostatnio zmieniony przez Thalia Wellers dnia 27.01.22 9:31, w całości zmieniany 12 razy
Thalia Wellers
Zawód : Żeglarz, handlarz, przemytnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
I'm makin' my way
From the top of this lowly hillside
Through the realm of the soulless Fey
I'm makin' my way
And all of us dread the trouble that lies ahead
At the end of this wayward day
I'm makin' my way
From the top of this lowly hillside
Through the realm of the soulless Fey
I'm makin' my way
And all of us dread the trouble that lies ahead
At the end of this wayward day
I'm makin' my way
OPCM : 13+2
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0+1
TRANSMUTACJA : 5+2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj Harold Longbottom
Wellers, jesteś z nami od niedawna, ale słyszałem, że chcesz się wykazać. Zapamiętaj szczegóły tego listu, a potem spal go. W razie przesłuchania - kłam, bo to, co Ci przekazuję, jest ściśle tajne i niebezpiecznie. Słyszałem już, co potrafisz, więc wiem, że będziesz dobrą osobą w tej misji. Dobierz sobie kogoś doświadczonego, nie idź tam sama.
Podczas ostatniego patrolu w Norfolk, Swain i Champbell napotkali na plaży na porozrzucane typowo damskie mugolskie ubrania. Posłaliśmy tam tropicieli, a Ci sprawdzili, że ślad prowadzi aż do Cromer, do tamtejszego portu. Według ich doniesień te kobiety musiały zostać zaatakowane przez co najmniej czterech mężczyzn. To marynarze. McConnell dostał się do szeregów wroga. Statek, na którym są sprawcy, nazywa się "Królowa Sztormu", a kapitanem jest tam niejaki Tremaine. Według raportu McConnella odpływają pojutrze o świcie, więc nie ma czasu do stracenia. Na statku uwięzione są młode dziewczyny, które zostały przehandlowane i płyną właśnie do Francji, aby pracować tam w czarodziejskich domach publicznych. Twoim zadaniem jest uwolnienie ich i zaprowadzenie w bezpieczne miejsce, tak, aby obeszło się bez ofiar. To mugolki, które zostały już dotkliwie skrzywdzone przez czarodziejów. Szczególnie uważaj na Temaine. Słyszałem o nim, to krwawy człowiek, który nie będzie mieć oporów przed odcięciem Ci głowy. Działaj cicho i nie zostaw po sobie śladów, pod żadnym pozorem nie wdawaj się w walkę. Akcja powinna być przeprowadzona tak, aby zorientowali się gdy będzie już za późno. McConnell pomoże Ci w środku, hasło, jakie z nim ustaliłem to "Krwawa Loretta", tak go rozpoznasz. Więzione są pod pokładem w ładowni. Są dla nich drogim towarem, uważaj więc na pozostawione tam zabezpieczenia. Wiemy, że załoga "Królowej Sztormu" nie działa sama, McConnell będzie ich dalej tropić, aż dojdzie do zleceniodawcy.
Powodzenia, Wellers. Jesteś odpowiedzialna ze tę misję i za życie tych kobiet. Po wszystkim oczekuję Twojego raportu. H. Longbottom
Podczas ostatniego patrolu w Norfolk, Swain i Champbell napotkali na plaży na porozrzucane typowo damskie mugolskie ubrania. Posłaliśmy tam tropicieli, a Ci sprawdzili, że ślad prowadzi aż do Cromer, do tamtejszego portu. Według ich doniesień te kobiety musiały zostać zaatakowane przez co najmniej czterech mężczyzn. To marynarze. McConnell dostał się do szeregów wroga. Statek, na którym są sprawcy, nazywa się "Królowa Sztormu", a kapitanem jest tam niejaki Tremaine. Według raportu McConnella odpływają pojutrze o świcie, więc nie ma czasu do stracenia. Na statku uwięzione są młode dziewczyny, które zostały przehandlowane i płyną właśnie do Francji, aby pracować tam w czarodziejskich domach publicznych. Twoim zadaniem jest uwolnienie ich i zaprowadzenie w bezpieczne miejsce, tak, aby obeszło się bez ofiar. To mugolki, które zostały już dotkliwie skrzywdzone przez czarodziejów. Szczególnie uważaj na Temaine. Słyszałem o nim, to krwawy człowiek, który nie będzie mieć oporów przed odcięciem Ci głowy. Działaj cicho i nie zostaw po sobie śladów, pod żadnym pozorem nie wdawaj się w walkę. Akcja powinna być przeprowadzona tak, aby zorientowali się gdy będzie już za późno. McConnell pomoże Ci w środku, hasło, jakie z nim ustaliłem to "Krwawa Loretta", tak go rozpoznasz. Więzione są pod pokładem w ładowni. Są dla nich drogim towarem, uważaj więc na pozostawione tam zabezpieczenia. Wiemy, że załoga "Królowej Sztormu" nie działa sama, McConnell będzie ich dalej tropić, aż dojdzie do zleceniodawcy.
Powodzenia, Wellers. Jesteś odpowiedzialna ze tę misję i za życie tych kobiet. Po wszystkim oczekuję Twojego raportu. H. Longbottom
Harold Longbottom
Zawód : Prawowity minister i przywódca rebelii
Wiek : 58
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Konta specjalne
Przeczytaj Gabs
Thully Jak na razie nie mam jakiegoś specjalnie napiętego grafiku, więc myślę, że w najbliższej przyszłości moglibyśmy się na nasz mały sparing umówić.
Pewnie skopiesz mi tyłek po mistrzowsku, jakoś specjalnie zdolny z nożem nie jestem.
Musiałbym się zastanowić nad jakimś bezpiecznym miejscem. Możliwe, że znam odpowiednie... ogród Macmillanów nie jest najlepszym z nich. Myślę, że Anthony by nie byłby zachwycony takim pokazem. Może Prudence tak, ale Anthony przypuszczam, że wątpię.
Ja ci dam Blondi Junior.
Daj znać kiedy masz wolny czas i lecimy z naszym sparingiem.
P.S. Tak zauważyłem, dziabnął mnie w palucha jak zabierałem mu kawałek mojej kanapki.
Pewnie skopiesz mi tyłek po mistrzowsku, jakoś specjalnie zdolny z nożem nie jestem.
Musiałbym się zastanowić nad jakimś bezpiecznym miejscem. Możliwe, że znam odpowiednie... ogród Macmillanów nie jest najlepszym z nich. Myślę, że Anthony by nie byłby zachwycony takim pokazem. Może Prudence tak, ale Anthony przypuszczam, że wątpię.
Ja ci dam Blondi Junior.
Daj znać kiedy masz wolny czas i lecimy z naszym sparingiem.
P.S. Tak zauważyłem, dziabnął mnie w palucha jak zabierałem mu kawałek mojej kanapki.
Gabriel
Between life and death
you will find your true self, you will know what you are and what you never expected to be
Gabriel Tonks
Zawód : Szpieg
Wiek : 32
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony - no nie powiedziałbym.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Jackie
Thalio! Dlaczego z góry zakładasz, że będę robić wymówki. Ranisz moje kruche serduszko, nie, żebyś nie miała racji, ukróciłaś mi jednak pole manewru. Nieładnie.
Czy ja wiem, co potrzebuję? Jak masz jakiś kąsek mięsa, to nie pogardzę, choć sprawiłam sobie kuszę i może jeszcze to ja będę cię częstować. Tak samo odrobiną cukru czy innych przypraw - trochę mam dość płaskich w smaku potraw - chętnie przyjmę. Dalej dam sobie radę, znasz mnie. Nie tak łatwo mnie dobić.
Jak coś, to wpadnij, mogę ci zaserwować herbatę.
Trzymaj się na tej łajbie. Jackie
Czy ja wiem, co potrzebuję? Jak masz jakiś kąsek mięsa, to nie pogardzę, choć sprawiłam sobie kuszę i może jeszcze to ja będę cię częstować. Tak samo odrobiną cukru czy innych przypraw - trochę mam dość płaskich w smaku potraw - chętnie przyjmę. Dalej dam sobie radę, znasz mnie. Nie tak łatwo mnie dobić.
Jak coś, to wpadnij, mogę ci zaserwować herbatę.
Trzymaj się na tej łajbie. Jackie
Jackie N. Rineheart
Zawód : Wiedźmia Strażniczka i najemniczka
Wiek : 26
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
And suddenly life wasn't about living. It was about surviving.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
I 1958
Lorelai, Informacja ciekawa, warta zweryfikowania. Za dwa dni zobaczmy się za portowymi magazynami w mieście pełnym żagli. Pojawianie się obok mnie jest ryzykowne, rzecz jasna z racji mej aparycji i roztaczanej aury, więc w miarę możliwości przyszykuj się na nieprzyjemności. K.
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 29 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj Silly Moore
Słodziaku, skąd wiedziałaś, że to moja ulubiona książka? Czyżbyś mnie jednak słuchała przez te wszystkie godziny, kiedy o niej ględziłem przejęty jak nigdy? Byłem prawie pewien, że spałaś…
Z Londynu to mi potrzeba co najwyżej uciec, ale to mam już za sobą. Teraz… to po prostu miasto szaleńców. Jeżeli chcesz wpaść w kłopoty, to możemy w jakieś nie za duże? Ostatnio nawarstwiło mi się ich sporo. Nie wiem, czy udźwignę Twój niebywały talent do komplikowania nawet najdrobniejszych spraw. Za to chętnie Cię uściskam. Mam dla Ciebie butelkę wina, ale moja sowa jej nie udźwignie, nie ma mowy. Silly
Z Londynu to mi potrzeba co najwyżej uciec, ale to mam już za sobą. Teraz… to po prostu miasto szaleńców. Jeżeli chcesz wpaść w kłopoty, to możemy w jakieś nie za duże? Ostatnio nawarstwiło mi się ich sporo. Nie wiem, czy udźwignę Twój niebywały talent do komplikowania nawet najdrobniejszych spraw. Za to chętnie Cię uściskam. Mam dla Ciebie butelkę wina, ale moja sowa jej nie udźwignie, nie ma mowy. Silly
Cillian Moore
Zawód : Wygnany powieściopisarz, chwyta się prac dorywczych
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Chodźmy nad wodę
Na Twoich kolanach zasnę
Wymyślę więcej dobrych wierszy
Na Twoich kolanach zasnę
Wymyślę więcej dobrych wierszy
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Silly Moore
Titi, jedzeniowo, to się możemy wybrać na te ryby. Tessa powiedziała, że nam sieć zrobi. Niejedzeniowo, to bym sobie dał łeb ogolić za fajkę, ale podobno się już wszyscy przyzwyczaili do tego, że nie śmierdzę. Nie wiem czy chcę odbierać im tę radość. Już się prawie pozbyłem nerwowych gestów. Silly
Cillian Moore
Zawód : Wygnany powieściopisarz, chwyta się prac dorywczych
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Chodźmy nad wodę
Na Twoich kolanach zasnę
Wymyślę więcej dobrych wierszy
Na Twoich kolanach zasnę
Wymyślę więcej dobrych wierszy
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 8.01
Thalia cześć, nie wiem czy mnie pamiętasz, ale pracowaliśmy w październiku na statku, kiedy zimowaliście w Torquay.
Jednak to nie jest ważne. Piszę z ostrzeżeniem. 27 stycznia (ale może się pojawić wcześniej!) możecie mieć w porcie szczury szukające statków wypływających do Irlandii oraz ludzi na nich, który nie zgadzają się z tym co się dzieje w Londynie. Sytuacja może się utrzymać do lutego.
Nie pytaj skąd wiem, po prostu… tak wyszło. Nie wiem na ile to prawda, ale wolę was ostrzec, żebyście w portach na półwyspie kornwalijskim uważali.
Pozdrawiam, Tom
Jednak to nie jest ważne. Piszę z ostrzeżeniem. 27 stycznia (ale może się pojawić wcześniej!) możecie mieć w porcie szczury szukające statków wypływających do Irlandii oraz ludzi na nich, który nie zgadzają się z tym co się dzieje w Londynie. Sytuacja może się utrzymać do lutego.
Nie pytaj skąd wiem, po prostu… tak wyszło. Nie wiem na ile to prawda, ale wolę was ostrzec, żebyście w portach na półwyspie kornwalijskim uważali.
Pozdrawiam, Tom
Przeczytaj 8.01
T dowiedziałem się podczas tortur przesłuchania w Tower. Będą szukali Carterów i Macmillanów, do tego będą się kręcić w portach na półwyspie kornwalijskim również na początku lutego. Jestem całkiem pewny, że 27 stycznia skupią się na Torquay… a przynajmniej to są skrawki informacji, które pamiętam z tej farsy.
Piszę do ciebie tak szybko jak tylko mogę właśnie przez wzgląd na bezpieczeństwo innych. Wybacz że nie mam więcej detali na ten temat. Będąc w celi nie byłem w pozycji do dopytywania i swobodnego podsłuchiwania.
PS. Do Tower trafiłem przez zamieszanie na jarmarku. Wybacz, nie chcę… nie czuję się na siłach, żeby zgłębiać się w detale. Nie w tym momencie. Nie życzę nikomu, żeby został „przesłuchiwany” tam. Tom
Piszę do ciebie tak szybko jak tylko mogę właśnie przez wzgląd na bezpieczeństwo innych. Wybacz że nie mam więcej detali na ten temat. Będąc w celi nie byłem w pozycji do dopytywania i swobodnego podsłuchiwania.
PS. Do Tower trafiłem przez zamieszanie na jarmarku. Wybacz, nie chcę… nie czuję się na siłach, żeby zgłębiać się w detale. Nie w tym momencie. Nie życzę nikomu, żeby został „przesłuchiwany” tam. Tom
Przeczytaj I 1958
Lavi, jak mógłbym zapomnieć? Nawet nie wiesz, ile razy gryzłem się w język, żeby przypadkiem nie znaleźć się po nieodpowiedniej stronie tej pałki. Dalej masz taki zamach?
Jasne, że znajdę, ja i moja miotła jesteśmy do Twojej dyspozycji. Czy mam zabrać ze sobą coś jeszcze?
Widzimy się piętnastego.
Uważaj na siebie,
Jasne, że znajdę, ja i moja miotła jesteśmy do Twojej dyspozycji. Czy mam zabrać ze sobą coś jeszcze?
Widzimy się piętnastego.
Uważaj na siebie,
here, where the world is quiet;
here, where all trouble seems
dead winds' and spent waves' riot
in doubtful dreams of dreams
here, where all trouble seems
dead winds' and spent waves' riot
in doubtful dreams of dreams
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Frederick Fox1958
Panno Wellers,Wieści niosą, że chętnie wesprze Pani nasze działania w razie potrzeby. Słyszałem przychylne opinie z kilku par ust; jeśli nie zmieniła Pani zdania, myślę, że znajdę odpowiednie zadanie dla Pani umiejętności oraz Pańskiej towarzyszki znanej jako Shannon. Sprawa jest nagląca i wymaga interwencji w ciągu najbliższych dni. Proszę więc o szybkie potwierdzenie chęci działania. Szczegółów, niestety, nie mogę zdradzić listownie. Liczę jednak, że moje nazwisko będzie wystarczającym gwarantem.
Frederic Fox
Frederic Fox
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Przeczytaj Styczeń
Mewko, Dziękuję za zapasy! Jesteś zbyt hojna, przecież sobie jakoś radzę. Gdybym mieszkał tam to nie śmiałbym ich przyjąć, ale z uwagi na rodzinę nie mogę odmówić - jeszcze raz dziękuję. Jeśli szczęście dopisze mi w polowaniu na świeżą dziczycznę, to odwdzięczę się obiadem.
Co do wiadomej pory, to... Dziękuję.
Może... posiedziałabyś po prostu ze mną, później? Ale nie od razu, od razu to odsypiam.
Psiakrew, nie umiem o tym pisać. Przepraszam. Ale nic się nie martw, robiłem to wiele razy. M.
Co do wiadomej pory, to... Dziękuję.
Może... posiedziałabyś po prostu ze mną, później? Ale nie od razu, od razu to odsypiam.
Psiakrew, nie umiem o tym pisać. Przepraszam. Ale nic się nie martw, robiłem to wiele razy. M.
Can I not save one
from the pitiless wave?
Przeczytaj 14 I
Co do innych spraw… Nie słyszałaś nic o jakimś transportowym statku wypływającym na północ, w kierunku Skandynawii? Może coś o mniejszym kalibrze? Potrzebowałbym kilku składników roślinnych, które w naszych warunkach klimatycznych po prostu nie występują… Co więcej przez obecny stan rzeczy (wojna), są bardzo ciężko dostępne, a popyt rośnie. Jeśli wiedziałabyś coś o jakieś kilkudniowej wyprawie, do której nawet mógłbym się zaciągnąć; daj znać.
Uważaj na siebie i nie rób głupstw,
Thalia,
miło mi, że o mnie myślisz. Jak wiesz, ja niewiele potrzebuję do przeżycia, a nawet do jedzenia. Żywności na całe szczęście, na razie wystarczająco. Uzbierałem trochę zapasów, a jako zielarz umiem też co nieco wyhodować. Najchętniej większość tego co mam oddałbym potrzebującym... A jak sytuacja wygląda u Ciebie? Mam się czym podzielić, dodatkowo, moi klienci często obdarowują mnie jakimiś produktami. Daj mi tylko sygnał czego Ci brakuje, a na pewno coś wykombinuję.Co do innych spraw… Nie słyszałaś nic o jakimś transportowym statku wypływającym na północ, w kierunku Skandynawii? Może coś o mniejszym kalibrze? Potrzebowałbym kilku składników roślinnych, które w naszych warunkach klimatycznych po prostu nie występują… Co więcej przez obecny stan rzeczy (wojna), są bardzo ciężko dostępne, a popyt rośnie. Jeśli wiedziałabyś coś o jakieś kilkudniowej wyprawie, do której nawet mógłbym się zaciągnąć; daj znać.
Uważaj na siebie i nie rób głupstw,
Vincent
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj 2 I 1958
Thalio, mam nadzieję, że Chaos - mimo pogody - dotarł do Ciebie bez problemu. Wahałam się, czy powierzanie mu pakunku będzie rozsądne, ale postarałam się zabezpieczyć go na wszelkie możliwe sposoby - zamieć śnieżna czy wilgoć nie powinny mu zaszkodzić. Płaszcz jest lżejszy niż powinien, zmniejszyłam jego wagę na czas transportu - mam nadzieję, że nie odwrócenie zaklęcia nie sprawi Ci żadnych kłopotów, ale jeśli cokolwiek byłoby nie w porządku, nie wahaj się napisać.
Korzystając z okazji, chciałam raz jeszcze podziękować Ci za muszlę. Położyłam ją w swojej pracowni - kiedy przez okno w dachu wpada światło księżyca, odbija je tak pięknie, że ma się wrażenie, jakby w środku świeciły gwiazdy. A czasami - przysięgam, nie zmyślam - gdy jest zupełnie cicho, wydaje mi się, że słyszę rozbijające się o werandę fale.
Życzę Ci spokojnego Nowego Roku i pomyślnych wiatrów (czy tak się u Was mówi?).
Korzystając z okazji, chciałam raz jeszcze podziękować Ci za muszlę. Położyłam ją w swojej pracowni - kiedy przez okno w dachu wpada światło księżyca, odbija je tak pięknie, że ma się wrażenie, jakby w środku świeciły gwiazdy. A czasami - przysięgam, nie zmyślam - gdy jest zupełnie cicho, wydaje mi się, że słyszę rozbijające się o werandę fale.
Życzę Ci spokojnego Nowego Roku i pomyślnych wiatrów (czy tak się u Was mówi?).
| sowa niesie ze sobą płaszcz i buty
she's still here fighting
better know there's life in her yet
better know there's life in her yet
{...........................}
Przeczytaj 8.01
T Rozumiem, po prostu sam nie mogę dostarczyć więcej informacji. Przynajmniej wolę tego nie robić listownie, łatwo coś źle zinterpretować tą drogą.
Szczerze przyznam, że przede wszystkim czasu i pracy, ale o to drugie ciężko jest wszędzie. Tom
Szczerze przyznam, że przede wszystkim czasu i pracy, ale o to drugie ciężko jest wszędzie. Tom
Przeczytaj 14 I
Marzec, tak? Jeśli będzie to drugi, lub trzeci tydzień miesiąca, to jak najbardziej. Czekam zatem na szczegółowe informacje.
Uważaj na siebie,
Thalia,
dobrze, że jesteś z tych osób, które nie boją się prosić, czy sygnalizować swoich potrzeb… Niektórym przychodzi to o wiele trudniej, a ja nie zwracam uwagi na otoczkę, chcę po prostu pomóc. Projekt? Coś poważnego? Jeśli będę mógł pomóc, to oczywiście daj znać. Wykażę się też odpowiednim zaangażowaniem; martwią mnie po prostu produkty, których nie przejem w pojedynkę. Zima nie będzie miała dla nich litości…Marzec, tak? Jeśli będzie to drugi, lub trzeci tydzień miesiąca, to jak najbardziej. Czekam zatem na szczegółowe informacje.
Uważaj na siebie,
Vincent
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Kymopoleia
Szybka odpowiedź