Elidor
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Elidor
[bylobrzydkobedzieladnie]
Bardzo szlachetna i wyniosła towarzyszka. Miewająca częste, niespodziewane humory, które ciężko jest ujarzmić. Mimo ponad trzyletniej współpracy, zdarzają się sytuacje, w których właściciel nie jest w stanie zapanować nad beżowym listonoszem. Bardzo skuteczna; dobrze sprawdza się na duże odległości.
[bylobrzydkobedzieladnie]
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Ostatnio zmieniony przez Vincent Rineheart dnia 26.02.21 0:06, w całości zmieniany 6 razy
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30 +3
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Tully
Vini, myślałam właśnie o zorganizowaniu miejsca, gdzie osoby potrzebujące czegoś będą mogły to wziąć, a osoby potrzebujące coś oddać będą miały pewność, że się to nie zmarnuje. Roboczo nazwałam to Sroczym Gniazdkiem, aczkolwiek wszystko w fazie rozwoju na ten moment. Nie martw się, dowiesz się o wszystkim - zdecydowanie nie jest to zajęcie dla jednej osoby.
Dam Ci znać co do dokładnej daty. Chciałbyś zabrać jeszcze kogoś? Tully
Dam Ci znać co do dokładnej daty. Chciałbyś zabrać jeszcze kogoś? Tully
Thalia Wellers
Zawód : Żeglarz, handlarz, przemytnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
I'm makin' my way
From the top of this lowly hillside
Through the realm of the soulless Fey
I'm makin' my way
And all of us dread the trouble that lies ahead
At the end of this wayward day
I'm makin' my way
From the top of this lowly hillside
Through the realm of the soulless Fey
I'm makin' my way
And all of us dread the trouble that lies ahead
At the end of this wayward day
I'm makin' my way
OPCM : 13+2
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0+1
TRANSMUTACJA : 5+2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj Yvette Baudelaire
Vinnie, Cieszę się, że Ci się podoba i naprawdę nie masz za co dziękować. To nic. Żałuję, że nie mogłam podarować Ci czegoś może bardziej praktycznego, przydatnego. Nie widzieliśmy się jednak tyle czasu i pomyślałam, że powinieneś to mieć, a narysowałam to pewnie wtedy kiedy akurat nie patrzyłeś.
Jeśli jesteś już aż tak stary to i ja, choć będąc szczerą ostatnimi czasy faktycznie czuję się na dużo starszą niż jestem. Ty też? Wyobrażam sobie ile zmartwień masz teraz na głowie. Pamiętaj, że nie jesteś z tym sam. To działa w obie strony Vincent. Jeśli będziesz potrzebować jakiekolwiek pomocy, bądź będziesz chciał po prostu porozmawiać wiesz, że możesz zawsze do mnie napisać.
Też liczę, że dane Nam będzie niedługo się znów spotkać. Dziękuję za szałwię i jabłka. Nie musiałeś.
Dbaj o siebie,
Jeśli jesteś już aż tak stary to i ja, choć będąc szczerą ostatnimi czasy faktycznie czuję się na dużo starszą niż jestem. Ty też? Wyobrażam sobie ile zmartwień masz teraz na głowie. Pamiętaj, że nie jesteś z tym sam. To działa w obie strony Vincent. Jeśli będziesz potrzebować jakiekolwiek pomocy, bądź będziesz chciał po prostu porozmawiać wiesz, że możesz zawsze do mnie napisać.
Też liczę, że dane Nam będzie niedługo się znów spotkać. Dziękuję za szałwię i jabłka. Nie musiałeś.
Dbaj o siebie,
Yvette
You can't choose what stays
and what fades away.
and what fades away.
Yvette Baudelaire
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
There are so many wars
going on at night
so many hearts are fighting
to survive without light
going on at night
so many hearts are fighting
to survive without light
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj luty
Masz szczęście! Miesiąc temu niecały otrzymałem to co dołączam w paczce od sojuszniczki. Bierz i korzystaj mądrze! Nie pytałem, skąd to wzięła, ale to kobieta o złotym sercu, w życiu nie podejrzewałbym jej o kradzież, albo co innego gorszego.
Pamiętaj, że w kupie siła. Musimy działać razem, aby cokolwiek z tego wyszło, abyśmy mieli jeszcze jakieś szanse. Przekaż to innym sojusznikom. Mój parapet jest zawsze otwarty na ich sowy, a drzwi Warsztatu przyjmą każdego oddanego sprawie.
Jeśli będziesz potrzebować jubilera, to na pewno pamiętasz tego chłopca, co był na wigilii i potem na spotkaniu? W okularach dość wysoki. Nie piszę tu nazwiska, bo i po co? Rozmawialiście o ziołach i runach. Na pewno wiesz, o kogo mi chodzi.
Nie będe poruszał w liście szczegółów, ale wpadnij niedługo do mnie, aby porozmawiać o pomyśle, który wstępnie ostatnio poruszyliśmy. Chyba wiem, jak to ugryźć, ale potrzebujemy na to czasu, a na pewno ja będę potrzebować Twojej pomocy, żeby w ogóle zorientować się, czy to dobry tok myślenia.
V,
Bardzo dziękuję za Twój list! Wszystko u nas dobrze, tak. Nic mi się nie dzieje, czuję się nawet lepiej niż miesiąc temu. Może to na myśl, że zaraz wiosna? Jak śnieg stopnieje, to coś się musi zmienić, prawda? Na pewno. Jak Ty się czujesz? No i co u Twojej siostry? Wszystko w porządku? Jakbyście czegoś potrzebowali, to pisz do mnie!Masz szczęście! Miesiąc temu niecały otrzymałem to co dołączam w paczce od sojuszniczki. Bierz i korzystaj mądrze! Nie pytałem, skąd to wzięła, ale to kobieta o złotym sercu, w życiu nie podejrzewałbym jej o kradzież, albo co innego gorszego.
Pamiętaj, że w kupie siła. Musimy działać razem, aby cokolwiek z tego wyszło, abyśmy mieli jeszcze jakieś szanse. Przekaż to innym sojusznikom. Mój parapet jest zawsze otwarty na ich sowy, a drzwi Warsztatu przyjmą każdego oddanego sprawie.
Jeśli będziesz potrzebować jubilera, to na pewno pamiętasz tego chłopca, co był na wigilii i potem na spotkaniu? W okularach dość wysoki. Nie piszę tu nazwiska, bo i po co? Rozmawialiście o ziołach i runach. Na pewno wiesz, o kogo mi chodzi.
Nie będe poruszał w liście szczegółów, ale wpadnij niedługo do mnie, aby porozmawiać o pomyśle, który wstępnie ostatnio poruszyliśmy. Chyba wiem, jak to ugryźć, ale potrzebujemy na to czasu, a na pewno ja będę potrzebować Twojej pomocy, żeby w ogóle zorientować się, czy to dobry tok myślenia.
Wujek
do listu w paczce owiniętej szarym papierem dołączona była grudka złota
Am I going crazy? Would I even know? Am I right back where I started forty years ago?
Wanna guess the ending? If it ever does... I swear to God that all I've ever wanted was
A little bit of everything, all of the time, a bit of everything, all of the time
Apathy's a tragedy, and boredom is a crime. I'm finished playing, and I'm staying inside.
Przeczytaj 20 II
Szanowny Vincencie, list od Ciebie zastał mnie nieoczekiwanie w dobrym humorze, choć po jego lekturze muszę przyznać, że jestem jeszcze weselszy, nawet pomimo tematu, który poruszamy.
Tegoroczna zima wystawia nas wszystkich na poważną próbę, lecz mam nadzieję, że jesteśmy już bliżej niż dalej do jej zakończenia. Są tacy, którzy mówią, że tak intensywny chłód może rozlać się nawet do kwietnia, ale póki co nie ma chyba powodu, by od razu obstawiać najgorsze. Oczywiście, że Cię pamiętam! Jakże mógłbym zapomnieć? Nie codziennie mogę spotkać kogoś, kto z równym entuzjazmem podchodzi do tematu roślin, a z kim nie dzielę krwi. To niesamowity zaszczyt móc nie tylko Cię poznać, ale odbyć nawet krótką rozmowę.
Jeżeli chodzi o spotkanie — jestem dostępny za wcześniejszą notyfikacją. Niestety, obowiązki zawodowe nieco ograniczyły mi wolny czas, ale termin połowy lutego (niewiele nam zostało w tym miesiącu) jest dla mnie jak najbardziej dogodny. Sam zresztą nosiłem się mocno z zamiarem wystosowania prośby o pomoc w dotarciu do Oazy, lecz stwierdziłem, że z moim położeniem w hierarchii byłoby to co najmniej niestosowne. Duży kredyt zaufania otrzymałem przy zgodzie na wstęp w listopadzie, nie chciałbym... nadużywać gościnności. Cieszę się jednak, że o mnie pomyślałeś. Manuskrypty faktycznie mocno mnie interesowały, właściwie powinienem spędzać nad runami więcej czasu. Byłoby fantastycznie, gdybyś mógł mi je udostępnić! Odwdzięczę się, jak tylko będę umiał. Słyszałeś kiedyś o talizmanach?
Co powiesz na niedzielę, 23-go? Zostawiłbym Ci przy okazji kilka sadzonek, z pewnością Irlandzka ziemia im posłuży.
Wzajemnie, Vincencie.
Do zobaczenia niedługo,
C. Sprout
Tegoroczna zima wystawia nas wszystkich na poważną próbę, lecz mam nadzieję, że jesteśmy już bliżej niż dalej do jej zakończenia. Są tacy, którzy mówią, że tak intensywny chłód może rozlać się nawet do kwietnia, ale póki co nie ma chyba powodu, by od razu obstawiać najgorsze. Oczywiście, że Cię pamiętam! Jakże mógłbym zapomnieć? Nie codziennie mogę spotkać kogoś, kto z równym entuzjazmem podchodzi do tematu roślin, a z kim nie dzielę krwi. To niesamowity zaszczyt móc nie tylko Cię poznać, ale odbyć nawet krótką rozmowę.
Jeżeli chodzi o spotkanie — jestem dostępny za wcześniejszą notyfikacją. Niestety, obowiązki zawodowe nieco ograniczyły mi wolny czas, ale termin połowy lutego (niewiele nam zostało w tym miesiącu) jest dla mnie jak najbardziej dogodny. Sam zresztą nosiłem się mocno z zamiarem wystosowania prośby o pomoc w dotarciu do Oazy, lecz stwierdziłem, że z moim położeniem w hierarchii byłoby to co najmniej niestosowne. Duży kredyt zaufania otrzymałem przy zgodzie na wstęp w listopadzie, nie chciałbym... nadużywać gościnności. Cieszę się jednak, że o mnie pomyślałeś. Manuskrypty faktycznie mocno mnie interesowały, właściwie powinienem spędzać nad runami więcej czasu. Byłoby fantastycznie, gdybyś mógł mi je udostępnić! Odwdzięczę się, jak tylko będę umiał. Słyszałeś kiedyś o talizmanach?
Co powiesz na niedzielę, 23-go? Zostawiłbym Ci przy okazji kilka sadzonek, z pewnością Irlandzka ziemia im posłuży.
Wzajemnie, Vincencie.
Do zobaczenia niedługo,
C. Sprout
| do listu dołączony został niewielki, suszony kwiat migdałowca
Zniecierpliwieni teraźniejszością, wrogowie przeszłości, pozbawieni przyszłości, przypominaliśmy tych, którym sprawiedliwość lub nienawiść ludzka każe żyć za kratami. |
Oliver Summers
Zawód : Twórca talizmanów, właściciel sklepu "Bursztynowy Świerzop"
Wiek : 24
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
❝ Weariness is a kind of madness.
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
OPCM : 11
UROKI : 0
ALCHEMIA : 31+10
UZDRAWIANIE : 11+1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
Genetyka : Wilkołak
Zakon Feniksa
Przeczytaj 3 lutego
Vinczenzo, jak wiesz (albo i nie wiesz), niebawem zbliżają się moje urodziny, a do tego jeszcze ciocia świętuje dzień później. Gdybyś chciał wpaść 18 lutego do zajazdu "Pod Gruszą" w Lancashire, to zapraszamy! Teoretycznie zaczynamy w południe, ale możesz przyjść o dowolnej porze. I nie trzeba kupować prezentów, sytuacja nie jest łatwa, więc możesz na spokojnie sobie to odpuścić. Thalia
W ramach wspólnego świętowania urodzin Cynthii i Thalii zapraszamy was na drobny poczęstunek w jadalni zajazdu "Pod gruszą". Dla ułatwienia nie robimy z tego jednego wielkiego wydarzenia, chociaż nic nie stoi na przeszkodzie, jeżeli ktoś ma ochotę rozpisać pełny wątek. Na krótkie wymiany zdań przygotowana została szafka podlinkowana w poście.
So heed the words from sailors old
Beware the dreams with eyes of gold
And though he'll speak of quests and powers...
...blessed, ignore the lies you're told
Beware the dreams with eyes of gold
And though he'll speak of quests and powers...
...blessed, ignore the lies you're told
Thalia Wellers
Zawód : Żeglarz, handlarz, przemytnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
I'm makin' my way
From the top of this lowly hillside
Through the realm of the soulless Fey
I'm makin' my way
And all of us dread the trouble that lies ahead
At the end of this wayward day
I'm makin' my way
From the top of this lowly hillside
Through the realm of the soulless Fey
I'm makin' my way
And all of us dread the trouble that lies ahead
At the end of this wayward day
I'm makin' my way
OPCM : 13+2
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0+1
TRANSMUTACJA : 5+2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
26 stycznia Yvette
Vincencie Nolanie Rineheart, zwariowałeś całkiem? Gdzie jest ta twoja odpowiedzialność ja się pytam kiedy chodzi o ciebie? Ktoś spojrzał w końcu na tą rękę? Uleczył ją? Rozumiem że ryzykujecie, ale dbaj o siebie Vi. Błagam. Przysięgam, że zacznę wszędzie łazić za Tobą i Thalią. Poza tym, mów swojej dziewczynie o tym, że inna kobieta, a Twoja przyjaciółka zostaje u Ciebie na noc. Wyjaśnij jej wszystko i zapewnij proszę Thalię, że wciąż może Cię odwiedzać, bo nie jest teraz już o tym przekonana.
Nie wiem czy Thalia pisała do Ciebie, bądź z Tobą rozmawiała o tym pomyśle, aby nie pozbywać się jednak tej klątwy. Nie daj jej się łatwo przekonać Vi. Nie wiadomo czy są to prawdziwe duchy, a nawet jeśli kontakt z nimi to zły pomysł. Co o tym myślisz?
Mam też prośbę, a raczej pytanie. Thalia zasugerowała mi wspólne mieszkanie. Poza Londynem oczywiście. Znalazła jakiś dom w Walii, a ja się zgodziłam. Nie chcę jednak odchodzić stąd ot tak. Czy jest gdzieś port, gdzie ludzie z tego Londyńskiego znaleźliby schronienie? Może udałoby mi się przekonać choć część z nich, żeby odeszli. Może nawet marynarzy? Mogliby się przydać. Nie pójdą jednak w ciemno, a ja nie jestem w stanie niczego im obiecać.
Odwiedzę Cię niedługo jeśli to nie problem.
Uważaj na siebie Vinnie,
Ściskam, Yvette
Nie wiem czy Thalia pisała do Ciebie, bądź z Tobą rozmawiała o tym pomyśle, aby nie pozbywać się jednak tej klątwy. Nie daj jej się łatwo przekonać Vi. Nie wiadomo czy są to prawdziwe duchy, a nawet jeśli kontakt z nimi to zły pomysł. Co o tym myślisz?
Mam też prośbę, a raczej pytanie. Thalia zasugerowała mi wspólne mieszkanie. Poza Londynem oczywiście. Znalazła jakiś dom w Walii, a ja się zgodziłam. Nie chcę jednak odchodzić stąd ot tak. Czy jest gdzieś port, gdzie ludzie z tego Londyńskiego znaleźliby schronienie? Może udałoby mi się przekonać choć część z nich, żeby odeszli. Może nawet marynarzy? Mogliby się przydać. Nie pójdą jednak w ciemno, a ja nie jestem w stanie niczego im obiecać.
Odwiedzę Cię niedługo jeśli to nie problem.
Uważaj na siebie Vinnie,
Ściskam, Yvette
You can't choose what stays
and what fades away.
and what fades away.
Yvette Baudelaire
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
There are so many wars
going on at night
so many hearts are fighting
to survive without light
going on at night
so many hearts are fighting
to survive without light
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj 10 luty
Vincent, Jak mniemam nie masz planów na 14 lutego. Chyba że któraś z Twoich przyjaciółek postanowiła już zająć się Tobą
Spodziewaj się mnie w okolicy godziny dwudziestej.
Spodziewaj się mnie w okolicy godziny dwudziestej.
*zdanie przekreślone jest tyle razy, że nie da się rozczytać co było pod nim napisane
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Przeczytaj 15 lutego
Vincent, chciałam Ci dać znać, bo podejrzewam, że prędzej czy później to i tak by doszło do Ciebie, ale jakby co, to wolałam napisać. Bo jak byłam u Ciebie to wyprałam rzeczy i wpadła Justine i nie była zadowolona, że śpię w sypialni gościnnej w swetrze jak do niej wyszłam (to nie twój sweter tylko właśnie z sypialni, chciałam tam posprzątać trochę, ale chyba ostatecznie zostawiłam raczej bałagan).
Justine chyba podejrzewa, że z tobą sypiam, chociaż powiedziałam, że no nie. Ale biorąc pod uwagę, że mi nie uwierzyła, to jak dla mnie najlepiej by było, abym jednak nie odwiedzała Cię nie tylko w najbliższym ale też dalszym czasie. Znajdę sobie jakieś puste mieszkanie, więc nie musisz się o mnie martwić (zabrałam wszystko co przyniosłam, tak myślę, ale jakby co to weź wyślij sowę).
Myślę też, że lepiej by było abyśmy się też nie spotykali zbytnio, żebyś nie miał problemów przez to, że się ze mną zadajesz - a i ja nie chcę obrywać rykoszetem. Nie martw się klątwą, jakoś sobie z nią poradzę. Tylko zadbaj o Yvette, bo na pewno będzie się burzyć z tego powodu. No i gdyby trzeba było coś pomóc, to zawsze będę do dyspozycji. Wellers
Justine chyba podejrzewa, że z tobą sypiam, chociaż powiedziałam, że no nie. Ale biorąc pod uwagę, że mi nie uwierzyła, to jak dla mnie najlepiej by było, abym jednak nie odwiedzała Cię nie tylko w najbliższym ale też dalszym czasie. Znajdę sobie jakieś puste mieszkanie, więc nie musisz się o mnie martwić (zabrałam wszystko co przyniosłam, tak myślę, ale jakby co to weź wyślij sowę).
Myślę też, że lepiej by było abyśmy się też nie spotykali zbytnio, żebyś nie miał problemów przez to, że się ze mną zadajesz - a i ja nie chcę obrywać rykoszetem. Nie martw się klątwą, jakoś sobie z nią poradzę. Tylko zadbaj o Yvette, bo na pewno będzie się burzyć z tego powodu. No i gdyby trzeba było coś pomóc, to zawsze będę do dyspozycji. Wellers
So heed the words from sailors old
Beware the dreams with eyes of gold
And though he'll speak of quests and powers...
...blessed, ignore the lies you're told
Beware the dreams with eyes of gold
And though he'll speak of quests and powers...
...blessed, ignore the lies you're told
Thalia Wellers
Zawód : Żeglarz, handlarz, przemytnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
I'm makin' my way
From the top of this lowly hillside
Through the realm of the soulless Fey
I'm makin' my way
And all of us dread the trouble that lies ahead
At the end of this wayward day
I'm makin' my way
From the top of this lowly hillside
Through the realm of the soulless Fey
I'm makin' my way
And all of us dread the trouble that lies ahead
At the end of this wayward day
I'm makin' my way
OPCM : 13+2
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0+1
TRANSMUTACJA : 5+2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj 10.01
Panie Vincencie Rineheart, zwracam się z prośbą o pomoc dla Staffordshire, nad którym moja rodzina od wieków sprawuje pieczę. Sytuacja jest nagląca i paląca, a pozostałości po ludziach, w których wierzę że oboje widzimy jedynie wrogów, wciąż jeszcze niezliczone i niepojętę. Liczenie strat i wytępienie tych, którzy jako czarnoksiężnicy postanowili pożywić się na nieszczęściach spadających na hrabstwo, wciąż trwa. Jednymi z bardziej naglących miejsc jest leśny trakt, na którym doszło do rzezi i teraz również do grabieży.
Mamy nadzieję, że główne niebezpieczeństwo zostało już zażegnane, jednak wciąż na miejscu potrzebujemy kogoś bardziej doświadczonego. Panie Rineheart, zwracam się do pana jako lord Greengrass, ale również i jako sojusznik Zakonu Feniksa o pomoc. Nasze ziemie i ludzie tutaj potrzebują pomocy.
Mam nadzieję, że moja prośba nie pozostanie bez odzewu, dnia 12.01 mam zamiar z kilkorgiem lordów zjawić się na miejscu. Liczę na pańską obecność.
Z wyrazami szacunku, lord Elroy Elias Greengrass
Mamy nadzieję, że główne niebezpieczeństwo zostało już zażegnane, jednak wciąż na miejscu potrzebujemy kogoś bardziej doświadczonego. Panie Rineheart, zwracam się do pana jako lord Greengrass, ale również i jako sojusznik Zakonu Feniksa o pomoc. Nasze ziemie i ludzie tutaj potrzebują pomocy.
Mam nadzieję, że moja prośba nie pozostanie bez odzewu, dnia 12.01 mam zamiar z kilkorgiem lordów zjawić się na miejscu. Liczę na pańską obecność.
Z wyrazami szacunku, lord Elroy Elias Greengrass
Zapraszam do tematu tutaj.
Hope's not gone
Elroy Greengrass
Zawód : Smokolog w Peak District
Wiek : 36
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
I won't talk myself up, I don't need to pretend
You won't see me coming 'til it's too late again
You won't see me coming 'til it's too late again
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj luty 58
Uważaj na siebie.
Vincencie,
przesyłam Ci paczkę kilku eliksirów i kamieni, które zostawił u mnie Cedric. Tobie przydadzą się znacznie bardziej niż mi. Dodatkowo znajdziesz tam świstoklik pod lecznicę.Uważaj na siebie.
Wujek
sowa przyniosła Ci paczkę z eliksirami, komponentami i świstoklik
Am I going crazy? Would I even know? Am I right back where I started forty years ago?
Wanna guess the ending? If it ever does... I swear to God that all I've ever wanted was
A little bit of everything, all of the time, a bit of everything, all of the time
Apathy's a tragedy, and boredom is a crime. I'm finished playing, and I'm staying inside.
Masz wyjca!Hannah Wright
VINCENCIE RINEHEART, TWOJEJ MATCE BYŁOBY WSTYD GDYBY DOWIEDZIAŁA SIĘ, ŻE JEJ SYN NIE BIERZE ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SWOJE WŁASNE CZYNY I MIGA SIĘ OD MAŁŻEŃSTWA Z KOBIETĄ, KTÓRA JEST BRZEMIENNA. TO ABSOLUTNIE NIEDOPUSZCZALNE, BY W TAKIEJ SYTUACJI PO JEGO DOMU PANOSZYŁA SIĘ NAGA WYWŁOKA ALBO INNA LATAWICA OFEROWAŁA MATCE JEGO DZIECKA HERBATĘ W JEJ WŁASNYM DOMU! WSTYDŹ SIĘ ZA SIEBIE, VINCENCIE RINEHEART, TE SYTUACJE SĄ OBRZYDLIWE I NIGDY NIE POWINNY MIEĆ MIEJSCA! JEST MI OGROMNIE SZKODA, ŻE MOJA NAJDROŻSZA PRZYJACIÓŁKA MUSIAŁA WPAŚĆ WŁAŚNIE Z TOBĄ, A JEŚLI DOWIEM SIĘ, ŻE JĄ STRESUJESZ, MERLIN MI ŚWIADKIEM, ŻE RZUCĘ NA CIEBIE SLUGULUS ERECTO PRZY KOLEGACH. NIE POZDRAWIAM.
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
☆Jayden Vane
Wiem, że jesteś zajętym człowiekiem, jednak sprawiłbyś mi wielką przyjemność, gdybym mógł chociażby konsultować się z Tobą w sprawach, w których nie posiadam poszerzonej wiedzy.
Oczywiście mam nadzieję, że Twoja aktualna sytuacja wciąż pozostaje stabilna.
Vincencie,
Będę się streszczał. Organizuję grupę badawczą, której zadaniem będzie próba stworzenia czarnej dziury pod kontrolowanymi warunkami. Jest to stosunkowo nowe zagadnienie, dlatego podsyłam stosowny materiał wprowadzający Cię do tematyki. Zachęcam do zapoznania się z treścią oraz — w przypadku zainteresowania — również rychłą odpowiedź. Wiem, że jesteś zajętym człowiekiem, jednak sprawiłbyś mi wielką przyjemność, gdybym mógł chociażby konsultować się z Tobą w sprawach, w których nie posiadam poszerzonej wiedzy.
Oczywiście mam nadzieję, że Twoja aktualna sytuacja wciąż pozostaje stabilna.
Pozdrawiam,
Jayden
Jayden
Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj NADAWCA
Szanowny panie Rineheart, Mimo, że już raz wyraziłem swoją wdzięczność, chciałbym zrobić to ponownie - dziękuję za pańską pomoc na ziemiach Staffordshire, z pewnością nasze zadanie mogłoby okazać się znacznie trudniejsze, gdyby nie pańskie doświadczenie na polu walki i pochłoniętej wojną Anglią. Wierzę również, że jeszcze niejednokrotnie przyjdzie dla nas moment, aby stanąć ramię w ramię w obronie słabszych i przeciwko zwolennikom Czarnego Pana.
Z poważaniem, Lord ziem Derbyshire i Staffordshire
Elroy Eliah Greengrass
Z poważaniem, Lord ziem Derbyshire i Staffordshire
Elroy Eliah Greengrass
| Kruk przyniósł 1 butelkę czarodziejskiego miodu pitnego oraz 50g tytoniu średniej jakości.
Hope's not gone
Elroy Greengrass
Zawód : Smokolog w Peak District
Wiek : 36
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
I won't talk myself up, I don't need to pretend
You won't see me coming 'til it's too late again
You won't see me coming 'til it's too late again
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Do rąk własnych 12 lutego
Drogi Vincencie, Dziękuję za twój list i wiedz, że tak, rzeczywiście cię pamiętam, chociaż wspomnienie jest nieco mgliste.
Niemniej rada jestem niesłychanie, że mogę pomóc — zgodnie z prośbą, pozwoliłam sobie dołączyć do listu składniki, które wymieniłeś oraz takie, których w najbliższym czasie z pewnością nie wykorzystam.
Jeśli miałbyś jakiekolwiek pytania, dotyczące eliksirów nie wahaj się wysłać sowy. Pomogę w miarę możliwości, przynajmniej w ten sposób mogę przyłożyć dłoń do... dobrych i słusznych eliksirów.
Życzę samych udanych sporządzeń.
Pomyślnych i bezpiecznych dni, Aurora Sprout
Niemniej rada jestem niesłychanie, że mogę pomóc — zgodnie z prośbą, pozwoliłam sobie dołączyć do listu składniki, które wymieniłeś oraz takie, których w najbliższym czasie z pewnością nie wykorzystam.
Jeśli miałbyś jakiekolwiek pytania, dotyczące eliksirów nie wahaj się wysłać sowy. Pomogę w miarę możliwości, przynajmniej w ten sposób mogę przyłożyć dłoń do... dobrych i słusznych eliksirów.
Życzę samych udanych sporządzeń.
Pomyślnych i bezpiecznych dni, Aurora Sprout
Do listu, w niewielkim jutowym woreczku, przewiązanym jasnoróżową wstążką dołączono: płatki ciemiernika, skrzeloziele, korzeń ciemiernika x2
Aurora Sprout
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
And if you don't like me, as I do you;
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
I understand.
Because who would really choose a daisy,
in a field of roses?
OPCM : 6
UROKI : 0
ALCHEMIA : 19 +3
UZDRAWIANIE : 10 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Billy Moore
V., mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku. Przepraszam, że nie udało mi się pomóc w remoncie domu - zajrzałem do Ciebie wtedy, przed końcem roku, ale chyba musiałem pomylić daty, bo nikogo nie zastałem. Chciałem się odezwać, później, ale w międzyczasie zacząłem pracować dla naszego wspólnego znajomego i trudno mi było znaleźć wolną chwilę. Wybacz. Jeśli nadal potrzebujesz pomocy, chętnie skieruję do Ciebie kogoś zaufanego.
Piszę jednak w innej sprawie. Jeśli udało Ci się dostać w ręce najnowszy numer Walczącego Maga, będziesz wiedział, o co mi chodzi, jeśli nie - poczytaj, nie pożałujesz, jest tam kawał dobrej fantastyki. Niestety nie wiem, na ile autor czerpał inspirację z prawdziwych wydarzeń - część na pewno miała miejsce - ale wydaje mi się, że powinniśmy to ustalić.
Jeśli znajdziesz chwilę, pojaw się 7 kwietnia w ratuszu, zaprosiłem też pozostałych.
Piszę jednak w innej sprawie. Jeśli udało Ci się dostać w ręce najnowszy numer Walczącego Maga, będziesz wiedział, o co mi chodzi, jeśli nie - poczytaj, nie pożałujesz, jest tam kawał dobrej fantastyki. Niestety nie wiem, na ile autor czerpał inspirację z prawdziwych wydarzeń - część na pewno miała miejsce - ale wydaje mi się, że powinniśmy to ustalić.
Jeśli znajdziesz chwilę, pojaw się 7 kwietnia w ratuszu, zaprosiłem też pozostałych.
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Elidor
Szybka odpowiedź