First topic message reminder :



[bylobrzydkobedzieladnie]

Krótki opis: Elvira nigdy nie była za dobra w obronie przed czarną magią, ale tym razem miała prawdziwego pecha i jej nieudane Protego wzmocniło zaklęcie Deserpes, pogrążając ją w piaskach po pas - jakby tego było mało, pustynne pchły uznały jej stopy za doskonałe miejsce na nową osadę
Link do posta: tutaj (z pojedynku, a wątek do tego pojedynku jest skończony)
+
[bylobrzydkobedzieladnie]

Krótki opis: Jako doświadczony auror, rzucam Expelliarmus i... moja własna różdżka wypada mi z ręki i wpada w ręce przeciwnika, w dodatku leżącego kilkanaście metrów dalej...
Link do posta: porażka & konsekwencje

+

Krótki opis: Tworzę świstoklik i złośliwa MG siła ciska mnie pod nos arystokratom imprezującym na Nokturnie.
Link do posta: link

+

Całe życie pech  

Krótki opis: Wraz ze Steffenem próbowaliśmy pomóc pozbierać się buntownikom, czy też szukającym pomocy w trakcie ewakuacji po niefortunnym przekazaniu gazety do rodu Black. Reggie rzucał zaklęcie na bagaże i jakoś tak wyszło, że nie wyszło. Magia psotliwa rzecz i dlaczego to zawsze musi być w palec u stopy?
Link do posta: klik

Krótki opis: Kiedy życie przemienia się w królikowy raj, bo wystarczył jeden błąd w trakcie spotkania z jakimś konserwatywnym klientem, którego należało się pozbyć. Do dziś nie wiadomo, czy był tam choć jeden rudy królik poza bałwanem i zamaskowanym bandytą?
Link do posta: klik

Krótki opis: Jestem byłym Wiedźmim Strażnikiem, metamorfomagiem od podszewki, profesjonalista pomimo minionych lat, próbuję przemienić się w jedną z najczęściej używanych twarzy od kilku miesięcy, połamało mi żebra i później pojawił się on - Alex nieFartley.
Link do posta: klik

Krótki opis: Tak się świetnie ukrywam, że aż padam do stóp magicznej policji - mniej dosłownie, bardziej w przenośni, ale finalnie i tak nie udało się ukryć.
Link do posta: klik

+, prosimy następnym razem o mniej poetyckie opisy, a bardziej konkretne

Krótki opis: Po prostu nie umiem rzucać Protego no i znowu wzmocniłam lecące we mnie zaklęcie zamiast się przed nim obronić
Link do posta: here

+

Krótki opis: ćwiczę sobie, rzucam lamino, ale celuję tak nieumiejętnie, że ostrza mkną w stronę towarzyszącej mi osoby
Link do posta: tutaj wstaw link do posta, po którym nastąpiło wyrzucenie krytycznej porażki

+

Krótki opis:Ronja chce się upewnić, że znaleziona skrzynia skarbów nie jest przeklęta, więc rzuca hexa revelio tak dobrze, że sama siebie oparza i przyprawia o siwe włosy
Link do posta: świstoklik

należy odnieść się do postu mg chociaż 1 postem

Krótki opis: Przy okazji konfrontacji z dwoma grabieżcami Wren próbuje ochronić Ritę za pomocą protego maximy, ale magia znów płata jej figle i odpowiada absolutnym nieposłuszeństwem.
Link do posta: post, interwencja

+

Krótki opis: W trakcie akcji siania zniszczenia i popłochu wraz z Sigrun w Staffordshire, Maghnus postanowił przelać całą swą nienawiść na pobliskiego mugola i poczęstować go Plumosą. Ta niestety miała inne plany i postanowiła poddusić samego Maghnusa
Link do posta: post z rzutem k1

+

Krótki opis: po Locus Nihil dotknęło mnie splamienie, mam w sobie ducha Arawn, który czasami chce mnie opętać. Tym razem w zasadzie mu się udaje, bo tracę nad sobą całkiem kontrolę, Arawn przejmuje stery, a mnie trzaskają kości, robi mi się zimno, słyszę głosy i wrzaski wszystkich swoich ofiar. Otacza mnie szron, oczy zachodzą mi czernią i generalnie to jest nieciekawie, bo Arawn mocniutko przejął stery.
Link do posta: jedyneczka na opętanie

Krótki opis: tuż po tym jak każę Magnusowi wziąć się w garść po k1, sama je rzucam, kiedy próbuję zatrzymać uciekającego mugola i złamać mu kość nogi. Niestety coś idzie bardzo nie tak i zamiast mugola, to skrzywdziłam sama siebie i sama wyłamałam sobie kość prawej ręki tak, że wystaje mi przy nadgarstku pod kątem trzydziestu stopni i nie mogę czarować. Przypał.
Link do posta: jedyneczka na Prevaricator ossis

+

Krótki opis: Próbuję zaimponować Deirdre rzucając Lamino Glacio i (post MG) prawie się zabijam własnymi lodowymi soplami. Tracę punkty żywotności z powodu obrażeń, tracę turę potrzebną na podniesienie różdżki i przez kolejny tydzień odczuwam potrzebę schronienia się w ciepłych pomieszczeniach.
Link do posta: tutaj

+

Krótki opis: W trakcie zbierania ingrediencji natrafiłam nad potokiem na mugoli. Chciałam być groźna i rzucić kamieniem w jednego z nich, ale się poślizgnęłam i rzuciłam w gniazdo szerszeni, które postanowiły mnie zaatakować
Link do posta: tutaj post i reakcja MG

+

Krótki opis: Havelock jako chyba-jednak-nie-wybitny alchemik nie sprawdził dokładnie wszystkich składników na eliksir, przez co on i jego syn zostali ofiarami kolorowych bąbelków. Skóra starszego Ollivandera przybrała kolor butelkowej zieleni, a młodszego pistacji.
Link do posta: klik

+

Krótki opis: Jako łamacz klątw rzucam Hexa Revelio, z całą pewnością stwierdzam, że nigdzie nie mam klątwy, po czym beztrosko łapię za klamkę i padam ofiarą Klątwy Niewidzialnego Oka - w dodatku przy najlepszym przyjacielu, któremu chciałem zaimponować i który będzie mi dokuczał jak się zorientuje.
Link do posta: rzut, MG, moja reakcja

+

Krótki opis: Hector próbuje uspokoić roztrzęsioną Aurorę zaklęciem Paxo Maxima, ale wskutek krytycznej porażki potęguje lęk dziewczyny i sam zaczyna bać się posępnego Londynu. Obojgu robi się zimno i strasznie, pomaga dopiero przytulenie się i pójście do najbliższej kawiarni, gdzie magipsychiatra i uzdrowicielka próbują ochłonąć i rozgrzać się pod pożyczonym od kelnerki kocem.
Link do posta:. post, rzut, konsekwencje (strach odgrywany poniżej przez Aurorę i Hectora) & próbuję ratować sytuację i uspokajam Aurorę skuteczniej

+

Mathieu Rosier